Osobę z zależnym typem zaburzenia osobowości charakteryzują pewne zachowania, które odzwierciedlają jej konstrukcję psychiczną i sposób, w jaki wchodzi w relacje z innymi ludźmi. Są to takie zachowania, których główną cechą jest stała zależność od innych – od ich dostępności, obecności, kontaktu z nimi, od ich „porad”, a tak naprawdę decyzji. Osoba taka ujawnia stałą potrzebę bycia (na różne sposoby) w kontakcie z kimś; może to być fizyczna obecność drugiej osoby, mogą to być częste telefony lub smsy. Te kontakty osobiste i telefoniczne nie mają charakteru ani załatwiania spraw, ani podtrzymania więzi w taki sposób, jak ma to miejsce w dojrzałym związku. Mają raczej charakter upewniania się, że jest ktoś, kto może się zaopiekować i pomóc – ponieważ osoba ta ma wewnętrzne poczucie niezdolności do samodzielnego istnienia bez drugiego człowieka. Bez tej stałej obecności (dosłownej lub chociaż możliwości kontaktu) czuje się nieswojo, niepewnie, bezradnie. Odczuwa wtedy wewnętrzne napięcie i chęć skontaktowania się, upewnienia, uśmierzenia tego niepokoju. Skutkiem takich potrzeb jest oddanie ważniejszych i mniej ważnych codziennych decyzji w ręce innych osób, niemożność stawiania żądań i domagania się czegoś od nich, ukrycie swoich własnych potrzeb, a uleganie potrzebom i oczekiwaniom ujawnianym przez osoby z otoczenia."
Nagłe wątpliwości przed ślubem
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5443
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 864 times
- Been thanked: 1425 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Dzieki abi. Rozumiem ... tzn. sadze, ze w jakis sposob potrafie wczuc sie.
Ostatnio zmieniony 2023-08-18, 21:37 przez konserwa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 82 times
- Been thanked: 49 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Podziękowanie dla abi!
Natomiast pozwolę sobie wkleić jedną ze swoich analiz: osobowość zależna, ale właśnie w kontekście ew. nieważności kościelnego małżeństwa:
Kościelne procesy małżeńskie (procesy o nieważność zawartego związku) najczęściej przebiegają z tytułu niezdolności natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich (kan. 1095 nr 3 KPK).
Zastanówmy się zatem obecnie, jednakże w lapidarnym skrócie, gdyż sam temat jest niezwykle bogaty (bogactwo to wynika z koniecznego nawiązania do psychiatrii, innych gałęzi medycyny czy do psychologii), nad niektórymi z form rzeczonej niezdolności, gdyż mogą one przysparzać nie lada problemy: czy dana forma faktycznie „podchodzi” pod tę wadę zgody małżeńskiej.
Jednym z przykładów, które można rozpatrywać właśnie w świetle niezdolności to tzw. nieodcięta pępowina. Naturalnie, w samym prawie nie istnieje takie sformułowanie, jednakże można mówić chociażby o osobowości zależnej. Ale także i na jej podstawie nie są wydawane Wyroki, a na podstawie niezdolności, a wynika to z prostego faktu, iż przecież w przytoczonej normie prawnej mowa jest o niezdolności psychicznej nie zaś o konkretnym jej rodzaju. Uwaga ta jest o tyle istotna, gdyż pociąga ona za sobą pewne konsekwencje. Jedną z nich, o ile nie najważniejszą, jest ta: iż to, co można zakwalifikować w łonie medycyny do jakiegoś rodzaju nieprawidłowości, wcale nie musi nią być w sferze prawnej, tj. wcale nie musi być równoznaczne właśnie z niezdolnością. Stąd też pewne niezrozumienie Stron procesowych: dlaczego Ich sprawa małżeńska zakończyła się wydaniem negatywnego Wyroku, gdy tymczasem sprawa Kogoś Im znanego – wręcz przeciwnie, mimo iż brany był podczas obu procesów ten sam wątek – nieodcięta pępowina. Powtórzmy raz jeszcze, iż aby mówić o prawdziwej postaci niezdolności, to nie może ona spełniać samych tylko wymogów innej naukowej dyscypliny, tu: psychiatrii, psychologii, ale winna spełniać wymogi, jakimi obwarował ją sam Prawodawca. Jest to o tyle ważne, gdyż pojawia się jakby dychotomia pomiędzy prawem a medycyną, ale przy owej niby dychotomii bardziej chodzi o niezależność obu dziedzin, aniżeli tylko o różnicę, a wynikającą przecież z innych celów każdej z nich.
O jakie zatem – w skrócie – wymogi chodzi. Kolejno są nimi:
uprzedniość niezdolności,
jej ciężkość,
oraz jej absolutny charakter.
Myślę, iż z czasem przejdziemy na pewno w kolejnych Naszych rozważaniach do ich wyjaśnienia.
Powtórzmy też raz jeszcze Nasz wniosek z tej części: iż to, co kwalifikuje dane zachowanie do nieprawidłowości w jednej gałęzi, wcale nie jest równoznaczne z zakwalifikowania jej do takiej w innej (!).
Czasami mamy do czynienia z mniej skomplikowaną sytuacją aniżeli ta opisana powyżej. Tj. z sytuacją, kiedy Strona przytacza pewne przykłady na poparcie swojej tezy o nieodciętej pępowinie, o osobowości zależnej, ale tak naprawdę nie dowodzą one samej niezdolności, a to przez prosty brak już jednego z wymienionych powyżej elementów niezdolności (uprzedniości, ciężkości, absolutności). Stąd dlatego fakt – być może niezrozumiały dla Strony – np. odwiedzin Rodziców Współmałżonka przez Niego – nie jest tyle dowodem na Jego emocjonalną zależność, co po prostu obrazem na istniejącą więź w tej Rodzinie, na Ich przywiązanie do siebie. Podobnie: pomoc swojej Rodzinie generacyjnej wcale nie musi wskazywać od razu na osobowość zależną, na niezdolność a może być przejawem szacunku, ofiarności, zwłaszcza gdy ktoś z Bliskich znajduje się naprawdę w wielkiej potrzebie.
Naturalnie poruszyliśmy tylko jeden z przykładów, często podnoszonych, ale takich niby form niezdolności jest o wiele więcej, przytoczmy chociażby: różnego rodzaju uzależnienia, przemoc itp. To, iż dochodzi do nich w niektórych przypadkach – owszem – winno być napiętnowane, ale wcale nie muszą one przesądzać o niezdolności.
Jak widać, temat jest bardzo bogaty, ale i skomplikowany. Pomocą w rozwiązaniu wątpliwości czy dana forma faktycznie może być rozpatrywana w kontekście kan. 1095, w końcu czy należy spodziewać się pozytywnego Wyroku w sposób szczery i uczciwy powinno być przedstawione przez adwokata, pełnomocnika danej procesowej Strony.
Pozdrawiam!
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Natomiast pozwolę sobie wkleić jedną ze swoich analiz: osobowość zależna, ale właśnie w kontekście ew. nieważności kościelnego małżeństwa:
Kościelne procesy małżeńskie (procesy o nieważność zawartego związku) najczęściej przebiegają z tytułu niezdolności natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich (kan. 1095 nr 3 KPK).
Zastanówmy się zatem obecnie, jednakże w lapidarnym skrócie, gdyż sam temat jest niezwykle bogaty (bogactwo to wynika z koniecznego nawiązania do psychiatrii, innych gałęzi medycyny czy do psychologii), nad niektórymi z form rzeczonej niezdolności, gdyż mogą one przysparzać nie lada problemy: czy dana forma faktycznie „podchodzi” pod tę wadę zgody małżeńskiej.
Jednym z przykładów, które można rozpatrywać właśnie w świetle niezdolności to tzw. nieodcięta pępowina. Naturalnie, w samym prawie nie istnieje takie sformułowanie, jednakże można mówić chociażby o osobowości zależnej. Ale także i na jej podstawie nie są wydawane Wyroki, a na podstawie niezdolności, a wynika to z prostego faktu, iż przecież w przytoczonej normie prawnej mowa jest o niezdolności psychicznej nie zaś o konkretnym jej rodzaju. Uwaga ta jest o tyle istotna, gdyż pociąga ona za sobą pewne konsekwencje. Jedną z nich, o ile nie najważniejszą, jest ta: iż to, co można zakwalifikować w łonie medycyny do jakiegoś rodzaju nieprawidłowości, wcale nie musi nią być w sferze prawnej, tj. wcale nie musi być równoznaczne właśnie z niezdolnością. Stąd też pewne niezrozumienie Stron procesowych: dlaczego Ich sprawa małżeńska zakończyła się wydaniem negatywnego Wyroku, gdy tymczasem sprawa Kogoś Im znanego – wręcz przeciwnie, mimo iż brany był podczas obu procesów ten sam wątek – nieodcięta pępowina. Powtórzmy raz jeszcze, iż aby mówić o prawdziwej postaci niezdolności, to nie może ona spełniać samych tylko wymogów innej naukowej dyscypliny, tu: psychiatrii, psychologii, ale winna spełniać wymogi, jakimi obwarował ją sam Prawodawca. Jest to o tyle ważne, gdyż pojawia się jakby dychotomia pomiędzy prawem a medycyną, ale przy owej niby dychotomii bardziej chodzi o niezależność obu dziedzin, aniżeli tylko o różnicę, a wynikającą przecież z innych celów każdej z nich.
O jakie zatem – w skrócie – wymogi chodzi. Kolejno są nimi:
uprzedniość niezdolności,
jej ciężkość,
oraz jej absolutny charakter.
Myślę, iż z czasem przejdziemy na pewno w kolejnych Naszych rozważaniach do ich wyjaśnienia.
Powtórzmy też raz jeszcze Nasz wniosek z tej części: iż to, co kwalifikuje dane zachowanie do nieprawidłowości w jednej gałęzi, wcale nie jest równoznaczne z zakwalifikowania jej do takiej w innej (!).
Czasami mamy do czynienia z mniej skomplikowaną sytuacją aniżeli ta opisana powyżej. Tj. z sytuacją, kiedy Strona przytacza pewne przykłady na poparcie swojej tezy o nieodciętej pępowinie, o osobowości zależnej, ale tak naprawdę nie dowodzą one samej niezdolności, a to przez prosty brak już jednego z wymienionych powyżej elementów niezdolności (uprzedniości, ciężkości, absolutności). Stąd dlatego fakt – być może niezrozumiały dla Strony – np. odwiedzin Rodziców Współmałżonka przez Niego – nie jest tyle dowodem na Jego emocjonalną zależność, co po prostu obrazem na istniejącą więź w tej Rodzinie, na Ich przywiązanie do siebie. Podobnie: pomoc swojej Rodzinie generacyjnej wcale nie musi wskazywać od razu na osobowość zależną, na niezdolność a może być przejawem szacunku, ofiarności, zwłaszcza gdy ktoś z Bliskich znajduje się naprawdę w wielkiej potrzebie.
Naturalnie poruszyliśmy tylko jeden z przykładów, często podnoszonych, ale takich niby form niezdolności jest o wiele więcej, przytoczmy chociażby: różnego rodzaju uzależnienia, przemoc itp. To, iż dochodzi do nich w niektórych przypadkach – owszem – winno być napiętnowane, ale wcale nie muszą one przesądzać o niezdolności.
Jak widać, temat jest bardzo bogaty, ale i skomplikowany. Pomocą w rozwiązaniu wątpliwości czy dana forma faktycznie może być rozpatrywana w kontekście kan. 1095, w końcu czy należy spodziewać się pozytywnego Wyroku w sposób szczery i uczciwy powinno być przedstawione przez adwokata, pełnomocnika danej procesowej Strony.
Pozdrawiam!
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Ostatnio zmieniony 2023-08-19, 11:12 przez Arletta Bolesta, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Przecież to nie ma żadnego związku z osobowością zależną.Arletta Bolesta pisze: ↑2023-08-19, 11:12 Stąd dlatego fakt – być może niezrozumiały dla Strony – np. odwiedzin Rodziców Współmałżonka przez Niego – nie jest tyle dowodem na Jego emocjonalną zależność, co po prostu obrazem na istniejącą więź w tej Rodzinie, na Ich przywiązanie do siebie.
Poza tym, osobowość zależna nie jest powiązana z jakimś konkretnym podmiotem. To nie musi być nieodcięta pępowina, czy relacja do rodziców, zwykle matki. Ta przypadłość może się odnosić do kogokolwiek uznanego za autorytet, zwierzchność. Wydaje mi się, że zwłaszcza u mężczyzn bywa, że żenią się z "nową mamą". I są w związku bezwolni. W życiu zawodowym energiczni, aktywni, a w domu: kiedy śniadanie, które skarpetki, tę koszulę można jeszcze założyć, i setki pytań o pozwolenia, prośby o zadecydowania, czy robić to, tamto czy czy owo. Uzależnienie od czyichś decyzji. Najpierw mamy, potem żony. Najpierw jedna podejmowała wszystkie decyzje, potem druga.
Natomiast utrzymywanie więzi rodzinnych, ale bez uzależnienia jest czymś pozytywnym.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Wydaje mi sie, ze Arletta pisala o jednym z z przypadkow w calej zlozonosci owej zaleznosci. Dlatego dla przeprowadzenie docchodzenie trzeba i te okolicznosci w ttym obszarze brac opod uwage. Sadze, ze jest to ten sam "slon" - tylko ze Twoje andeju spojrzenie tyczy traby slonia, a Arletty ogona slonia. Takie nieudolne alegoryzowanie ze strony konserwy ( widzianej od strony dekla )
-
- Bywalec
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 82 times
- Been thanked: 49 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Jak mam to rozumieć: ze zdania wyczytuję - Osoba jest niezdolna (nie wiemy, o jaką niezdolność chodzi - niezdolność np. psychiczna), jest w małżeństwie, i ma miejsce pożycie, czy tak? Jeśli małżeństwo jest zawarte, domniemywa się, iż jest zawarte ważnie, zatem nie mamy do czynienia z pożyciem bez ślubu.
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Dodano po 2 minutach 16 sekundach:
I nie tylko podziękowałam, ale i napisałam, że faktycznie chodzi o tego samego "słonia" (aczkolwiek wolałabym głowę aniżeli ogon!). Napisałam, iż każde u mnie słowo jest na przysłowiową wagę złota, i nie napisałam, iż odwiedziny przez Rodziców wskazują na rzeczone zaburzenie.konserwa pisze: ↑2023-08-19, 14:48 Wydaje mi sie, ze Arletta pisala o jednym z z przypadkow w calej zlozonosci owej zaleznosci. Dlatego dla przeprowadzenie docchodzenie trzeba i te okolicznosci w ttym obszarze brac opod uwage. Sadze, ze jest to ten sam "slon" - tylko ze Twoje andeju spojrzenie tyczy traby slonia, a Arletty ogona slonia. Takie nieudolne alegoryzowanie ze strony konserwy ( widzianej od strony dekla )
Pozdrawiam pięknie
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
przepraszam Arletto, niefortunnie wyszlo mi to porownanie. nie gniewaj sie. Ale znalazlem w tej sytuacji "salomonowe rozwiazanie" :
otoz nie potrzeba wielkiej wiedzy, zeby patrzac z przodu na slonia stwierdzic , ze to slon. Zadna sztuka. Ale - patrzac na cos z tylu i widzac tylko ogon i z cala pewnoscia stwierdzic, ze to slon - to chyle kapelusza przed profesjonalistka. Swiadczy to o wielkiej profesjonalnosci i kompetencjach ( przepraszam, jesli wyszlo maslo maslane)
otoz nie potrzeba wielkiej wiedzy, zeby patrzac z przodu na slonia stwierdzic , ze to slon. Zadna sztuka. Ale - patrzac na cos z tylu i widzac tylko ogon i z cala pewnoscia stwierdzic, ze to slon - to chyle kapelusza przed profesjonalistka. Swiadczy to o wielkiej profesjonalnosci i kompetencjach ( przepraszam, jesli wyszlo maslo maslane)
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Państwo naprawdę wydając te wyroki "nieodciętą pępowinę" (czyli niedojrzałość) łączycie (identyfikujecie) z astenicznym zaburzeniem osobowości (osobowość zależna)?Arletta Bolesta pisze: ↑2023-08-19, 11:12 Jednym z przykładów, które można rozpatrywać właśnie w świetle niezdolności to tzw. nieodcięta pępowina. Naturalnie, w samym prawie nie istnieje takie sformułowanie, jednakże można mówić chociażby o osobowości zależnej.
"nieodciętość pępowiny" przejawia się wprowadzaniem do związku osób z zewnątrz (najczęściej matki, ojca, najbliższej rodziny),
"osobowość zależna" charakteryzuje się nieumiejętnością zaistnienia w związku jako niezależna jednostka.
Osoba z "nieodciętą pempowiną" jest "uzależniona" konkretnie od kogoś.
Osobowość zależna nie jest w stanie tworzyć związków równo-relacyjnych. Wiązanie zawsze jest skośne.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Bywalec
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 82 times
- Been thanked: 49 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Od tego są już Biegli, każdemu zostawmy jego dyscyplinę dla Niego, sami zachowując pokorę (świadomość, iż to nie Nasza "pole"). Natomiast - jako adwokat - potrafię połączyć osobowość zależną z zależnością od Rodziny pochodzenia (Rodzice).sądzony pisze: ↑2023-08-20, 16:00Państwo naprawdę wydając te wyroki "nieodciętą pępowinę" (czyli niedojrzałość) łączycie (identyfikujecie) z astenicznym zaburzeniem osobowości (osobowość zależna)?Arletta Bolesta pisze: ↑2023-08-19, 11:12 Jednym z przykładów, które można rozpatrywać właśnie w świetle niezdolności to tzw. nieodcięta pępowina. Naturalnie, w samym prawie nie istnieje takie sformułowanie, jednakże można mówić chociażby o osobowości zależnej.
"nieodciętość pępowiny" przejawia się wprowadzaniem do związku osób z zewnątrz (najczęściej matki, ojca, najbliższej rodziny),
"osobowość zależna" charakteryzuje się nieumiejętnością zaistnienia w związku jako niezależna jednostka.
Osoba z "nieodciętą pempowiną" jest "uzależniona" konkretnie od kogoś.
Osobowość zależna nie jest w stanie tworzyć związków równo-relacyjnych. Wiązanie zawsze jest skośne.
Kłaniam się nisko
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Rozumiem.Arletta Bolesta pisze: ↑2023-08-21, 02:34 Natomiast - jako adwokat - potrafię połączyć osobowość zależną z zależnością od Rodziny pochodzenia (Rodzice).
Kłaniam się nisko
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Jako inżynier w zasadzie każde zaburzenie potrafię połączyć z zależnością od rodziny.
z wyrazami szacunku
w duchu i miłości
mgr inż. Daniel Tomczyk
inżynier projektu
Ostatnio zmieniony 2023-08-21, 07:49 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
I to za pomocą dość subtelnych, a jednocześnie wyrazistych konstrukcji.
To mi się podoba. Zrobione z klasą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Bywalec
- Posty: 104
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 82 times
- Been thanked: 49 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
I to właśnie nazywa się wchodzeniem na nie swoją działkę.sądzony pisze: ↑2023-08-21, 07:41Rozumiem.Arletta Bolesta pisze: ↑2023-08-21, 02:34 Natomiast - jako adwokat - potrafię połączyć osobowość zależną z zależnością od Rodziny pochodzenia (Rodzice).
Kłaniam się nisko
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Jako inżynier w zasadzie każde zaburzenie potrafię połączyć z zależnością od rodziny.
z wyrazami szacunku
w duchu i miłości
mgr inż. Daniel Tomczyk
inżynier projektu
Kłaniam się uniżenie
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
"Działka", którą Pani grodzi jest moją ojcowizną.Arletta Bolesta pisze: ↑2023-08-21, 12:19 I to właśnie nazywa się wchodzeniem na nie swoją działkę.
Kłaniam się uniżenie
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
z wyrazami szacunku
w duchu i miłości
Daniel Tomczyk
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Nagłe wątpliwości przed ślubem
Panie magistrze inżynierze projektu (nie wiem, czy tu nie zarządzać okazania dyplomu) wchodzenie na miedzę grozi kargulowaniem i pawlakowaniem. Tym bardziej, gdy jest to granic ambicji i niepodważalnego autorytetu. Nawet, gdy odnosisz się z pełnym szacunkiem do wiedzy i szanujesz autorytet w zastrzeżonej dziedzinie. Jednak brakuje czołobitności.
Ale pozwolę sobie przypiąć Panu łatkę, albowiem zapomniał Pan o Construal Level Theory, co akurat należy do Pana dziedziny zainteresowań i specjalizacji.
Ale pozwolę sobie przypiąć Panu łatkę, albowiem zapomniał Pan o Construal Level Theory, co akurat należy do Pana dziedziny zainteresowań i specjalizacji.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.