Modlitwa o dobra duchowe,doczesne jaki sens?

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
posz65
Bywalec
Bywalec
Posty: 118
Rejestracja: 31 mar 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 15 times

Modlitwa o dobra duchowe,doczesne jaki sens?

Post autor: posz65 » 2023-08-15, 13:45

W zasadzie ta kwestia mnie nurtuje i chciałbym rozwiać wątpliwości.Otoz po co w zasadzie modlić się o sprawy doczesne? O dobra duchowe,siłę do walki z grzechem i wadami to zrozumiałe gdyż jasna sprawa że Bóg pragnie naszej świętości i zbawienia jak to pisze św Paweł Bóg pragnie aby wszyscy doszli do poznania prawdy i zbawienia.W ewangelii też jest nauka dotyczącą wytrwałej modlitwy i wynika z tego że Bóg daje Ducha św tym którzy Go proszą więc znów dobro duchowe.To jest zrozumiałe dla mnie i modląc się o to wszystko w zasadzie mam pewność że jest to Wola Boża i nie jest taka modlitwa pozbawiona sensu.Natomiast modlitwa o zdanie egzaminu,dostanie się na studia,długie życie wydaje mi się malo sensowna bo przecież Bóg może mieć inne plany i dla mojego przyszłego zbawienia może wgl tych próśb nie wysłuchać a człowiek całe lata straci na przekonywanie Pana Boga do swojego pomysłu na życie zamiast skupić się na odczytywaniu woli Bozej? Sam wiele razy w życiu modliłem się o takie sprawy ale często trapi mnie myśl że może lepiej modlić się o dobra duchowe i wieczne natomiast doczesne powierzać niejako Bogu,zdawać się na Jego wolę i próbować ją odczytać?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Modlitwa o dobra duchowe,doczesne jaki sens?

Post autor: sądzony » 2023-08-15, 15:55

Powtórzę się. Nie chodzi o siłowe i neurotyczne przekonywanie Boga do własnych racji, a subtelne wskazanie, przedstawienie tego czego doświadczamy jako potrzeby z jednoczesną akceptacją Woli Bożej w stosunku do naszego pragnienia. «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» Łk 22,42

"Należy zauważyć, że w przytoczonym wersecie dusza nic więcej nie czyni, tylko przedstawia Umiłowanemu swoje potrzeby i udręki. Kto bowiem dyskretnie kocha, nie naprzykrza się swymi brakami i pragnieniami, lecz tylko je przedstawia Umiłowanemu, by On uczynił, co zechce. Tak postąpiła Najświętsza Dziewica na godach w Kanie Galilejskiej. Nie prosiła wprost o wino, tylko powiedziała: <<Nie mają wina>> (J 2,3). Siostry Łazarza (J 11,3) posłały do Jezusa , również nie prosząc Go o uzdrowienie swego brata, tylko zawiadamiając Go, iż ten, którego miłował, był chory.

Ta delikatność w przedstawianiu prób jest konieczna z trzech powodów.
[ujęcie w punkty moje dla uwidocznienia]
1. Po pierwsze, że Pan lepiej wie od nas czego nam potrzeba.
2. Po drugie, że Umiłowany więcej się wzrusza, gdy widząc potrzeby kochającej duszy dostrzega zarazem jej rezygnację.
3. Po trzecie, że dusza jest bardziej zabezpieczona od miłości własnej i swych upodobań gdy tylko przedstawia swoje braki, a nie prosi według własnego upodobania, o to co jest jej potrzebne."
Jan od Krzyża (PD S2, p.8, str. 46-47)

Tak przynajmniej mi się wydaje.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Modlitwa o dobra duchowe,doczesne jaki sens?

Post autor: Andej » 2023-08-15, 19:12

posz65 pisze: 2023-08-15, 13:45 Sam wiele razy w życiu modliłem się o takie sprawy ale często trapi mnie myśl że może lepiej modlić się o dobra duchowe i wieczne natomiast doczesne powierzać niejako Bogu,zdawać się na Jego wolę i próbować ją odczytać?
Lepiej.
Ale warto też zastanowić się nad Modlitwą Pańską. W szczególności na słowami: Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj.
Można też zastanowić się nad słowami Jezusa, gdy konał na krzyżu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Modlitwa o dobra duchowe,doczesne jaki sens?

Post autor: Viridiana » 2023-08-16, 07:58

posz65 pisze: 2023-08-15, 13:45 Otoz po co w zasadzie modlić się o sprawy doczesne?
Ciekawa refleksja. Fakt jest faktem, że Bóg wie, że czegoś chcemy, zanim o to poprosimy. Czasami jednak jest tak, że coś nam leży na sercu i jeżeli traktujemy Go jak przyjaciela, to pewnie nieraz w modlitwie przyznajemy mu się do tego, że "jest mi z tym ciężko". Myślę, że Bóg ten stan ciężkości dostrzega, w końcu chce naszego szczęścia.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Modlitwa o dobra duchowe,doczesne jaki sens?

Post autor: sądzony » 2023-08-16, 08:42

Bóg wie czego chcemy. Wie również czego nam nie dać byśmy swe pragnienia ukierunkowali jak najbardziej ku temu czego On chce.
I nic chodzi o to, by nie prosić, a odczytywać Jego wolę względem nas, czyli własne powołanie, również, a może przede wszystkim w tym, czego nie otrzymujemy.
Bóg bardziej mówi do nas tym w czym milczy, niż w tym w czym wyraża się dosłownie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Modlitwa o dobra duchowe,doczesne jaki sens?

Post autor: Andej » 2023-08-16, 12:58

A gdyby tak wyobrazić sobie matkę czy ojca i dziecko. Dziecko proszące o to, czy tamto. Albo dziecko, które o nic nie prosi.
Czy rodzicom nie sprawia przyjemności to, że dziecko wierzy, iż to oni mogą spełniać jego prośby i potrzeby? Czy rodzicom nie sprawia przyjemność zaspokajanie potrzeb dziecka?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Modlitwa o dobra duchowe,doczesne jaki sens?

Post autor: sądzony » 2023-08-16, 13:21

Andej pisze: 2023-08-16, 12:58 A gdyby tak wyobrazić sobie matkę czy ojca i dziecko. Dziecko proszące o to, czy tamto. Albo dziecko, które o nic nie prosi.
Dziecko nie prosi, dziecko żąda. Przynajmniej "pierwotnie".
Andej pisze: 2023-08-16, 12:58 Czy rodzicom nie sprawia przyjemności to, że dziecko wierzy, iż to oni mogą spełniać jego prośby i potrzeby? Czy rodzicom nie sprawia przyjemność zaspokajanie potrzeb dziecka?
Zanim dziecko wierzy, zostało już uwarunkowane.
A jeżeli dziecko wierzy (czy zostało uwarunkowane) w rodzica ... hmmm ... :-? ... zależy o jak dojrzałym dziecku myślisz.
Musiałbyś podać konkretniejszy przykład.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ