No czepiłam się deszczu, bo to ani dar opisany w Biblii ani żadnych podstaw nie ma, żeby twierdzić że deszcz leci z sufitu, i że to nadprzyrodzone.Dezerter pisze: ↑2023-08-23, 20:32 Czepiłaś się deszczu
a jak ludzie modlą się o deszcz na Eucharystii, bo susza i wychodząc z kościoła zaczyna lać, to natura, od Duch czy Toronto blessing? - komentarze wychodzących z kościoła niecharyzmatycznych katolików były jednoznaczne
- dzięki Bogu! (niektórzy dziękowali mojej żonie za skuteczność, bo to ona wówczas miała modlitwę wiernych )
jest to autentyczna opowieść z zeszłego roku.
Powinniśmy modlić się tak jak by wszystko zależało od Boga
i postępować tak jak by wszystko zależało od nas
Ciekawa - masz w sobie Ducha nazywanego Mocą Bożą, jesteś (ze wszystkimi tego konsekwencjami!) przybraną siostrą Jezusa Syna Bożego - wierzysz i korzystasz z tego?
I o tym jest ten temat. TEN TEMAT o takich zjawiskach właśnie jest.
Nie, nie jestem tym wszystkim co napisałeś, jakąś siostrą Jezusa przybraną(co to w ogóle jest) i nie mam w sobie żadnego Ducha zwanego Mocą Bożą.
Jestem dzieckiem Jezusa, a nie żadną siostrą.
Skutecznie mnie tym tekstem odstraszyłeś od twojej grupy.
Nie wiem też, czemu ja pisze o deszczu z sufitu, a ty o zwykłym deszczu. Co ma jedno do drugiego?
Odróżniasz sufit od nieba?