Nawrócenie to proces, nie akt.CiekawaXO pisze: ↑2023-08-24, 16:06 No to jest o nawróceniu.
A on o jakimś narodzeniu na nowo.
Kiedyś mnie protestant chciał naciągnąć na narodzenie na nowo Chrztem w Duchu jakimś, nie pamiętam, że mam iść i tam krzyczeć że Jezus jest moim prywatnym Zbawicielem, i wtedy jestem narodzona na nowo.
Dlatego pytam @Dezerter co ma na myśli pisząc o tych narodzinach, i jak on to zrobił, że się narodził na nowo, cokolwiek to znaczy.
Musisz umrzeć i narodzić się w Chrystusie.
"Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus." Ga 2,20
J. W. Gogola OCD pisze o "nawróceniu duchowym", które może się powtarzać i stanowi swego rodzaju "szczególne dotknięcie miłości Bożej".