Jak ratować brata? jak postąpić?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: Andej » 2023-08-27, 09:40

CiekawaXO pisze: 2023-08-27, 09:31 Dałam jedynie odpowiedź co mówi na temat presji Prawo Kanoniczne. I z nim trzeba polemizować, a nie ze mną, gdyż nie ja ustanowiłam to prawo. Ale taki zapis jest, i nie można udawać, że się go nie widzi.
To jeden z aspektów. PK nie ogranicza się do tego jednego. Słuszny przykład.
Ja jednak wciąż uważam, że najważniejsza jest wiara i świadomość. Że są ważniejsze od spełnienia warunków formalnych.

Ale, przez przykładne życie, nabieranie świadomości można swoim postepowaniem uświęcić związek zawarty nieważnie wzgl. niegodnie. Każdy może się nawrócić. I po nawróceniu nie musi ponownie przystępować do sakramentu. Bo jednej strony jest mniemanie, a z drugiej uświęcenie życiem pełnym miłości i wiary.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6300
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: CiekawaXO » 2023-08-27, 09:41

Jeśli chodzi o sfingowanie takiej presji przed ślubem, żeby później móc to wykorzystać w razie wu, -zawsze istnieje taka ewentualność, ale to dalej nie moja wina, że ten zapis tam jest:)

Dodano po 1 minucie 28 sekundach:
Pewnie że związek może się uświęcić-i tak też bywa.
Ale mówimy o sytuacji gdy ktoś tego nie chce, i powoła się na ww zapis.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: Andej » 2023-08-27, 10:29

CiekawaXO pisze: 2023-08-27, 09:42Ale mówimy o sytuacji gdy ktoś tego nie chce, i powoła się na ww zapis.
Wydaje mi się, że nie. Że nie chodzi tu ani o zabezpieczenie się z premedytacją, ani negowanie samej instytucji małżeństwa. To obojętność. To lekceważenie. Po prostu uznania za bzdurę to, co głosi Kościół.
Agnostycy tak mają.
Miałem sąsiadkę. Katoliczkę. Gdyby ktoś je zarzucił, że nie nie jest, to by zwymyślała całym rynsztokiem przekleństw, a może by i pobiła. Nie wykluczam, że kilka razy była w kościele. Na chrzcie, ślubie, na uroczystościach swoich dzieci, wnuków, znajomych (bo jak się idzie na wesele, to powinno się wejść, choć na chwilę do kościoła). Nie czuła się zobowiązana do przestrzegania jakichkolwiek zasad. Miała wbite do głowy: Katolik - dobrze, inny - źle. Życie zgodne z zasadami uważała za zboczenie (nie przytoczę słów, jak ona to określała, bo są wulgarne). Ale była przekonana, że jest katoliczką. I na tym koniec.
Ludzie mają powbijane do głów: chrzest, ślub, pogrzeb - cały kanon katolicyzmu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6300
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: CiekawaXO » 2023-08-27, 11:07

No bo dla niej to była jej tożsamość z wychowania pewnie. Trudno rozstać się ze swoją tożsamością. No i nie można mówić o kimś ochrzczonym bez apostazji, że nie jest katolikiem nie?

zdrogi
Bywalec
Bywalec
Posty: 122
Rejestracja: 4 lut 2019
Been thanked: 19 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: zdrogi » 2023-08-27, 12:38

A może zamiast roztrząsać grzeszność ich postępowania, dociekać czy są katolikami, odżegnywać ich od czci i wiary, dociekać czy postępują zgodnie z nauką KK to może należało by się zastanowić co w tym zakresie czyni KK i system i zacznijmy najpierw od niego wymagać. Otóż KK głosi jedno, a robi drugie. Mimo swojego stanowiska nie przeszkadza mu udzielać ślubu parom gdzie młoda jest w ciąży, gdy żyją razem przed ślubem, stosują antykoncepcję, gdy w czasie spowiedzi słyszy ostatni raz u spowiedzi byłam/byłem …… yyyy nie pamiętam itp. itd.. Dlaczego nie wymagamy od KK przestrzegania tego co głosi, bo inaczej Kościoły świeciły by pustkami, bo według statystyki jesteśmy społeczeństwem katolickim, a tak naprawdę tych prawdziwie biorących do serca stanowisko KK jest może 25%, ale KK ci okazjonalni są potrzebni, żeby na papierze się zgadzało. Czy tych wszystkich mamy prawo pouczać, wytykać, że czynią zło, choć o nich nic nie wiemy. Wielu z nich potem dokonują aktu małżeństwa w Kościele bo taka jest tradycja, ale cóż z tego jeśli sam KK nie widzi w tym problemu.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6300
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: CiekawaXO » 2023-08-27, 13:08

Ja tam z grzesznikami, nawet tymi którzy nie chcą się nawracać i nazywają się katolikami, nie żyją jak ja bym chciała aby żyli, nie gardzę i do głowy by mi nie przyszło, nie iść na kawę do siostry która żyje w niesakramentalnym związku. Niech każdy o swoje Zbawienie martwi się sam, a o czyjeś: na ile kultura pozwala i na ile nie będzie to zmuszanie do wiary. Bo gdyby ktoś wierzył w naukę KK, to by ją stosował. Jeśli nie stosuje, to w nią nie wierzy, a ja zmuszać, nakręcać, wymagać, gadać jak mucha nad uchem nie zamierzam. Prowadzi to do użycia przemocy psychicznej a może i nękania.
Jeśli chcesz aby ktoś żył z Bogiem, zacznij rozmawiać o Bogu, a nie zaczynać od wymagania jeśli ktoś nie chce.

Tymczasem widzę: albo nie będę się zadawać z bratem i moja noga nie postanie w tym siedlisku grzechu, albo go będę namawiał wszelkimi sposobami, żyć nie dam, a do ślubu doprowadzę. Już nawet nie będę tych dwóch postaw komentować.

Też mi się wydaje że ksieża za szybko pozwalają na ślub, ale nie mogą też siedzieć w sercu danej osoby i jej nie dopuścić,bo mu się wydaje że nie powinni się pobierać. No tak też być nie może. Bez skrajności.
Ostatnio zmieniony 2023-08-27, 13:09 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: Andej » 2023-08-27, 14:33

CiekawaXO pisze: 2023-08-27, 13:08 Tymczasem widzę: albo nie będę się zadawać z bratem i moja noga nie postanie w tym siedlisku grzechu, albo go będę namawiał wszelkimi sposobami, żyć nie dam, a do ślubu doprowadzę. Już nawet nie będę tych dwóch postaw komentować.
Niedobrze. Widzenie świata na czarni biało nie zawsze jest dobre. Choćby dlatego, że nie ma ludzi całkowicie grzecznych i całkowicie bezgrzesznych.
A po drugie, błąd podobny jak dyskusjach elgiebetowskich, pomieszanie stosunku do człowieka ze stosunkiem do jego postepowania.
Zawsze człowieka należy kochać. Zawsze mieć nadzieję, że się zmieni na lepsze. Zawsze modlić się w takich intencjach.
Miłości do brata musi towarzyszyć nienawiść do grzechu. Grzech nie może przysłaniać człowieka.
Słuszna jest deklaracja, że moja noga nie postanie w tym siedlisku grzechu, karygodne jest postanowienie, że nie będę się zadawać z bratem. Tak samo grzeszne jest nastawienie, że będę namawiał wszelkimi sposobami, żyć nie dam, a do ślubu doprowadzę.
Właściwą drogą jest wyraźny sprzeciw wobec grzechu. Odmówienie odwiedzania jest demonstracją postawy wobec zuchwałego grzechu. A wyrazem miłości utrzymywanie kontaktu, spotykanie się w miejscach neutralnych, w domu rodzinnym. W miejscach nie będących symbolami sprzeniewierzania się zasadom wiary.
Nie należy wylewać dziecka z kąpielą. Nie wojna, a miłość. Nie przymus, ale przykład.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

River Poison
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: 25 sie 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: River Poison » 2023-08-27, 15:07

W życiu trzeba umieć oddzielić człowieka od jego grzesznego postępowania.Grzeszne postępowanie stanowczo potępić.A o człowieka trzeba walczyć .Katolik ma swoje sposoby.l trzeba je skutecznie wykorzystać.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6300
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: CiekawaXO » 2023-08-27, 15:53

River Poison pisze: 2023-08-27, 15:07 W życiu trzeba umieć oddzielić człowieka od jego grzesznego postępowania.Grzeszne postępowanie stanowczo potępić.A o człowieka trzeba walczyć .Katolik ma swoje sposoby.l trzeba je skutecznie wykorzystać.
Podziel się tymi sposobami, jak walczysz o człowieka.

Dodano po 3 minutach 2 sekundach:
Andej pisze: 2023-08-27, 14:33
CiekawaXO pisze: 2023-08-27, 13:08 Tymczasem widzę: albo nie będę się zadawać z bratem i moja noga nie postanie w tym siedlisku grzechu, albo go będę namawiał wszelkimi sposobami, żyć nie dam, a do ślubu doprowadzę. Już nawet nie będę tych dwóch postaw komentować.
Niedobrze. Widzenie świata na czarni biało nie zawsze jest dobre. Choćby dlatego, że nie ma ludzi całkowicie grzecznych i całkowicie bezgrzesznych.
A po drugie, błąd podobny jak dyskusjach elgiebetowskich, pomieszanie stosunku do człowieka ze stosunkiem do jego postepowania.
Zawsze człowieka należy kochać. Zawsze mieć nadzieję, że się zmieni na lepsze. Zawsze modlić się w takich intencjach.
Miłości do brata musi towarzyszyć nienawiść do grzechu. Grzech nie może przysłaniać człowieka.
Słuszna jest deklaracja, że moja noga nie postanie w tym siedlisku grzechu, karygodne jest postanowienie, że nie będę się zadawać z bratem. Tak samo grzeszne jest nastawienie, że będę namawiał wszelkimi sposobami, żyć nie dam, a do ślubu doprowadzę.
Właściwą drogą jest wyraźny sprzeciw wobec grzechu. Odmówienie odwiedzania jest demonstracją postawy wobec zuchwałego grzechu. A wyrazem miłości utrzymywanie kontaktu, spotykanie się w miejscach neutralnych, w domu rodzinnym. W miejscach nie będących symbolami sprzeniewierzania się zasadom wiary.
Nie należy wylewać dziecka z kąpielą. Nie wojna, a miłość. Nie przymus, ale przykład.
Zgadzam się z wyjątkiem takim, że nie powinno się odwiedzać siedliska grzechu, czyli domu brata.
No ale w tym aspekcie mamy inne podejście i to już wiadome, więc nie ma co tłumaczyć (się).

River Poison
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: 25 sie 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: River Poison » 2023-08-27, 17:04

@CiekawaXD po pierwsze ,jezeli masz dobrą relację z bratem to szczera rozmowa.Nie naciskanie,nie pouczanie,nie wytykanie wad.Tylko delikatne rozmowy.Krok po kroczku uzmysławianie mu co robi nie tak jeżeli jest katolikiem i nim się czuje.I jak to mówią ,,kropla drąży skałę".
Po drugie módl się za brata i poleć tą sytuację Bogu.On jest Wszechmocny i wszystko moze.Tylko módl się pokornie.Możesz zamówić mszę św.w intencji tej sytuacji.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6300
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: CiekawaXO » 2023-08-27, 18:24

To akurat brat autora tematu.
No z katolikiem można rozmawiać to jest jasne.
Ale jeśli brat autora czuje się katolikiem a mieszka przed ślubem, to w twojej ocenie to jest katolik?
Może się nim czuje, ale od takiej osoby nie można wymagać aby przestał, skoro podjął w pełni wolną decyzję, że nie zgadza się z tą nauką Kościoła.
Wielu Polaków czuje się katolikami, bo taką mają tożsamość z wychowania.
Ale jak nie praktykują wiary, to uważam że nie ma co wymagać, bo może w Boga wierzy, ale tym katolikiem czynnym nie jest, a nie można być nieczynnym katolikiem.
Jest po prostu katolikiem niepraktykującym. Czy wymagać zaprzestania mieszkania od niepraktykującego?
Moim zdaniem nie można tego od niego wymagać, bo on nie chce praktykować, skoro nie praktykuje. Słowo się rzekło.
Ostatnio zmieniony 2023-08-27, 18:26 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.

zdrogi
Bywalec
Bywalec
Posty: 122
Rejestracja: 4 lut 2019
Been thanked: 19 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: zdrogi » 2023-08-27, 18:39

Krok po kroczku uzmysławianie mu co robi nie tak jeżeli jest katolikiem i nim się czuje.
A jeśli :
- mieszkają ze sobą przed ślubem
- chcą w przyszłości wziąć ślub kościelny
- nie widzą w tym problemu bo nie na zakazach/nakazach budują swoje relacje
- czują się katolikami

To co wtedy

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: Andej » 2023-08-27, 18:41

Zupełnie tak jak abstynent. Może pić, nie pić, nie cały czas pić, pić co jakiś czas. Ale skoro mówi, że jest abstynentem, to jest abstynentem. Może wychował się w rodzinie abstynenckie, gdzie wcale nie spożywano alkoholu i mu to zostało. Z tym, że pije i się upija. Ale abstynentem jest.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

River Poison
Początkujący
Początkujący
Posty: 66
Rejestracja: 25 sie 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 11 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: River Poison » 2023-08-27, 19:01

@zdrogi weź pod uwagę,że są ludzie,którzy deklarują się jako katolicy,ale nie wiedzą,że grzeszą,że żyją w grzechu.Tak też w życiu bywa.l trzeba im pewne sprawy wytłumaczyć,uzmysłowić.

Dodano po 21 minutach 38 sekundach:
@Andej alkoholik musi sięgnąć dna by zrozumieć i dojrzeć do tego,że jest alkoholikiem.Powinien podjąc leczenie,by przestać być uzależnionym od alkoholu.l później przez całe życie nie tknąć ani kropli alkoholu.

A abstynent no cóż czasami całe życie upija się przy byle okazji,ale podaje
się,że jest abstynentem.
Więc kto ma lepiej ten niepijący alkoholik czy ten abstynent pijący .?
Tak samo jak wspomniałeś o pani,która podawała się,ze jest "perfekcyjną i idealną katoliczką".A w rzeczywistości była tylko katoliczką z nazwy.Po prostu stworzyła sobie na swój sposób abstrakcyjny obraz wiary katolickiej.
Zapewniam Was,że wiele osób podających się za katolików po prostu nie rozumie podstawowych zasad wiary katolickiej.Wiem to z życia,z rozmów z pewnymi ludźmi.
Po prostu zostało na etapie przygotowań do pierwszej komunii świętej.A nauczanie ludzi dorosłych w pewnym sensie zostało zaniedbane.Tylko Ci,którzy wychowali się w rodzinach praktykujących katolików posiadają rzetelną wiedzę.Bądź też Ci ludzie,którzy sami pogłębiają swoją wiedzę na temat wiary katolickiej wiedzą na czym polega wiara katolicka.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6300
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Jak ratować brata? jak postąpić?

Post autor: CiekawaXO » 2023-08-27, 21:07

@River Poison ale oni wiedzą, bo brat z bratem pogadał. To dość powszechna wiedza że katolicy nie mieszkają przed ślubem i nie używają antykoncepcji. To nie jest wiedza tajemna.
Po prostu czują się katolikami, ale nie wszystkiego przestrzegają.
Dlatego ja bym ich zostawiła w spokoju już.
Decyzja została podjęta.
Chyba wiadomo że wypełnianie przykazań jest uzależnione od poziomu wiary nie?
Oni nie mają narazie wiary na tyle, by przestrzegać pewnych spraw.
Dlatego towarzyszyć i normalnie żyć. Ale ich nie odrzucać.

ODPOWIEDZ