W zasadzie zgadzam się z tym. Acz zasada vox populi, vox Dei nie jest dla mnie przekonująca. Uznaję ją, bo tak uznaje Kościół. Staram się wierzyć, że jest to przejaw działania Ducha świętego. Przekonuje też to, że aby cos zostało uznane za prawdę i ew. ogłoszone jako dogmat, jest badane bardzo długo. Setki lat. Czasem ponad tysiąc lat. A jeśli wiara w coś trwa tak długo, to musi to być znak. Wszak Dz 5.38-39 Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem». Usłuchali go.
Jeśli wiara w coś pochodzi od Boga, to należy ją uznać. I ogłosić tak, aby wszyscy w nią uwierzyli i ją przyjęli.