Andej pisze: ↑2023-09-07, 10:29
Doskonały cytat. Ale gorzej ze zrozumieniem, prawda?
Martynna pisze: ↑2023-09-07, 09:44 Ksiądz czy ojciec Knotz : '' popęd seksualny jest jak lokomotywa, jak się ją rozpędzi, to nie da się zahamować, ot tak, nagle. ''
Po co ją rozpędzać?
Rzeczywiście, trudno jest zahamować nagle. Miałem dużo wspólnego z koleją, nawet tam pracowałem i wiem, jak wyglądają tory, po nagłym hamowaniu hamulcami elektromagnetycznymi. Dlatego nie używa się ich niemal wcale. Ale jest jeszcze hamowanie silnikiem i hamowanie mechaniczne.
Faktem jest, że lokomotywa obciążona składem potrzebuje do wyhamowania kilkuset metrów, a nieraz ponad kilometra. Ale się zatrzymuje.
Dlatego Knotz powiedział, że nie nagle. Że można wyhamować, ale stopniowo. To wymaga pracy. A przede wszystkim chęci. Osoba wierząca uczyni to z miłości do Boga. Osoba udająca, że jest wierzącą, nie uczyni tego z miłości do siebie.
A to Bóg powiedziała, że masturbacja czy antykoncepcja jest grzechem? Sam gdzieś pisałeś, że jasno nigdzie t w Biblii nie wynika i takich cytatów nie ma. To tylko nauka kościoła która może być w każdej chwili zmieniona. To tylko interpretacja jedna z wielu. Więc uważałambym, z tezą, że Bóg potępia onanistow, czy osoby stosujące prezerwatywy w małżeństwie, bo tego wprost nigdzie wyczytać nie można. I nie mówię, że to nie grzech, może i grzech, ale może być inaczej.
Dodano po 4 minutach 9 sekundach:
Andej pisze: ↑2023-09-07, 10:29
Doskonały cytat. Ale gorzej ze zrozumieniem, prawda?
Martynna pisze: ↑2023-09-07, 09:44 Ksiądz czy ojciec Knotz : '' popęd seksualny jest jak lokomotywa, jak się ją rozpędzi, to nie da się zahamować, ot tak, nagle. ''
Po co ją rozpędzać?
Rzeczywiście, trudno jest zahamować nagle. Miałem dużo wspólnego z koleją, nawet tam pracowałem i wiem, jak wyglądają tory, po nagłym hamowaniu hamulcami elektromagnetycznymi. Dlatego nie używa się ich niemal wcale. Ale jest jeszcze hamowanie silnikiem i hamowanie mechaniczne.
Faktem jest, że lokomotywa obciążona składem potrzebuje do wyhamowania kilkuset metrów, a nieraz ponad kilometra. Ale się zatrzymuje.
Dlatego Knotz powiedział, że nie nagle. Że można wyhamować, ale stopniowo. To wymaga pracy. A przede wszystkim chęci. Osoba wierząca uczyni to z miłości do Boga. Osoba udająca, że jest wierzącą, nie uczyni tego z miłości do siebie.
Nie wiesz jak to jest? Zazwyczaj rozpędzają ja nastolatkowie (dzieci) w okresie dojrzewania, czy 12 13 lat to jeszcze dzieci, odkrywając, to i nie widząc co to jest i jak to się nazywa. Wiedzą, tyko, że to fajne. A potem zbiegiem czasu, dojrzałości, nabycia wiedzy, jest już pędząca lokomotywa a hamulca brak. Potem zostaje hamować, jednym się udaje innym nie. Mi kiedyś ksiądz na spowiedzi powiedział, że jak to się rozbudzi to mało komu udaje się '' wyjść z tego '' i tak już pewnie zostanie ale starać się trzeba, może się uda.