W jaki sposób czytać i interpretować Biblię?

[Ctrl]

Czy czytanie samodzielne Biblii jest w ogóle odpowiedzialne zakładając, że jedyną dobrą interpretacją jest ta udostępniania przez Kościół? Czy samodzielne czytanie Pisma Świętego nie jest wystawianiem się na przypadkowe, złe interpretowanie tekstu biblijnego?

[CiekawaXO]

W odniesieniu do swojego życia możesz czytać ją dowolnie, wnioskować co Bóg do Ciebie mówi.
Ale jeśli głosisz publicznie, uczysz prawidłowej interpretacji, to bez Kościoła i teologii to nie jest za dobry pomysł, bo może ci wyjśc coś, co nie było zamysłem Boga.
Ale są przecież fragmenty które nie są jednoznaczne i teolodzy sami się spierają i nie ma konsensusu. I chyba jest to większość Biblii.

[Andej]

Czy czytanie samodzielne Biblii jest w ogóle odpowiedzialne

Jeśli jesteś do tego przygotowany, to jak najbardziej. Jest wiele opracowań, które pozwalają na poznanie gatunków literackich zastosowanych w Biblii. Są pozycje opisujące życie w czasach biblijnych, mentalność ówczesnych, stosowane prawo, jednostki monetarne, stosunki społeczne... Mając taką wiedzę możesz spokojnie czytać i porównywać swoje rozumienie z tym, co podaje Kościół. Sądzę, że dojdziesz do tego samego, co Kościół głosi. A przy okazji przeżyjesz ciekawą przygodę poznając okoliczności powstawania Pisma. Choć, nie uda się rozumieć tak, jak rozumieli ci, dla których bezpośrednio było to spisywane, a przed spisaniem ustnie przekazywane.

[AdamS.]

W odniesieniu do swojego życia możesz czytać ją dowolnie, wnioskować co Bóg do Ciebie mówi.

Dokładnie tak - Biblia odczytywana w ciszy własnego serca, z pokorą i wsłuchiwaniem się w Ducha Świętego, staje się pięknym i nigdy niewyczerpującym się przewodnikiem. Nie trzeba żadnych studiów czy obszernej literatury, gdy wkraczamy w intymną relacje z Bogiem. Od 40 lat staram się, aby nie było w moim życiu dnia bez tego duchowego pokarmu. Każdy fragment przeczytałem już wielokrotnie - a mimo to za każdym razem Bóg coś innego do mnie przez te same słowa mówi - bo zmienia się kontekst sytuacyjny, innymi drogami biegną też moje myśli (które w danej chwili oddaję Jezusowi).

Nie możemy obawiać się błędów w intymnej relacji z Bogiem. Co innego w aspekcie nauczania - tu już trzeba być bardzo ostrożnym, bo wtedy często wkrada się pycha, która prowadzi do kłótni i rozłamów... Dobrze jednak zaczynać dzień od Słowa - choćby krótkiego akapitu przeczytanego przy modlitewnym westchnieniu. Mam Biblię na swoim biurku w mojej pracowni i taka praktyka otwiera każdy mój dzień pracy. Przed snem to samo - choćby krótki fragment i rozważanie go w kontekście przebytego dnia. To sprawia, że Bóg staje się kimś najbliższym, ukazując mi się na tle zawiłych dróg ludzkich.

[CiekawaXO]

@AdamS. a czytasz czasami na chybił trafił jako wskazówkę?

[AdamS.]

@AdamS. a czytasz czasami na chybił trafił jako wskazówkę?

Zdarza mi się. Gdy jestem na jakimś rozdrożu, albo gdy mam potrzebę otrzymania światła w jakiejś sprawie... Oczywiście nie traktuję wtedy Biblii jako "magicznej kuli", ale staram się intensywniej wsłuchiwać w głos Boga, często otrzymując bardzo trafną wskazówkę - nie koniecznie bezpośrednio z czytanych wersetów, ale przez myśli, jakie one we mnie inicjują... Na ogół jednak czytam systematycznie.

[Albertus]

Gorąco polecam cały wykład ale szczególnie od 28:58min.

[Dezerter]

Czy czytanie samodzielne Biblii jest w ogóle odpowiedzialne zakładając, że jedyną dobrą interpretacją jest ta udostępniania przez Kościół? Czy samodzielne czytanie Pisma Świętego nie jest wystawianiem się na przypadkowe, złe interpretowanie tekstu biblijnego?

Samodzielne czytanie Biblii jest konieczne i jest podstawą życia katolickiego - KK trąbi o tym od lat!, jakim cudem ty możesz mieć wątpliwości?
Skoro jak piszesz "jedyną dobrą interpretacją jest ta udostępniania przez Kościół" to jaki powód, by obawiać się złej interpretacji?
przecież w przypadku wątpliwości masz
- proboszcza, katechetę, koło biblijne w parafii
- KKK, albo Teologia w Pytaniach i odpowiedziach i 10 innych wartościowych i pewnych stron
- nasze forum
- Biblię z komentarzami tak obszernymi, że są większe niż treść
Więc nic cię nie usprawiedliwia przed nieznajomością Słowa, Listu, który Bóg do ciebie napisał, a ty ....

[Praktyk]

Bóg wykorzystuje Pismo, żeby przemówić do nas wtedy kiedy on widzi potrzebę i jednocześnie my tego szczerze chcemy. Pytanie które fragmenty kiedy czytać, żeby pasowały do naszego życia i Boskich do niego oczekiwań. Odpowiedzią jest - nie wiemy. Skoro nie wiemy to trzeba to zostawić Bogu, po troszku czytać cały czas i cierpliwie obserwować relację do swojego życia. Ja zacząłem po prostu czytać codzienne czytania. ( w końcu one mądrością Kościoła zostały wybrane jako najistotniejsze) . Ale nadal są one na tysiąc różnych tematów i trafić coś dla siebie akurat na dziś nie powinno być łatwo. No chyba, że Bóg widząc twoje oczekiwanie i metodę którą przyjąłeś pokieruje wydarzeniami w twoim życiu tak, żebyś zauważył ich powiązanie z odpowiednim Słowem wtedy kiedy trzeba. I żeby ono wtedy kiedy trzeba tobą pokierowało. Świadczę, że tak to u mnie było. Może jeszcze będzie i dalej.