Jeśli nie zostaniemy świętymi, czy to oznacza że będziemy potępionymi?

[Arek]

No pewnie że tak. Przecież o tym piszę. Nie chcę, boję się i koniec.
I nie uważam żebym była za to potępiona.

A czego się boisz?

[CiekawaXO]

Kurde, jestem człowiekiem, boję się bólu i jak rodzina sobie poradzi beze mnie jak pójdę sobie z uśmiechem ustach umrzeć za wiarę.
Sorry, to dla mnie absurd, jak i absurdem jest pytać czego się boję w śmierci i nękaniu a być może torturach, jakbym rozmawiała z robotem.
Dla mnie, to Bóg nie wymaga ostatecznego poświęcenia, a jeśli już, to tylko we współpracy z człowiekiem na to przygotowanym który chce to zrobić. Ja nie jestem, nie chcę, więc mnie nie powoła.

[Arek]

Kurde, jestem człowiekiem, boję się bólu i jak rodzina sobie poradzi beze mnie jak pójdę sobie z uśmiechem ustach umrzeć za wiarę.
Sorry, to dla mnie absurd, jak i absurdem jest pytać czego się boję w śmierci i nękaniu a być może torturach, jakbym rozmawiała z robotem.
Dla mnie, to Bóg nie wymaga ostatecznego poświęcenia, a jeśli już, to tylko we współpracy z człowiekiem na to przygotowanym który chce to zrobić. Ja nie jestem, nie chcę, więc mnie nie powoła.

Droga @CiekawaXO chcę zmienić narrację. I pytam ogólnie czego najbardziej się boisz? Nie pytam już o umieranie za wiarę? Więcej spokoju i bez skrajności droga siostro jeśli można

[CiekawaXO]

Można:P
Oprócz tego to niczego, niczego w wierze, w tym sensie.
Może czasami tego, że się obrażę na Boga jak coś porządnie walnie, bo raz była taka roczna sytuacja.
I że z tego stanu już nie wyjdę.
Ale nie rób sobie ze mnie targetu do nawracania albo misji.

[Arek]

Można:P
Oprócz tego to niczego, niczego w wierze, w tym sensie.
Może czasami tego, że się obrażę na Boga jak coś porządnie walnie, bo raz była taka roczna sytuacja.
I że z tego stanu już nie wyjdę.
Ale nie rób sobie ze mnie targetu do nawracania albo misji.

I znowu. Jakbym z żoną rozmawiał. Ja Ciebie nie przekonuje ani nie nawracam tylko droga siostro z Tobą rozmawiam. A na misji to raz lub dwa razy w życiu byłem

Dodano po 5 minutach 11 sekundach:
Z tym porządnymi walnięciami to chyba większość z nas ma spore dylematy. U mnie też w historii sytuacje były: syn na łożu śmierci, własne myśli samobójcze, 2,5 letni potężny kryzys małżeński, sprawa sądowa syna, kłótnie w rodzinie i inne. Ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Więc osobiście czuję się pokrzepiony.

[CiekawaXO]

O, a gdzie?

[Arek]

O, a gdzie?

Co, gdzie?

[CiekawaXO]

Typowy facet:D
No gdzie na tej misji byłeś:P
Cieszę się że wybrnąłeś z tych problemów.

[Dezerter]

Materialny list od potępionej z piekła?
Nawet gdyby z nieba spadł to bym nie uwierzył, a co dopiero z piekła?

[Arek]

A o misje pytasz? Misje parafialne.

Dodano po 1 minucie 18 sekundach:

Materialny list od potępionej z piekła?
Nawet gdyby z nieba spadł to bym nie uwierzył, a co dopiero z piekła?

@Dezerter w Pana Jezusa Chrystusa należy wierzyć

Dodano po 3 minutach 15 sekundach:

Typowy facet:D
No gdzie na tej misji byłeś:P
Cieszę się że wybrnąłeś z tych problemów.

Niektóre jeszcze są w trakcie jak np. o jedność w rodzinie zabiegam. Tutaj mierzę się z zamiarem postu długoterminowego w intencji za moją rodzinę.

[CiekawaXO]

Ale pod kontrolą lekarza?
I o wodzie i chlebie, taki typowy post?

[Arek]

Ale pod kontrolą lekarza?
I o wodzie i chlebie, taki typowy post?

Oczywiście rozsądnie, ale tak by czuć ssanie w żołądku. Woda, chleb, warzywa, owoce czasem jakiś kawałeczek mięsa.

Dodano po 2 minutach 17 sekundach:
O jeśli ten temat poruszyliśmy to poproszę o modlitwę abym rozpoczął ten post i w nim trochę wytrwał. Z góry dziękuję za pomoc

Dodano po 1 minucie 6 sekundach:
Może być Koronka do Miłosierdzia Bożego.

[Abstract]

ostatecznie jest albo niebo albo piekło, czyli tylko święci są w niebie, a wszyscy 'nie-święci' są w piekle

Było trzecie miejsce w teologii przynajmniej przez jakiś czas "limbus puerorum"

[Arek]

Tego nie wiedziałem. Ale chyba się o tym nie mówi.

[Drwal]

Każda osoba w Niebie jest Święta.
Osoby które mówią, że nie chcą być święte mają pewnie na myśli świętych, którzy zostali kanonizowani np. św Ojciec Pio, św. Szarbel i.t.p.
Jednak branie przykładu ze Świętych przyczyni się do naszego zbawienia i powinniśmy to robić. A potępienie zawsze zależy tylko od Boga. Żeby być potępionym trzeba świadomie i dobrowolnie odrzucać Boga i obstawać za złem.