Masturbacja, oglądanie erotyki, pisanie na tematy intymne.

[John Wick]

Witam mam problem z seksualnością od wielu lat. Trafiłem na forum dobrze że takie istnieje i że jest coś takiego nie znałem dotąd tego forum. Co do grzechu masturbacji oglądania filmów i galerii erotycznych dużo miałem z tym styczności.
Też mnie to męczy akurat nie mam żadnej partnerki jestem wolny nie żyje w związku.
Strony z erotyka oglądałem od kilku lat różne filmy na Internecie które mnie od razu pobudzały i działały na mnie.
Lubiłem patrzeć na nagość i na rozbierane gołe kobiety i na sceny intymne. Do tego ciągle masturbacja była i jest u mnie od 19 lat bodajże żyje w tym nałogu. Jak mnie się chciało to robiłem nie widziałem w tym nic złego. Jak nie mogłem się powstrzymać to było silniejsze ode mnie nawet jak poszedłem do spowiedzi wyznać te grzechy. Spowiadam się już od końca 2018 roku z grzechu jak popełnie oglądanie stron z erotyką czy masturbacja. Ale jednak potrzebuje bodźca oglądać kobiety nawet ubrane w bieliźnie nie muszą być nagie. Lubię rozmawiać na tematy erotyki porno intymne rzeczy. Korzystałem z czatów gdzie rozmawiałem na takie rzeczy z młodymi dziewczynami po 20 parę lat.
Pytania typu a co masz teraz na sobie? A zdejmiesz to co masz na sobie? Albo jakie pozycje miłosne lubią lub jaki mają rozmiar biustu? Tak mnie podniecały takie rozmowy na takie tematy jak dziewczyny pisały bo idzie pod prysznic albo bo leży w łóżku w samej bieliźnie. Co do masturbacji często to robię do zdjęć kobiet nagich i często mówię bo to ostatni raz. Próbowałem już z tym skończyć jednak nadal do mnie to powraca i nie mogę się od tego odciąć.
Chce z tym skończyć ale jednak nadal mam z tym problemy. Kiedyś nie myślałem że to jest grzechem robiłem to częściej do zdjęć koleżanek z klasy które mnie podniecały.
Od kilku lat zacząłem oglądać kanały religijne gdzie dowiedziałem się że masturbacja to grzech ciężki. Nigdy nie myślałem że to uczucie jakie tam towarzyszy jak się to robi to grzech. Dla mnie to była ulga przyjemność. Od razu było mnie lepiej i miałem spokój ale to chwilowo. To jest nałóg jak papierosy albo alkohol lub narkotyki. Nie da się od tego odciąć chociaż na erotyke nie zaglądam. Kiedyś często oglądałem erotyke głównie tylko by jak najszybciej się kobieta rozebrała z tego co miała na sobie.
Lubiłem oglądać jak było współżycie płciowe jak mieli orgazm mężczyzna i kobieta. Co więcej teraz tego unikam jak ognia. Ale często oglądam na Google grafika nawet zdjęcia ładnych atrakcyjnych kobiet nawet w bieliźnie żeby już nie nagość. Staram się żeby nie było bo naga bez ubrania bo widać intymne części ciała.
Nie chce też żyć w masturbacji jednak mam tak że lubie to robić a orgazm sprawiał mnie radość jak ręką odjął. Do tego pisanie z dziewczynami na intymne tematy jakoś bardzo mnie to podniecało pisać jaką bielizne lubie jak kobiety noszą albo jak ona mnie pisała co ma na sobie. Wiedziałem że to traktowanie przedmiotowo człowieka że robie źle. Albo to oglądanie filmów erotycznych gdzie tylko jak zdjęła bielizne już mnie brało od razu. Na mnie widok skąpo odzianej kobiety działa pobudzająco i tak że od razu się podniecam albo mam ochotę na współżycie. Nie moge się powstrzymać lubie jak patrze jak one są ubrane tak by kusić i podniecać. Jak mają strój uwodzicielski który kręci mnie tak że myślę tylko co ma pod tym ubraniem.
Nie umiem tego zwyciężyć bo często szukam bodźca na Internecie zdjęć nawet gdzie nie ma erotyki nagości. Ale mogę podniecać się nawet jak widzę kobiece nogi w rajstopach czy pończochach. To jest tak że też mnie to tak uwodzi że od razu czuje podniecenie. Co do masturbacji spowiadam się z tego grzechu bo miałem lęk niepokój że będę potępiony że to robię. Nie chciałem tego robić dotykać się tam ale jednak pokusa od szatana była non stop. Nie mogę patrzeć nawet na kobiety w bieliźnie bo mnie i tak się chce zaraz współżycia.
Masturbacja daje mnie już popalić od góra 19 lat bo gdzieś tyle lat żyje w tym grzechu ciężkim. Co lubie to patrzeć na nagość chociaż nawet teraz już umiem z tym walczyć nie oglądać. Blokuje takie strony gdzie są takie treści zawarte nie wchodzę nie oglądam. Ale jednak czasem pokusa jest obejrzeć kobietę nagą bez ubrania jak to robi. Od czasu do czasu jednak grzech ciężki oglądania filmów erotycznych powraca do mnie mimo że tego nie chce.
Co do pisania na erotyczne intymne tematy po prostu podnieca mnie pisać coś intymnego i jak ktoś mnie o tym pisze.
Mam tak że lubie patrzeć na kobiety jak pokazują swoje wdzięki wtedy od razu to mnie pobudza. Myślę że w pracy bym też miał tak że atrakcyjna koleżanka siedzi obok w mini spódniczke do połowy kolan ubrana i do tego czarne rajstopy ma na sobie a ja zaraz muszę się na nią patrzyć jak zaczarowany i jak opętany obcinać między jej nogi ukradkiem się spoglądać tam w dół pod spodem co ma pod spódniczką. Kobiety jak mnie wysyłają swoje zdjęcia jak z nimi pisze też są często takie że kobieta pokazuje swoje wdzięki jest skąpo odziana. Widać bardziej jej intymność mimo że jest ubrana ma na sobie jakiś kostium. Podnieca mnie to i od razu czuje się pobudzony. Nie mogę oderwać wzroku. Mam ochotę widzieć ją nago ale nie chce takich rzeczy oglądać by nie grzeszyć patrzeniem na nagość.
Chce oglądać ale jednak by nie była to naga kobieta co pokaże wszystko co ma.
Masturbacja co mogę powiedzieć nie daje radośći może chwilowo ale jednak potem znowu się chce od nowa za kilka dni. Chodze z tym do spowiedzi wiem że to grzech ciężki jest ale jednak potrzeba robi swoje że mnie się chce. Mam ochotę i jak mnie weźmie to tylko mam intymne myśli w głowie na tematy związane z współżyciem.
Nie wiem już jak to zwalczyć brakuje mnie też mieć kogoś do związku jedną osobę nie że chce wiele mieć partnerek. Wiem że masturbacja niszczy człowieka bo patrzę na nagość i wyobrażam sobie sceny erotyczne. Moje obiecywanie sobie zawsze sprowadza mnie do tego że znowu upadam po raz kolejny. Nie umiem się podnieść nadal mnie bierze ochota i szatan mówi żebym to robił.

[AdamS.]

Nie wiem już jak to zwalczyć brakuje mnie też mieć kogoś do związku jedną osobę nie że chce wiele mieć partnerek.

Wejście w korkociąg pożądliwości jest równia pochyłą - im bardziej chcesz ten głód zaspokoić, tym większy się on za chwilę odzywa, bez możliwości zaspokojenia, prowadząc do rozmaitych perwersji, aby tylko szukać jakiejkolwiek możliwości rozładowania tego napięcia. A co gorsza, niszczy on człowieka wieloformatowo: 1) odcina od zdrowych relacji, 2) nakierowuje myśli na wąski tor obsesyjnych tematów, 3) skłania do wciągania w to innych (rozmowy stają się grzechem zgorszenia - nawet wtedy, gdy druga strona tego chce), 4) w konsekwencji odcinają człowieka od szczęśliwego przeżywania seksualności, prowadząc do rozmaitych dewiacji (stąd w dzisiejszym świecie wszelkie wynaturzenia przybrały tak monstrualną skalę).

Powyżej zacytowałem Twoje zdanie, aby wydobyć Twą prawdziwą tęsknotę. A to właśnie tęsknota staje się podstawą każdego grzechu, bo Szatan potrafi nas uwodzić tylko przez nasze pragnienia, które wprzęga we własne cugle. Dlatego tak ważne jest uświadomienie sobie początku - co było podstawą pokusy? W tym przypadku Szatan wykorzystuje nasze pragnienie intymnej bliskości, które ze swej natury jest dobre. Ale zwróć uwagę na skutki tego wykorzystania - one prowadzą w dokładnie odwrotną stronę! Szatan sprawia, że coraz trudniej jest nam nawiązać relację, która w przyszłości mogłaby prowadzić do takiej intymnej zażyłości. On nam podpowiada skróty, gdzie grzęźniemy we własnym pożądaniu.

Dobrze, że nie rezygnujesz ze spowiedzi. Miłosierny Jezus jest nie tylko niewyczerpalnym Źródłem przebaczenia, ale i siły, którą daje każdemu, kto się do niego w SZCZEROŚCI serca zwróci. Spowiedź to jednak dopiero początek drogi. Kolejnym krokiem jest przestawienie swego kompasu z pożądania na pragnienie dawania (przeciwieństwo każdej pożądliwości). Zacznij od obdarowywania kogoś własnym czasem - najlepiej jakąś samotną staruszkę (będziesz miał okazję dostrzec piękno kobiety w obliczu jej przemijania, wolne od wszelkiego pożądania). Potem spróbuj się zdobyć na jakąś czystą intencję obdarowania dziewczyny, która Ci się podoba. Niech to będzie np. kwiat lub książka. Ale spoglądaj w jej Twarz, bo to ona najlepiej odbija obecność naszego Pana, uwalniając nas od pożądania cielesnego. To nie w nagości kryje się niebezpieczeństwo, lecz w sposobie naszego patrzenia.

[Viridiana]

Myślę, że warto sięgnąć po pomoc psychologiczną.

[John Wick]

Tutaj jest taki problem że piękno kobiecego ciała nagość i to co pokazuje jak w akcie za bardzo to działa na mnie. Pobudza mnie zaraz i działa na mój wzrok. Zaraz mnie bierze pożądanie a także podniecenie jak patrzę na skąpo odziane kobiety. Może też działa brak tego że nie ma się nikogo jest się samemu chce się mieć kogoś. To tak działa że zaraz mnie bierze ale jednak ulega się gdy się chce bo szatan tak kusi. Nie mogę się powstrzymać mnie to dalej spycha na dno. Ile bym nie obiecywał sobie że już nie będę tego robił tej masturbacji to jednak ten nałóg powraca. Nie umiem się od tego odciąć. Jak nawet w myślach staram się nie myśleć o sprawach intymnych jakieś zbereźne obrazy mieć w głowie. Potem jednak to jest silniejsze ode mnie że nadal pożądam tych kobiet nadal działają na mnie tak że jestem od razu jak zahipnotyzowany.

[Marek_Piotrowski]

1. Dziękuj Bogu, żeś zdrowy chłop
2. Wszyscy mamy lub mieliśmy problem a masturbacją (ponoć są faceci, których to nie dotknęło - trudno ocenić, czy to prawda, podobnie jak w przypadku Yeti). Jest ciężko, zwłaszcza w pewnym wieku, doskonale opisałeś ten stan, jaki się zdarza młodym mężczyznom (a czasem starym capom ). Kto powiedział, że będzie łatwo?
   Nie ma się co załamywać - nikt z nas nie pozbędzie się grzechów do końca, więc i nie dziwne, że i tego trudno wyjść.
   Liczy się wola walki. Przeczytaj Rz 7,14-24, ze szczególnym naciskiem na wiersz 24.
3. Niewątpliwie możesz sobie pomóc NIE pisząc na intymne tematy, NIE rozmyślając o seksie itd. To rozbudza i potem problem z powstrzymaniem się (przepraszam, że piszę takie oczywistości).

[John Wick]

Nie myślałem że erotyka filmy porno są takie grzeszne. Powiem wam drodzy forumowicze że gdzieś kiedyś czytałem że ludzie którzy kręcą filmy porno będą potępieni w piekle. Czyli producent który takie filmy erotyczne wypuszcza na rynek albo aktorzy osoby które tam grają i pokazują stosunek płciowy na ekranie. Osoby które rozbieraja się pokazują nagość będą potępione bo grały takie role i ludzie to oglądali. Czyli erotyka jako przemysł filmowy będzie potępiona. Na pewno takie filmy są szkodliwe? Może wtedy jak się to ogląda a ma się żonę a mąż woli oglądać panie na ekranie monitora gdzie one są dla niego piękne i urocze. Mówię tutaj nie o sobie bo jak jestem sam wolny kawaler nie mam partnerki ? Ale jak ktoś ma żone a ogląda filmy erotyczne bo go to podnieca i woli stosunek płciowy na ekranie a nie z małżonką? To takie złe bo ktoś ogląda takie filmy bo nie spełnia że tak powiem obowiązku małżeńskiego mąż albo żona?
Tak to widzę bo też może potem kobieta albo mężczyzna oglądając takie filmy mają złe spostrzeżenie seksu? Myślą że facet czy kobieta musi tak robić takie rzeczy jak na filmie erotycznym? Tak muszą się tam pokazywać jak aktor porno?
Bo może chodzi o to że erotyka niszczy małżeństwo bo mąż wymaga od żony tego co widział na filmie że tak ma robić z nim to samo? Albo tak chce takiej kobiety do stosunku mieć jak jest aktorka na ekranie? Bo tam jest taka idealna która zaspokaja mężczyznę a on nie ma w łóżku tego od swojej małżonki? Wtedy zgadzam się że erotyka niszczy mózg i jest zagrożeniem bo faceci chcą takiego seksu jak widzą na ekranie.
Co do masturbacji to jak mam się rozładować jak mnie się chce i mam ochotę a nie współżyje się z kobietą żeby mieć stosunek? A i tak orgazm wytrysk można mieć według kościoła tylko do pochwy kobiety nie wolno marnować nasienia bo z niego powstaje nowe życie. Czyli masturbacja to zabijanie plemników z których powstaje życie. Onan który był ukazany w księdze rodzaju jednak nie zmarnował nasienia jako stosunek przerywany tylko bo nie chciał płodzić dziecka żonie swojego zmarłego brata.
Bo wiedział że to będzie dziecko jego zmarłego brata a nie jego. Czyli stosunek przerywany i wytrysk poza pochwą też jest potępiony. Tak wiem z nauczania kościoła że tylko musi być stosunek do pochwy i nie może być nawet zabezpieczenie. Czyli nie można kochać się jak nie chce się mieć dzieci? Stosunek tylko wtedy jak chce kobieta zajść w ciążę inaczej grzech jak wytrysk pójdzie poza jej pochwe? A jak ktoś nie chce zajść w ciążę i chce stosunku ale bez wytrysku do pochwy? To zaraz źle się dzieje bo mąż miał prezerwatywe która chroni go przed tym by jego żona zaszła w ciążę? To lepiej przy każdym seksie robić to końca a potem żeby kobieta zachodziła w ciążę? Bo tak to by każdy facet mógł kochać się tylko by spłodzić dziecko bo inaczej nie może używać sobie z kobietą.
A jak ktoś nie chce mieć dziecka ale chce stosunku ale bez zajścia w ciążę to zaraz grzech ciężki?

[Albertus]

Nie myślałem że erotyka filmy porno są takie grzeszne. Powiem wam drodzy forumowicze że gdzieś kiedyś czytałem że ludzie którzy kręcą filmy porno będą potępieni w piekle. Czyli producent który takie filmy erotyczne wypuszcza na rynek albo aktorzy osoby które tam grają i pokazują stosunek płciowy na ekranie. Osoby które rozbieraja się pokazują nagość będą potępione bo grały takie role i ludzie to oglądali. Czyli erotyka jako przemysł filmowy będzie potępiona. Na pewno takie filmy są szkodliwe? Może wtedy jak się to ogląda a ma się żonę a mąż woli oglądać panie na ekranie monitora gdzie one są dla niego piękne i urocze. Mówię tutaj nie o sobie bo jak jestem sam wolny kawaler nie mam partnerki ? Ale jak ktoś ma żone a ogląda filmy erotyczne bo go to podnieca i woli stosunek płciowy na ekranie a nie z małżonką? To takie złe bo ktoś ogląda takie filmy bo nie spełnia że tak powiem obowiązku małżeńskiego mąż albo żona?
Tak to widzę bo też może potem kobieta albo mężczyzna oglądając takie filmy mają złe spostrzeżenie seksu? Myślą że facet czy kobieta musi tak robić takie rzeczy jak na filmie erotycznym? Tak muszą się tam pokazywać jak aktor porno?
Bo może chodzi o to że erotyka niszczy małżeństwo bo mąż wymaga od żony tego co widział na filmie że tak ma robić z nim to samo? Albo tak chce takiej kobiety do stosunku mieć jak jest aktorka na ekranie? Bo tam jest taka idealna która zaspokaja mężczyznę a on nie ma w łóżku tego od swojej małżonki? Wtedy zgadzam się że erotyka niszczy mózg i jest zagrożeniem bo faceci chcą takiego seksu jak widzą na ekranie.
Co do masturbacji to jak mam się rozładować jak mnie się chce i mam ochotę a nie współżyje się z kobietą żeby mieć stosunek? A i tak orgazm wytrysk można mieć według kościoła tylko do pochwy kobiety nie wolno marnować nasienia bo z niego powstaje nowe życie. Czyli masturbacja to zabijanie plemników z których powstaje życie. Onan który był ukazany w księdze rodzaju jednak nie zmarnował nasienia jako stosunek przerywany tylko bo nie chciał płodzić dziecka żonie swojego zmarłego brata.
Bo wiedział że to będzie dziecko jego zmarłego brata a nie jego. Czyli stosunek przerywany i wytrysk poza pochwą też jest potępiony. Tak wiem z nauczania kościoła że tylko musi być stosunek do pochwy i nie może być nawet zabezpieczenie. Czyli nie można kochać się jak nie chce się mieć dzieci? Stosunek tylko wtedy jak chce kobieta zajść w ciążę inaczej grzech jak wytrysk pójdzie poza jej pochwe? A jak ktoś nie chce zajść w ciążę i chce stosunku ale bez wytrysku do pochwy? To zaraz źle się dzieje bo mąż miał prezerwatywe która chroni go przed tym by jego żona zaszła w ciążę? To lepiej przy każdym seksie robić to końca a potem żeby kobieta zachodziła w ciążę? Bo tak to by każdy facet mógł kochać się tylko by spłodzić dziecko bo inaczej nie może używać sobie z kobietą.
A jak ktoś nie chce mieć dziecka ale chce stosunku ale bez zajścia w ciążę to zaraz grzech ciężki?

A ty jak myślisz?

A co do potępienia to człowiek może być potępiony nie tyle za grzechy które popełnia ale za to że nie chce się z nich nawrócić i przyjąć łaski i miłosierdzia jakie płyną z Ofiary jaką złożył dla nas Jezus Chrystus.

Nawet największy grzesznik może wejść do Królestwa Bożego przed najpobożniejszymi i najbardziej unikającymi grzechu ludźmi jeśli się prawdziwie nawróci.

Dla niektórych to szokujące i gorszące ale tak właśnie jest.

[Ojciec.Pablito]

@Marcin89 Czy Ciebie podnieca takie szczegółowe wielokrotne opisywanie twoich seksualnych fantazji i doświadczen?
Tak jak tu ktoś wyżej napisał - potrzebujesz pomocy psychologa.
Nawet to, że piszesz tak dużo postów na raz wskazuje na zaburzenia obsesyjno kompulsywne.
Nie oznacza to, że jesteś kimś gorszym. Pewnie połowa z nas, ze mną włącznie, ma tu rózne zaburzenia.
Znajdź jakiegoś psychologa - ale niech to nie będzie Twoja mama - i idź na rozmowę i opowiedz szczerze o swoich problemach.
Bóg działa również przez lekarzy i specjalistów, więc to może Ci pomóc.

[John Wick]

To że pisze dużo postów bo akurat dużo tematów chce poruszyć dowiedzieć się opinii innych osób albo ich zdania na temat tego co poruszam. Bo dużo chce wyjaśnić z tematami Biblii albo z tematami Modlitwy czy wiary. A co do podniecenia to bo opisuje moje problemy tak bo to dla mnie jest problem i walczę z tym chce się od tego uwolnić. Chciałem kogoś poznać miłego na forum jakąś ciekawą osobę. Nie jestem taki że non stop myślę o erotyce. Ale jednak to nie psycholog tylko chyba seksuolog? Co poradzę że lubie piękno kobiecego ciała albo atrakcyjne uwodzicielskie piękne i seksowne kobiety że tak lubie patrzeć na nie na ich urok osobisty i mnie to podnieca działa na mnie pobudzająco? To źle bo mnie kręci ładna kobieta albo jej kuszący wygląd to jak się ubiera ? Czemu zaraz bo mam obsesję bo chce mieć kogoś jakąś zaufaną osobę nie być sam mieć kogoś kto jest wierny oddany nie jest tak że jest fałszywa zakłamana można na niej polegać albo że mnie wspiera? To że lubie widok nagości może nie tak ale kręci mnie jakoś podniecające ubiory. Też nie każda dziewczyna się mnie spodoba mam swoje typy jakie mnie odpowiadają. Co jeszcze nie że jakoś nie radzę sobie z nimi ale jakoś lubie pisać może i flirtować bo mnie brakuje mieć kogoś obok siebie jakąś partnerkę ale to unikam tego. Co do zaburzeń to Co pytam akurat mnie zastanawia jakieś tematy związane z Biblią albo z kościołem katolickim albo wydarzeniami związanymi z wiarą. To pytam jak mnie coś zastanawia na temat modlitw czy czy jakieś różnice w religii co jest czym. Czemu mam zaburzenia bo za dużo chce się dowiedzieć jak mam i pytania odnośnie piekła i szatana i grzechów i sądu ostatecznego to jak mam nie tworzyć dużo tematów w różnych miejscach na forum?

[Albertus]

To że pisze dużo postów bo akurat dużo tematów chce poruszyć dowiedzieć się opinii innych osób albo ich zdania na temat tego co poruszam. Bo dużo chce wyjaśnić z tematami Biblii albo z tematami Modlitwy czy wiary. A co do podniecenia to bo opisuje moje problemy tak bo to dla mnie jest problem i walczę z tym chce się od tego uwolnić. Chciałem kogoś poznać miłego na forum jakąś ciekawą osobę. Nie jestem taki że non stop myślę o erotyce. Ale jednak to nie psycholog tylko chyba seksuolog? Co poradzę że lubie piękno kobiecego ciała albo atrakcyjne uwodzicielskie piękne i seksowne kobiety że tak lubie patrzeć na nie na ich urok osobisty i mnie to podnieca działa na mnie pobudzająco? To źle bo mnie kręci ładna kobieta albo jej kuszący wygląd to jak się ubiera ? Czemu zaraz bo mam obsesję bo chce mieć kogoś jakąś zaufaną osobę nie być sam mieć kogoś kto jest wierny oddany nie jest tak że jest fałszywa zakłamana można na niej polegać albo że mnie wspiera? To że lubie widok nagości może nie tak ale kręci mnie jakoś podniecające ubiory. Też nie każda dziewczyna się mnie spodoba mam swoje typy jakie mnie odpowiadają. Co jeszcze nie że jakoś nie radzę sobie z nimi ale jakoś lubie pisać może i flirtować bo mnie brakuje mieć kogoś obok siebie jakąś partnerkę ale to unikam tego. Co do zaburzeń to Co pytam akurat mnie zastanawia jakieś tematy związane z Biblią albo z kościołem katolickim albo wydarzeniami związanymi z wiarą. To pytam jak mnie coś zastanawia na temat modlitw czy czy jakieś różnice w religii co jest czym. Czemu mam zaburzenia bo za dużo chce się dowiedzieć jak mam i pytania odnośnie piekła i szatana i grzechów i sądu ostatecznego to jak mam nie tworzyć dużo tematów w różnych miejscach na forum?

To że tworzysz dużo tematów to nic złego.

Może byś jednak spróbował w jednym temacie skupić się na jakimś jednym zagadnieniu czy problemie bo poruszanie wielu kwestii w jednej wypowiedzi wprowadza zamieszanie i utrudnia dyskusję.

[Ojciec.Pablito]

Wiesz @Marcin89 . Najpierw piszesz, że masz problem. Z opisu wynika, że dość poważny. Że stylu opisu również. Czytam Twój post i autentycznie wczuwam się w niego i martwię.
Wysyłam Ci poradę. Najlepsza i najbardziej adekwatną jaka przychodzi mi do głowy.
Więc nie złość się, że proponuję Ci psychologa skoro piszesz, że masz problem i opisujesz go dość dokładnie.
Piszę zupełnie poważnie. Moim zdaniem bardzo Ci pomoże kontakt z profesjonalnym psychologiem lub psychoterapeutą.
Tylko niech to nie będzie Twoja mama. Z pewnością kochana osobą, ale tu musi być ktoś obcy. Ktoś, kto spojrzy na sytuację niezależnie.

[faraon]

Zgadzam sie z Pablito, bo tu potrzebne jest dokladne zrozumienie jak ze strony psychologicznej uwarunkowane sa nasze dzialania i psycholog jak najbardziej moze tu pomoc.
A tak na poczatek to warto sobie znalesc jakies ciekawe zajecie hobby, takie jak najbardziej dla ciebie ciekawe ktore odwroci uwage od pornografii.

[Andej]

To że pisze dużo postów bo akurat dużo tematów chce poruszyć dowiedzieć się opinii innych osób albo ich zdania na temat tego co poruszam.

I dowiadujesz się?
Rozumiem, że szukasz. To dobrze. Ale, aby to miało sens, trzeba systematycznie. W sposób ukierunkowany,
Jeśli masz tysiąc problemów, to je najpierw uszereguj. Specjaliści uważają, że najlepiej zacząć od najtrudniejszego, bo potem łatwiej pójdzie.
Spróbuj określić, co jest Twoim najpoważniejszym problemem. Zdaję sobie sprawę, że pytanie jest intymne. Jeśli trudno Ci wyjawić na Forum, co jest dla Ciebie najważniejsze, to napisz na pw. Jeśli trudno Ci znaleźć, to przynajmniej zrób listę. Taka listę też mona przedyskutować, abyś mógł w jej wyniku uszeregować problemy. Zarówno te, które budzą Twoje zainteresowanie, jak też te, które są Twoimi kotwicami nie pozwalającymi na wyrwanie się z zaklętego kręgu niemożliwości.

[Repart]

Jeżeli naprawdę chcesz z tym skończyć, to przede wszystkim musisz więcej dać od siebie. Wielokrotnie powtarzałeś w swoich postach, że tylko zobaczysz ładną kobietę skąpo ubraną to już się podniecasz. Czyli możliwe, że zbyt łatwo ulegasz pokusom, które się pojawiają. A może po prostu nie chcesz z nimi walczyć? Przecież za bardzo nie dopuszczasz do świadomości, że nie ma za dużo złego w rozbieraniu wzrokiem atrakcyjnych kobiet przez kawalera.

Posłuchaj rady @Ojciec.Pablito. A jeżeli uważasz, że pomoc specjalisty to jeszcze nie pora, to szczerze spójrz na siebie, czy Ty naprawdę chcesz z tym skończyć. Jak sobie odpowiesz, to nie powinieneś już się tłumaczyć "co mam zrobić, jak mnie się chce".

[John Wick]

Panowie tutaj trzeba jedynie mieć kobiete która zaspokoi pragnienia i zrobi tak żeby spełniony się mężczyzna poczuł. Jaka obsesja bo ktoś lubi patrzeć na atrakcyjne , uwodzicielskie, ładne zgrabne kobiety młode które są seksowne? To jak się popatrzy na jej nogi albo nawet biust i tyłek to zaraz obsesja? To mało takich facetów co tylko zobaczą kobiete zgrabną albo taką co jest sylwetka dobra to już się ślinią albo oglądają. To tak nie ma się partnerki i jest potrzeba a jak nie ma to się zaspokaja poprzez masturbacje zresztą wiele nastolatków to robi a i osoby które są w związku małżeńskim. Przecież większa połowa społeczeństwa ziemskiego to robi tylko się ukrywają z tym wstydzą nie przyznają. Ale każdy prawie nastolatek to robił. Co dziwne że podnieca mnie piękna kobieta no to kto ma mnie podniecać faceci nie jestem homoseksualistą żeby mnie się robiło twardo na widok faceta tylko kobiety. No a jak widzę taką która jest idealna i pociągająca to jak nie zawiesić na niej wzroku albo nie mieć ochoty jej dotknąć? To jakby w pracy była atrakcyjna seksowna kobieta i wam stanie koło biurka jest w mini do połowy kolan i w bluzce z dekoltem i się przychyli nad facetem że widać jej biust spod tego dekoltu i on się spojrzy to takie dziwne i chore? Albo jak atrakcyjna kobieta coś drukuje w biurze i się wypnie i kolega z tyłu ją obcina wzrokiem bo czuje się zauroczony to tak łatwo się opanować mu od razu? Przecież nie chodzi że zaraz ma ją obłapiać albo tam dotykać klepać. Ale jak jest kobieta w mini i uwydatnia nogi swoje a ktoś siedzi obok facet to nie będzie akurat obcinał na jej nogi? No przecież chyba faceci jednak reagują na bodźce i chyba jednak widok robi swoje. Jeżdżę teraz nauką jazdy to widzę jak dziewczyny się ubierają na lekcje jazdy w skąpe spodenki krótkie do połowy kolan i tak siadają obok instruktora to mówi mnie facet że ciężko mu jeździć z takimi. Jak młoda 20 latka ładna ubrana jak na podryw usiądzie obok a ubranie tak żeby kusić. To co facet nie będzie czuł się zauroczony że ale super laska młoda i by ją dotknął albo pomacał?
No a ja umiem się chamować jak już by miało być coś to bym nie dotykał kobiety albo nie macał jak się nie zgadza albo nie chce tego. Tak samo z seksem ktoś nie chce nie ma ochoty nie czuje że chce to zrobić to bym nie naciskał ani nie nalegał nie że ma być tak jak ja chce. A co do nagości to nie że zaraz szukam tego bo nie chce w ogóle po to sięgać. A kobieta to nie chce żeby traktować przedmiotowo że widzę w niej tylko obiekt do zaspokajania potrzeb.