A co z miliardami osób nie ochrzczonych?
Może jak żyd czy muzułmanin w momencie śmierci zobaczą Jezusa, będą mieli szansę na Zbawienie? W najgorszej sytuacji są buddyści, którzy wychowani na Tybetańskiej Księdze Umarłych odrzucą Go jako iluzję...
A co z miliardami osób nie ochrzczonych?
Oni mają możliwość pójścia do nieba. Jeśli czynią dobro. Paradoksalnie najgorzej mamy my katolicy. Gdzie do piekła można pójść za byle bzdurę która zrywa łaskę
Handełe, handełe. To dopiero straszne, jaki niektórzy wierzący mają obraz Boga.
A zatem, skoro jest wyborem, nie jest karą.
A na temat? Umiesz na zawołanie kogoś polubić? Zapomnieć komuś, że się zbłaźnił i potem traktować go serio?
Ale co to ma wspólnego z wolną wolą?
O wolnej woli nikt tu nic nie mówi. Idzie i wiarę/miłość/wybaczenie - które nie są antropologicznie aktami woli. Już to Marku kiedyś przerabialiśmy.Marek_Piotrowski pisze: ↑2024-04-30, 10:58Ale co to ma wspólnego z wolną wolą?
To tak jakbyś napisał: "Jeżeli nie możesz podnieść kamienia o wadze 200 kg to nie jesteś wolny".
Wolą Boga jest Miłować. Ostatecznie mamy jeden (aż wstyd mi to powiedzieć) zero-jedynkowy wybór: Moja wola czy Jego Wola.