Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Jednak brakuje jak nie ma się kogoś bliskiego obok. Nie mówię tutaj o rodzicach czy dziadkach. Tutaj temat chodzi o partnerstwo mieć narzeczoną potem żonę.
Ale taką oddaną, prawdomówną, szczerą, otwartą, na której można polegać i która jest zawsze przy mnie na dobre i na złe chwile. Wspiera człowieka w trudnych sytuacjach i jest przy nim kiedy jej potrzebuje.
Nie taka co tylko leci na kase kto ile zarabia i ile ma na koncie. Sam bym nie chciał żeby kobieta mnie finansowała albo sponsorowała a ja tam będę jej się odwdzięczał intymnie. Chodzi o to żeby nie traktować kogoś materialnie że jak tylko dojna krowa to mnie kup tamto kup. To jak z nastolatkiem wtedy widzi rodziców jak potrzebuje kasy na gre nową albo na jedzenie w macdonaldzie i na kino.
Chodzi o to że nie bo pytania od razu a ile zarabiasz ile masz na koncie? Mnie nie zależy czy kobieta ma na koncie dużo albo jest bizneswomen co ma funkcję prezesa albo kierowniczki. Ważne żeby była oddana.
Chce się mieć kogoś pięknego ładną ale też żeby nie zdradzała. To samo tyczy się mężczyzn mają kochające żony i oddane a w firmach gdzie pracują poznają młodą koleżanke i już kilka lat małżeństwa idzie do kosza. Już ogląda się za młodszą.
Co jeszcze samotność to jest taka że nie ma kto się do człowieka przytulić albo objąć. Chyba normalne że facet swoją kobietę przytula albo obejmuje? Albo żeby ktoś spał obok mnie w nocy nie być samemu w łóżku? Czy to coś dziwnego że chce się mieć kogoś obok? Albo żeby ona siadła mnie na kolanach objęła pocałowała czy to takie duże wymagania i jakieś wygórowane oczekiwania?
Normalnie chce się mieć kogoś kto wesprze albo będzie ze mną szczery otwarty na moje problemy. Nie taka osoba co tylko leci na wygląd bo musi być ktoś jak to widzę u młodych dziewczyn zbudowany na siłowni. Musi mieć muskuły albo klate wyrzeźbioną bo do takich panny wzdychaja i się oglądają. Typowe co tylko patrzą na wygląd nie to kto jakim jest człowiekiem.
Ja patrzę przykładowo na charakter inteligentna żeby była panna. Nie taka tylko że spalona na solarium na raka albo makijaż że szpachlą można zdejmować z twarzy. Lub przyklejane tipsy i długie doklejane rzęsy. Co jeszcze nie że mamy zdrade bo ktoś się komuś znudzi i potem się rozwodzą. Jak przyżekać przed panem Bogiem wierność uczciwość małżeńską że się nie opuści kogoś to na serio a nie że się okłamuje i robi to na pokaz udaje. Myśli się co innego mówi się co innego. To nie jest gra jakaś tylko sakrament małżeństwa.
Tak że dla mnie ważne żeby być z kimś na zawsze nie że ktoś potem będzie sobie skakał z kwiatka na kwiatek. Albo bo intymne przygody że tutaj jest ze mną a ma na boku innego który z nią się zabawia pod moją nieobecność. To samo tyczy się facetów co mają dobrą żonę czekającą na niego z obiadem jak wróci z pracy a on u swojej kochanki. Bo tak jest facet po 30 latach paru małżeństwa nudzi się dojrzałą żoną i woli młodą która zakręci się koło niego. Co to za miłość jak ktoś leci tylko na majątek kase albo na wygląd jak faceci? Tylko figura sylwetka i to kto jaki ma biust albo pupe się liczy dla mężczyzn większości? Też lubie atrakcyjne uwodzicielskie piękne kobiety takie które są urocze. Ale z sensem kobieta też ma uczucia a nie tylko ma służyć do tego by zaspokajać potrzeby miłosne. A facet ma spełniać zachcianki kobiety że ma dużo zarabiać i dużo mieć na koncie. To nie miłość jak ktoś tylko z kimś jest dla wypchanego portfela dla mnie to nie miłość. Tak bo ktoś jest ze mną dla pieniędzy a ja z nią dla zgrabnego ciała pięknej urody. Ale żeby ktoś nie był taki że woła tylko daj mnie na to i na tamto.
Co jeszcze do intymności jak ciało ktoś ma takie nie inne to się nie zdradza bo ktoś nie jest taki jak się wymarzyło oczekiwało.
Bo ktoś nie ma dużych wielkich wiadomo o co chodzi panowie? To kobieta szuka partnera z takimi bo czuje że jest niezaspokojona to jest miłość? To chyba też już zdrada bo ktoś przyżekał wierność uczciwość małżeńską. To po co ta przysięga żeby ktoś potem zdradzał bo mąż nie zaspokaja intymnie podczas aktu miłosnego? To po co wierność temu komuś przyżekać? Albo traktować kogoś przedmiotowo bo on to ma dużo kasy na koncie on to dużo zarabia to będzie mnie dawał na co zachce i spełniał będzie moje zachcianki. Mąż znowu chce mieć piękną żonę atrakcyjną która będzie z nim się wszędzie pokazywać. Tylko żeby była oddana. Nie chce mieć żony takiej która tylko mnie mówi bo daj mnie kasy albo bo zmienia mnie na innego. Kochać kogoś to być z nim a nie oszukać .
Ja nie patrzę tylko na wygląd na urodę.
Ale taką oddaną, prawdomówną, szczerą, otwartą, na której można polegać i która jest zawsze przy mnie na dobre i na złe chwile. Wspiera człowieka w trudnych sytuacjach i jest przy nim kiedy jej potrzebuje.
Nie taka co tylko leci na kase kto ile zarabia i ile ma na koncie. Sam bym nie chciał żeby kobieta mnie finansowała albo sponsorowała a ja tam będę jej się odwdzięczał intymnie. Chodzi o to żeby nie traktować kogoś materialnie że jak tylko dojna krowa to mnie kup tamto kup. To jak z nastolatkiem wtedy widzi rodziców jak potrzebuje kasy na gre nową albo na jedzenie w macdonaldzie i na kino.
Chodzi o to że nie bo pytania od razu a ile zarabiasz ile masz na koncie? Mnie nie zależy czy kobieta ma na koncie dużo albo jest bizneswomen co ma funkcję prezesa albo kierowniczki. Ważne żeby była oddana.
Chce się mieć kogoś pięknego ładną ale też żeby nie zdradzała. To samo tyczy się mężczyzn mają kochające żony i oddane a w firmach gdzie pracują poznają młodą koleżanke i już kilka lat małżeństwa idzie do kosza. Już ogląda się za młodszą.
Co jeszcze samotność to jest taka że nie ma kto się do człowieka przytulić albo objąć. Chyba normalne że facet swoją kobietę przytula albo obejmuje? Albo żeby ktoś spał obok mnie w nocy nie być samemu w łóżku? Czy to coś dziwnego że chce się mieć kogoś obok? Albo żeby ona siadła mnie na kolanach objęła pocałowała czy to takie duże wymagania i jakieś wygórowane oczekiwania?
Normalnie chce się mieć kogoś kto wesprze albo będzie ze mną szczery otwarty na moje problemy. Nie taka osoba co tylko leci na wygląd bo musi być ktoś jak to widzę u młodych dziewczyn zbudowany na siłowni. Musi mieć muskuły albo klate wyrzeźbioną bo do takich panny wzdychaja i się oglądają. Typowe co tylko patrzą na wygląd nie to kto jakim jest człowiekiem.
Ja patrzę przykładowo na charakter inteligentna żeby była panna. Nie taka tylko że spalona na solarium na raka albo makijaż że szpachlą można zdejmować z twarzy. Lub przyklejane tipsy i długie doklejane rzęsy. Co jeszcze nie że mamy zdrade bo ktoś się komuś znudzi i potem się rozwodzą. Jak przyżekać przed panem Bogiem wierność uczciwość małżeńską że się nie opuści kogoś to na serio a nie że się okłamuje i robi to na pokaz udaje. Myśli się co innego mówi się co innego. To nie jest gra jakaś tylko sakrament małżeństwa.
Tak że dla mnie ważne żeby być z kimś na zawsze nie że ktoś potem będzie sobie skakał z kwiatka na kwiatek. Albo bo intymne przygody że tutaj jest ze mną a ma na boku innego który z nią się zabawia pod moją nieobecność. To samo tyczy się facetów co mają dobrą żonę czekającą na niego z obiadem jak wróci z pracy a on u swojej kochanki. Bo tak jest facet po 30 latach paru małżeństwa nudzi się dojrzałą żoną i woli młodą która zakręci się koło niego. Co to za miłość jak ktoś leci tylko na majątek kase albo na wygląd jak faceci? Tylko figura sylwetka i to kto jaki ma biust albo pupe się liczy dla mężczyzn większości? Też lubie atrakcyjne uwodzicielskie piękne kobiety takie które są urocze. Ale z sensem kobieta też ma uczucia a nie tylko ma służyć do tego by zaspokajać potrzeby miłosne. A facet ma spełniać zachcianki kobiety że ma dużo zarabiać i dużo mieć na koncie. To nie miłość jak ktoś tylko z kimś jest dla wypchanego portfela dla mnie to nie miłość. Tak bo ktoś jest ze mną dla pieniędzy a ja z nią dla zgrabnego ciała pięknej urody. Ale żeby ktoś nie był taki że woła tylko daj mnie na to i na tamto.
Co jeszcze do intymności jak ciało ktoś ma takie nie inne to się nie zdradza bo ktoś nie jest taki jak się wymarzyło oczekiwało.
Bo ktoś nie ma dużych wielkich wiadomo o co chodzi panowie? To kobieta szuka partnera z takimi bo czuje że jest niezaspokojona to jest miłość? To chyba też już zdrada bo ktoś przyżekał wierność uczciwość małżeńską. To po co ta przysięga żeby ktoś potem zdradzał bo mąż nie zaspokaja intymnie podczas aktu miłosnego? To po co wierność temu komuś przyżekać? Albo traktować kogoś przedmiotowo bo on to ma dużo kasy na koncie on to dużo zarabia to będzie mnie dawał na co zachce i spełniał będzie moje zachcianki. Mąż znowu chce mieć piękną żonę atrakcyjną która będzie z nim się wszędzie pokazywać. Tylko żeby była oddana. Nie chce mieć żony takiej która tylko mnie mówi bo daj mnie kasy albo bo zmienia mnie na innego. Kochać kogoś to być z nim a nie oszukać .
Ja nie patrzę tylko na wygląd na urodę.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Szukanie ideału. Czasem się trafia. Ale raczej nie tym, którzy o tym marzą. Nie idealistom.
Nie można stawiać komuś zbyt wysokich wymagań. Nie można zakładać, że to ta druga osoba się dostosuje.
Sztuka kompromisu jest konieczna. I odpowiedzialność.
Lepiej zejść na ziemię. Anioły nie stąpają po ziemi.
Nie można stawiać komuś zbyt wysokich wymagań. Nie można zakładać, że to ta druga osoba się dostosuje.
Sztuka kompromisu jest konieczna. I odpowiedzialność.
Lepiej zejść na ziemię. Anioły nie stąpają po ziemi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- helperman
- Bywalec
- Posty: 180
- Rejestracja: 8 lis 2019
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 50 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Marcin, twoje potrzeby o których piszesz są zdrowe, normalne i męskie. To że nie chcesz być samotny i to że pewnych aspektów bycia z kimś Ci brakuje. To normalne.
Życzę Ci żeby Pan Bóg zechciał Ci pobłogosławić w tej materii o której piszesz.
I jeszcze takie 2 cytaty do tego tematu:
Każdy człowiek to nie ideał, a oryginał
Są dwa rodzaje rozczarowania. Pierwszy - kiedy nie otrzymujemy tego co byśmy chcieli. A drugi - kiedy to w końcu otrzymujemy
Trzymaj się i bądź dobrej myśli
Życzę Ci żeby Pan Bóg zechciał Ci pobłogosławić w tej materii o której piszesz.
I jeszcze takie 2 cytaty do tego tematu:
Każdy człowiek to nie ideał, a oryginał
Są dwa rodzaje rozczarowania. Pierwszy - kiedy nie otrzymujemy tego co byśmy chcieli. A drugi - kiedy to w końcu otrzymujemy
Trzymaj się i bądź dobrej myśli
Niech mówią o chwale Królestwa Twego
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)
-
- Początkujący
- Posty: 66
- Rejestracja: 25 sie 2023
- Lokalizacja: Polska
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 11 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Andej pisze: ↑2023-09-09, 09:33 Szukanie ideału. Czasem się trafia. Ale raczej nie tym, którzy o tym marzą.
Nie idealistom.
Andej trafia się i idealistom.Tylko trzeba szukać,być konsekwentnym a nawet upartym,dokonywać dobrych wyborów i niczym się nie zniechęcać.Nawet na śmietniku można znaleźć skarb.A co mówić na takim duzym i szerokim świecie.
Nie można stawiać komuś zbyt wysokich wymagań. Nie można zakładać, że to ta druga osoba się dostosuje.
Drugą osobę bierze się z całym dobytkiem "inwentarza"
.Określone wymagania każdy człowiek ma w stosunku do drugiej osoby.l to jest normalne.Nie można szukać księcia czy księżniczki,bo to nierealne.
Sztuka kompromisu jest konieczna. I odpowiedzialność
To jedne z najważniejszych cech bycia z drugim człowiekiem w bliskiej relacji.
Lepiej zejść na ziemię
Grawitacja trzyma każdego czlowieka na ziemi.
. Anioły nie stąpają po ziemi.
Oj czasami stąpają,tylko nie mają skrzydeł.
- helperman
- Bywalec
- Posty: 180
- Rejestracja: 8 lis 2019
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 50 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Znam osobiście dwa przykłady mężczyzn, mężów, którzy po 40 latach małżeństwa są nadal wpatrzeni w swoje żony i adorują je tak samo jak na początku. Mimo że te kobiety mają trudne cechy, to ci mężowie ich nie widzą.
Nawet miejscowi księża są zaskoczeni, że po tylu latach małżeństwa ludzie mogą tak się lubić i szanować. I że jest pewność że z własnej woli nigdy się nie opuszczą. Szkoda że takich pięknych wzorów nie ma już aż tak wiele.
Nawet miejscowi księża są zaskoczeni, że po tylu latach małżeństwa ludzie mogą tak się lubić i szanować. I że jest pewność że z własnej woli nigdy się nie opuszczą. Szkoda że takich pięknych wzorów nie ma już aż tak wiele.
Niech mówią o chwale Królestwa Twego
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)
-
- Początkujący
- Posty: 66
- Rejestracja: 25 sie 2023
- Lokalizacja: Polska
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 11 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Może mężom odpowiadaja te trudne cechy ich żon.helperman pisze: ↑2023-09-09, 13:19 Znam osobiście dwa przykłady mężczyzn, mężów, którzy po 40 latach małżeństwa są nadal wpatrzeni w swoje żony i adorują je tak samo jak na początku. Mimo że te kobiety mają trudne cechy, to ci mężowie ich nie widzą.
Nawet miejscowi księża są zaskoczeni, że po tylu latach małżeństwa ludzie mogą tak się lubić i szanować. I że jest pewność że z własnej woli nigdy się nie opuszczą. Szkoda że takich pięknych wzorów nie ma już aż tak wiele.
A może mężowie mają jeszcze trudniejsze charakterki.l stąd ta zgodność pożycia małżeńskiego.
- helperman
- Bywalec
- Posty: 180
- Rejestracja: 8 lis 2019
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 50 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Może tak być.
Nie wiem czy to związane z tym tematem ale napiszę.
W jednym z talent show sprzed kilku lat na backstage wchodzi młoda dziewczyna a za nią 8 chłopaków. Prowadząca pyta - 'kim oni są?'. Dziewczyna z uśmiechem odpowiada - 'to moi znajomi koledzy, każdy z nich pełni wobec mnie inną funkcję'.
Oczywiście w drugą stronę też są takie przykłady. Dosyć wymowne jeśli chodzi ukazanie współczesnych postaw do związków.
Nie wiem czy to związane z tym tematem ale napiszę.
W jednym z talent show sprzed kilku lat na backstage wchodzi młoda dziewczyna a za nią 8 chłopaków. Prowadząca pyta - 'kim oni są?'. Dziewczyna z uśmiechem odpowiada - 'to moi znajomi koledzy, każdy z nich pełni wobec mnie inną funkcję'.
Oczywiście w drugą stronę też są takie przykłady. Dosyć wymowne jeśli chodzi ukazanie współczesnych postaw do związków.
Niech mówią o chwale Królestwa Twego
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Moja sytuacja jak pisałem z kobietami z Ameryki z miast typu San Francisco albo Chicago lub z Teksasu na Messengerze.
Kobiety mnie tam przesyłały niby swoje zdjęcia albo wrzucają niby to swoje zdjęcia na Facebooka. Sprawdzam na Google grafika poprzez wyszukiwarke zdjęć a to nie zdjęcie osoby która mnie je wysłała. Co tam było jakaś kobieta tak jak w bieliźnie albo kostium takie coś jak bielizna no i mówię sprawdzę to zdjęcie czy czasem nie kłamie.
Sprawdzam to zdjęcie w wyszukiwarce a tam mnie podobne do tego zdjęcia prawie takie samo identyczne wyskakuje. No i się okazało że na zdjęciu była chyba jakaś tik tokerka która pozuje w bieliźnie albo coś jak modelka erotyczna. No i ktoś mnie jej zdjęcia wysyłał a to nie była ta osoba z którą pisałem tylko jakaś kobieta inna zupełnie. Tak kłamią mężczyzn kobiety nie tylko z Usa. Bo tak zablokowała mnie chyba od razu na massenger i na Facebooku też nie mogę wyszukać w wyszukiwarce jej profilu jakby był niedostępny i nie było go bo skasowała. Co sprawdziłem na telefonie mojej mamy to ta kobieta co oszukała nie skasowała konta na Facebook. Tylko po prostu mnie zablokowała bym nie pisał do niej bo odkryłem prawdę że kłamie. Kłamała bo zdjęcia wysyła ja wrzucam 1 nie ma nic potem drugie nie było nic i 3 mnie wyszukało że jest coś podobnego sesja tej kobiety ze zdjęcia tylko inna poza ale twarz ta sama. No i ten ktoś kto mnie to wysłał pisze do niej litanie całą że znalazłem te fotki tej kobiety którą mnie przesyła i wiem że to nie ona jest. Tak że od razu zostałem tak jak zablokowany od razu się wystraszyła chyba albo prawda wydała się że wrzuca nie swoje zdjęcia. Tak kłamią podaje się za kogoś ja mam łepetyne że sprawdzam i od razu badam czy to osoba na pewno która jest na zdjęciu pisze z prawdziwą czy z jakąś oszustką. No i wykazało że oszustką jest bo to nie jest chyba osoba ze zdjęcia.
Jeśli kasuje kogoś kto pyta kim jest i czy to ona jest na zdjęciu? Po co kłamie jak ktoś może sprawdzić i wyjdzie prawda że ściemnia.
Kobiety mnie tam przesyłały niby swoje zdjęcia albo wrzucają niby to swoje zdjęcia na Facebooka. Sprawdzam na Google grafika poprzez wyszukiwarke zdjęć a to nie zdjęcie osoby która mnie je wysłała. Co tam było jakaś kobieta tak jak w bieliźnie albo kostium takie coś jak bielizna no i mówię sprawdzę to zdjęcie czy czasem nie kłamie.
Sprawdzam to zdjęcie w wyszukiwarce a tam mnie podobne do tego zdjęcia prawie takie samo identyczne wyskakuje. No i się okazało że na zdjęciu była chyba jakaś tik tokerka która pozuje w bieliźnie albo coś jak modelka erotyczna. No i ktoś mnie jej zdjęcia wysyłał a to nie była ta osoba z którą pisałem tylko jakaś kobieta inna zupełnie. Tak kłamią mężczyzn kobiety nie tylko z Usa. Bo tak zablokowała mnie chyba od razu na massenger i na Facebooku też nie mogę wyszukać w wyszukiwarce jej profilu jakby był niedostępny i nie było go bo skasowała. Co sprawdziłem na telefonie mojej mamy to ta kobieta co oszukała nie skasowała konta na Facebook. Tylko po prostu mnie zablokowała bym nie pisał do niej bo odkryłem prawdę że kłamie. Kłamała bo zdjęcia wysyła ja wrzucam 1 nie ma nic potem drugie nie było nic i 3 mnie wyszukało że jest coś podobnego sesja tej kobiety ze zdjęcia tylko inna poza ale twarz ta sama. No i ten ktoś kto mnie to wysłał pisze do niej litanie całą że znalazłem te fotki tej kobiety którą mnie przesyła i wiem że to nie ona jest. Tak że od razu zostałem tak jak zablokowany od razu się wystraszyła chyba albo prawda wydała się że wrzuca nie swoje zdjęcia. Tak kłamią podaje się za kogoś ja mam łepetyne że sprawdzam i od razu badam czy to osoba na pewno która jest na zdjęciu pisze z prawdziwą czy z jakąś oszustką. No i wykazało że oszustką jest bo to nie jest chyba osoba ze zdjęcia.
Jeśli kasuje kogoś kto pyta kim jest i czy to ona jest na zdjęciu? Po co kłamie jak ktoś może sprawdzić i wyjdzie prawda że ściemnia.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 420 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
W większości przypadków to czysta loteria, ponieważ zakochanie ogłupia w poznawaniu drugiej osoby, a ciągnie pod ołtarz.River Poison pisze: ↑2023-09-09, 13:40 Może mężom odpowiadaja te trudne cechy ich żon.
A może mężowie mają jeszcze trudniejsze charakterki.l stąd ta zgodność pożycia małżeńskiego.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13922
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2039 times
- Been thanked: 2226 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
A może coś w tym jest. Świadomość własnych i wzajemnych niedoskonałości, grzeszności, ułomności pozwala budować trwalsze związki.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Początkujący
- Posty: 66
- Rejestracja: 25 sie 2023
- Lokalizacja: Polska
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 11 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Abstract można się mądrze zakochać w drugiej osobie.l mimo zakochania mieć jakiś obiektywny obraz drugiej osobyAbstract pisze: ↑2023-09-09, 20:30W większości przypadków to czysta loteria, ponieważ zakochanie ogłupia w poznawaniu drugiej osoby, a ciągnie pod ołtarz.River Poison pisze: ↑2023-09-09, 13:40 Może mężom odpowiadaja te trudne cechy ich żon.
A może mężowie mają jeszcze trudniejsze charakterki.l stąd ta zgodność pożycia małżeńskiego.
.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Nieprawdopodobne. Działając w afekcie nie da się widzieć rzeczywistości w sposób obiektywny. Silne uczucia zawsze wypaczają spojrzenia na osobę obdarzaną tymi uczuciami. Nie da się uniknąć idealizowania.River Poison pisze: ↑2023-09-12, 22:19 Abstract można się mądrze zakochać w drugiej osobie.l mimo zakochania mieć jakiś obiektywny obraz drugiej osoby.
Co zupełnie nie przeczy, że można się mądrze zakochać. Można i trzeba się o to starać. I starać się nie poddawać na ślepo emocjom. Jedna one zawsze będą. I zawsze w jakimś stopniu będą fałszować obraz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 420 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Nie wiem co rozumiesz przez mądre zakochanie. Nie zakochujemy się kierując się mądrością czy też głupotą, zakochujemy się po prostu.River Poison pisze: ↑2023-09-12, 22:19 Abstract można się mądrze zakochać w drugiej osobie.l mimo zakochania mieć jakiś obiektywny obraz drugiej osoby.
Ile życie byłoby prostsze i zredukowalibyśmy ilość rozwodów i patologicznych małżeństw gdybyśmy mądrością sterowali zakochanie.
Za zakochaniem może nie iść, lub pójść, ale ja nie widzę tu pola do "mądrego zakochania".
Tutaj jest małe co nie co w dyskusji z viridianą, niestety bez kontynuacji.
viewtopic.php?t=14763&start=30#p343098
Dodano po 2 minutach 55 sekundach:
@Andej dodam tylko od siebie że pewna dawka emocji jest wskazana przy podejmowaniu decyzji. Ludzie z uszkodzony ośrodkiem w mózgu odpowiadającym za emocje podejmują irracjonalne decyzje.
Ostatnio zmieniony 2023-09-12, 22:31 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
W sumie masz rację.
Próbowałem lepiej wytłumaczyć, co miałem na myśli, ale się zaplątałem.
Nie potrafię. Bo w zakochaniu też jest dobro. Bo uczucia nie musza dominować na tyle, aby zaślepiać.
Dobrze jest, gdy zakochanie przetrwa próbę czasu. A ostateczna decyzja jest podejmowana nie w afekcie, ale z miłości, tj. pragnienie zapewnienia komuś dobra. I gotowości przyjmowania tego, co ta osoba chce ofiarować.
Próbowałem lepiej wytłumaczyć, co miałem na myśli, ale się zaplątałem.
Nie potrafię. Bo w zakochaniu też jest dobro. Bo uczucia nie musza dominować na tyle, aby zaślepiać.
Dobrze jest, gdy zakochanie przetrwa próbę czasu. A ostateczna decyzja jest podejmowana nie w afekcie, ale z miłości, tj. pragnienie zapewnienia komuś dobra. I gotowości przyjmowania tego, co ta osoba chce ofiarować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1709
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 556 times
- Been thanked: 419 times
Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)
Miałam wrażenie, że wchodzimy w offtop, więc nie chciałam drążyć, ale skoro wywołujesz mnie do tablicy, mogę odpowiedzieć tutaj.Abstract pisze: ↑2023-09-12, 22:33 Tutaj jest małe co nie co w dyskusji z viridianą, niestety bez kontynuacji.
viewtopic.php?t=14763&start=30#p343098
Ciekawe jest pytanie, które zadałeś na początku akapitu i myślę, że warto je rozważyć.Abstract pisze: ↑2023-09-03, 13:41 Teraz pytanie, dlaczego zakochanie mija skoro scala? Jeśli nie zależy od nas, dlaczego Bóg nie utrzymuje jej przy nas dla nas i dla naszych dzieci, które dorastając pod opieką zakochanych w sobie rodziców czerpią więcej niż tych, którzy grają swoje role, walczą sami ze sobą.
Psychologowie piszą różnie, 7 lat -12 lat. Najczęściej dochodzi do rozwodu po 14 latach małżeństwa. Są pary u których to nie mija. Nie chodzi tu o stan skowronków i ślepego idealizowania drugiej osoby która ma miejsce zaraz po poznaniu się. Jak to rozumiesz?
Dlaczego mija, skoro scala? Sądzę, że jego przeminięcie jest wielu osobom potrzebne. Łatwo jest kochać, gdy w związku jest łatwo, ale jeżeli zależy nam na tym, by cały czas było łatwo, możemy nie dowiedzieć się, czym jest miłość.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)