Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2572
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 414 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Abstract » 2023-09-15, 15:48

River Poison pisze: 2023-09-13, 21:43 @Abstract według mnie miłość to pragnienie bezinteresownego w dobrym znaczeniu dobra i szczęścia drugiej osoby.To bezinteresowny dar z siebie dla drugiej osoby.To siła przezwyciężająca własny egoizm.Ważne jest jako dla mnie jako osoby wierzącej również znaczenie wiary i zaufanie Bogu.

Dla katolika wszystko o miłości mówi Hymn o miłości św.Pawła

A kiedy już na horyzoncie pojawia się odpowiednia osoba i która decyduje się z nami pójść do ołtarza definicją miłości stają się słowa:,,Ja X biorę Ciebie Y za żonę/męża i ślubuję Ci miłość,wierność i uczciwość małżeńską oraz to,że Cię nie opuszczę aż do śmierci.Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący,w Trójcy Jedyny i wszyscy święci ".I tych dwoje obowiązują słowa wypowiedziane przez księdza ,,Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela"
Stąd piszę, dlaczego przed ślubem dochodzimy od osoby którą obdarzamy miłością i szukamy innej ze względu na zakochanie.
Co do definicji o której piszesz na końcu. Definicja miłości to nie przysięga, zwłaszcza że już składową jest miłość.
Miłością masz obdarzać każdego brata i siostrę. Stąd na pytanie z którą żoną będziesz w niebie odpowiedź była jednoznaczna. Ja nie znajduję tutaj jak na razie innego znaczenia przysięgi aż do śmierci jak zabezpieczenie bytu potomstwa i matki. Zwłaszcza że długość życia często była inna, miało to inny wymiar jak obecnie, gdzie ludzie ze sobą żyją o wiele dłużej i rodzi to więcej problemów. Przede wszystkim z powodu złych wyborów partnera, co wiąże się z brakiem pracy nad związkiem jednego z nich lub obojga. Kobiety obecnie sprytnie radzą sobie same, nawet wychowując dzieci samotnie, stąd rośnie również liczba rozwodów, ponieważ to często nie przysięga wiązała, lecz uzależnienie kobiet o mężczyzn.
Dlatego zastanawiam się po co Bóg dał człowiekowi nietrwałe zakochanie, albo my zrobiliśmy przypinkę nietrwałości ponieważ jednak w małym procencie to u niektórych trwa.
Ostatnio zmieniony 2023-09-15, 15:56 przez Abstract, łącznie zmieniany 4 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6441
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 889 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 08:20

Widocznie miłość dla katolika to tylko trwanie i bycie miłym, a romantyczne uczucia są nieważne.
Po co dał? Nie wiem.
Albo nie dał nie trwałego, tylko takim się stało jak na przykład choroby w toku ewolucji.
Może to pozostałość? I Bóg tego w ogóle nie dał?
Ostatnio zmieniony 2023-09-16, 08:23 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Andej » 2023-09-16, 08:54

CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 08:20 Widocznie miłość dla katolika to tylko trwanie i bycie miłym, a romantyczne uczucia są nieważne.
Dość oryginalny wniosek, ale za to zupełnie od czapy. Ale, jak się bawić, to się bawić.

Kuriozalnym pomysłem jest forsowanie tezy, że katolicy odrzucają uczucia czy też nastroje. Wydaje mi się, że wystarczyłoby wejść w środowisko katolickie, aby zobaczyć, że jest to bzdurą nie mającą potwierdzenia.
Zauważam też, że brak zrozumienia czym jest miłość i mylenie jej z uczuciami powoduje takie perturbacje.
Jestem przekonany, że nie trzeba być katolikiem, ani wierzącym, aby zauważyć że różne stany emocjonalne towarzyszą miłości. I często o skrajnym natężeniu.

Zapewniam, że katolicy nie różnią się od wszystkich innych ludzi pod względem doznawanych uczuć, ani ich intensywności. Uczucia, emocje są elementem natury ludzkiej. I uzależnione są od cech osobistych każdego człowieka. Ale środowisko też na nie wpływa, a w szczególności na ekspresje ich okazywanie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6441
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 889 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 09:23

Za to ty nigdy nie mówisz od czapy Andeju, doprawdy jesteś taki idealny❤️
Sam przed chwilą napisałeś że,, miłość myli się z uczuciami.,,
No to są te uczucia w końcu, w katolickiej miłości, czy nie?
Konkret.
Ostatnio zmieniony 2023-09-16, 09:25 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6112
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 467 times
Been thanked: 930 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Albertus » 2023-09-16, 09:24

CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 08:20 Widocznie miłość dla katolika to tylko trwanie i bycie miłym, a romantyczne uczucia są nieważne.
Są bardzo ważne i trzeba się nimi cieszyć tak jak wszystkimi pięknymi uczuciami które z natury rzeczy są zmienne i efemeryczne.

Ale chrześcijańska miłość małżeńska to nie tylko uczucia ale wzięcie szczególnej odpowiedzialności za drugą osobę niezależnie od tego jakie będą kiedyś nasze bieżące uczucia.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6441
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 889 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 09:29

Zauważ Albertusie, że ja stawiam tezę że tych uczuć nie ma, w miłości romantycznej chrześcijańskiej, i że katolikowi powinno to wystarczyć (czyli że nie trzeba do tej osoby żywić uczuć silnych zwanych potocznie miłością), a nie jak ty, że one nie są takie ważne. Że miłość wg. Katolicyzmu to wierność i trwanie,postawa a jak nie ma uczuć romantycznych, do tej osoby, to tez się nic nie dzieje.Małżeństwo bez miłości? Proszę bardzo.
Przykład :Ja sobie nie wyobrażam nie kochać kogoś z kim jestem, ale muszę trwać bo dzieci i przysięga.
I co wtedy? Jak te uczucia się kończą, to dla osoby młodej jest to tragedia.
Tymczasem widzę w katolickim świecie :a tam a tam, tak też da się żyć.
Ostatnio zmieniony 2023-09-16, 09:30 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

John Wick

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: John Wick » 2023-09-16, 09:33

Ja musze się postarać inaczej traktować kobiety. Na pewno nie traktuje kobiet przedmiotowo tylko jak ludzi którzy mają uczucia wyższe i czują coś. Co do podniecenia się kobietami może jak nie ma się żony stałej partnerki to widok skąpo ubranej dziewczyny bardziej pobudza wyobraźnię zmysły ? Nie że chce się ją od razu dotykać, pieścić, macać, klepać nie być zaraz erotomanem niewyżytym co zaraz gorszy od zwierzęcia. Ale jednak co zrobić jak się nie ma dziewczyny i facet patrzy na piękną atrakcyjną kobiete i nie myśli głową? Ja wiem że to nie tak jak widzę u tych nastolatków że mnie się scyzoryk w kieszeni otwiera. Traktuje przedmiotowo dziewczyny i tak jakby tylko kobieta miała dawać przyjemność albo być od tego że ma zrobić mu dobrze i go podniecać. Czasem myślę że co za ludzie czy oni wiedzą że tam za ekranem monitora siedzi żywy człowiek co go to może ranić obrażać? Wczoraj zachowałem się podobnie do tych chłopaków co zobaczą ładną dziewczyne i zaraz ale ma tyłek niezły ale bym ją ten tego. No może za bardzo z takimi przebywałem co mają takie młodociane teksty tak jak dresiarz z rynsztoka?
Ale jednak to działa w obie strony.
Tak jak pisałem dla mnie osoba musi być prawdomówna, szczera, otwarta, wierna oddana, być zawsze przy facecie na dobre i na złe, wspierać się trzeba w ciężkich sytuacjach nie że jak źle to odchodzi.
Trzeba też traktować przysięgę małżeńską na serio nie że się zdradza żona męża i na odwrót. To mnie się nie podoba tak jak w Hollywood mają po kilka żon i mężów po 5 lat albo i 3 lata z jednym żyją masakra.
Tak że jak mam z kimś być to z taką z którą będę do końca życia.
Co do młodych ludzi to nie wiem jak można pisać do dziewczyn co dopiero się chce zapoznać a co masz na sobie a zdejmiesz to dla mnie? A tak piszą i byłem świadkiem nie raz nie dwa. Czasem to robiłem żarty z tych chłopaków zbereźników erotomanów i podawałem się za kobiete odpisując na ich sprośne pytania i teksty. Tak się ich załatwiało jak traktują kobiety przedmiotowo zadają pytania erotyczne do obcych osób na czacie to ich tak załatwiało się. Pisało się jako kobieta że się odpowiadało takiemu niewyżytemu a potem się na koniec pisało mu że tak na serio to pisał z facetem i żeby się ogarnął i przemyślał co robi.
Tak że też walczyłem z prostackim zachowaniem kobiet ile takich zbereźników załatwiłem tak to głowa mała ale się im należało jak piszą do dziewczyn jak do jakiś z agencji towarzyskich. To się chama ustawia co zaraz na wstępie ma tylko pytania erotyczne w głowie.
Pisze to bo żeby nie było że ja jestem jakiś co myśli ma erotyczne na czyjś temat .
Tak lubie piękno kobiet ich idealne kształty jak są urocze i jest na czym oko zawiesić.
Ale jak ktoś nie rozumie czegoś to trzeba z nimi walczyć. Tak że ja staram się by nie traktować kobiet jak coś że masz mnie dać to czego pragnę masz mnie zaspokajać bo ja tego chce. Nie ja to takich załatwiam że koleś nie jesteś w agencji że płacisz i masz wymagania. A oni tacy odważni przed monitorem do dziewczyn.
Tak że przykro mnie jak ktoś nie widzi charakteru w kobiecie jej mądrości tylko to bo jak wygląda jak się prezentuje. Nie ważne co lubi czym się interesuje to mało istotne. No tak ważne tylko obcinać je jak wygląda i mieć zbereźne obrazy w głowie.
Nie ważne że to osoba która ma uczucia.
Tylko trzeba ją zaraz traktować jak przedmiot.

Dodano po 7 minutach 9 sekundach:
Jeszcze w gorszy sposób się załatwiało takich zbereźników co tylko szukali erotycznych przygód na czatach społecznosciowych. Ale to nie jest na forum religijne opisywanie takich rzeczy. Ale jednak warto było ich upokorzyć i zrobić z nich pośmiewisko że się dali wkręcić a ktoś z nich głupa robi.
Nie wiem czy może to był grzech ciężki ale jednak jak mają to pisać do dziewczyn takie teksty to lepiej żeby to pisali do kogoś kto udaje tylko i robi z nich pośmiewisko.
Bo tak czasem trzeba jak ktoś się nie umie zachować.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Andej » 2023-09-16, 09:44

CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 09:23 Za to ty nigdy nie mówisz od czapy Andeju, doprawdy jesteś taki idealny❤️
Niniejsze zdania oceniam jak przejaw frustracji, złośliwostkę, przegięcie, łamanie regulaminu.
CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 09:23 Sam przed chwilą napisałeś że,, miłość myli się z uczuciami.,,
Tak, że tego przykładem są wypowiedzi niektórych osób. Rzeczywiście napisałem, że ok. 40 % ludzi pytanych przeze mnie, widziała, czym jest miłość. Kolejna 40% myliło ja z uczuciami. A 20% mieszało jedno z drugim.
Mi sie nie mylą te pojęcia.
CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 09:23 No to są te uczucia w końcu, w katolickiej miłości, czy nie?
Wielokrotnie pisałem i nie tylko ja, że miłości towarzyszą uczucia. Nawet kilka razy próbowałem wyliczyć. Podawałem linki do artykułów pozwalających zrozumieć.
Pisałem też kilkukrotnie, że nie ma miłości katolickiej, nie mam miłości chrześcijańskiej, jest miłość bez przymiotników ograniczających jej zakres. Każdy przymiotnik zubaża rozumienie i zakres.
Miłość (prawdziwa) nie zależy od wiary, wyznania, rasy, wykształcenia, płci i tak dalej, dalej i dalej.

Na marginesie liczę na dalsze niezrozumienie. Na odczytywanie tego, co się chce odczytać i pomijanie tego, co zostało napisane. Tradycyjnie, jak zwykle.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6441
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 889 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 09:45

Oj tak Andeju zlosliwostki, od których wolny nie jesteś. Dla mnie złośliwe jest pisanie, że to co napisałam jest :"od czapy".
Mogłeś to ubrać w ładniejsze słowa.
Działasz w białych rękawiczkach, a reakcje Uznajesz za złośliwość. Typowe dla ciebie.
Ale nie będę cię atakować, bo admini mają uczulenie jak się,, atakuje,,- ciebie najbardziej 😁. Więc, masz ode mnie spokój, bo ja się z adminami i ich wykrzyknikami użerać nie zamierzam.
Ostatnio zmieniony 2023-09-16, 09:49 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Andej » 2023-09-16, 09:46

Marcin89 pisze: 2023-09-16, 09:40 Ja musze się postarać inaczej traktować kobiety.
Skoro musisz, to cóż ...
Jestem zdania, że każdy człowiek zasługuje na takie samo tratowanie Każdy, niezależnie od płci, jest stworzony przez Boga. Każdemu należy się szacunek i uwaga.

Dodano po 1 minucie 54 sekundach:
CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 09:45 Oj tak Andeju zlosliwostki, od których wolny nie jesteś.
In personam - ponownie. Niezależnie od tematu dyskusji. Brak argumentów i rozumienia zastępowany niemerytorycznymi uwagami dotyczącymi osoby, a nie tematu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Repart » 2023-09-16, 09:48

Nie uważam, że miłość katolika jest inna od miłości niekatolika. Katolików obowiązują pewne "wytyczne" jak mają kochać, a czego lepiej unikać. Nie zmienia to faktu, że nadal trzeba miłować. W małżeństwie musi być miłość obojga małżonków. Czasami jest ona taka, a czasami inna, ale zawsze jest.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6441
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 889 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 09:51

Repart, czyli nie ma małżenstw które przestają kochać drugą osobę?

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6112
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 467 times
Been thanked: 930 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Albertus » 2023-09-16, 09:57

CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 09:29 Zauważ Albertusie, że ja stawiam tezę że tych uczuć nie ma, w miłości romantycznej chrześcijańskiej, i że katolikowi powinno to wystarczyć (czyli że nie trzeba do tej osoby żywić uczuć silnych zwanych potocznie miłością), a nie jak ty, że one nie są takie ważne. Że miłość wg. Katolicyzmu to wierność i trwanie,postawa a jak nie ma uczuć romantycznych, do tej osoby, to tez się nic nie dzieje.Małżeństwo bez miłości? Proszę bardzo.
Przykład :Ja sobie nie wyobrażam nie kochać kogoś z kim jestem, ale muszę trwać bo dzieci i przysięga.
I co wtedy? Jak te uczucia się kończą, to dla osoby młodej jest to tragedia.
Tymczasem widzę w katolickim świecie :a tam a tam, tak też da się żyć.
Ja piszę że uczucia są bardzo ważne a ty odpisujesz że ja uważam że nie są takie ważne.... ;)
Przykład :Ja sobie nie wyobrażam nie kochać kogoś z kim jestem, ale muszę trwać bo dzieci i przysięga.
I co wtedy? Jak te uczucia się kończą, to dla osoby młodej jest to tragedia.
Tymczasem widzę w katolickim świecie :a tam a tam, tak też da się żyć.
Czyli uważasz że to źle i lepiej byłoby gdyby ludzie po ustaniu subiektywnie odczuwanych uczuć tzw miłości rozchodzili się zostawiając dzieci i wiążąc się z kimś do kogo te uczucia odczuwają?

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: Repart » 2023-09-16, 10:03

CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 09:51 Repart, czyli nie ma małżenstw które przestają kochać drugą osobę?
Są. Ale problemem nie jest to, że przestają kochać. Gdyby usiedli i wspólnie częściej rozmawiali, to każde z nich wiedziałoby za co kocha drugiego i przede wszystkim dlaczego kocha. Najprościej jest powiedzieć, że przestałem kochać i odejść. Niedojrzałe i dziecinne. Kochanie to też jakby proces ciągłego nawracania. Upadki i powstania. Nie wolno iść na łatwiznę. Przede wszystkim w miłości.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6441
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 889 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Dla samotnych osób które nie mają bliskiej osoby (partnera/nerki)

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-16, 10:25

Powiem tak @Albertus no rozchodzić się po zakochaniu w kimś innym jest bez sensu,bo tak można bez końca. Pytanie jak trwać, gdy się kogoś naprawdę nie kocha. Jak nie ranić dzieci, tej osoby, siebie.

Dodano po 1 minucie 40 sekundach:
Repart pisze: 2023-09-16, 10:03
CiekawaXO pisze: 2023-09-16, 09:51 Repart, czyli nie ma małżenstw które przestają kochać drugą osobę?
Są. Ale problemem nie jest to, że przestają kochać. Gdyby usiedli i wspólnie częściej rozmawiali, to każde z nich wiedziałoby za co kocha drugiego i przede wszystkim dlaczego kocha. Najprościej jest powiedzieć, że przestałem kochać i odejść. Niedojrzałe i dziecinne. Kochanie to też jakby proces ciągłego nawracania. Upadki i powstania. Nie wolno iść na łatwiznę. Przede wszystkim w miłości.
Ja mówię o sytuacji gdy już wiedzą, że się nie kochają.
To teraz odpowiedz :)
Ostatnio zmieniony 2023-09-16, 10:26 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”