Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Andej » 2023-09-23, 09:55

Faron ma rację, bo na prawdę
faraon pisze: 2023-09-23, 09:11 Wybaczenie jest wybaczeniem
Nie ma znaczenie, a jakim wieku. Tak jak nie ma znaczenia, czy nastąpiło się na gwóźdź, który przebił stopę w wieku lat 3, 10, 15 czy 20. Boli tak samo. Zagraża podobnie.
Natomiast znaczenie ma rozdrapywanie ran, np. pytaniami o szczegóły.
Tak, jak Faraon napisał, trzeba się skupić na wybaczeniu. Wszystko inne jest mało ważne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6283
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 710 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-23, 10:32

Jeśli ktoś nie chce wybaczyć 8 latkowi, który nie wiedział co robi, to to jest już dziwne.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14999
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Dezerter » 2023-09-23, 14:20

CiekawaXO pisze: 2023-09-23, 10:32 Jeśli ktoś nie chce wybaczyć 8 latkowi, który nie wiedział co robi, to to jest już dziwne.
Ale autentyczne :!:
Spotyka się mój kolega z koleżanką podstawówki po ... 35 latach, rozmawiają, jest miło
w końcu on pyta wprost,
- słuchaj B. czemu ty, mam takie wrażenie, nigdy w szkole mnie nie lubiłaś i jakoś tak ozięble traktowałaś?
na to ona podniesionym głosem:
- a nie pamiętasz jak mi tą piękną gruszkę zżarłeś w pierwszej klasie?!
-zaniemówiłem -mówi do mnie kolega ...

:-\
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: faraon » 2023-09-23, 22:40

Juz tak nieco jakby poza tematem, ale ciagle w temacie.
A mianowicie, zauwazylem na forum ze niektorzy podczas ostrych dyskusji odbieraja odpowiedzi jako agresywne i pozbawione tego wybaczenia, ktorego by sie spodziewali od osoby tzw. Natchnionej Duchem Sw. jako czegos w rodzaju rozpoznania dzialania Ducha Sw.
Otoz nie istnieje cos co mozna by nazwac przebaczeniem czegos co ciagle trwa, czyli zlo obecne tu i teraz, w trakcie jego czynienia. A biorac pod uwage ze sa to dyskusje, a przynajmniej tak wielu uwaza, to jesli argumenty sa obrona przed tym czynieniem zla, to jakakolwiek by nie byla ta obrona, to nie bedzie i nie moze byc ona przebaczeniem, bo przebaczenie w trakcie obrony nie moze wystapic, bo zlo nie osiagnelo swojego skutku, choc widac efekty jego dzialania.
Ostatnio zmieniony 2023-09-23, 22:42 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Bez_Pomysłu
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 24 sie 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 6 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Bez_Pomysłu » 2023-09-30, 10:25

CiekawaXO pisze: 2023-09-23, 08:00 @Bez nazwy co konkretnie ci zrobili? Ile mieli lat? 8?czy 17?
To też jest różnica.
I czy to w tobie dalej mocno siedzi, czy raczej starasz się ich usprawiedliwiać? Na przykład wychowaniem?
Działo się to w podstawówce, gimnazjum. Kulminacja była właśnie w gimnazjum. Siedzi mocno, tak jak pisałem. Podejrzewam, że mogę mieć PTSD, więc to nie jest takie proste, żeby zapomnieć.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6283
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 710 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: CiekawaXO » 2023-09-30, 10:42

No rozumiem. Gimnazjum to już wiek że ktoś wie co robi.
Spoko nie musisz się z nimi zadawać i zmuszać do czegokolwiek.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Andej » 2023-09-30, 11:56

Bez_Pomysłu pisze: 2023-09-30, 10:25 to nie jest takie proste, żeby zapomnieć.
Nie da się zapomnieć. Ale ma się to nijak do przebaczenia. Bo nie da się przebaczyć tego, czego się nie pamięta. Chyba, że najpierw się przebaczyło, a potem zapomniało.
Natomiast trzeba wyjść z przeszłości i stanąć w teraźniejszości, bo liczy się przyszłość. Te przeżycia to blizna. Zagojona lub nie. Aby się zagoiła, nie można rozdrapywać. Opatrzyć, zakleić. Pamiętać o niej i utrzymywać w czystości. Ale nie jątrzyć, nie rozdrapywać.
Zastanawiałem się, czy użyć słowa "zaakceptować". Ale wydaje mi się, że to, czego nie da się zmienić, trzeba zaakceptować, w tym sensie, że przyjąć do wiadomości, że to się nie zmieni. I żyć z tym trzeba. Tak jak deszcz. Nie ma sensu mu złorzeczyć, przeklina, ani starać się opluć. Pada. Trzeba się schronić, aby nie moknąć. A jak się zmokło, to wysuszyć. I być przezornie zaopatrzonym w parasol. Ale nie mieć pretensji do deszczu. Nie starać się wykrzyczeć deszczowi, że źle zrobił. Ani się na nim mścić.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Strzelec91
Początkujący
Początkujący
Posty: 62
Rejestracja: 11 lut 2023
Lokalizacja: Pleszew
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 32 times
Been thanked: 33 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Strzelec91 » 2023-10-04, 15:45

Hejka :) Trochę Cię rozumiem, też różnie u mnie bywało jeśli chodzi o relacje z rówieśnikami, nieraz było pod górkę, nieraz stałem pod ścianą jak odludek i czułem się odrzucony. Trochę mi dokuczano też. Z perspektywy czasu widzę jednak że pewne zachowania były spowodowane młodym wiekiem i brakiem dojrzałości itd. a trochę tym że jestem Aspie i byłem taki hmm z jednej strony barwny, a z drugiej dziwak, nie hamowałem się z różnymi zachowaniami typu okazywanie nudy, emocji itd. @-) Teraz mam prawie 32 lata i do nikogo nie czuję żalu aczkolwiek nie zawsze tak było, może dojrzałem. A może to łaska Boża. Żal i uczucia które Tobą wstrząsają są naturalne i zrozumiałe. Jesteśmy ludźmi, osobami, które są wrażliwe i łatwo nas zranić. Pytasz o wybaczenie? Uważam że już samo to, że piszesz na forum to znak że jest Ci z tym źle i że chcesz wybaczyć. Gdyby tak nie było równie dobrze mógłbyś im złorzeczyć i nakręcać się w sposób destrukcyjny. Więc jestem zdania stary, że te rozterki świadczą o Tobie jak najlepiej. Myślę że nic na siłę, potrzebujesz czasu, poza tym nie musisz ich informować że im wybaczyłeś. Możesz im wybaczyć w swoim ❤️ I najważniejsze: to że im wybaczysz, nie znaczy, że musisz ich lubić lub się z nimi spotykać.
Ostatnio zmieniony 2023-10-04, 15:47 przez Strzelec91, łącznie zmieniany 2 razy.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3469
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-10-04, 19:10

Bez_Pomysłu pisze: 2023-09-22, 18:50 Witam.
W czasach szkolnych byłem wyśmiewany i poniżany, co w dużej mierze jest przyczyną mojej obecnej sytuacji. Jak mam wybaczyć tym osobom, zwłaszcza że nikt mnie nie przeprosił?
Może się zdarzyć, że je spotkam na ulicy i przywitają się ze mną słownie. Nie chcę się im odpowiadać, czy mówić pierwszy np. do nauczycieli, którzy nie byli w porządku. To siedzi we mnie jak zadra. Chciałbym też w jakiś sposób zademonstrować, że pamiętam ich zachowanie i żeby nie myśleli, że wszystko dobrze wobec mnie robili.
Jak mam to pogodzić z życiem w wierze? Mam tak po prostu udawać, że nic się nie stało, chociaż się stało i do końca dni będę odczuwał tego skutki?
Mnie koledzy w szkole zgwałcili...
Co mozna zrobić ? Jesli chcesz przebaczyc z serca ( czyli faktycznie miec uzdrowione emocje z tymi zdarzeniami zwiazane) bo przebaczyc juz przebaczyłeś to czasem warto spojrzec na historie tych ludzi przez pryzmat ich doswiadczen. To trudne ale mozliwe czasem. Jezus jest zdecydowanie wiekszy niz te nieprzebaczenia i zadry.
Mi bardzo pomogło i rekolekcje uzdrowienia wspomnien i modlitwa piecu kluczy Lozano.

A ta zadra to nie niechec do tych ludzi tylo faktycznie poczucie krzywdy. Ono wydaje sie ze jest skierowane na winowajców ale wbrew pozorom dotyczy zranionej wartosci samego siebie.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Arek » 2023-10-04, 19:21

Powiem Wam, że jak patrzę na własną mamę, która płacze opowiadając jak została zraniona przez życie. To chce mi się płakać, że nie potrafi wybaczyć. Powiedziałem jej wiele o wybaczeniu, ale moja rola w tej kwestii jest już wyczerpana. Pozostaje modlitwa. Bo ile lat można dusić to w sobie i żyć czując się ofiarą. Rozumiem Ją, a nawet jej współczuję. Ale tak nie można. Tylko tyle chciałem powiedzieć.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3469
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-10-04, 22:38

Arek pisze: 2023-10-04, 19:21 Powiem Wam, że jak patrzę na własną mamę, która płacze opowiadając jak została zraniona przez życie. To chce mi się płakać, że nie potrafi wybaczyć. Powiedziałem jej wiele o wybaczeniu, ale moja rola w tej kwestii jest już wyczerpana. Pozostaje modlitwa. Bo ile lat można dusić to w sobie i żyć czując się ofiarą. Rozumiem Ją, a nawet jej współczuję. Ale tak nie można. Tylko tyle chciałem powiedzieć.
czesto ludzie sobie w ten sposób nadaja wartosc która im została krzywdą zabrana. To taka próba odbudowy tego co zostało zniszczone. Bezsensowna bo czlowiek ze skrepowanymi rekoma sam z bagienka sie nie wyciagnie.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 266 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Repart » 2023-10-05, 10:09

faraon pisze: 2023-09-23, 22:40 A mianowicie, zauwazylem na forum ze niektorzy podczas ostrych dyskusji odbieraja odpowiedzi jako agresywne i pozbawione tego wybaczenia, ktorego by sie spodziewali od osoby tzw. Natchnionej Duchem Sw. jako czegos w rodzaju rozpoznania dzialania Ducha Sw.
Otoz nie istnieje cos co mozna by nazwac przebaczeniem czegos co ciagle trwa, czyli zlo obecne tu i teraz, w trakcie jego czynienia. A biorac pod uwage ze sa to dyskusje, a przynajmniej tak wielu uwaza, to jesli argumenty sa obrona przed tym czynieniem zla, to jakakolwiek by nie byla ta obrona, to nie bedzie i nie moze byc ona przebaczeniem, bo przebaczenie w trakcie obrony nie moze wystapic, bo zlo nie osiagnelo swojego skutku, choc widac efekty jego dzialania.
W wymianie argumentów, nawet jak jest ostro, to chyba nikt nie liczy na wybaczenie, a bardziej na przekonanie o swojej racji. Chyba to miałeś na myśli ;)

John Wick

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: John Wick » 2023-11-03, 08:09

Miałem to samo w szkole jak chodziłem z chuliganami takimi typowymi blokersami do klasy.
Wiem jak to jest nienawidzi się ich nie chce spotkać więcej w życiu na ulicy czy w markecie. Ja się z tego miasta przeprowadziłem co chodziłem z tymi ludźmi do klasy. Większość się pożeniła wyjechali za chlebem zarabiać zaa granice kraje typu Holandia czy Irlandia albo Anglia Szwecja. Czasem ich oglądam na Facebooku to nie komentuje ich w ogóle tym bardziej bym ich nie zapraszał do znajomych. Było tak że parę osób widziałem na mieście czy w markecie albo autobusie miejskim jak jechałem. Ciężko racja jak się ich widzi to nie odzywać się do nich. Ja starałem się przejść udać że nie znam jakby to była dla mnie obca osoba.
Tak robić nie zwracać na nich uwagi. Jakby to były obce osoby. Zdjęcia miałem klasowe to żeby nie patrzeć na tych łobuzów podarłem po prostu bo nie mogłem na ich twarze patrzeć na te chuligańskie oblicza. Nie chciałem tego sobie przypomnieć od nowa to podarłem wyrzuciłem do kosza. Tak lepiej jak się ma zapomnieć. Przecież co zrobisz ?
Trzeba umieć wybaczyć takich chuliganów to moja mama to tak mnie mówi że życie ich zweryfikowało. Muszą jechać zaa granice robić ciężko do Irlandii albo Holandii na obcą ziemie. Wiem jak to jest co mogę nadmienić był kiedyś taki film o przemocy szkolnej i tym jak to się kończy.
" Nasza klasa " produkcja Estońska ale tam to skończyło się tak że upokorzeni chłopcy którzy byli ofiarami szkolnej przemocy ze strony rówieśników z swojej klasy zakończyli to w sposób tragiczny. Chociaż to był tylko film zawsze mnie to jakoś się pamiętam jak podobało jak doszło do strzelaniny na stołówce. Ale nie tak to powinno się skończyć że musiała się stać tragedia. Co wynikło chłopiec który był ofiarą zastrzelił swoich oprawców którzy się nad nim znęcali i pomagał mu inny chłopak który stanął w jego obronie. Ale czy tak powinny się takie sprawy kończyć strzelanina w szkole i zabić swoich oprawców?
Czy jednak dyrekcja czy wychowawca i psychologowie szkolni powinni zareagować działać coś z tym zrobić.
Sam miałem takie osoby w klasie oni czują się bezkarni, nie boją się niczego. Jak wyczuwa ktoś chuligan że ktoś jest słaby nie jest silny nie ma oparcia że ma kogoś kto mu pomoże to będzie go prześladować.
Tak to wygląda łobuz wybiera sobie słabego to o tym pomyśleć że to oni są tchórzami bo w grupie niszczą słabszego. Co to za bohater jak znęca się nad słabszym to oni są silni jak gnębią słabszego? Chyba to nie jest siła bić taką osobę to są tchórze jak działają w grupie terroryzują kogoś kto nie umie im się postawić. Silny jak ktoś jest to niech wyskoczy do takiego mocnego. To nie patrzeć na nich jak się ich widzi na mieście. Ja sam to miałem takie osoby to są jak degenerat ale też do szkoły muszą chodzić takie łobuzy. A to że nauczycielka nie reaguje bo boi się sama jest jak zastraszona żeby jej nic nie zrobili jak wyjdzie ze szkoły. Takie z patologi to czasem gorsze od zwierząt. A sam miałem tak że dyrekcja czy psycholog szkolny udaje że u nas w szkole przemocy agresji nie ma a mogę podać kilka przykładów jak było u mnie w szkole jak się zachowywała moja klasa.
Co zauważyłem zawsze mocni w grupie jak jest ich kilku 6 góra to odważni pewni siebie. Albo wyczuć nauczyciela słabego i nad nim się znęcać.
Nie zwracać na nich uwagi traktować jak powietrze a po co ci oni potrzebni?
Ich życie zweryfikuje przyjaźnie się skończą i te chodzenie w grupie wystawanie pod blokiem i darcie japy po nocach na osiedlu. Będą musieli zacząć zarabiać na siebie wyjechać bo tutaj co mają robić takie co mieli same dwójki na świadectwie? Sam miałem z takimi do czynienia to są degeneraci oni nawet nie wiedzą co robią po co to robią to są ludzie bez zasad inny świat. Myślą że są panami na swoim osiedlu każdy ma ich się bać.
Mówią że oni wierzą w Boga i też chodzą do kościoła to mówię im to jak w Boga wierzysz to czemu idziesz i wyrywasz kobiecie torebkę? To czemu idziesz na mecz i zakładasz kominiarke czarną i jak bandyta okładasz się sztachetą z innym kibolem lejesz go po całym ciele? To oni jak uznają pana Boga jak idą i wybiją okno w aucie ukradnie radio a to pójdzie pobije kogoś pod blokiem i nożem postraszy to oni są ludźmi co wierzą jak oni praktykują wiarę ? Chyba że mają swoje zasady ale jakie bić słabszego w bramie w kilku?
Tak że takich to prawie wysłać niech robią na zmywaku w Anglii albo Holandii. Tak samo mówi mnie jeden z drugim bo on krzyżyk nosi a wiedziałem że jeździ w autobusie to obczaja kogo skroić ma jaką kobietę.
No i to jest człowiek wierzący. Tak samo w szkole nauczycielka broni łobuzów bo pewnie boi się żeby ona nie oberwała od nich. To są cwaniaki nawet ten wspomniany film Nasza klasa to tam były sceny jak wygląda ta przemoc. Łobuzy zmówią się udadzą niewinnych że oni nic nie robią. Zawsze oni zrobią tak że są atakowani że ktoś zmyśla że to nieprawda oni nie zaczepiają. Tak to jest nie oglądaj nawet ich profili ja jak czasem wejdę to na złość ich zgłaszam do usunięcia.
Ale nie odzywać się do nich nie rozmawiać. A po co ja kiedyś z jednym takim rozmawiałem to mnie sam ręke podał taki co nawet gimnazjum nie dokończył bo go wyrzuciła dyrekcja.
Ale im i tak ciężko w życiu będzie dostaną za swoje jak zaczną dorosłe życie. Ja sam nie mam co się chwalić i tutaj nie jestem przykładem do naśladowania. Ale na pewno bym wolał przejść gdzieś na drugą stronę ulicy jak widzę takiego typa z lat szkolnych. Serio kiedyś jeden taki cwaniak co go znałem z liceum chciał na piwo się spotkać pogadać ja mówię o czym niby? Jak mnie dokuczali, wyśmiewali, obrażali i prześladowali to ile razy mnie pomogłeś i ręke podałeś? Ile razy byłeś po mojej stronie mówię do niego. Ile razy za mną obstawałeś jak mnie mówili coś złego by mnie zglebić? Siedziałeś i się uśmiechałeś wrednie żeby się im przypodobać tylko. No tacy są ludzie albo im pomagać coś a jak się chce coś od nich to wtedy ich nie ma.
Chłopie wiadomo że zapomnieć trzeba ale tak serio to oni sami są słabi i nie są silni jak gnębią w kilku jedną osobę. To nie jest oznaka siły że oni są maczo. A jak ktoś się śmieje z tego i siedzi jeszcze zęby szczerzy że komuś się krzywda dzieje i on to podziwia to zasługa właśnie na to by potem w dorosłym życiu robić na zmywaku w Holandii czy Anglii. Niech zaznaja jak życie wygląda. Ja nie mam może pracy ale chociaż bym nie bił słabszego żeby kopać leżącego i mówić że ja w Boga wierzę.
Tak bo to jest tchórz nie maczo co myśli że pan na osiedlu. A jakby ktoś go złapał jak jest bez kolegów tylko sam to już by taki mocny nie był.
Ale nie na tym to polega tacy ludzie to życie ich pokara za jakiś czas że będą walczyć by przetrwać. W szkole może byli paczka kumpli ale nic nie trwa wiecznie i kiedyś się to rozleci jak domek z kart. Będą dorosłe osoby i się kumple skończą.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3469
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-11-03, 11:35

Pytanie mam do trzymających sie nieprzebaczenia jako sposobu na odzyskanie " poczucia sprawiedliwości"
Gdybyście byli na ich miejscu chcielibyście by wam nie wybaczono?,

John Wick

Re: Jak wybaczyć ludziom, którzy mnie skrzywdzili?

Post autor: John Wick » 2023-11-03, 11:44

Tacy ludzie muszą zrozumieć że robią komuś traumę na całe lata tak się znęcając. Taki ktoś musi zrozumieć że niszczył drugą osobę to można nawet pod przykazanie dać Nie zabijaj. Bo tacy ludzie co tak się znęcaja nad kimś to tak jakby zabijali w kimś człowieczeństwo. Ja też to przeżyłem to jak komuś takiemu przebaczyć? Nie jest łatwo ale nie że wyciąga się broń i może zastrzelić bo żeby zemsta była za doznaną krzywdę ? Ale to życie weryfikuje że potem niech taki ktoś zobaczy jak będzie starszy jak mu po tyłku życie da że to co robił było złe.
Tak jak pisałem nic nie trwa wiecznie. Dzisiaj jest pewny siebie jutro jego sponiewiera życie.

ODPOWIEDZ