Uszkodzenia mózgu czyli też duszy?

[sądzony]

Św. Jan od Krzyża pisze:

"Gdy dusza dojdzie do pewnego wewnętrznego zjednoczenia poprzez miłość, nie posługuje się już władzami duchowymi*, a tym mniej cielesnymi**, gdyż dzieło zjednoczenia przez miłość jest już dopełnione przez aktywność duszy w miłości, a tym samym czynności władz są ukończone, tak jak dla tego, kto osiągnął cel, środki są już zbyteczne. Wtedy jedyną czynnością duszy jest trwanie w Bogu przez miłość, które jest jednym ciągłym aktem jednoczącym."

wyjaśnienie moje:
* władze duchowe: pamięć, rozum, wola
** władze cielesne:
- wewnętrzne: pamięć, fantazja, wyobraźnia
- zewnętrzne: wzrok, słuch, węch, smak, dotyk

a zatem, z duchowego punktu widzenia, niedziałanie mózgu czy jego władz nie musi stanowić o uszkodzeniu duszy.

[Andej]

działanie mózgu czy jego władz nie musi stanowić o uszkodzeniu duszy.

Nie musi, a nawet nie powinno. Powinno być przeciwnie. Powinno prowadzić do uzdrawiania duszy. Do wyzwalania jest z wszelkich grzechów. Wydaje mi się, że Jezus sformułował to najlepiej: Będziesz miłował całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą, a dusza twoja będzie uzdrowiona.

[sądzony]

działanie mózgu czy jego władz nie musi stanowić o uszkodzeniu duszy.

Nie musi, a nawet nie powinno. Powinno być przeciwnie. Powinno prowadzić do uzdrawiania duszy. Do wyzwalania jest z wszelkich grzechów. Wydaje mi się, że Jezus sformułował to najlepiej: Będziesz miłował całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą, a dusza twoja będzie uzdrowiona.

Ups. pomyłka...

[Ojciec.Pablito]

działanie mózgu czy jego władz nie musi stanowić o uszkodzeniu duszy.

Nie musi, a nawet nie powinno. Powinno być przeciwnie. Powinno prowadzić do uzdrawiania duszy. Do wyzwalania jest z wszelkich grzechów. Wydaje mi się, że Jezus sformułował to najlepiej: Będziesz miłował całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą, a dusza twoja będzie uzdrowiona.

No to musielibyśmy się zdecydować, czy trzymać się biblijnych definicji duszy czy też tych uogólnionych i rozwiniętych przez Ojców Kościoła?

Bo biblijna definicja jest raczej i zazwyczaj taka, że człowiek jest duszą a dużo rzadziej, że ma duszę.
A my chyba częściej używamy tej formy "mieć duszę".

Dodano po 40 sekundach:
Poza tym ten cytat to chyba parafraza Ex

[Abstract]

Pojawia się tutaj całkiem inna kwestia, nasza pamięć, całe magazyny które określają kim jesteśmy, owoc naszych procesów myślowych, wniosków.
Za niedługo poprzez rozwój technologii będziemy zagrożeni tworzeniem fikcyjnej przeszłości co zmieni całkiem nasz aparat poznawczy. Wówczas będzie to niepoczytalność w stanie poczytalności bieżącej.

[sądzony]

Bo biblijna definicja jest raczej i zazwyczaj taka, że człowiek jest duszą a dużo rzadziej, że ma duszę.
A my chyba częściej używamy tej formy "mieć duszę".

Ale nikt, a w szczególności śJoK nie twierdzi, że człowiek "ma duszę".
Dusza jest bytem, której głębokim centrum jest Bóg.

“Bóg jest centrum duszy." śJoK

Dusza może mieć jednak pewien "charakter".

Poza tym ten cytat to chyba parafraza Ex

Nie rozumiem

Dodano po 9 minutach 32 sekundach:

Pojawia się tutaj całkiem inna kwestia, nasza pamięć, całe magazyny które określają kim jesteśmy, owoc naszych procesów myślowych, wniosków.
Za niedługo poprzez rozwój technologii będziemy zagrożeni tworzeniem fikcyjnej przeszłości co zmieni całkiem nasz aparat poznawczy. Wówczas będzie to niepoczytalność w stanie poczytalności bieżącej.

Tak kiedyś opowieści przy ognisku, później książki, filmy, wiadomości, seriale, polityka, reklamy tylko w dużo większym stopniu?

[abi]

czemu akurat ze mną byś nie mógł

[faraon]

Bo do ciebie odpisuje.

[abi]

aha, myślałam że jestem napiętnowana

[Abstract]

@sądzony polecam książkę "Po piśmie" J. Dukaj.

[abi]

mózg nie ma nic wspólnego z duszą
dwukomórkowy zarodek też ma duszę przecież

może powinnam uściślić że biogenetyka ma inne spojrzenie na "samodzielność" zarodka

"dzień trzeci to moment KLUCZOWY w rozwoju zarodka, kiedy musi nastąpić aktywacja genomu zarodkowego. Do tej pory zarodek rozwijał się wyłącznie dzięki komórce jajowej, a od tej chwili, powinien zacząć radzić sobie już samodzielnie."

[faraon]

mózg nie ma nic wspólnego z duszą
dwukomórkowy zarodek też ma duszę przecież

może powinnam uściślić że biogenetyka ma inne spojrzenie na "samodzielność" zarodka

"dzień trzeci to moment KLUCZOWY w rozwoju zarodka, kiedy musi nastąpić aktywacja genomu zarodkowego. Do tej pory zarodek rozwijał się wyłącznie dzięki komórce jajowej, a od tej chwili, powinien zacząć radzić sobie już samodzielnie."

Samodzielnosc nie ma tu nic do stanowienia o czymkolwiek, bo chocby taki zarodek nawet ja sie rozwinie i urodzi sie to ciagle nie jest samodzielny.
Nawet 5 letnie dziecko nie jest samodzielne.

[Andej]

Samodzielnosc nie ma tu nic do stanowienia o czymkolwiek, bo chocby taki zarodek nawet ja sie rozwinie i urodzi sie to ciagle nie jest samodzielny.
Nawet 5 letnie dziecko nie jest samodzielne.

Oczywiście, że tak. Proces rozwoju człowieka jest procesem ciągłym. Od poczęcia do śmierci. Od stworzenia do wieczności.
Ilość komórek nie ma nic do rzeczy, ani nie odnosi się do samodzielności. Tak samo stawianie cezur, które miałyby zapoczątkować istnienie duszy nie ma sensu. Ani implantacja, ani 12 tygodni życia, ani urodzenie, ani matura nie stanowią początku człowieczeństwa jakiegoś osobnika. Od momentu zapłodnienia trwa to samo życie. Jedno życie jednego człowieka. Jedna dusza jednego człowieka trwa z jego materią od momentu powstania życia, aż do jego zakończenia. Dopóki organizm żyje, niezależnie od stopnia rozwoju, jest z nim nierozerwalnie połączona.

A co do niesamodzielności, to niektórzy ludzi, aż do śmierci pozostają cały czas niesamodzielni. I to zarówno fizycznie jak i psychicznie. Ale są ludźmi. Są duszami. I na nich niebo też czeka.

[Abstract]

Syntetyczny embrion
https://www.poradnikzdrowie.pl/aktualno ... -nKyJ.html

[Abstract]

Czy w takim razie gdy bylem sparalizowany i nie mialem doslownie zadnej mozliwosci ekspresji woli to nie mialem wtedy duszy, lub nie bylem czlowiekiem?

Uciekło mi wcześniej twoje pytanie. Od kiedy paraliż pozbawia ekspresji woli? Ekspresja woli to akt woli, a więc dokonanie wyboru, bez względu na to czy jest to jedynie proces myślowy. Każdy element twojego światopoglądu który tworzysz w głowie to owoc wyborów, oceny elementów zbioru i selektywny wybór tych które pasują do twojego postrzegania świata. Nie musisz wyrażać tego w postaci ruchu ciała.