Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: faraon » 2023-10-21, 19:30

Abstract pisze: 2023-10-21, 18:36 Było już omawiane na forum, ale używane w ten sposób wprowadza tylko i wyłącznie w błąd. Grzech oddziela od Boga ale nie czyni mnie winnym innych których nie popełniłem. Inaczej każdy z nas jest winny we wszystkim, wiara w jakiś determinizm fatalistyczny.
Ty podajesz jedynie ludzkie pojmowanie grzechu i jego stopniowanie, ktore nie jest niczym innym jak proba usprawiedliwiania, z takim samym skutkiem jak usprawiedliwianie samego siebie, przez grzesznika.
Jedynie Bog usprawiedliwia poprzez Jezusa, a nie sam czlowiek. To jest wlasnie skutek podazania za materialnym swiatem, ktory przeslania wlasciwe rozumienie Nauczania Jezusa, jak i Praw Bozych. To jest skutek pychy czlowieka.
To jest taka roznica miedzy jednym grzechem, a dziesiecioma, jak wpadniecie raz do szamba, a wpadniecie 10 razy po kolei, bedziesz smierdzial tak samo przez dlugi czas jesli sie nie wykapiesz.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2571
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 414 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: Abstract » 2023-10-21, 20:26

Faraonie a więc jesteś poprzez jeden winny wszystkich. Człowiek ma ludzką perspektywę, Bóg boską. Nie masz boskiej żeby zarzucać to pierwsze.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: faraon » 2023-10-21, 20:29

Niie zarzucam, tylko przypominam, bo ta Boska, wynika z Pism. Nie musze nawet odnosic sie do tego co mi pokazano by to wiedziec.
Pisma ta perspektywe Boska wyraznie pokazuja, tyle tylko ze czlowiek odczytuje ja w swojej perspektywie i dlatego ciagle jest w bledzie i nie potrafi znalesc wlasciwej drogi.
Dokladnie dlatego Jezus podal przyklad faryzeuszy, bo oni dzialali i rozumieli dokladnie tak samo w perspektywie ludzkiej i materialnego swiata.
Faryzeizm nie jest okresleniem jakichs bezboznikow, czy czyms takim, jest po prostu sposobem myslenia, opartym na ludzkiej i materialnej perspektywie.
Wiara to oderwanie sie od tej ludzkiej i materialnej perspektywy. Wrecz wyzwolenie sie z niej, czy od niej i spojzenie rozumne na perspektywe Boga.
Ostatnio zmieniony 2023-10-21, 20:58 przez faraon, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2571
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 414 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: Abstract » 2023-10-21, 21:20

Jeśli Bóg istnieje to cała Biblia jest pisana dla ludzkiej perspektywy, innej nie mamy. Jeśli się wznosimy to dalej jako ludzie.
Ostatnio zmieniony 2023-10-21, 22:06 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: faraon » 2023-10-21, 21:23

Abstract pisze: 2023-10-21, 21:20 Jeśli Bóg istnieje to cała Biblia jest pisana dla ludzkiej perspektywy, innej nie mamy. Jeśli się wznosimy to dalej jako ludzie.
Nie mam co do tego watpliwosci ze jako ludzie, jednak czlowiek zostal stworzony do rzeczy wyzszych niz materialne i zwierzece , seks, czy temu podobne uzurpacje i oczekiwania grzesznego czlowieka.
Ostatnio zmieniony 2023-10-21, 22:06 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3498
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 369 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-10-22, 07:30

Ale manicheizm. Sorry ale przekonanie ze seks zawsze jest brudny to manicheizm.
W małżeństwie ma służyć do umacniania więzi i tworzenia nowych wyznawców Chrystusa.
Gdyby uwazal ze seks jest zawsze brudny stworzyl by nas aniolami.A On uznal ze dobrze będzie gdy do kreacji nowego zycia zaprosi istoty z błota ( a istoty z ognia nie )
Diabel nie tworzy nowych skrzywionych rzeczywistości tylko stara sie wykrzywic te Boże które ten powierzył ludziom.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: faraon » 2023-10-22, 13:28

A kto tu pisze ze jest zawsze brudny? ;) Bo chyba jedynie ty to napisales. ;)
Ostatnio zmieniony 2023-10-22, 13:29 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4221 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: Andej » 2023-10-22, 15:03

Tak zupełnie z boku dyskusji spytam: Czy samobójstwo jest lżejszym grzechem niż morderstwo?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3498
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 369 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-10-22, 15:05

Jakbyś napisal " nie tylko do rzeczy przyziemnych" to bym ci @faraon -nie uwierzył ze to ja jestem manichejczykiem.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2571
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 414 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: Abstract » 2023-10-22, 15:22

Andej pisze: 2023-10-22, 15:03 Tak zupełnie z boku dyskusji spytam: Czy samobójstwo jest lżejszym grzechem niż morderstwo?
Myślę że tak, ponieważ samobójstwo prawie zawsze wynik z dużych problemów psychicznych i błędnej oceny rzeczywistości. Natomiast morderstwo może ale nie musi.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

recki
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 11 kwie 2023
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 19 times
Been thanked: 135 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: recki » 2023-10-26, 15:51

Dezerter pisze: 2023-10-20, 18:10 Cieszę się, że cię rozbawiłem choć dla mnie to śmieszne nie jest, dla mnie tragiczne jest czytać coś takiego:
według aktualnej wykładni: użycie narządów płciowych tylko w obszarze małżeństwa bez oderwania od funkcji prokreacji
o miłości dwojga osób - myślę, że Bóg za taki tekst kogoś ukarze :!:
@Dezerter-ze, jak mam to rozumieć? W sensie że ukarze mnie, bo tak napisałem, czy ukarze tego kto wymyślił taką normę moralną? :)

Pisząc powyżej zacytowane zdanie mówiłem o normie moralnej w kontekście ogólnej odpowiedzi na pytanie jaki grzech jest "gorszy", a nie o miłości między dziewczyną a chłopakiem. Norma jest wprost obecna w Katechizmie w kilku punktach - według niej jakiekolwiek użycie narządów płciowych w kontekście seksualnym może się realizować tylko i wyłącznie w relacji małżeńskiej i to pod warunkiem zachowania ich prokreacyjnej funkcji (bo tylko taką perspektywę akceptuje nauczanie w kościele - to nie mój pomysł).

W tym sensie ten grzech jest taki sam - wynika z przekroczenia tej samej normy, która nie wartościuje na ogólnym poziomie co jest lepsze, gdyż nie może tego zrobić - obie alternatywy (masturbacja i współżycie poza małżeństwem) są przez tą normę niedopuszczalne, a wynikają z tego samego paradygmatu (refleksji filozoficzno - teologiczno - moralnej, do czego służy seksualność człowieka). To czy mamy w kościele dobrze zdefiniowany ten paradygmat, czy pewne założenia mogą się zmienić czy nie, to jest przedmiotem możliwej dyskusji, która tu i ówdzie się pojawia.

Wiadomo jednak że miłość osób nie ma zawsze odwzorowania w perfekcyjnym zachowaniu normy moralnej - życie to nie równanie matematyczne ;) Niektórzy mają bardzo mocne tendencje do tego, aby ogólną normą mierzyć to czy ktoś jest wierzącym człowiekiem, a nawet odmawiają prawa do mianowania się katolikiem, jeśli osoba nie umie danej normy zachować (także na tym forum takie mniej i bardziej przesadzone opinie się pojawiają).
mógłbym polemizować z
1/ nie angażuje to w grzech drugiej osoby (a takie zaangażowanie występuje podczas współżycia) - w sytuacji masturbacji tylko jedna osoba (sama) ponosi tą odpowiedzialność
bo z twoją matematyką coś nie tak i raz 1+1=2 gdy robią to razem normalnie i drugi 1+1=2 - jak onanizują się osobno, a twierdzisz, 2 nie jest równe 2 i normalność jest gorsza od samogwałtu
To zależy jak definiujesz "normalność". Nie wiem czy to było zrozumiałe, ale chodziło mi w tym punkcie o współżycie dwóch osób, a nie o masturbację razem tych dwóch osób... Jeśli masturbacja (jednej osoby) miałaby być czymś "nie-normalnym" w dosłownym znaczeniu, to nie obserwowalibyśmy w naturze tak dużego odsetka takich zachowań, które cechują szczególnie okres dojrzewania (ale wiadomo że nie tylko). Chyba że rezonuje tu echo dawnych uzasadnień zła masturbacji jako poważnego grzechu contra-naturam (chyba dziś tak już się nie mówi, ale zamiast tego odnosi tylko do przeznaczenia spełniania się seksualności w małżeństwie).

Z punktu widzenia "moralnego" argument przywołanego punktu jest dość prosty - "lepiej" mieć na sumieniu tylko osobisty grzech (wiedząc że jest to spowodowane napięciem którego ktoś nie mógł wytrzymać - a w relacjach narzeczeńskich mogą się pojawić takie okoliczności), niż jeszcze aktywnie zaangażować w grzech drugą osobę (wtedy jeśli mamy układać równania, to nie jest 1+1, tylko co najmniej 1.5+1.0 ;) ).

Czy poradziłbyś narzeczonym (załóżmy że takim którzy planują ślub), żeby lepiej zaczęli współżyć ze sobą, niż któraś strona miałaby się uciekać do masturbacji, jeśli naprawdę nie mogą już wytrzymać wstrzemięźliwości przed ślubem? (jako rozwiązanie bardziej "naturalne")?

PS. Choć utarło się że onanizm i samogwałt to synonimy na określenie masturbacji (takie określenia znajdują się w wielu szacownych encyklopediach), to jest to zaszłość wynikająca z dawnego sposobu wartościowania i postrzegania tego zagadnienia. "Onanizm" bardziej jednak pasuje do opisania stosunku przerywanego a nie masturbacji ("ilekroć [Onan] zbliżał się do żony swego brata, unikał zapłodnienia, aby nie dać potomstwa swemu bratu", wyd. Pallotinum), choć również nie do końca o sam przerywany akt chodzi tylko o cel. Cel działania Onana jest tu wyraźnie pokazany - uniknięcie zapłodnienia w celu by nie dać potomstwa bratu, co miało swoje poważne konsekwencje dla tamtej społeczności (a co również jest niestety pomijane). Z kolei określenie "samogwałt" to taki język opisu świata z przed 200 lat ;)

Rozumiem etymologię tych terminów, szczególnie kiedy aktowi masturbacji przypisywano w minionych wiekach rozliczne choroby fizyczne i psychiczne, co się przekładało ze wzajemnością na posuniętą do absurdu surowość w podejściu do tego zagadnienia, ale dziś już gdy wiedzę mamy pełniejszą, raczej powinno się używać bardziej neutralnego określenia.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15107
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4250 times
Been thanked: 2977 times
Kontakt:

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: Dezerter » 2023-10-26, 18:07

recki pisze: 2023-10-26, 15:51
Dezerter pisze: 2023-10-20, 18:10 Cieszę się, że cię rozbawiłem choć dla mnie to śmieszne nie jest, dla mnie tragiczne jest czytać coś takiego:
według aktualnej wykładni: użycie narządów płciowych tylko w obszarze małżeństwa bez oderwania od funkcji prokreacji
o miłości dwojga osób - myślę, że Bóg za taki tekst kogoś ukarze :!:
@Dezerter-ze, jak mam to rozumieć? W sensie że ukarze mnie, bo tak napisałem, czy ukarze tego kto wymyślił taką normę moralną? :)
Pisze wyraźnie i po Polsku o (koszmarnym)tekście, więc ... po prostu czytaj ze zrozumieniem :)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: konserwa » 2023-10-27, 12:04

Dzielenie wlosa na czworo ( a nawet do potegi co najmniej czwartej ) nie rozgrzesza per opera operandis. Grzech to grzech i juz.
Jak sie wstydzi ktos na spowiedzi o tym mowic, to niech rowniez zawstydzi sie chocby czasem , ze Bog widzi, jak sie zabawia taki gostek sam z soba. I zadne wkrety, przekrety, wykrety, zakrety i inne srubokrety nic nie pomoga - po prostu wyznac i starac sie nie powtarzac.
Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 12:04 przez konserwa, łącznie zmieniany 1 raz.

recki
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 209
Rejestracja: 11 kwie 2023
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 19 times
Been thanked: 135 times

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: recki » 2023-10-28, 20:01

Dezerter pisze: 2023-10-26, 18:07 Pisze wyraźnie i po Polsku o (koszmarnym)tekście, więc ... po prostu czytaj ze zrozumieniem :)
Nadal nie wiem co chcesz przez to powiedzieć, ale już nie wnikam. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15107
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4250 times
Been thanked: 2977 times
Kontakt:

Re: Czy onanizm jest lżejszym grzechem niż seks pozamałżeński?

Post autor: Dezerter » 2023-10-28, 20:48

recki pisze: 2023-10-28, 20:01
Dezerter pisze: 2023-10-26, 18:07 Pisze wyraźnie i po Polsku o (koszmarnym)tekście, więc ... po prostu czytaj ze zrozumieniem :)
Nadal nie wiem co chcesz przez to powiedzieć, ale już nie wnikam. Pozdrawiam.
To spróbujmy jeszcze raz
ktoś stworzył koszmarek słowy w postaci:
według aktualnej wykładni: użycie narządów płciowych tylko w obszarze małżeństwa bez oderwania od funkcji prokreacji
x_x %-( :ymblushing: :-o
o miłości dwojga osób - myślę, że Bóg za taki tekst kogoś ukarze bo ten tekst nie ma nic wspólnego z miłością
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ