Kościoły - "swój / obcy"

[Ojciec.Pablito]

Rozmawiałem dzisiaj ze znajomym (psychiatrą tak na marginesie).
Akurat znajomi byli na takiej wycieczce roweroeejbszladami będzińskich Żydów. Mówiliśmy o losach tych Żydów i negatywnej reakcji polskiego społeczeństwa na mniejszości w ogóle.
I padło z ust znajomego takie zdanie, które dało mi do myślenia i pozwoliło trochę życzliwie spojrzeć na wszelkie nieufności, również religijne.

Chodzi o to, że ta nieufność czy nawet lęk przed obcymi ma na bardzo pierwotnym poziomie słuszną podstawę. Chodzi o bezpieczeństwo grupy. Obcy był kiedyś potencjalnym zagrożeniem. Mógł sprowadzić wrogów. Mogło to wszystko zakończyć się najazdem i obrabowaniem a nawet śmiercią.

I gdzieś w każdym z nas ta wstępna nieufność jest. Pokonujemy ja dopiero gdy lepiej się poznajemy. Mija czas o zagrożenie się nie spełnia. Gdy nabieramy zaufania.
To trochę też tak jak z oswajaniem dzikiego zwierzęcia. Zwierzę musi przekonać się że nic mu nie grozi.

I gdzieś nasze duchowe i bardzo delikatne bezpieczeństwo sygnalizuje czerwony alarm gdy spotykamy się z kimś, kto wyznaje inna religię. Albo inne wyznanie od naszego. Myślę, że jako Katolicy możecie tego silniej doświadczać bo wiele wyznań chrześcijańskich powstało w kontrze do katolicyzmu. Taki nowy forumowicz, jak na przykład ja, przychodzi z całym bagażem powodów, dla którego kontestuje katolicyzm.

Wielu ludzi czuję lęk przed rozmową ze świadkami Jehowy. Nie chcą w ogóle wchodzić w rozmowę tylko gdzieś szybko się wymigują i uciekają. I ja to rozumiem, bo to jak rozmowa z akwizytorem, który jest wyszkolony by tak poprowadzić rozmowę byś kupił ten komplet garnków za 20 tysięcy.

Ja mam ciocię bardzo maryjną i muszę powiedzieć że unikam tematu i w ogóle rozmowy jak ognia. Bo też boję się, że zmartwię ją moją niechęcią do tego rodzaju pobożności. Ale to inny temat.

Reasumując, lepiej rozumiem i potrafię sobie wyobrazić skąd często, również w dyskusjach forumowych, tyle nieufności i walki pomiędzy ludźmi z różnych gałęzi chrześcijaństwa.
Bo gdy się boimy, to przygotowani jesteśmy do ataku. Ręka zaciska nam się na kiju i w każdej chwili gotowi jesteśmy by bic. I podświadomie, prewencyjnie atakujemy i zakładamy pancerz. Zatykamy uszy.
A posty czytamy by odpowiedzieć a nie by zrozumieć.

Ciekawy jestem czy macie podobne refleksje na ten temat?

[Dezerter]

Historycznie - zgoda
Ale co do forum, to jednak zbyt długo je prowadzę, by nie widzieć że większość w tym Ty - bądźmy szczerzy nie przyszedłeś na forum, by lepiej poznać katolicyzm (jak np ja zapisując się na forum Protestanci, czy Kosciol.pl, czy forum biblijne - ja chciałem poznać inne wyznania niż katolicyzm), ty przyszedłeś by nawracać np teraz wędkę zarzuciłeś na Abi i Faraona ale połowu nie będzie, jak ich znam, bo to dojrzali ludzie i nieskorzy do zmiany poglądów religijnych. Ale Młodych ostrzegam i jak widzisz robię to szczerze i otwarcie. Powiem jeszcze szczerzej i otwarciej, jak zauważę, albo dowiem się, że na pw, lub w inny sposób próbujesz odwieść kogoś od wiary katolickiej, to będzie to twoja ostatnia chwila na forum - mam nadzieję, że jasno się wyraziłem

[Ojciec.Pablito]

Dokładnie potwierdzasz tezy z mojego posta.
I to rozumiem. Nie gniewam się.
"Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce"

A co do moich intencji przyjścia na forum, to mylisz się.
Chciałem po prostu porozmawiać. Bo nie mam za bardzo z kim. Wszyscy na pracy zdalnej a mój kumpel, z którym lubiłem prowadzić religijne rozmowy poszedł do innej firmy. Ot i cała tajemnica.

[CiekawaXO]

Historycznie - zgoda
Ale co do forum, to jednak zbyt długo je prowadzę, by nie widzieć że większość w tym Ty - bądźmy szczerzy nie przyszedłeś na forum, by lepiej poznać katolicyzm (jak np ja zapisując się na forum Protestanci, czy Kosciol.pl, czy forum biblijne - ja chciałem poznać inne wyznania niż katolicyzm), ty przyszedłeś by nawracać np teraz wędkę zarzuciłeś na Abi i Faraona ale połowu nie będzie, jak ich znam, bo to dojrzali ludzie i nieskorzy do zmiany poglądów religijnych. Ale Młodych ostrzegam i jak widzisz robię to szczerze i otwarcie. Powiem jeszcze szczerzej i otwarciej, jak zauważę, albo dowiem się, że na pw, lub w inny sposób próbujesz odwieść kogoś od wiary katolickiej, to będzie to twoja ostatnia chwila na forum - mam nadzieję, że jasno się wyraziłem

Nie wydaje mi się aby to robił: jak pytalam o szczegóły w swoim czasie to musiałam ciągnąć za język.
Abi i faraon sami z siebie założyli takie wątki i pytają, a on odpowiada aby zrozumieli. Z tego co się dowiedziałam, unitarianom nie zależy, tam mają napisane, w nawracaniu kogoś, jak robią to katolicy, czy Świadkowie Jehowy, a raczej szanują cudze drogi.

Jak ktoś go zapyta o coś na priwie, z obawy przed adminami, on odpowie-to kto jest winny?

Co do chronienia młodych w wierze-nie uchroni się ich przed innymi religiami, nie mówiąc o nich. I tak się dowiedzą.
Jest tu dział protestantyzm-przecież to wypisz wymaluj dział który może z wątpiącego katolika zrobić szczęśliwego protestanta-a jednak istnieje.

Dodano po 6 minutach 11 sekundach:

Dokładnie potwierdzasz tezy z mojego posta.
I to rozumiem. Nie gniewam się.
"Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce"

A co do moich intencji przyjścia na forum, to mylisz się.
Chciałem po prostu porozmawiać. Bo nie mam za bardzo z kim. Wszyscy na pracy zdalnej a mój kumpel, z którym lubiłem prowadzić religijne rozmowy poszedł do innej firmy. Ot i cała tajemnica.

Tak, to widać że chciałeś porozmawiać.
Spokojnie, jak ja przyszłam na forum to była taka afera że nie wiem, głosowania jakieś były w głowie jednego admina czy szkodzę forum, że skupiam na sobie uwagę(taki był zarzut jednego Admina), niektórzy pisali posty że będą odchodzić itd. Generalnie był/jest/ nastawiony wrogo. (Faustyna masz inne zdanie-WIEM, nie musisz bronić:), to moje odczucie i doświadczenie-proszę po prostu uszanować.
Tak się niestety tu przyjmuje, przez jednego Admina, nie userów, ludzi o innych poglądach jak ty, jest dobrze na początku, a później... albo z kontrowersyjnymi ich zdaniem, PYTANIAMI.
Cieszę się że jesteś:)

[Ojciec.Pablito]

Dziękuję za miłe słowa.
Ja też cieszę się że Ty jesteś.
A PW już jakiś czas temu wyłączyłem.

Ps: wznosisz dużo świeżości do forum. Lubię Twoje posty.

[Gzresznik Upadający]

Spodobało.mi się to pisanie o wrogiej reakcji na mniejszsc w ogóle.
Żyjecie z kolegom w bance umyslowej.
Kto przyjął.miliony zydowskich uchodźców zanim to było modne ? I kto te mniejszość wybil?
Nie bede teraz cos wrzucal o sprawie obecnych uchodźców wojennych i nielegalach przez granice.
Co do wrogosci wobec mniejszości...
Nawet kiedy jeszcz nie było Kodeksu Karnego Makarewicza to za Nieodleglej nie karano osób LGBT mimo.ze przepisy po panstwach zaborczych były.

Gdyby polskie spoleczentwo nie bylo tolerancjne to księża z Sosnowca już byliby wytarzani w smole i pierzu. Gdyby nie było toleranyjne to wielu artystów, blogerow , dzialaczy w negatywny sposób przedstawiajacych polskie społeczeństwo byłoby albo obite albo nawet zlinczowane.
Wiec przestań z kolega karmic się dyrdymałami tzw " postepowych " mediów i zacznij samodzielnie myśleć.

Dodano po 1 minucie 9 sekundach:
A sprawy wiary zawsze beda wywoływać emocje bo dotyczą istoty tożsamość.

[CiekawaXO]

Pablito wiem że wyłączyłeś, bo wczoraj pisałam, bo myślałam że się obraziłeś

Dodano po 4 minutach 8 sekundach:

Dziękuję za miłe słowa.
Ja też cieszę się że Ty jesteś.
A PW już jakiś czas temu wyłączyłem.

Ps: wznosisz dużo świeżości do forum. Lubię Twoje posty.

Niektórym ta świeżość śmierdzi.

[Andej]

Chodzi o to, że ta nieufność czy nawet lęk przed obcymi ma na bardzo pierwotnym poziomie słuszną podstawę. Chodzi o bezpieczeństwo grupy. Obcy był kiedyś potencjalnym zagrożeniem.

Nie tyle obcy, co inny. To zjawisko jest widoczne zarówno w skali makro jak i mikro. W szkolnej klasie także. Ten, kto jest inny może zarówno wzbudzać zachwyt jak też strach. A strach jest ojcem nienawiści. Od zarania dziejów ludzie bali się inności, tego czego nie są w stanie zrozumieć. A gdy się nie rozumie, to automatycznie trudno jest zaakceptować.
Rozumiem, że filosemitów szczególnie interesują losy Żydów. Ino, że specyficznie. Starają się nie dostrzegać tego, że Żydzi znaleźli w Polsce azyl, jak też bardzo dobre warunki do życia i rozwoju. Dlatego ich społeczność osiągnęła taką populację.
Żydzi przynieśli ze sobą inny język, inne obyczaje, inne zachowania, inną etykę. Nawet strojami demonstrowali inność. Ich wrogość i pogarda do gojów też nie była skrywana. Oczywiście uważam, że to chrześcijanie powinni im pokazać przykład miłości bliźniego, której nie znali (i dalej nie znają) wobec gojów. To Polacy goszczący ich u siebie wyciągnęli do nich rękę.
Jednostronne traktowanie jest niesprawiedliwością. Ale rozumiem niechęć do Polaków, w końcu niemal wszyscy są gojami. Mając kontakty z Żydami cały czas czuje ten ich specyficzny stosunek do gojów.

Bo gdy się boimy, to przygotowani jesteśmy do ataku. Ręka zaciska nam się na kiju i w każdej chwili gotowi jesteśmy by bic. I podświadomie, prewencyjnie atakujemy i zakładamy pancerz. Zatykamy uszy.
A posty czytamy by odpowiedzieć a nie by zrozumieć.

To wyznanie też wiele tłumaczy. Wy wojownicy jesteście gotowi do walki. My nie mamy w sobie takich zapędów. Dlatego staramy się zrozumieć, poznać. Boimy się agresji. I sami nie zaczynamy napaści. Co nie znaczy, że nie bronimy się przed atakami. I zapewne zdarza się, że jakieś niezrozumiałe gesty możemy odbierać jako ataki.
Tak, jak podałeś przykład ze zwierzęciem z lasu. Ono zna zwyczaje swojego stada. A gdy człowiek pogłaskać będzie chciał. to w obronie ugryzie. Nie z powodu agresji, ale w obronie.
Nam ręka nie zaciska się na kijach. Nie chcemy niczyjej krzywdy. Zamiast po kij sięgamy po tarczę. Nigdy prewencyjni nie atakujemy. Tym się różnimy od Was. Tym, że chcemy się tylko bronić i nie chcemy napadać. Różnimy się też tym, że oczekujemy od Was asymilacji. Chęci pojednania, zrozumienie. A także dostosowanie się do naszych wartości.

[Ojciec.Pablito]

Wy ... My ...

[CiekawaXO]

Nie rozumiem wątku kulturowego : jesteś z innej religii,ale przecież jesteś Polakiem...

[AdamS.]

Wielu ludzi czuję lęk przed rozmową ze świadkami Jehowy. Nie chcą w ogóle wchodzić w rozmowę tylko gdzieś szybko się wymigują i uciekają. (...) Ja mam ciocię bardzo maryjną i muszę powiedzieć że unikam tematu i w ogóle rozmowy jak ognia. Bo też boję się, że zmartwię ją moją niechęcią do tego rodzaju pobożności.

Sam więc widzisz, że i Ty ulegasz takiej niechęci, bo może zamiast zamykać się na ciocię, warto byłoby poznać istotę jej pobożności - a dojrzała duchowość Maryjna nie jest taka, jak ją widzą protestanci. Gdy byłem młody, moja wiedza o Kościele była na tyle wątła, że sam dałem się uwieść protestanckiej niechęci do relacji z Maryją. Trzeba było czasu, pewnej dojrzałości i otwarcia, żeby doświadczyć w niej żywą relację z samym Bogiem. Dzisiaj nie ma dnia, bym nie sięgał po Różaniec.

[CiekawaXO]

Pablito uciekają bo są natarczywi.
Nie uważam aby obowiązkiem człowieka była próba zrozumienia cudzych wierzeń :po co?
Jak mnie ateista nie chce słuchać, to mu nie blokuję drzwi stopą.

Przyznaję rację że poboznosc bywa czasami groteskowa, jak Maryja w drzewie czy oknie i pielgrzymki... Ale traktuję to jako folklor :chcą, niech się modlą pod drzewem czy do konewki.

[faraon]

Pablito wiem że wyłączyłeś, bo wczoraj pisałam, bo myślałam że się obraziłeś

Dodano po 4 minutach 8 sekundach:

Dziękuję za miłe słowa.
Ja też cieszę się że Ty jesteś.
A PW już jakiś czas temu wyłączyłem.

Ps: wznosisz dużo świeżości do forum. Lubię Twoje posty.

Niektórym ta świeżość śmierdzi.

Ze swiezoscia jest dokladnie tak samo jak z potem, pierw ma jakis konkretny specyficzny zapach, a po paru godzinach zaczyna smierdziec.
A najgorzej smierdzi gdy zmieszany z tanimi perfumami.

[CiekawaXO]

A z drogimi perfumami pachnie?

[Ojciec.Pablito]

Wielu ludzi czuję lęk przed rozmową ze świadkami Jehowy. Nie chcą w ogóle wchodzić w rozmowę tylko gdzieś szybko się wymigują i uciekają. (...) Ja mam ciocię bardzo maryjną i muszę powiedzieć że unikam tematu i w ogóle rozmowy jak ognia. Bo też boję się, że zmartwię ją moją niechęcią do tego rodzaju pobożności.

Sam więc widzisz, że i Ty ulegasz takiej niechęci,

No tak. O tym był ten post.
Ale ciekawe, że odpisałeś też w tonie konfrontacyjnym.
Wszyscy ulegamy temu zjawisku. Tak głęboko jest w nas wdrukowane.
Peace Bracie

Dodano po 6 minutach 51 sekundach:

Nie rozumiem wątku kulturowego : jesteś z innej religii,ale przecież jesteś Polakiem...

Chodzi o to, że "My ... Wy ..." jak trafnie podkreslił to Andej, pojawia się na wielu płaszczyznach.
Żydzi mieszkający w Polsce też byli Polakami.
Romowie, Kaszubi, Ślązacy, Tatarzy z Kruszynian ...

Ewangelicy, Katolicy, Świadkowie Jehowy, Unitarianie ...

Neonki, Tradsi....

PiS, PO ...

Legia Warszawa, Górnik Zabrze, Arka Gdynia ...

Kierowcy tirów, kierowcy osobówek, piesi

kibice, policjanci,

Jest wiele płaszczyzn, na których pojawia się ten podział: "My... Wy..."

Wśród "naszych" czujemy się bezpiecznie. Gdy pojawia się "obcy" włącza się tryb ostrzegawczy. Zapala żólta a może i czerwona lampka.