PROŚBA LEKKO NIETYPOWA :)

[Strzelec91]

Hejka, krótko i na temat: czy mogę liczyć na waszą pomoc ? Nic wielkiego, a z drugiej strony dar CUDowny. Mam prawie 32 lata i jestem szczęśliwy. Mieszkam z rodzicami, mam pracę i spokojne, fajne życie. Jestem zdrowy i mam swoje pasje bez których nie byłbym szczęśliwy. I pewne marzenie: o miłości. Ale nie na siłę. To by mnie nie uszczęśliwiło. Mianowicie jestem Aspie. I najmniejsze zmiany są dla mnie trudne. Nie chcę zmieniać tego co jest dla mnie ważne i co mi daje poczucie bezpieczeństwa. Mam swoje rytuały i to daje mi szczęście. Jestem silnie zzyty z moim miejscem zamieszkania i czuje sie tu najlepiej. Z drugiej strony hmm, tak się złożyło że dotychczas nie udało mi się zakochać z wzajemnością. Z zapraszaniem na kawę na szczęście kilka x się udało odważyć, ale 2 dziewczyny już były zajęte, a 3 inne ... zgodziły się a potem coś kręciły, wymyślały wymówki i nie wyszło. Pomimo tego nie zmieniło to mojego silnego przekonania że jest mi ktoś pisany Że może Pan Bóg chce mi oszczędzić negatywnych, związków "niewypałów"? Od kilku lat modlę się o dziewczynę, przy czym znam siebie i wiem że TYLKO w stanie zakochania/zauroczenia ma to sens. Jestem domatorem i introwertykiem, spokojnym. Proszę Was, kochani, o to abyście pomodlili się do Pana Boga o Prezent. Chodzi o Dziewczynę. O to abym nie umarł nie zaznawszy odwzajemnionej miłości. Przy czym zależy mi na tym, aby to było naturalne. Tak jak mój Tata i mój Przyjaciel uważają, że "samo przyjdzie", albo że najlepiej żeby "samo przyszło". Też tak uważam. Te dziewczyny co je zapraszałem to 4 z nich były koleżankami poznanymi na uczelni i na domówce a jedna z portalu randkowego. Ważne jednak jest dla mnie to abym cieszył się tym co mam, a pasji mam niemało, basen, rower, konsola, książki, filmy, słuchanie muzyki ... na każdą porę roku inne, latem najwięcej np. rower Tak jak już wspomniałem, mam w sobie nadzieję, że w momencie narodzin Pan Bóg kogoś mi przeznaczył. Proszę Was, pomódlcie się o to dla mnie. Ja sam z kolei postaram się dbać o image, żeby mieć fajną sylwetkę itd., bo to też istotne, po charakterze rzecz jasna Pragnąłbym aby Jezus usiadł obok mnie, przytulił mnie i zapewnił że moje marzenie o się spełni. Modlitwa ta jest dla mnie ważna szczególnie z uwagi na to, że jestem Aspie. Czyli zdrowy, normalny chłopak, ale taki ... trochę barwny, dość wesoły i myślę że dobrego serducha, ale jak każdy człek, nie bez wad Nieneurotypowy po prostu Ale jate teatrzyki, flirty ... ja nie umiem grać w niedomówienia, tylko wiedzieć na czym stoję i podryw w moim wykonaniu to raczej coś w stylu: przedstawiam się>pytanie o np co dana osoba robi lub gdzie się uczy> np. zainteresowania tej osoby, jakieś wspólne tematy jak są> na końcu zaproszenie na kawę (dotyczy koleżanki poznanej na domówce). Zaproszenie było przez fb bo numeru telefonu nie wiedziałem czy nie za wcześnie brać. Ale to było parę lat temu Chodziłem "struty" 2 tygodnie, na szczęście przeszło. Więc raz jeszcze: pomódlcie się, abym pomimo bycia Aspie i pomimo tych małych trudności jakie mam (jestem trochę naiwny, nieporadny, nieśmiały, roztrzepany, dawałem się wykorzystywać czasami itd), pomimo że nie umiem podrywac, to pomódlcie się, poproście Pana Boga o to, aby jeśli jest tozgodne z Jego wolą, miał kogoś przeznaczonego mi od narodzin. Aby to przyszło naturalnie, aby było odwzajemnione. Aby nie było to problemem dla Miłości. Za modlitwy już teraz bardzo Wam dziękuję, chcę abyście wiedzieli że to dla mnie ważne!!!

[Susanna]

Oczywiście że się pomodlę

[CiekawaXO]

O kej.
Jak lubisz filmy zapraszamy na dyskusje do Klubu dyskusyjnego. W sobotę będzie jakiś nowy tytuł do dyskusji.
Mógłbyś też dodać coś ciekawego za tydzień

[Six]

Pewnie, że się pomodlę! Fajnie to wszystko opisales. Powodzenia!

[Gzresznik Upadający]

Hejka, krótko i na temat: czy mogę liczyć na waszą pomoc ? Nic wielkiego, a z drugiej strony dar CUDowny. Mam prawie 32 lata i jestem szczęśliwy. Mieszkam z rodzicami, mam pracę i spokojne, fajne życie. Jestem zdrowy i mam swoje pasje bez których nie byłbym szczęśliwy. I pewne marzenie: o miłości. Ale nie na siłę. To by mnie nie uszczęśliwiło. Mianowicie jestem Aspie. I najmniejsze zmiany są dla mnie trudne. Nie chcę zmieniać tego co jest dla mnie ważne i co mi daje poczucie bezpieczeństwa. Mam swoje rytuały i to daje mi szczęście. Jestem silnie zzyty z moim miejscem zamieszkania i czuje sie tu najlepiej. Z drugiej strony hmm, tak się złożyło że dotychczas nie udało mi się zakochać z wzajemnością. Z zapraszaniem na kawę na szczęście kilka x się udało odważyć, ale 2 dziewczyny już były zajęte, a 3 inne ... zgodziły się a potem coś kręciły, wymyślały wymówki i nie wyszło. Pomimo tego nie zmieniło to mojego silnego przekonania że jest mi ktoś pisany Że może Pan Bóg chce mi oszczędzić negatywnych, związków "niewypałów"? Od kilku lat modlę się o dziewczynę, przy czym znam siebie i wiem że TYLKO w stanie zakochania/zauroczenia ma to sens. Jestem domatorem i introwertykiem, spokojnym. Proszę Was, kochani, o to abyście pomodlili się do Pana Boga o Prezent. Chodzi o Dziewczynę. O to abym nie umarł nie zaznawszy odwzajemnionej miłości. Przy czym zależy mi na tym, aby to było naturalne. Tak jak mój Tata i mój Przyjaciel uważają, że "samo przyjdzie", albo że najlepiej żeby "samo przyszło". Też tak uważam. Te dziewczyny co je zapraszałem to 4 z nich były koleżankami poznanymi na uczelni i na domówce a jedna z portalu randkowego. Ważne jednak jest dla mnie to abym cieszył się tym co mam, a pasji mam niemało, basen, rower, konsola, książki, filmy, słuchanie muzyki ... na każdą porę roku inne, latem najwięcej np. rower Tak jak już wspomniałem, mam w sobie nadzieję, że w momencie narodzin Pan Bóg kogoś mi przeznaczył. Proszę Was, pomódlcie się o to dla mnie. Ja sam z kolei postaram się dbać o image, żeby mieć fajną sylwetkę itd., bo to też istotne, po charakterze rzecz jasna Pragnąłbym aby Jezus usiadł obok mnie, przytulił mnie i zapewnił że moje marzenie o się spełni. Modlitwa ta jest dla mnie ważna szczególnie z uwagi na to, że jestem Aspie. Czyli zdrowy, normalny chłopak, ale taki ... trochę barwny, dość wesoły i myślę że dobrego serducha, ale jak każdy człek, nie bez wad Nieneurotypowy po prostu Ale jate teatrzyki, flirty ... ja nie umiem grać w niedomówienia, tylko wiedzieć na czym stoję i podryw w moim wykonaniu to raczej coś w stylu: przedstawiam się>pytanie o np co dana osoba robi lub gdzie się uczy> np. zainteresowania tej osoby, jakieś wspólne tematy jak są> na końcu zaproszenie na kawę (dotyczy koleżanki poznanej na domówce). Zaproszenie było przez fb bo numeru telefonu nie wiedziałem czy nie za wcześnie brać. Ale to było parę lat temu Chodziłem "struty" 2 tygodnie, na szczęście przeszło. Więc raz jeszcze: pomódlcie się, abym pomimo bycia Aspie i pomimo tych małych trudności jakie mam (jestem trochę naiwny, nieporadny, nieśmiały, roztrzepany, dawałem się wykorzystywać czasami itd), pomimo że nie umiem podrywac, to pomódlcie się, poproście Pana Boga o to, aby jeśli jest tozgodne z Jego wolą, miał kogoś przeznaczonego mi od narodzin. Aby to przyszło naturalnie, aby było odwzajemnione. Aby nie było to problemem dla Miłości. Za modlitwy już teraz bardzo Wam dziękuję, chcę abyście wiedzieli że to dla mnie ważne!!!

Panie lubia lekka tajemniczość . Po drugie panie nie lubia narwanych. Bo jak facet od razu wywala ze do konca zycia by chciał to one sie boja bo mysla ze to wariat.
A niemódl sie o dziewczyne bo moze On ma insze pomysły.

[John Wick]

Jestem z autorem tematu bo wiem co czuje ja jestem rocznik 89 mam już prawie 34 lata no i też nie mam żadnej partnerki żyje sam sam. Wiem jak to jest potrzeba mieć kogoś blisko wiadomo przykrość jak nie ma tej jedynej wymarzonej. To jestem z tymi co mają taką sytuację jak ja bo też nie mam na co dzień do kogo się przytulić kogo objąć nawet. Wiem jak to jest jak nie ma z kim spędzić czasu. No wiadomo jest rodzina mama czy tam babcia albo wujek ale to nie jest tak że oni zastąpią mnie partnerke.
Też mam nadzieję że poznam jakąś panią bo mnie potrzeba wiadomo mieć kogoś.
No i też szukam ale na razie nic na siłę. Jednak też myślę o tym bo jestem sam też jestem domator ale wiesz jak trzeba to umiem się dopasować do tego żeby być towarzyski. Ale nie jestem rozrywkowy. Tak mam to samo wolę filmy to oglądać na Internecie jakieś mam swoje zwyczaje.
Ale lubie mieć kogoś obok taką miłą dobrą kobietę żeby była oddana, wierna, prawdomówna, szczera, uczciwa. Nie patrzyć tylko na urodę wygląd na to żeby była zgrabna i taka że jest na czym oko zawiesić. Ważna też jest osobowość charakter jakim jest się człowiekiem jakie ma się uczucia i styl bycia. Jak się do ludzi podchodzi na co dzień jak się na różne tematy myśli. Co więcej nie patrzeć bo żeby tylko była taka że leci na kase. Dobrze być też samemu bo lepiej nie brać pierwszej lepszej. Też nie jestem taki że wezmę taką która nie jest uczciwa i szczera albo prawdomówna. Jak też jestem taka osoba co nie jest rozrywkowy nie szukać po klubach ani tych dyskotekach ja tam nie chodzę nie potrzebne mnie takie co tam latawice są. No i lubie zacisze domowe tak że wiem jak to jest ale mam tak że chciałbym mieć swoją żonę która by teraz leżała obok mnie. Ale szczera osoba że możesz na niej polegać że zawsze przy tobie będzie. Możesz jej zaufać wesprze ciebie kiedy masz problem. Taką szukać że jak jesteś w problemie ona jest przy tobie wspiera ciebie możesz jej zaufać. Nigdy nie odejdzie od ciebie. No ja taka bym brał piękno to nie zawsze że ona będzie oddana albo że będę mógł jej zaufać. Albo będzie tak że się zabawi nie szukać tak żeby tylko ma takie zachowania że nie wie sama czego od życia chce. Jak kocha to ma być szczera. Ma się problem to osoba wsparcie daje jest przy tobie nie odejdzie. Nie ma tak że zdradza bo jest taka że znudzi się jej partner. Też nie mam z kim spędzić czasu ale lubie tak żyć w samotności. Nauczyć się można też tak wiele będąc w otoczeniu krajobrazu. Miłość tak szukać ale osobę którą się nie rozczarowuje.

[Strzelec91]

Dziękuję za odzew !!! Nawet nie wiecie jak ciepło mi się zrobiło na serduchu i wręcz wzruszyłem się w duszy, z powodu wsparcia jakie od Was zarazem otrzymałem. Bardzo, bardzo dziękuję, jesteście WSPANIALI Co do kąciku filmowego, bardzo chętnie dołączę i będę zamieszczał swoje wrażenia, polecane filmy itd., nawet już mam pomysł na dyskusję na nadchodząca sobotę

Dodano po 2 minutach 11 sekundach:

Oczywiście że się pomodlę

Dziękuję ślicznie !!!

Pewnie, że się pomodlę! Fajnie to wszystko opisales. Powodzenia!

Dziękuję z całego serducha

Dodano po 3 minutach 28 sekundach:

Jestem z autorem tematu bo wiem co czuje ja jestem rocznik 89 mam już prawie 34 lata no i też nie mam żadnej partnerki żyje sam sam. Wiem jak to jest potrzeba mieć kogoś blisko wiadomo przykrość jak nie ma tej jedynej wymarzonej. To jestem z tymi co mają taką sytuację jak ja bo też nie mam na co dzień do kogo się przytulić kogo objąć nawet. Wiem jak to jest jak nie ma z kim spędzić czasu. No wiadomo jest rodzina mama czy tam babcia albo wujek ale to nie jest tak że oni zastąpią mnie partnerke.
Też mam nadzieję że poznam jakąś panią bo mnie potrzeba wiadomo mieć kogoś.
No i też szukam ale na razie nic na siłę. Jednak też myślę o tym bo jestem sam też jestem domator ale wiesz jak trzeba to umiem się dopasować do tego żeby być towarzyski. Ale nie jestem rozrywkowy. Tak mam to samo wolę filmy to oglądać na Internecie jakieś mam swoje zwyczaje.
Ale lubie mieć kogoś obok taką miłą dobrą kobietę żeby była oddana, wierna, prawdomówna, szczera, uczciwa. Nie patrzyć tylko na urodę wygląd na to żeby była zgrabna i taka że jest na czym oko zawiesić. Ważna też jest osobowość charakter jakim jest się człowiekiem jakie ma się uczucia i styl bycia. Jak się do ludzi podchodzi na co dzień jak się na różne tematy myśli. Co więcej nie patrzeć bo żeby tylko była taka że leci na kase. Dobrze być też samemu bo lepiej nie brać pierwszej lepszej. Też nie jestem taki że wezmę taką która nie jest uczciwa i szczera albo prawdomówna. Jak też jestem taka osoba co nie jest rozrywkowy nie szukać po klubach ani tych dyskotekach ja tam nie chodzę nie potrzebne mnie takie co tam latawice są. No i lubie zacisze domowe tak że wiem jak to jest ale mam tak że chciałbym mieć swoją żonę która by teraz leżała obok mnie. Ale szczera osoba że możesz na niej polegać że zawsze przy tobie będzie. Możesz jej zaufać wesprze ciebie kiedy masz problem. Taką szukać że jak jesteś w problemie ona jest przy tobie wspiera ciebie możesz jej zaufać. Nigdy nie odejdzie od ciebie. No ja taka bym brał piękno to nie zawsze że ona będzie oddana albo że będę mógł jej zaufać. Albo będzie tak że się zabawi nie szukać tak żeby tylko ma takie zachowania że nie wie sama czego od życia chce. Jak kocha to ma być szczera. Ma się problem to osoba wsparcie daje jest przy tobie nie odejdzie. Nie ma tak że zdradza bo jest taka że znudzi się jej partner. Też nie mam z kim spędzić czasu ale lubie tak żyć w samotności. Nauczyć się można też tak wiele będąc w otoczeniu krajobrazu. Miłość tak szukać ale osobę którą się nie rozczarowuje.

Zgadzam się z kolegą i mam podobne odczucia i wnioski: lepiej być samemu niż z nieodpowiednią osobą, to raz, dwa uroda przeminie jak mówi mój Tata. Piękno wewnętrzne natomiast zostaje.

[Strzelec91]

Hejka, krótko i na temat: czy mogę liczyć na waszą pomoc ? Nic wielkiego, a z drugiej strony dar CUDowny. Mam prawie 32 lata i jestem szczęśliwy. Mieszkam z rodzicami, mam pracę i spokojne, fajne życie. Jestem zdrowy i mam swoje pasje bez których nie byłbym szczęśliwy. I pewne marzenie: o miłości. Ale nie na siłę. To by mnie nie uszczęśliwiło. Mianowicie jestem Aspie. I najmniejsze zmiany są dla mnie trudne. Nie chcę zmieniać tego co jest dla mnie ważne i co mi daje poczucie bezpieczeństwa. Mam swoje rytuały i to daje mi szczęście. Jestem silnie zzyty z moim miejscem zamieszkania i czuje sie tu najlepiej. Z drugiej strony hmm, tak się złożyło że dotychczas nie udało mi się zakochać z wzajemnością. Z zapraszaniem na kawę na szczęście kilka x się udało odważyć, ale 2 dziewczyny już były zajęte, a 3 inne ... zgodziły się a potem coś kręciły, wymyślały wymówki i nie wyszło. Pomimo tego nie zmieniło to mojego silnego przekonania że jest mi ktoś pisany Że może Pan Bóg chce mi oszczędzić negatywnych, związków "niewypałów"? Od kilku lat modlę się o dziewczynę, przy czym znam siebie i wiem że TYLKO w stanie zakochania/zauroczenia ma to sens. Jestem domatorem i introwertykiem, spokojnym. Proszę Was, kochani, o to abyście pomodlili się do Pana Boga o Prezent. Chodzi o Dziewczynę. O to abym nie umarł nie zaznawszy odwzajemnionej miłości. Przy czym zależy mi na tym, aby to było naturalne. Tak jak mój Tata i mój Przyjaciel uważają, że "samo przyjdzie", albo że najlepiej żeby "samo przyszło". Też tak uważam. Te dziewczyny co je zapraszałem to 4 z nich były koleżankami poznanymi na uczelni i na domówce a jedna z portalu randkowego. Ważne jednak jest dla mnie to abym cieszył się tym co mam, a pasji mam niemało, basen, rower, konsola, książki, filmy, słuchanie muzyki ... na każdą porę roku inne, latem najwięcej np. rower Tak jak już wspomniałem, mam w sobie nadzieję, że w momencie narodzin Pan Bóg kogoś mi przeznaczył. Proszę Was, pomódlcie się o to dla mnie. Ja sam z kolei postaram się dbać o image, żeby mieć fajną sylwetkę itd., bo to też istotne, po charakterze rzecz jasna Pragnąłbym aby Jezus usiadł obok mnie, przytulił mnie i zapewnił że moje marzenie o się spełni. Modlitwa ta jest dla mnie ważna szczególnie z uwagi na to, że jestem Aspie. Czyli zdrowy, normalny chłopak, ale taki ... trochę barwny, dość wesoły i myślę że dobrego serducha, ale jak każdy człek, nie bez wad Nieneurotypowy po prostu Ale jate teatrzyki, flirty ... ja nie umiem grać w niedomówienia, tylko wiedzieć na czym stoję i podryw w moim wykonaniu to raczej coś w stylu: przedstawiam się>pytanie o np co dana osoba robi lub gdzie się uczy> np. zainteresowania tej osoby, jakieś wspólne tematy jak są> na końcu zaproszenie na kawę (dotyczy koleżanki poznanej na domówce). Zaproszenie było przez fb bo numeru telefonu nie wiedziałem czy nie za wcześnie brać. Ale to było parę lat temu Chodziłem "struty" 2 tygodnie, na szczęście przeszło. Więc raz jeszcze: pomódlcie się, abym pomimo bycia Aspie i pomimo tych małych trudności jakie mam (jestem trochę naiwny, nieporadny, nieśmiały, roztrzepany, dawałem się wykorzystywać czasami itd), pomimo że nie umiem podrywac, to pomódlcie się, poproście Pana Boga o to, aby jeśli jest tozgodne z Jego wolą, miał kogoś przeznaczonego mi od narodzin. Aby to przyszło naturalnie, aby było odwzajemnione. Aby nie było to problemem dla Miłości. Za modlitwy już teraz bardzo Wam dziękuję, chcę abyście wiedzieli że to dla mnie ważne!!!

Panie lubia lekka tajemniczość . Po drugie panie nie lubia narwanych. Bo jak facet od razu wywala ze do konca zycia by chciał to one sie boja bo mysla ze to wariat.
A niemódl sie o dziewczyne bo moze On ma insze pomysły.

O to jestem spokojny, sam boję się zbyt szybkich zmian, więc nagłe deklaracje nie będą groziły "w moim wykonie" Co do innego planu ... dopuszczam taką opcję. Powołania do samotności. Mimo wszystko jeśli jest to zgodne z Wolą Boga, to mam nadzieję że doświadcze w moim życiu słów Pana z rajskich czasów "nie jest dobrze by mężczyzna był sam". Ale od razu zaznaczam, że jestem, uważam się za osobę szczęśliwą. Dostrzegam i dziękuję Bogu za moc darów i błogosławieństw jakich mi udziela każdego dnia: pracę, zdrowie, kochającą rodzinę, spokojne życie bez zawirowań.

[Dezerter]

U nas na pewno już jesteś otoczony modlitwą
Sporo u nas panien, więc zostań i daj się poznać, bo piszesz na najpopularniejszym chrześcijańskim forum, więc czyta cię wiele dziewczyn
a przedstawiłeś się fajnie, więc ...
ja modlę się z dużą wiara i nadzieja o miłość

[CiekawaXO]

Najpopularniejszym forum?
A jak to sprawdziłeś?

[Strzelec91]

U nas na pewno już jesteś otoczony modlitwą
Sporo u nas panien, więc zostań i daj się poznać, bo piszesz na najpopularniejszym chrześcijańskim forum, więc czyta cię wiele dziewczyn
a przedstawiłeś się fajnie, więc ...
ja modlę się z dużą wiara i nadzieja o miłość

Dziękuję bardzo za serdeczne słowa !!! Na pewno tutaj zostanę, bo odnalazłem się tutaj, czując się tak jakbym poznał nowych Przyjaciół (w sensie że w realu), ale przecież to wcale nie jest nieprawdą, bo tak naprawdę to przecież istniejemy, nie widzimy siebie, ale piszemy, dzielimy się wrażeniami, wspieramy, modlimy itd. Fakt, że dopiero sie rozkręcam z intensywnością "życia forumowego", ale już "wsiąkłem" (oczywiscie w pozytywnym tego slowa znaczeniu ). A od kiedy przypominam sobie że tyle super istot modli się, to jestem dużo spokojniejszy i szczęśliwszy, żyję sobie spokojnie, praca, hobby, pomoc rodzicom, z hobby dzisiaj np. zrobiłem trasę rowerem 49 km, póki jeszcze jesień jest łaskawa Raz jeszcze bardzo Wam wszystkim za modlitwy dziękuje Oczywiście jest to wzajemne: na mnie również możecie liczyć, czy to w modlitwie czy w inny sposób, np. zwierzając się, chcąc sie może wyżalić... czasem jest to potrzebne aby ulżyć sercu ... Jutro sobota, pamiętam o klubie dyskusyjnym, zapowiada się fajnie !