Klątwy

[Albatros]

Cześć,

Spotkałem się z takim stwierdzeniem, że człowiek świadomie lub nieświadomie może rzucić na drugiego człowieka klątwę. Może to być na przykład spowodowane zazdrością, a dokładniej zazdrosnym spojrzeniem i że jest to związane z działaniem złego ducha. Wynikiem klątwy mogą być jakieś przykre rzeczy, które przytrafią się danej osobie (przewróci się, pokłóci z najbliższą osobą jeśli klątwa np. dotyczy zazdrości o drugą połówkę). Ochroną, gdy zauważymy spojrzenie lub sytuację, która wydaje nam się, że może być źródłem rzucenia klątwy mogą być akty strzeliste lub złapanie za koronkę. Osobiście do istnienia klątw jestem sceptycznie nastawiony. Co uważacie na ten temat, czy Kościół Katolicki definiuje w którymś miejscu istnienie klątw? Czy wiara w klątwy jest katolicka?

[CiekawaXO]

Tak pisali nigdyś egzorcyści, to i jeszcze sporo innego, jak zainfekowane przedmioty itd.
No cóż. Bóg jest silniejszy od jakiejkolwiek klątwy, nawet jakby to był sam szatan.
Jeśli odbiorca klątwy nie jest w żaden sposób zaangażowany w mocny okultyzm, świadomy, to co mu może zrobić jakiś szatan? Zero, nic. Wiara w klątwy to brak zaufania do Jezusa.

Człowiek jest tylko człowiekiem, i nawet jeśli to silny okultysta, to nic nie zrobi, bo Bóg chroni ludzi przed klątwami czy opętaniami.

Chyba że ktoś jest okultystą, świadomym, to wtedy różne rzeczy mogą się stać.

Akty strzeliste to modlitwa jak każda inna, tak jak i Koronka.

Przeczytałam do roku 2013 wszystkie chyba dostępne książki egzorcystów, mam spory zbiór, ale na serio, na wtedy, na tamtą wiarę to było super. Na dziś - to się kupy nie trzyma.

[AdamS.]

Spotkałem się z takim stwierdzeniem, że człowiek świadomie lub nieświadomie może rzucić na drugiego człowieka klątwę. Może to być na przykład spowodowane zazdrością, a dokładniej zazdrosnym spojrzeniem i że jest to związane z działaniem złego ducha. Wynikiem klątwy mogą być jakieś przykre rzeczy, które przytrafią się danej osobie (przewróci się, pokłóci z najbliższą osobą jeśli klątwa np. dotyczy zazdrości o drugą połówkę).

Jezus powiedział: I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. [Łk 21, 17-18]
Powinniśmy się zatem wyzwolić z myślenia lękowego, zawartego w takim podejściu, w którym da się słyszeć echo ludowych wierzeń w magię.

Nie twierdzę, że siła przekleństwa nie istnieje, ale nie manifestuje się ona tak mechanicznie. Po pierwsze musi płynąc ze złej intencji, po drugie ona nie jest jakąś magiczną energią, która może nas powalić. Jej "moc" manifestuje się właśnie wtedy, gdy wchodzimy w postawę lękową. To jest tak jak z przesądami o czarnym kocie - gdy dajemy im wiarę, podświadomie uruchamiamy mechanizm "samospełniających się wróżb" - to znaczy w sposób nieuświadomiony podejmujemy takie działania, które mogą prowadzić do jakiegoś nieszczęścia.

Dlatego tak ważna jest postawa ZAWIERZENIA BOGU - jeśli w niej trwamy, nie trzeba w panice sięgać po rozmaite akcesoria dewocjonalne. Wystarczy w zderzeniu z taką złą intencją zintensyfikować swoją wewnętrzna modlitwę zawierzenia. Wtedy wszelkie pociski zła są bezsilne. Mogą jedynie zranić nas materialnie, ale w wymiarze duchowym pozostajemy tylko wzmocnieni.
Bojący się Pana, pokładają ufność w Panu,
On ich pomocą i tarczą. [Ps 115,11]

[Albatros]

Czyli klątwy istnieją, czy jest to splot przypadkowych okoliczności? Jest to gdzieś zdefiniowane w nauczaniu Kościoła Katolickiego?

[Arek]

Zawsze powinniśmy życzyć dobra każdemu. To będzie miało ładunek pozytywny zarówno obdarowywanemu jak i obdarowującemu. Jeśli ktoś życzy komuś, aby noga mu się podwinęła to sobie samemu ją stawia.

Dodano po 1 minucie 27 sekundach:
Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.

[CiekawaXO]

Czyli klątwy istnieją, czy jest to splot przypadkowych okoliczności? Jest to gdzieś zdefiniowane w nauczaniu Kościoła Katolickiego?

Oficjalnie nie.

Dodano po 43 sekundach:
A czemu się tego boisz? Nie bój się, nikt cie nie przeklnął. W sensie nic ci nie będzie.

[Albatros]

Czyli klątwy istnieją, czy jest to splot przypadkowych okoliczności? Jest to gdzieś zdefiniowane w nauczaniu Kościoła Katolickiego?

Oficjalnie nie.

Dodano po 43 sekundach:
A czemu się tego boisz? Nie bój się, nikt cie nie przeklnął. W sensie nic ci nie będzie.

Nie napisałem, że się boję. Napisałem, że spotkałem się z takim poglądem, że coś takiego występuję. Sam w to nie wierzę. Ciekawy jestem, czy jeśli ktoś w to wierzy to czy należy go wyprowadzać z błędu i czy nie szkodzi sobie i swojej duszy.

[Tek de Cart]

https://m.niedziela.pl/artykul/138677/n ... ala-klatwa

[Dezerter]

Cześć,

Spotkałem się z takim stwierdzeniem, że człowiek świadomie lub nieświadomie może rzucić na drugiego człowieka klątwę. Może to być na przykład spowodowane zazdrością, a dokładniej zazdrosnym spojrzeniem i że jest to związane z działaniem złego ducha. Wynikiem klątwy mogą być jakieś przykre rzeczy, które przytrafią się danej osobie (przewróci się, pokłóci z najbliższą osobą jeśli klątwa np. dotyczy zazdrości o drugą połówkę). Ochroną, gdy zauważymy spojrzenie lub sytuację, która wydaje nam się, że może być źródłem rzucenia klątwy mogą być akty strzeliste lub złapanie za koronkę. Osobiście do istnienia klątw jestem sceptycznie nastawiony. Co uważacie na ten temat, czy Kościół Katolicki definiuje w którymś miejscu istnienie klątw? Czy wiara w klątwy jest katolicka?

Akt strzelisty rozumiem, ale "złapanie za koronkę"?!? - za guzik na szczęście to słyszałem, ale ...
Dobrze, że jestes sceptycznie nastawiony, bo jak masz zycie w Chrystusie i jak to On jest twoim Panem i Zbawicielem a ty jego wiernym sługą i przyjacielem- to żadna klątwa nie ma nad tobą władzy
ale jak tego nie ma to różnie może być
- osoba wierząca w takie rzeczy będzie odczuwała oddziaływanie klątwy
generalnie powinniśmy przyjąć, że słowa wypowiedziane głośno ma moc i oddziaływają na innych - stąd odpowiedzialność moralna za słowo

[Ojciec.Pablito]

Cześć,

Spotkałem się z takim stwierdzeniem, że człowiek świadomie lub nieświadomie może rzucić na drugiego człowieka klątwę. Może to być na przykład spowodowane zazdrością, a dokładniej zazdrosnym spojrzeniem i że jest to związane z działaniem złego ducha. Wynikiem klątwy mogą być jakieś przykre rzeczy, które przytrafią się danej osobie (przewróci się, pokłóci z najbliższą osobą jeśli klątwa np. dotyczy zazdrości o drugą połówkę). Ochroną, gdy zauważymy spojrzenie lub sytuację, która wydaje nam się, że może być źródłem rzucenia klątwy mogą być akty strzeliste lub złapanie za koronkę. Osobiście do istnienia klątw jestem sceptycznie nastawiony. Co uważacie na ten temat, czy Kościół Katolicki definiuje w którymś miejscu istnienie klątw? Czy wiara w klątwy jest katolicka?

Nie wiem czy wiara w klątwy jest katolicka, ale na pewno nie jest moja.
To co piszesz to raczej jakaś magia. Jak z jakiejs kreskówki dla dzieci.
Albo jak chwytanie za guzik na widok kominiarza.

[Gzresznik Upadający]

Specjalisci w sprawie twierdzą ze złe duchy oczekują zawezwania do działania.
Czyli wszelkiego rodzaju aby cie trafiło itp jakies znaczenie mają.
Musimy pamiętać ze złe duchy sa spetane Wolą Bożą czyli nic co zrobią nie odbedzie sie jesli Bóg sie sprzeciwi.
Pojawia sie tez kwestia autorytetów. Czyli tzw władzy jaką dana osoba ma nad obdarowanym klątwą.
Czyli jesli ufamy komuś i pozostajemy z nim w bliskich relacjach i dajemy tej osobie w jakimś stopniu władze nad soba to one moga to wykorzystać
Ale to jest do odkręcenia .
Troche gorzej jest w rodzinach.
Bóg dając rodzicom mozliwosć wspołdziałania przy pwoływaniu do życia nowych pokoleń daje im sporo władzy nad dziecmi ale i odpowiedzialnosci .
I klatwy rodzicielskie maja niestety moc .Własnie na bazie tego autorytetu ( skoro rodzice zle zycza dzieciom to czemu nie mogę sobie poszkodzić) Czasem jest potrzebna wizyta u egzorcysty. Podobnie moga zaszkodzić wstepni dalszych stopni.

[Ojciec.Pablito]

Specjalisci w sprawie twierdzą ze

Gdzie można zrobić taką specjalizację?

[Gzresznik Upadający]

Specjalisci w sprawie twierdzą ze

Gdzie można zrobić taką specjalizację?

egzorcysci .
Trzeba byc katolikiem i ksiedzem by to osiagnać