Jak ominąć obowiązek szkolny?

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Robin91
Początkujący
Początkujący
Posty: 59
Rejestracja: 25 maja 2023
Been thanked: 7 times

Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: Robin91 » 2023-10-17, 09:03

Wynik niedzielnych wyborów pokazuje, że dla katolików czekają ciężkie lata. Mimo, że nie mam dzieci ani nawet partnerki życiowej to martwię się o przyszłość moich przyszłych dzieci. Nie chcę aby dzieci padły ofiarą lewicowego prania mózgu przez szkołę. Edukacja domowa też raczej nie wchodzi w grę, gdyż nawet edukacja domowa musi spełniać wytyczne ministerstwa. Czy pozostaje jedynie emigracja do Węgier lub innego konserwatywnego kraju? Jak ominąć obowiązek szkolny w Polsce?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: Andej » 2023-10-17, 09:13

Wybacz, ale to jest głupota. Trzeba zostać tu i tu dawać świadectwo. I nie poddawać się indoktrynacji.
Rzymianie mówili: Verba docent, exempla trahunt, co niektórzy tłumaczą na polski: Czym skorupka nasiąknie (w domu) za młodu, tym na starość trąci. Jeśli mając już dzieci okażesz im swoją miłości będziesz postępować zgodnie ze swoim sumieniem, to i one pójdą w Twoje ślady. Jeśli konsekwentnie będziesz postępował zgodnie z przykazaniami miłości, to i dzieci będą się kierować miłością do Boga i bliźnich.

... Nasz naród jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi;
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi.
Adam Mickiewicz, Dziady, część III
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 202 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: Tek de Cart » 2023-10-17, 09:20

tak, wg mnie też przesadzasz... w najlepszej nawet szkole możesz trafić na 'głupiego' nauczyciela (czy jak mój tata mawia 'nieuczyciela'), a w takich przeciętnych szkołach (wg rankingów) zdarzają się wyjątkowi nauczyciele z pasją. Nauczyciel ma dosyć dużą swobodę tego czego naucza - bo zadany temat można przedstawić na co najmniej parę różnych sposobów. Statystycznie środowisko nauczycielskie jest raczej 'przesunięte w lewo' jeśli chodzi o światopogląd, ale to statystyka. Największy wpływ na dziecko i tak mają rodzice - i oczywiście jeśli rodzic NIC nie robi, to dziecko kształtują inni, ale jeśli rodzic świadomie kształtuje dziecko - to inni mają dużo mniejszy wpływ. A kształtuje się najlepiej własnym przykładem, własnym życiem, no i oczywiście poświęcaniem czasu dziecku, budowaniem z nim więzi. Stąd edukacja domowa jest całkiem dobrym pomysłem na 'zwiększenie' wpływu rodzica w rozwoju dziecka. Oczywiście nie każdy się na to zdecyduje, ale jak widać sporo ludzi jednak w to idzie. Moje obie córki chodziły normalnie do szkoły (fakt że do podstawówki 1-6 prywatnej i katolickiej) i wygląda na to że są w miarę normalne ;) a w każdym razie zdecydowanie bliżej im do naszych poglądów niż do alfabetycznej mafii itd.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1422
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 549 times
Been thanked: 787 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: AdamS. » 2023-10-18, 10:06

W czasach komuny też była silna indoktrynacja, ale gdy dziecko miało oparcie w rodzinie, czerwona ideologia działała tylko jak szczepionka. Nie warto dzieci izolować od świata - trzeba im ten świat tłumaczyć. I być z nimi jak najwięcej.

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: lambda » 2023-11-10, 13:15

Edukacja domowa

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 795
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 164 times
Been thanked: 140 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2023-11-13, 22:54

Robin91 pisze: 2023-10-17, 09:03 Wynik niedzielnych wyborów pokazuje, że dla katolików czekają ciężkie lata. Mimo, że nie mam dzieci ani nawet partnerki życiowej to martwię się o przyszłość moich przyszłych dzieci. Nie chcę aby dzieci padły ofiarą lewicowego prania mózgu przez szkołę. Edukacja domowa też raczej nie wchodzi w grę, gdyż nawet edukacja domowa musi spełniać wytyczne ministerstwa. Czy pozostaje jedynie emigracja do Węgier lub innego konserwatywnego kraju? Jak ominąć obowiązek szkolny w Polsce?
Nie chcę martwić, ale Węgrzy są dużo, dużo bardziej zlaicyzowani od Polaków xD
https://www.ekai.pl/tylko-43-procent-we ... o-religii/

Poza tym- luuzik, jak się ta kolorowa koalicja nie rozpadnie w połowie kadencji to będzie cud polityczny.I
I masz szkoły prywatne.

Dodano po 1 minucie 44 sekundach:
Tek de Cart pisze: 2023-10-17, 09:20 tak, wg mnie też przesadzasz... w najlepszej nawet szkole możesz trafić na 'głupiego' nauczyciela (czy jak mój tata mawia 'nieuczyciela'), a w takich przeciętnych szkołach (wg rankingów) zdarzają się wyjątkowi nauczyciele z pasją. Nauczyciel ma dosyć dużą swobodę tego czego naucza - bo zadany temat można przedstawić na co najmniej parę różnych sposobów. Statystycznie środowisko nauczycielskie jest raczej 'przesunięte w lewo' jeśli chodzi o światopogląd, ale to statystyka. Największy wpływ na dziecko i tak mają rodzice - i oczywiście jeśli rodzic NIC nie robi, to dziecko kształtują inni, ale jeśli rodzic świadomie kształtuje dziecko - to inni mają dużo mniejszy wpływ. A kształtuje się najlepiej własnym przykładem, własnym życiem, no i oczywiście poświęcaniem czasu dziecku, budowaniem z nim więzi. Stąd edukacja domowa jest całkiem dobrym pomysłem na 'zwiększenie' wpływu rodzica w rozwoju dziecka. Oczywiście nie każdy się na to zdecyduje, ale jak widać sporo ludzi jednak w to idzie. Moje obie córki chodziły normalnie do szkoły (fakt że do podstawówki 1-6 prywatnej i katolickiej) i wygląda na to że są w miarę normalne ;) a w każdym razie zdecydowanie bliżej im do naszych poglądów niż do alfabetycznej mafii itd.
fr
Ostatnio zmieniony 2023-11-13, 22:54 przez itsjustmemichelle1, łącznie zmieniany 1 raz.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Robin91
Początkujący
Początkujący
Posty: 59
Rejestracja: 25 maja 2023
Been thanked: 7 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: Robin91 » 2023-12-20, 19:50

Wiem o tym, że Węgrzy są bardziej zlaicyzowani ale mają konserwatywny rząd i go popierają.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1601
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 202 times
Been thanked: 638 times
Kontakt:

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: Tek de Cart » 2023-12-20, 22:17

czy ona taki konserwatywny to nie jestem przekonany... Rafał Ziemkiewicz uważa że Orban to taki węgierski Tusk, któremu się udało ;)
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 795
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 164 times
Been thanked: 140 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2023-12-31, 23:54

Tek de Cart pisze: 2023-12-20, 22:17 czy ona taki konserwatywny to nie jestem przekonany... Rafał Ziemkiewicz uważa że Orban to taki węgierski Tusk, któremu się udało ;)
on idzie tam gdzie Węgrzy chcą
ps. nie zdelegalizował aborcji na "życzenie"...
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: kazik95 » 2024-01-01, 00:30

Tek de Cart pisze: 2023-12-20, 22:17 czy ona taki konserwatywny to nie jestem przekonany... Rafał Ziemkiewicz uważa że Orban to taki węgierski Tusk, któremu się udało ;)
8-| 8-|
:-o :-o :-o
=)) =)) =))

Ziemkiewicz jest dobry w fantastykę. Naprawdę dobry pisarz.
Ale za bardzo mu to z polityką się pomiksowało.
Czytałem "najwyższy czas!" w latach 9-tych.
Korwin, Ziemkiewicz, Michalkiewicz, Wipler
I wielu innych
To ludzie odrealnieni.
Wbrew nazwie swojej pierwszej partii: Unii Polityki Realnej.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 795
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 164 times
Been thanked: 140 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2024-01-07, 18:18

kazik95 pisze: 2024-01-01, 00:30

8-| 8-|
:-o :-o :-o
=)) =)) =))

Ziemkiewicz jest dobry w fantastykę. Naprawdę dobry pisarz.
no ale on ma rację.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

krystian.zawistowski
Gaduła
Gaduła
Posty: 835
Rejestracja: 5 gru 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 146 times
Been thanked: 197 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: krystian.zawistowski » 2024-01-07, 21:34

Robin91 pisze: 2023-10-17, 09:03 Wynik niedzielnych wyborów pokazuje, że dla katolików czekają ciężkie lata. Mimo, że nie mam dzieci ani nawet partnerki życiowej to martwię się o przyszłość moich przyszłych dzieci. Nie chcę aby dzieci padły ofiarą lewicowego prania mózgu przez szkołę. Edukacja domowa też raczej nie wchodzi w grę, gdyż nawet edukacja domowa musi spełniać wytyczne ministerstwa. Czy pozostaje jedynie emigracja do Węgier lub innego konserwatywnego kraju? Jak ominąć obowiązek szkolny w Polsce?
Dopiero teraz chcesz omijać?

Za moich czasów (11-12 lat temu) było tak viewtopic.php?p=284582&hilit=Mrowcewicz#p284582 , a parę lat temu za Czarnka uczono na historii że Mojżesz nie istniał.

Niektórzy uznają za plus HiT Roszkowskiego, który promował jakieś wartości konserwatywne owszem, ale był w tym zbyt mało wyrafinowany, by zrobić coś pożytecznego.

Z drugiej strony propaganda ma to do siebie, że nie działa jeśli nie jest wyrafinowana. Obecnie dzieci w USA robią np tak:
https://www.themainewire.com/2023/06/ma ... are-u-s-a/
Zniszczyły tęczowe dekoracje i rządają, żeby się zwrająć do nich "USA" zamiast przyimka.

A jeśli chodzi o argumenty za religią katolicką mogę polecić zawartość w stopce:
Ostatnio zmieniony 2024-01-07, 21:43 przez krystian.zawistowski, łącznie zmieniany 2 razy.
https://kzaw.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCdC4jo ... o3tVw_F3cQ
"I nikt nigdy na próżno nie uciekał się do przemożnego Jej wstawiennictwa, kto z pobożną i ufną modlitwą do Niej się udawał." Pius IX o modlitwie do Maryji

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2024-02-04, 14:48

Edukacja domowa ma swoje plusy, tylko pytanie, czy taki rodzic będzie umiał czegokolwiek dziecko nauczyć? Bo sorki, ale nikt nie zna się na wszystkim to raz, dwa - nawet, jak się na czymś znasz to nie znaczy, że umiesz wiedzę przekazać. Dam takie dwa przykłady z mojego życia - moja mama ma zerowe wykształcenie. Ot, coś tam umie, jakieś podstawy, wiadomo. W dodatku cierpliwość ma minimalną - alw jednocześnie umiała przekazać wiedzę. Dzięki niej jak dzieciaki w zerówce były na etapie kolorowania literki C ja nie tylko znałam alfabet, ale umiałam czytać, znałam cała tabliczkę mnożenia i umiałam (byle jak i bez zrozumienia, ale jednak) w stanie przeczytać teksty pisane... cyrylicą. Z drugiej strony mój mąż - specjalista przez duże S, ma studia, podyplomówkę, chemia, fizyka i matematyka to dla niego kaszka z mlekiem - nie umie wyjaśnić kompletnie NICZEGO. I to nawet mnie, chociaż przeszłam już przez całą edukację a z takiej chemii wcale słaba nie byłam, wręcz przeciwnie, myślałam o zdawaniu jej na maturze. A co dopiero dzieciakowi, który dopiero w edukację wchodzi i wyjaśnianie mu, np. że liczba Avogadro jest logiczna BO JEST I JUŻ nie da żadnego efektu. No, ewentualnie dzieciak zglupieje do reszty i nic nie przyswoi.

A z obserwacji wiem, że te wszystkie szkoły w chmurze (bo są takie opcje jak najbardziej) itp też trzeba najpierw obczaić samemu, bo pełne są właśnie takiego "lewicowego podejścia" którego chcesz uniknąć.

Dalej - nie każdy człowiek umie sam sobie zagospodarować czas. Dorosły człowiek ma nieraz z tym problem (wystarczy jakaś postać ADD czy ADHD i już jest niesamowicie ciężko) a u dzieci to często nawet zaburzenia nie są potrzebne - po prostu dziecko jest dzieckiem, ma mnóstwo energii i jest leniwe jednocześnie. Ja byłam takim dzieckiem (chociaż dziś myślę o sprawdzeniu, czy to jednak nie adhd czy coś, bo objawy pasują). I są dzieciaki, że jak nauczyciel każe, to dzieciak lekcje zrobi, nauczy się itp, a bez takiego "kijka" będzie tylko odkładać.

No i czasem jednak trzeba kontaktu z żywym prawdziwym nauczycielem w czasów rzeczywistym, żeby coś zrozumieć. I też ja jestem taką osobą. Czasem dopiero rozumiałam za 3 czy 4 podejściem, bo inaczej nie przetwarzałam i już. Z językami obcymi na przykład jest tak, że mie każdy ma dobry słuch fonetyczny i nie wychwyci wymowy sam ze słuchu (nawet, jeśli sądzi, że wychwytuje) i dopiero nauczyciel słyszy, że coś jest nie halo (no ale ok, tu akurat zwykła szkoła też niewiele da, niestety...).

Podsumowując - trzeba wiedzieć, czy dziecko hest w stanie samo się dopilnować, lekcjami, jeśli nie, to czy my jako rodzice jesteśmy w stanie to ogarnąć (bo jeśli oboje jesteśmy w robocie cały dzień to jaką mamy gwarancję, że dziecko się uczy zamiast np grać?), czy w razie potrzeby jesteśmy w stanie wyjaśnić zawiłości danej dziedziny lub czy będzie nas stać na korepetycje? I czy to w takiej sytuacji będzie miało sens (bo jak dzieciak ma codziennie spędzać co najmniej godzinę po południu na korepetycjach ze wszystkiego to ja nie wiem, czy to się opłaca - a bardzo rzadko trafiają się korki przed godziną 15). I czy umiemy zweryfikować "tutoriale" do nauki, czy są dobre, czy nie zawierają rażących błędów. I czy te "szkoły" w internecie nie sieją propagandy po swojemu ;)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: Andej » 2024-02-04, 17:20

ciasteczkowy_potfur pisze: 2024-02-04, 14:48 Edukacja domowa...
nie jest ominięciem obowiązku, ale jego wypełnieniem. I to cholernie absorbującym. Na podstawie obserwacji mogę stwierdzić, że daje o wiele większą wiedzę i umiejętności. Weryfikacja przyswojonej wiedzy jest o wiele bardziej precyzyjna, niż ma to miejsce w przypadku nauki stacjonarnej. Nie da się prześlizgnąć. Jednocześnie nauka jest przyjazna. Sprawdziany też odbywają się w miłej atmosferze.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1043
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Jak ominąć obowiązek szkolny?

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2024-02-05, 07:13

Andej pisze: 2024-02-04, 17:20
ciasteczkowy_potfur pisze: 2024-02-04, 14:48 Edukacja domowa...
nie jest ominięciem obowiązku, ale jego wypełnieniem. I to cholernie absorbującym. Na podstawie obserwacji mogę stwierdzić, że daje o wiele większą wiedzę i umiejętności. Weryfikacja przyswojonej wiedzy jest o wiele bardziej precyzyjna, niż ma to miejsce w przypadku nauki stacjonarnej. Nie da się prześlizgnąć. Jednocześnie nauka jest przyjazna. Sprawdziany też odbywają się w miłej atmosferze.
Noooo, z tym, że lepsza nauka to bym polemizowała. Bo to zależy, są statystyki, które pokazują, że spora część uczniów w edukacji domowej ma dużo gorsze wyniki na egzaminach. I o ile zależy nam raczej na praktycznej wiedzy to tam tragedii nie ma (każdy, kto przygotowywał się do matury wie, jaki czasem to idiotyzm). Ale jak marzeniem dziecka jest dostanie się na studia, szczególnie jakieś humanistyczne - to już gorzej. Matura niestety ma klucz i pod niego trzeba pisać (nie wiem jak teraz, ale za moich czasów maturalnych to i z matematyki matura była pod klucz i trzeba było np. rozpisywać wszystko w równaniach bez "robienia na logikę", po prostu mniej niż taki polski).

Szczególnie, że rodzice też są różni, jeden będzie odpowiednio wymagający, a drugi bedzie miał podejście olewcze, albo po prostu ciapowate i dzieciak będzie go wodził za nos aż zakopie się w problemach z nauką tak bardzo, że będzie za późno. Albo będzie zbyt surowy, jednocześnie nie umiejąc samemu wyjaśnić zagadnienia (i tak mają głównie albo ci, co są dość wybitni w swoich dziedzinach, albo mają zerowe wykształcenie i chcą, żeby dziecko uniknęło ich losu - jeden nie wyjaśni, bo nie umie wyjaśnić, dla niego wszystko jest logiczne - drugi nie wyjaśni, bo się na tym nie zna...)

ODPOWIEDZ