Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Dezerter » 2023-10-21, 10:30

Czytam kolejny raz Eucharystię Pierwszych Chrześcijan - ks. Marek Starowiejski, a więc wybitny specjalista
Opisuje przejście z w Rzymie z języka greckiego liturgicznego na łacinę, które dokonało się pod koniec IV wieku, doszło do rozdzielenia i zróżnicowania Eucharystii na Wschodzi i Zachodzie chrześcijaństwa. Opisując jakie wówczas były etapy napisał zdanie, które mnie zaskoczyło bardzo:
"nie było jeszcze wówczas aktu pokuty"
czyli tzw spowiedzi powszechnej, tej "głośnej", która odmawiamy wspólnie na początku Eucharystii
Tu dodam i zachęcam, by przed tym publicznym aktem, w duchu przeprosić ze skruchą Boga za swoje grzechy i żałować przez sekundę chociaż
Nie było wówczas jeszcze znanej nam spowiedzi "usznej", bo to 7-10 wiek
Co zatem było?
Zapraszam do zbierania materiałów źródłowych i wiedzy na ten temat
Ostatnio zmieniony 2023-12-17, 21:14 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1421
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 549 times
Been thanked: 787 times

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: AdamS. » 2023-10-21, 10:42

Dezerter pisze: 2023-10-21, 10:30 Nie było wówczas jeszcze znanej nam spowiedzi "usznej", bo to 7-10 wiek
Myślę, że spowiedź miała wtedy charakter niesformalizowany. Nie było określonej ani formuły, ani częstotliwości, ale była silna pozycja AUTORYTETU, więc zapewne każda gmina miała takich "starszych", przed którymi wierni otwierali swe serca. Inaczej wspólnota by się nie ostała. Czytałem też, że grzechy wyznawano głośno na wspólnych modlitwach. Ludzie żyli wtedy wiarą, że powrót Chrystusa może nastąpić w każdej chwili. Ta perspektywa szybkiego końca dziejów też musiała mieć wpływ na determinację ducha.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6016
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Albertus » 2023-10-21, 11:11

Dezerter pisze: 2023-10-21, 10:30 Nie było wówczas jeszcze znanej nam spowiedzi "usznej", bo to 7-10 wiek
Co zatem było?
Zapraszam do zbierania materiałów źródłowych i wiedzy na ten temat
Nie było może spowiedzi usznej w znanej nam formie - czyli wyznania grzechów tylko prezbiterowi szeptem w konfesjonale albo w miejscu niedostępnym dla świadków .

Natomiast jak najbardziej było wyznawanie grzechów kapłanowi w celu uzyskania ich odpuszczenia ale prawdopodobnie publicznie i przy świadkach.

Orygenes (III wiek) wymieniając sposoby na uzyskanie odpuszczenia grzechów przez chrześcijanina ( homilia o księdze Kapłańskiej2,4) pisze o siedmiu sposobach - na przykład odpuszczaniu winowajcom, jałmużnie a na końcu pisze o jeszcze jednym sposobie najtrudniejszym - przez pokutę i wyznanie grzechów kapłanowi.
Ostatnio zmieniony 2023-10-21, 12:37 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2634 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-10-21, 12:24

Teza wydaje się być wątpliwa.
Np. w Didache, czyli nauce 12 apostołów, piśmie pochodzącym z przełomu I i II wieku (a więc jednym z najstarszych dokumentów chrześcijańskich, stanowiącym cos w rodzaju poradnika dla starszych wspólnot), czytamy:
"W dniu Pana, w niedzielę gromadźcie się razem, by łamać chleb i składać dziękczynienie, a wyznawajcie ponadto wasze grzechy, aby ofiara wasza była czysta a jeśli kto drugiego obrazi, niechaj nikt z nim nie mówi, niechaj nie usłyszy od was ani słowa, dopóki nie odprawi pokuty"

Nie jestem pewien, co miał na myśli Ks. Marek Starowiejski (którego bardzo szanuję), ale być może to, że nie było tego aktu na każdej Mszy Świętej (choć fraza "aby ofiara wasza była czysta" zdaje się temu przeczyć).

Inny fragment z tego samego dzieła podkreśla wspólnotowy charakter wyznania grzechów:
"W zgromadzeniu będziesz wyznawał swe błędy i nie pójdziesz na modlitwę z nieczystym sumieniem."

W opisie Mszy Świętej, w miejscu Dziękczynienia, znajdujemy uwagę:
"Kto święty, niech podejdzie,
Kto nim nie jest, niech czyni pokutę!"


(kto chce przeczytać całość Didache - warto! - zapraszam http://analizy.biz/apologetyka/index.ph ... id=101.htm )

Niemal te same słowa znajdujemy w Liście Barnaby (najczęściej datowany na 130 roku, więc to też bardzo wczesny dokument):
"Wyznawaj swoje grzechy. Nie chodź na modlitwę z nieczystym sumieniem."
(całość listu https://wojtek.pp.org.pl/pliki/notki/20 ... 0-130).pdf )

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Dezerter » 2023-10-21, 14:42

Marku znając Didache miałem przekonanie, że spowiedź powszechna była, a Starowiejski napisał co napisał
Starowiejskiemu mam nie wierzyć?! no przecież to autorytet dla mnie 100%
więc Didache jak rozumieć?
"W dniu Pana, w niedzielę gromadźcie się razem, by łamać chleb i składać dziękczynienie, a wyznawajcie ponadto wasze grzechy, aby ofiara wasza była czysta a jeśli kto drugiego obrazi, niechaj nikt z nim nie mówi, niechaj nie usłyszy od was ani słowa, dopóki nie odprawi pokuty"
A może wyznawanie i pokuta była przed Eucharystią?
Nie jestem pewien, co miał na myśli Ks. Marek Starowiejski (którego bardzo szanuję), ale być może to, że nie było tego aktu na każdej Mszy Świętej (choć fraza "aby ofiara wasza była czysta" zdaje się temu przeczyć).
Nie ma nic, że na Eucharystii
Inny fragment z tego samego dzieła podkreśla wspólnotowy charakter wyznania grzechów:
"W zgromadzeniu będziesz wyznawał swe błędy i nie pójdziesz na modlitwę z nieczystym sumieniem."
Modlitwa, to zapewne synonim Eucharystii, a zgromadzenie widocznie nie, po jest pomiędzy słowo "pójdziesz" a więc nie w tym samym miejscu.
W opisie Mszy Świętej, w miejscu Dziękczynienia, znajdujemy uwagę:
"Kto święty, niech podejdzie,
Kto nim nie jest, niech czyni pokutę!"
Znamy z innych opisów, że do stołu Ciała i Krwi podchodzili i na tej części zostawali tylko wybrania a więc ochrzczeni i niepokutujący - reszta wychodziła ze zgromadzenia.
Sprawa dla mnie jest dla mnie bardzo ważna, bo byłem przekonany o starożytnych korzeniach tej spowiedzi powszechnej
a tu zong :-?

Albertusie - podasz tu pełny cytat, bo nie mam Orygenesa jakoś opracowanego porządnie i nie znam, bo za wielki jak dla pracującego ojca rodziny

Adam pisze
Czytałem też, że grzechy wyznawano głośno na wspólnych modlitwach. Ludzie żyli wtedy wiarą, że powrót Chrystusa może nastąpić w każdej chwili. Ta perspektywa szybkiego końca dziejów też musiała mieć wpływ na determinację ducha.
Ale to koniec IV wieku, więc już nie czekali na powrót szybki i wiedzieli, że nie nadszedł
Tylko że wychodzi, że to "głośne wyznawanie grzechów" nie odbywało się na Eucharystii ???
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6016
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Albertus » 2023-10-21, 16:49

Dezerter pisze: 2023-10-21, 14:42 Albertusie - podasz tu pełny cytat, bo nie mam Orygenesa jakoś opracowanego porządnie i nie znam, bo za wielki jak dla pracującego ojca rodziny
Nie mogę znaleźć online a przepisywać mi się nie chce.

Może ktoś ma Homilie o księdze kapłańskiej online?

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6016
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Albertus » 2023-10-22, 11:27

Przepisuję:

"Istnieje jeszcze siódmy sposób na uzyskanie odpuszczenia grzechów, a jest on twardy i trudny - mianowicie przez pokutę, kiedy to grzesznik "łzami omywa swoje łoże, a łzy są dla niego chlebem we dnie i w nocy" (Ps6,7;42,4), gdy nie wstydzi się wyznać grzechu swego kapłanowi Pańskiemu i szukać lekarstwa, tak jak ten, który rzekł: "Powiedziałem: Wyznam nieprawość moją wobec Pana a Ty odpuściłeś grzech mojego serca"(Ps32,5). W tym wypełniają się słowa wypowiedziane przez apostoła Jakuba: "Jeśli zaś ktoś choruje, niechaj zawezwie kapłanów Kościoła, aby w Imieniu Pana włożyli na niego ręce namaszczone olejem. Modlitwa pełna wiary ocali chorego, a jeśliby popełnił grzechy będą mu odpuszczone" (Jk5,14-15)."
Ostatnio zmieniony 2023-10-22, 11:27 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2634 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-10-22, 11:36

Dezerter pisze: 2023-10-21, 14:42 Marku znając Didache miałem przekonanie, że spowiedź powszechna była, a Starowiejski napisał co napisał
Starowiejskiemu mam nie wierzyć?!
Amicus Plato, sed magis amica veritas ;)
Dezerter pisze:Albertusie - podasz tu pełny cytat
Ja mogę. Ale on pisze raczej o spowiedzi (w sensie: Sakramentu Pokuty) a nie o spowiedzi powszechnej, podobnie jak inni których mam pod ręką.
Chyba że @Albertusowi chodzi o inny fragment. Ten, który znam, jest z "Homilii o Ewangelii św. Łukasza", homilia 17, punkt 8:
Obrazek

Tertulian (ur.155) radził: „jeśli masz wątpliwości co do spowiedzi, to rozważ sobie piekło (...). Wyobraź sobie najpierw wielkość kary, abyś się nie wahał przyjąć środka zaradczego."(O pokucie)

Nieco późniejszy św Cyprian pisał ok. 250 roku do duchownych diecezji kartagińskiej w sprawie grzeszników, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie śmierci:
"Jeśli spotka ich jakieś nieszczęście lub niebezpieczna choroba, to nie czekając na nasze przebycie, mogą przed jakimkolwiek tam obecnym prezbiterem, lub gdyby w niebezpieczeństwie śmierci prezbitera nie można było znaleźć przed diakonem, wyznać swą winę. Niech po włożeniu na nich rak na znak pokuty, odejdą w pokoju do Pana" (Cyprian, Listy 18).

To wszystko nie powinno chyba dziwić, bo już w Starym Testamencie znane i wymagane było wyznanie grzechów:
Powiedz Izraelitom: jeżeli mężczyzna lub kobieta dopuszcza się jakiego grzechu wobec ludzi, popełniając przestępstwo przeciw Panu, to osoba ta zaciągnie winę.
Mają wyznać grzech popełniony i oddać dobro nieprawnie zabrane z dodaniem piątej części temu, wobec kogo zawinili.
/Lb 5, 6-7/
W Księdze Nehemiasza pokazano jak takie wyznanie wyglądało:
" A w dwudziestym czwartym dniu tego miesiąca zgromadzili się Izraelici, skruszeni postem i odziani w wory, z głowami posypanymi ziemią.
I odłączyło się potomstwo Izraela od wszystkich cudzoziemców. Wtedy stojąc wyznali swoje grzechy i wykroczenia swych ojców.
Stali więc na swoim miejscu, a [lewici] czytali z księgi Prawa Pana, Boga swojego, przez ćwierć dnia, a przez drugą ćwierć wyznawali swe grzechy klęcząc przed Panem, Bogiem swoim.
I na podwyższeniu lewitów stanęli: Jozue, Binnuj, Kadmiel, Szebaniasz, Bunni, Szerebiasz, Bani, Kenani - i głośno wołali do Pana, Boga swego; "
/ Ne 9:1-4 /

Inny przykład:
Ezd 10:1 "Gdy Ezdrasz, płacząc i klęcząc przed domem Bożym, modlił się i wyznawał grzechy, zebrał się dokoła niego bardzo wielki tłum z Izraela: mężczyzn, kobiet i dzieci, przy czym lud płakał rzewnymi łzami."

Kpł 5:5-6 "(..) jeżeli więc ktoś zawini przez jeden z tych [czynów], to niech wyzna, że przez to zgrzeszył. (6) Wtedy przyniesie - jako ofiarę zadośćuczynienia dla Pana za swój grzech - samicę spośród drobnego bydła, owcę lub kozę, na ofiarę przebłagalną. A kapłan dokona przebłagania za jego grzech."

Nowy Testament mówi jednak jeszcze precyzyjniej o praktyce starotestamentowej :grzechy wyznawano już wobec Jana podczas chrztu w Jordanie (Mt 3,6 Mk 1,5)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Andej » 2023-10-22, 11:37

A dlaczego bardziej skupiacie się na formie, zamiast na treści?
Owszem, to ciekawe, jak diametralnie zmieniały się jej formy. Jak różnie była traktowana.
Ale treścią dla mnie, jest stałe pragnienie poprawy. Unikania grzechów. Wypełnianie woli Boga.
Cenię obecną formę (z pewnymi zastrzeżeniami, o których kiedyś pisałem), jak mobilizująca. Najpierw do wyartykułowania winy. Bo w myślach, to jest to prościutkie. Ale, gdy zachodzi konieczność ubrania tego w słowa, zaczynają się schody. Bo jak ująć precyzyjnie. Ale tak, aby się nadto nie obciążyć. Jakieś eufemizmy przychodzą do głowy. Z drugiej strony surowa ocena. I obawa, aby eufemizm nie stał się zatajeniem.
Konieczność werbalnego wyznania skłania do refleksji. Do lepszego zrozumienia wyrządzonego zła.
Intymność spowiedzi sprzyja szczerości. Przypomniała mi się spowiedź faryzeusza i celnika. Czy nasze spowiedzi wygłaszane wobec ogółu wiernych nie zawierałyby jakichś elementów samochwalenia się. Czy bardziej nie byłyby podziękowaniem niż skruchą? I czy pewne wyznania nie wzbudzałyby czyjejś wrogości? Wszak nie wszyscy są pełni przebaczenia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6016
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Albertus » 2023-10-22, 11:52

Marek_Piotrowski pisze: 2023-10-22, 11:36
Dezerter pisze: 2023-10-21, 14:42 Marku znając Didache miałem przekonanie, że spowiedź powszechna była, a Starowiejski napisał co napisał
Starowiejskiemu mam nie wierzyć?!
Amicus Plato, sed magis amica veritas ;)
Dezerter pisze:Albertusie - podasz tu pełny cytat
Ja mogę. Ale on pisze raczej o spowiedzi (w sensie: Sakramentu Pokuty) a nie o spowiedzi powszechnej, podobnie jak inni których mam pod ręką.
Chyba że @Albertusowi chodzi o inny fragment.
Tak. Chodzi mi o spowiedź indywidualną w sensie sakramentu pokuty.
Chodzi mi o ten fragment który podałem bo odnosiłem się do wypowiedzi Dezertera który pisał że:
Nie było wówczas jeszcze znanej nam spowiedzi "usznej", bo to 7-10 wiek
Wiem że jest taki dosyć popularny pogląd ale nie wiem skąd on się wziął?
Bo zarówno Cyprian którego cytowałeś jak i Orygenes potwierdzają że spowiedź indywidualna przed prezbiterem jak najbardziej była od pierwszych wieków.

Może chodzi o formę w sensie wyznawania grzechów szeptem tak aby nikt nie mógł usłyszeć? Jeśli tylko o to to może i tak ala nic poza tym.
Ostatnio zmieniony 2023-10-22, 11:58 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2634 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-10-22, 12:26

Albertus pisze: 2023-10-22, 11:52
Nie było wówczas jeszcze znanej nam spowiedzi "usznej", bo to 7-10 wiek
Wiem że jest taki dosyć popularny pogląd ale nie wiem skąd on się wziął?
Jeśli chodzi o spowiedź "uszną", to powstała najpóźniej w IV wieku - drogi Kościoła katolickiego i Kościołów Ormiańskiego, Koptyjskiego i Etiopskiego rozeszły się w IV w. W Kościołach tych praktykuje się spowiedź uszną, stąd wniosek że co najmniej w IV wieku już ją praktykowano.

Prawdopodobnie istniała dużo wcześniej (być może od początku), o czym swiadczą zacytowane wcześniej fragmenty, z Orygenesem i Tertulianem na czele - czyli II wiek).

W początkowym okresie było nawet tak, iż spowiedź po chrzcie można było odbyś tylko raz! Jak poważnie traktowano wówczas Sakrament Pokuty świadczy choćby dokument z epoki, Pasterz Hermasa (ok.140r.), w którym czytamy: „jeśli po tym wezwaniu wielkim i uroczystym [po chrzcie] ktoś skuszony przez szatana zgrzeszy, ma już tylko jedną możliwość pokuty. Jeśli zaś wciąż na nowo będzie grzeszyć i pokutować, nie na wiele się to przyda takiemu człowiekowi, bo trudno mu będzie znaleźć życie”

Najwcześniej chyba praktykowano spowiedź publiczną we wspólnocie wiernych, choć historycy nie są zgodni czy wszystkie grzechy tak wyznawano (są wszak sytuacje, gdy wyznanie swoich grzechów wiąże się ze zdradą tajemnicy grzechów kogo innego).
Forma ta zresztą jest nadal dozwolona w Kościele katolickim, ale rzadko bywa wykorzystywana. Myślę, że czym innym było wyznanie – nawet najbardziej intymnych – grzechów w pierwotnej, niewielkiej wspólnocie chrześcijańskiej a czym innym byłaby ta sama czynność zastosowana dzisiaj.
Z biegiem czasu, wraz z wzrostem ilościowym chrześcijan powoli zaczęto stosowac bardziej dyskretne formy (dziś nazywamy je spowiedzią uszną).

Jesli idzie o rozwój praktyki tego sakramentu, polecam gorąco http://lumentv.pl/y-t-test-2014-01-04/i ... 776a0efbbc

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Dezerter » 2023-10-22, 13:08

Uszna, czyli na ucho ;) mamy to z Anglii i Irlandii
Dzięki Marku za źródła
A w sprawie spowiedzi powszechnej podczas Eucharystii to znalazłem coś takiego
W Kościele rzymskokatolickim spowiedź powszechna jest częścią każdej mszy świętej. Gładzi ona grzechy lekkie, powszednie, aby wierni mogli godnie uczestniczyć w nabożeństwie i przyjąć ofiarę Zbawiciela. Jednak spowiedź powszechna nie może zastąpić spowiedzi indywidualnej.
W Kościele rzymskokatolickim spowiedź powszechna jest częścią każdej mszy świętej. Gładzi ona grzechy lekkie, powszednie, aby wierni mogli godnie uczestniczyć w nabożeństwie i przyjąć ofiarę Zbawiciela. Jednak spowiedź powszechna nie może zastąpić spowiedzi indywidualnej.

Spowiedź powszechna, czyli z łaciny confiteor, powstała ok. VI wieku. Jest ona m.in. częścią mszy świętej. Odmawia się ją również w czasie liturgii godzin i nabożeństwa pokutnego. Niektórzy traktują ją także jako część codziennego pacierza, zwłaszcza wieczornego. W ten sposób proszą Boga o odpuszczenie popełnionych w ciągu dnia grzechów lekkich.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/spowied ... mi/e0kvdbf
trochę słabe źródło, ale potwierdza to co pisał Starowiejski
A wiki
Historia
O spowiedzi powszechnej mówi zapewne starochrześcijański tekst Didache w rozdziale X, 6[4].
Ostatnio zmieniony 2023-10-22, 13:10 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2634 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-10-23, 09:49

No dobrze, ale jeśli mamy w dokumencie o 400 lat wcześniejszym o takowej spowiedzi powszechnej, to jak to pogodzić z tezą fachowca?
Jest jedna możliwość - czegos nie rozumiemy w wypowiedzi ks. Starowiejskiego. Widzę dwie możliwości:
  • w książce nie jest jasne, czy pisze o całym Kościele czy o jednej z Jego części (zachodniej lub wschodniej) - rozdział akurat zajmuje się różnicami
  • możliwe też, że nie było liturgicznej, odmawianej wspólnie modlitwy "spowiedź powszechna" tylko po prostu wierni, którzy uważali, że powinni, wyznawali grzechy podczas liturgii w sposób swobodny.
Więcej pomysłów na pogodzenie Didache czy Listu Barnaby z tezą ks. Starowiejskiego nie mam (co nie znaczy, że nie istnieją).

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Dezerter » 2023-10-25, 19:03

Poczytałem dalej Eucharystie P.CH. oto co wyłuskałem w sprawie spowiedzi - mój wybór

Św Jan Chryzostom, a więc autorytet tak głosi/pisze (zmarły w 407 rok)
Mówi o czterech grupach wiernych podczas Eucharystycznego zgromadzenia :
- wychodzących po Ewangelii Słowa (po czytaniach i kazaniu)- "niegodni" - na 100% żyjący w grzechu = nie mający odpuszczenia grzechów, albo odbywających pokutę
- tych co zostają i nie uczestniczą w Komunii - krytykuje ich jako zachowujących się bez sensu i niewłaściwie
- tych co zostają i uczestniczą
- mówi również o przyjmujących niegodnie grzesznikach! na własna odpowiedzialność i zgubę

W innym kazaniu
"Przystępujmy tu z drżeniem, czyńmy dzięki, upokórzmy się wyznając grzechy, opłakujmy swą nędzę i wytrwale zwracajmy się do Boga w modlitwie, oczyściwszy swe sumienie , przystępujmy do stołu Pańskiego "
niestety mało konkretnie, ale ducha czystości i bezgrzeszności i powagi podchodzenia do Stołu Pańskiego wyraźnie się wyczuwa.

Inny ważny głos Św Jan Kasjan zm. w 435 r.
naucza, że " Ilekroć zrani nas grzech, dokładamy starań , abyśmy przez poprawę i pokutę mogli godnie do nich przystąpić i abyśmy przez Pana nie zostali ukarani"
niestety wiele to nie wyjaśnia, ale jedno jest pewne już od IV wieku było sporo takich, którzy nie przystępowali do Komunii
Ostatnio zmieniony 2023-10-25, 19:03 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Historia spowiadania się w pierwszych wiekach

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-10-25, 19:19

A czy w czasach Starego Tetamentu nie było spowiedzi?
W jaki sposób wówczas ludzie doświadczali odpuszczenia grzechów?
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”