Kontynuacja tematu odkrywania na nowo polskiej muzyki ludowej i nie tylko ludowej w nowych aranżacjach ale nie całkowicie przekształconych w jakiejś popowej wersji bo to zabiłoby autentyzm ale też zagrane w miarę czysto i przystępnie dla ucha współczesnego, nawet młodego odbiorcy. I jest w tym jakaś sentymentalna nutka a nie tylko jakieś rytmiczne "husia siusia"
Zachwyca mnie jak młodzież( oczywiście na razie nieliczna) się przy tym świetnie bawi i tańczy. Bo to jest muzyka do tańca i to takiego który może porwać i rozbudzić uczucia i wprowadzić w pewien rytm i wzajemną bliskość tancerzy.
Dodano po 6 minutach 29 sekundach:
Cieszę się że ci się podoba muzyka którą zapodałem i polecam inne w tym stylu.Susanna pisze: ↑2023-10-31, 21:05Bardzo fajny "kawałek", nie nudny ale ciekawy. Rzadko słucham takiej muzyki ale czasem warto oderwać się od np: "popu" i posłuchać czegoś innego.
Ja proponuję piosenkę Sinead O'Connor "Nothing compares 2U", którą nucę od jakiegoś czasu:)
Nie wiem czemu ale bardzo dotykają mnie takie piosenki osób też mających jakieś zaburzenia czy choroby psychiczne, u Sinead stwierdzono zaburzenia afektywne dwubiegunowe, agorafobię oraz bordeline. Na you tube krąży nagranie gdzie piosenkarka mówi że dała w życiu ludziom tyle miłości a tymczasem jest sama, opuszczona przez bliskich.
Muzycznie bardzo mi się ten utwór podoba, słowa też są ciekawe. /piosenka z tłumaczeniem/
A Sinead O'Connor to lata mojej młodości.
Bardzo piękny głos ale też i piękna kobieta.