Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Luteranie, Adwentyści, Baptyści, Zielonoświątkowcy, itd. Rozmowy na temat protestantów, czy rzeczywiście, to co mówi protestantyzm jest biblijne.
Przeemek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 663
Rejestracja: 11 maja 2022
Wyznanie: Protestantyzm
Has thanked: 8 times
Been thanked: 37 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Przeemek » 2023-10-27, 11:31

Gzresznik Upadający pisze: 2023-10-27, 00:17 komus na poczatku watku po....niczyły sie sprawy karno administracyjne czy porzadkowe ( decyzja słuszna lub nie o spaleniu Husa, czy o sposobie postepowania z heretykami ) z sprawami doktrynalnymi i teologicznymi. to o tobie @Przeemek
Nie swiadczy to o głebokosci poznania tematu tylko o zacietrzezwieniu ideologicznym. Nie teologicznym tylko ideologicznym.
I mozna przytaczac pierdyliardy przykładów ale zmanipulowane tysiace przykładów nie beda prawdziwe tylko z powodu ich ilosci . bo tp nie ta materia.
a ty zes połaczył jedno z drugim i na tej podstawie posunałes sie do sugerowania ze palenie heretyków to prawie ze esencja katolicyzmu...
I za to w realu prawdopodobnie spotkałby cie los Ariusza.

Stad mój tekst o kłamstwie i manipulacji. I nazwaniu ludzi stosujacych ten chwyt kłamcami i manipulantami .

Podobnych uogólnień dokonywali bolszewicy. ( kiedy dokonywali projekcji z wyzysku feudalnego czyli błedów ludzi kosciola na sprawy teologiczno moralne czyli sama religia to opium dla mas, Jakby wyzysk był elementem doktryny katolickiej

podobnie robi sie teraz gdy poszczególne barbarzynskie wyczyny czy pedofili w sutannach czy homoseksualistów w sutannach projektuje sie na cały Kosciół , dogmaty by poderwac sama wiare.Jakby pedofilia czy homoseksualizm stanowił baze nauki moralnosci seksualnej Koscioła.A
nie jej wynaturzenie
Podobny manewr zastosowano u zarania reformacji . postulaty ( pomieszane słuszne z bzdurnymi ) potem daznosc do wejscia w konflikt , napedzana ambicja ( bo ja musze miec racje i za nic w swiecie nie myle sie bo jestem nieomylny ), podbicie stawki do maksimum by druga strona odrzucila. dalej działania propagandowe obwiniajace druga strone za odrzucenie słusznych postulatów i podczepienie pod to postulatów niesłusznych by je uwiarygodnic...
SKutek ? Niekontrolowany proces zniekszatałcania doktryny w rózne strony czego wyrazem sa kardynalne róznice miedzy protestantami czy ruchami wyrosłymi na ich gruncie czyli arianskimi w swej istocie czy tryteistycznymi

Prywatnie uwaza ze spalenie czy Husa czy Wycliefa czy nawet krucjaty przeciw albigensom były głupotą . to nie pierwsze herezje które sie rozpłyneły.
Zle sie natomiast stało ze nie udało sie politycznej czesci buntu Lutra zdławic w zarodku.


Kosciół całe szczescie dysponuje narzedziami na weryfikacje nowych pradów myslowych .Nie zawsze jest skuteczne.
Toze później Duch Sw zaczyna wspołpracowac z kosciłem czy odłaczonymi od niego i wychodzi czesto na dobre , nawet bardzo dobre nie oznacza ze zródło rozlamu, buntu było dobre i było to zamierzeniem Ducha Sw tylko swiadczy własnie o potedze i wszechmocy Ducha Sw.
Zapominasz.. lub dokonujesz rozdzielenia tego co z doktryny KK jest nierozdzielne, jest fundamentem jego istnienia......

Kościół Katolicki to Sobory i Synody.... katolicyzm to bulle papieskie, katolicyzm to prawo kanoniczne, katolicyzm to hierachia, katolicyzm to papież duchowieństwo, kardynałowie, biskupi - to kler. Katolicyzm to przede wszystkim specjalnie oznaczeni reprezentanci, którzy mają specjalny znak koloradka, sutannna, po których wiadomo, że to przedstawiciel Chrystusa. Katolicyzm to reprezentacja Chrystusa na ziemi w postaci tej władzy nazywanej klerem, ich głos(i nauki w postaci tych dokumentów- bulle, prawo, itd.) na ziemi ze stopy namiestnictwa jest głosem Boga - ten gos wybrzmiewa oficjalnie w decyzjach Soborów i od niedawna papieża - kiedy mówi ex cathedra, ale w czasach reformacji i wcześniej każde "oficjalne" wypowiedzi papieża były traktowane jak dzisiejsze ex cathedra.

Z tego wynika i dlatego katolicyzm w swojej teologii zawiera i głosi, że jest Mistycznym Ciałem Chrystusa, działającym w mocy Ducha Świętego, w szczególności poprzez hierarchię (papież, biskupi). Stąd przecież się bierze cała nauka o nieomylności Kościoła w kwestiach wiary i moralności. A Kościół to historia na której się cały czas opiera, sam NT w Biblii ma 2000 lat, jest aktulany dziś i na zawsze, nie da się oddzielić Kościoła od jego historii, ponieważ jest ona częścią jego istoty i tożsamości. Dlatego nie da się oddzielić ludzkiego i Boskiego - czynnika decyzyjnego, głosu czy roli - tak łatwo, jak chciałaby tego eklezjologia katolicka, a co dopiero twoje @Gzresznik Upadający osobiste spostrzeżenia. Decyzje kleru i hierarchii są integralną częścią Kościoła, nawet jeśli są błędne. Dlatego trudno dokonać rozdzielenia między aspektem administracyjnym a doktrynalnym nawet dla samego katolika, ale dla świata zewnętrzego jest to oczywiste, to jest ich świadectwo i dlatego dla samego katolika może to być wciąż obszarem niejasności w nauce katolickiej, ale znowu dla ludzi z poza jest to oczywiste świadectwo.

Wiara katolicka podkreśla, że z uczynków jest zbawienie, a przynajmniej, że uczynki są intergralną częścią w wierze katolickiej - doktrynalnie nazywane też "synergią" między wiarą a uczynkami. Więc tym bardziej uczynki kleru jakie można obserować w jego historii są świadectwem ich wiary - to wynika z samej doktryny katolickiej - więc świadczą nam o ich wierze. Dlatego twoje próby oddzielenia doktrynalnych i moralnych aspektów Kościoła od jego historycznych i administracyjnych działań jest niemożliwe, ponieważ uczynki są integralną częścią wiary w katolicyzmie, są zgodne z katolickim nauczaniem.

Używasz sofizmatów - "Kosciół całe szczescie dysponuje narzedziami na weryfikacje nowych pradów myslowych " - chowasz znaczenie pod ogólnymi pojęciami - ale Kościół - czyli KRK to władza, kler, hierarchia, bo świeccy nie mają nic do gadania - nie w czasach reformacji. I owszem, dzięki temu i "na całe szczęście" korzystał z "odpowiednich narzędzi" weryfikując prądy myślowe heretyków i dzielnie ich powstrzymywał.... o jakich pisaliśmy......nawet decyzjami Soborów.....

Kolejny.."decyzja słuszna lub nie o spaleniu Husa, czy o sposobie postepowania z heretykami ) z sprawami doktrynalnymi i teologicznymi. " - Słuszna czy nie??? Chrześcijanin nawet nie ma się nad czym zastanawiać. Doktrynalnie w prawdziwym Kościele Bożym nie ma nawet mowy o jakichkolwiek cielesnych lub administracyjnych karach i braniu pod uwagę ich nawet w debacie, jest tylko upominanie grzesznika i ostateczne odłączenie od niego lub nie przebywanie z grzesznikami, ale mamy nadal dażyć ich miłością i się o nich modlić - to jest doktryna Chrystusowa.........a nie traktowanie ich jak zagrożenie i niebezpieczestwo, które trzeba zwalczać wszelkimi środkami......

Piszesz: "I mozna przytaczac pierdyliardy przykładów ale zmanipulowane tysiace przykładów nie beda prawdziwe tylko z powodu ich ilosci . " - Decyzje kleru i hierarchii są integralną częścią Kościoła, nawet jeśli są błędne, próbujesz rodzielać to co jest nierozdzielne w doktrynie katolickiej, dlatego wychodzi ci manipulacja. Ale nie masz podstaw i to doktrynalnych aby tak robić, KK bez kleru i ich decyzji nie byłby Kościołem w ogóle.
Nawet dzisiejsze, ale już zmodyfikowane o łagodniejszym języku/tonie prawo kanoniczne jasno to wskazuje:
§ 2. Kościołowi [czytaj hierarchi kościelnej - bo to jej rzekomo Bóg udzielił władzy w Kościele] i władzy jaką przysługuje prawo głoszenia zawsze i wszędzie zasad moralnych również w odniesieniu do porządku społecznego, oraz wypowiadania oceny o wszystkich sprawach ludzkich, na ile wymagają tego fundamentalne prawa osoby ludzkiej i zbawienie człowieka.

Kan. 749 § 1. Nieomylnością w nauczaniu, na mocy swego urzędu, cieszy się Biskup Rzymski, kiedy jako najwyższy Pasterz i Nauczyciel wszystkich wiernych, którego zadaniem jest utwierdzać braci w wierze, w sposób definitywny głosi obowiązującą naukę w sprawach wiary i obyczajów.

§ 2. Nieomylnością w nauczaniu cieszy się również Kolegium Biskupów, kiedy biskupi wypełniają urząd nauczycielski zebrani na soborze powszechnym, gdy jako nauczyciele i sędziowie wiary i moralności ogłaszają w sposób definitywny całemu Kościołowi naukę którą należy wyznawać w sprawach wiary i obyczajów;.........

Kan. 752 Wprawdzie nie akt wiary, niemniej jednak religijne posłuszeństwo rozumu i woli należy okazywać nauce, którą głosi Papież lub Kolegium Biskupów w sprawach wiary i obyczajów, gdy sprawują autentyczne nauczanie, chociaż nie zamierzają przedstawić jej w sposób definitywny. Stąd wierni powinni starać się unikać wszystkiego, co się z tą nauką nie zgadza.

Kan. 753 Chociaż biskupi, pozostający we wspólnocie z głową Kolegium i członkami, czy to pojedynczy, czy też zebrani na Konferencjach Episkopatu lub na synodach partykularnych nie posiadają nieomylności w nauczaniu, są jednak w odniesieniu do wiernych powierzonych ich trosce autentycznymi nauczycielami i mistrzami wiary. Temu autentycznemu przepowiadaniu swoich biskupów wierni obowiązani są okazać religijne posłuszeństwo.

Kan. 754 Wszyscy wierni mają obowiązek zachowywać konstytucje i dekrety, które prawowita władza kościelna wydaje w celu przedstawienia nauki i napiętnowania błędnych opinii. Odnosi się to w sposób szczególny do aktów wydawanych przez Biskupa Rzymskiego lub Kolegium Biskupów.

Kan. 823 § 1. Dla zachowania nieskazitelności wiary i obyczajów, pasterze Kościoła posiadają prawo i są zobowiązani czuwać, by wiara i obyczaje wiernych nie doznały uszczerbku przez słowo pisane lub użycie środków społecznego przekazu. ..........§ 2. Obowiązek i prawo, o których w § 1, należą do biskupów, zarówno poszczególnych, jak i zebranych na synodach lub Konferencjach Episkopatu w odniesieniu do wiernych powierzonych ich pieczy.

W starszych wydaniach: Kanon 756 §1: W Kościele łacińskim zadanie ogólnego nauczania należy jedynie do papieża i do biskupów w komunii z nim."


Kanon 753 sam pdkreśla, że mimo, że są nieomylni(czasem), to i tak "Temu autentycznemu przepowiadaniu swoich biskupów wierni obowiązani są okazać religijne posłuszeństwo". W doktrynie katolickiej nie ma wątpliwości, że bulle, dekrety szczególnie biskupów...:"..Wszyscy wierni mają obowiązek zachowywać.....Odnosi się to w sposób szczególny do aktów wydawanych przez Biskupa Rzymskiego lub Kolegium Biskupów..."

Więc kiedy piszesz: "komus na poczatku watku po....niczyły sie sprawy karno administracyjne czy porzadkowe ( decyzja słuszna lub nie o spaleniu Husa, czy o sposobie postepowania z heretykami ) z sprawami doktrynalnymi i teologicznymi. to o tobie @Przeemek " - Jak wynika z doktryny KK i kilku przytoczonych powyżej punktów, kler (biskupowie, duchowieństwio) mają prawo i obowiązek czuwać nad wiarą i obyczajami, jasno z tego wynika, że to oni są autorytarni w wyznaczaniu i wypowiadaniu się w kwestiach wiary, to oni stanowią o doktrynie Kościoła. Odbywa się zarówno za pomocą Soborów, jak konstytucji i dekretów przez nich napisanych, nawet jak nie posiadają nieomylności, no i "Odnosi się to w sposób szczególny do aktów wydawanych przez Biskupa Rzymskiego". W jaki sposób wydania bulli i dekretów Leona X Exsurge Domine, czy Ad abolendam haeresim, Ad exstirpanda, Konstytucje Klementyńske - De haereticis i wiele innych nie stanowią doktryny i teologii Kościoła, skoro według prawa kanonicznego właśnie te dekrety, bulle konstytucje mogą tylko być wydawane przez administrację - hierarchię Kościoła? Tylko oni mają prawo "jako nauczyciele i sędziowie wiary i moralności ogłaszają w sposób definitywny całemu Kościołowi"? Nie da się tych kwestii rozdzielić, opowiadasz bzdury.......

Jeszcze raz podkreśle, nie można oddzielić "ludzkich" decyzji administracyjnych od "boskich" prawd doktrynalnych w kontekście Kościoła KK, ponieważ oba te elementy są ze sobą głęboko splecione(doktrynalnie/teologicznie) i wpływają na postrzeganie Kościoła jako całości. Decyzje, nawet te kontrowersyjne czy błędne, podejmowane przez kler i hierarchię kościelną, wpływają na tożsamość i naukę Kościoła, ponieważ są one częścią jego "Mistycznego Ciała" jak głosi doktryna.......

@Gzresznik Upadający wprowadza dość mocno zauważany trend, wcześniej widziany w apologetyce katolickiej, jak ktoś ma inne zdanie lub krytykuje naukę katolicką czy praktyki Kościoła, to najwyraźniej nie wie o czym mówi. I wydaje się jemu, że zneutralizuje tym "niedouczonych protestantów", z których większość była katolikami i to wiele lat, z czego pewnie też nie "zdaje sobie" sprawy.
Wygląda na to, że prawdziwy katolicyzm jest znany tylko nielicznym "oświeconym" wiernym i w jakiś przedziwny sposób potrafi łączyć naukę Kościoła z ewidentnymi dowodami na odmienne praktyki i to samego kapłaństwa urzędowego jak zacytowane wcześniej historyczne fakty. Usiłuje nam wmówić istnienie jakiegoś innego wyznania, oderwanego od rzeczywistości(nie tylko historycznej) i pozbawionego cech jakie powyżej zacytowałem, a które na codzień oglądają nie tylko Polacy. Z pewnością chciałaby aby tak katolicyzm wyglądał.......

Dlatego właśnie podałem konkretne przykłady:

W bulli papieża Leona X "Exsurge Domine" z 1520 roku, znajdujemy następujący fragment:

"Potępiamy zatem i odrzucamy, jako sprzeczne z nauką Kościoła, następujące błędne tezy Lutra:

(...)

Skazywanie heretyków na karę spalenia jest sprzeczne z wolą Ducha...."


W tym przypadku papież, jako najwyższy przedstawiciel hierarchii kościelnej, decyzją administracyjną (bullą) potępia konkretne poglądy jako herezję i sprzeczne z nauką Kościoła. Tym samym nadaje tym poglądom status doktrynalny - odtąd odrzucenie tych tez staje się częścią katolickiej ortodoksji. Sam fakt, że papież ma prawo wydawania tego typu dekretów i rozstrzygania w kwestiach wiary, wynika z katolickiej eklezjologii i nauki o prymacie papieskim. Jego decyzje administracyjne mają moc definiowania zasad wiary. Widać wyraźnie, że aspekt administracyjny (bulla) jest nierozerwalnie związany z doktryną (potępienie tez jako herezji) i teologią (prymat papieski). Stanowią one nierozdzielną całość w ramach katolicyzmu.



P.S. Żeby nie było, zaczynasz coraz bardziej przekręcać i manipulować, wypominasz oskarżanie i kłamstwa. Ale to sam zacząłeś od oskarżeń i wyrzutów, sam zrobiłeś z siebie eksperta od doktryn, sam zacząłeś ten temat w wątku "o wierze prtestanckiej" tworząc osobiste "manifesto" na temat wiary protestanckiej w swoim zarozumialstwie - mnie osobiście nie interesuje ten temat "stos, inkwizycja, itd.", katolicy o niej wiedzą i jak są zainteresowani, to sami zgłębią temat i wyciągną wnisoki. Ale nie będę stał obok, kiedy pozwalasz sobie na jednostronną i subiektywną opinię, sam manipulując lub "wybielając" fakty i obracając "kota ogonem", utrzymując protestantów winnych za reformację, a nie poczynań władzy Kościoła Katolickiego.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3471
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-10-27, 11:57

Czy rozumiesz różnicę miedzy sprawą doktrynalną ( określenie herezji i jej definiowanie) od przepisów formalnego postępowania?
Po pierwsze herezja nie jest oglaszana z chwila wydania odpowiedniego dekretu tylko sam heretyk wchodzi gloszac tezy w stan herezji.

Natomiast czym innym jest sposób postąpienia z heretykiem ( i tu nasza ocena co do samego palenia jest taka sama, jest to naganne)

A ty wszystko zgrabnie wrzucasz to w kupke. I mieszasz stwierdzenie ze nastąpiła herezja z deklaracją ze id tej pory wcześnie uzasadnione poglądy id tej pory sa heretyckie.
Wbrew pzorom to jest bardzo podobne do prawa karnego. Orzekamy o winie czyli stwierdzamy ze X popelnil przestępstwo co jest udowodnione a wydając ten wyrok orzekamy co do kary ( lub darowania czy co tam postanowimy zrobić) Punktem wyjścia jest zawsze stan zastany legalny i uznany powszechnie.
Rozumiesz o co chodzi czy idziesz w zaparte? Bo jakos dziwnie ten temat jest u ciebie rozmyty.
Dlatego tak ostro podchodzę do twojego punktu widzenia.
Możesz pisac setki przykładów niewłaściwego podejścia Kosciola do herezji,reformacji czy czego tam jeszcze..
Ale wrzucanie sposobu traktowania heretyków do spraw doktryny czyli stwierdzenia czy nastąpił akt herezji JEST KLAMSTWEM I MANIPULACJĄ. Mam nadzieję ze wynikla zzazartosci w potępieniu złego postepowania kościoła.nie zaś celowo zamierzoną..

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-10-27, 12:04

Gzresznik Upadający pisze: 2023-10-27, 11:57 ....JEST KLAMSTWEM I MANIPULACJĄ.
Kłamstwo i manipulacja to czyny świadome.
Wydaje mi się że nawet jeśli Przeemek się myli to nie myli się świadomie.
Przeemek pisze to najprawdopodobniej w najlepszej i najszczerszej swojej intencji.

I dlatego to nie jest ani kłamstwo ani manipulacja.
A przynajmniej powinniśmy tak domniemywać, chyba że czarno na białym się udowodni, że świadomie kłamał i manipulował.

Nieświadomie, to można co najwyżej powiedzieć nieprawdę albo źle zinterpretować fakty.
Ale nie kłamać czy manipulować.
Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 12:14 przez Ojciec.Pablito, łącznie zmieniany 4 razy.
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: CiekawaXO » 2023-10-27, 12:06

A jakie są fakty historyczne?

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-10-27, 12:06

...

Dodano po 36 minutach 34 sekundach:
CiekawaXO pisze: 2023-10-27, 12:06 A jakie są fakty historyczne?
Weźmy przykład Jana Husa

Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 12:43 przez Ojciec.Pablito, łącznie zmieniany 2 razy.
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: CiekawaXO » 2023-10-27, 13:08

To Ryś gada. A historyczne?

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3471
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-10-27, 13:23

Ojciec.Pablito pisze: 2023-10-27, 12:04
Gzresznik Upadający pisze: 2023-10-27, 11:57 ....JEST KLAMSTWEM I MANIPULACJĄ.
Kłamstwo i manipulacja to czyny świadome.
Wydaje mi się że nawet jeśli Przeemek się myli to nie myli się świadomie.
Przeemek pisze to najprawdopodobniej w najlepszej i najszczerszej swojej intencji.

I dlatego to nie jest ani kłamstwo ani manipulacja.
A przynajmniej powinniśmy tak domniemywać, chyba że czarno na białym się udowodni, że świadomie kłamał i manipulował.

Nieświadomie, to można co najwyżej powiedzieć nieprawdę albo źle zinterpretować fakty.
Ale nie kłamać czy manipulować.
Tylko ze temat chwile sie ciągnie. Dluzsza chwile. Obyś miał racje.

Przeemek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 663
Rejestracja: 11 maja 2022
Wyznanie: Protestantyzm
Has thanked: 8 times
Been thanked: 37 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Przeemek » 2023-10-27, 15:32

Ojciec.Pablito pisze: 2023-10-27, 12:43
Jeżeli zdanie abp Rysia jest jakimś autorytetem w Kościele - a z racji chociażby paragrafów prawa kanonicznego, dlaczego nie miało by być.....
Jasno wskazał, że sam badał historie Husa wiele lat i wskazuje, że w KRK wielu chiało reform i to bardzo radykalnych(wymienieni kardynałowie) wraz ze zmianą struktury całego Kościoła - nazwał ich nawybitniejsze umysły jakie Kościół miał i statusem zbliżonym do papieskiego, a Hus mówił tylko o moralnej reformie..... Jednak, że ci radykałowie widzieli w Husie ogromne zagrożenie dla swoich reform i Kościoła - wygrała ich "reforma"(z racji ich wpływów i władzy), Hus musiał zostać spalony.... potraktowany jak przez inkwizycje Kościelną.....
Przypominam tylko ci @Gzresznik Upadający że właśnie Ryś tym wskazał, że pojęcie buntu w Kościele jest tutaj zwyczajnym "spłaszczeniem" lub skrajnym uproszczeniem w kontekście reformacji.....
Gzresznik Upadający pisze: 2023-10-27, 11:57 Czy rozumiesz różnicę miedzy sprawą doktrynalną ( określenie herezji i jej definiowanie) od przepisów formalnego postępowania?
Po pierwsze herezja nie jest oglaszana z chwila wydania odpowiedniego dekretu tylko sam heretyk wchodzi gloszac tezy w stan herezji.

Natomiast czym innym jest sposób postąpienia z heretykiem ( i tu nasza ocena co do samego palenia jest taka sama, jest to naganne)

A ty wszystko zgrabnie wrzucasz to w kupke. I mieszasz stwierdzenie ze nastąpiła herezja z deklaracją ze id tej pory wcześnie uzasadnione poglądy id tej pory sa heretyckie.
Wbrew pzorom to jest bardzo podobne do prawa karnego. Orzekamy o winie czyli stwierdzamy ze X popelnil przestępstwo co jest udowodnione a wydając ten wyrok orzekamy co do kary ( lub darowania czy co tam postanowimy zrobić) Punktem wyjścia jest zawsze stan zastany legalny i uznany powszechnie.
Rozumiesz o co chodzi czy idziesz w zaparte? Bo jakos dziwnie ten temat jest u ciebie rozmyty.
Dlatego tak ostro podchodzę do twojego punktu widzenia.
Możesz pisac setki przykładów niewłaściwego podejścia Kosciola do herezji,reformacji czy czego tam jeszcze..
Ale wrzucanie sposobu traktowania heretyków do spraw doktryny czyli stwierdzenia czy nastąpił akt herezji JEST KLAMSTWEM I MANIPULACJĄ. Mam nadzieję ze wynikla zzazartosci w potępieniu złego postepowania kościoła.nie zaś celowo zamierzoną..
Jeszcze raz...... nadal widzę, że negujesz lub lekceważysz znaczenie bull, dekretów czy konstytucji w definiowaniu i opisywaniu herezji - one nie tylko określały doktrynalnie co jest herezją - jak dzisiejsze prawo kaoniczne, ale i określały doktrynalnie skutki i status herezji względem Kościoła - czyli nie ograniczały się tylko do doktrynalnej definicji herezji:
"Wzywam więc do powstania cały święty Kościół Boży, prosząc wraz ze świętymi apostołami u Boga Wszechmogącego, aby oczyścił stado z błędów, wypędził herezje z wiernej ziemi, zaprowadzając pokój i jedność w swym świętym Kościele.........
Zaiste owi Niemcy byli prawdziwie wierni wierze katolickiej i zawsze najgoręcej przystępowali do walki z herezjami, o czym świadczą chwalebne postanowienia cesarzy niemieckich wydawane na rzecz niezależności i wolności Kościoła, a także dla wypędzenia i pokonania wszelkich heretyków w Niemczech. Postanowienia te były wydane, a następnie zostały potwierdzone przez Naszych poprzedników, a zakładały najcięższe kary, włącznie z konfiskatą dóbr i władzy, nakładane na tych, którzy chronili heretyków i odmawiali wydalenia ich ze swych księstw. Gdyby postanowienia te nadal obowiązywały, to wówczas bylibyśmy wraz z Niemcami wolni od współczesnego zamętu. Jako potwierdzenie możemy przywołać fakt potępienia i ukarania na soborze w Konstancji niewierności husytów i wiklefistów oraz Hieronima z Pragi., że jest bezpośrednim zagrożniem dla wiary i Kościoła........... Stwierdzamy, że wszyscy ci ludzie popadają pod wyrok skazujący, podobnie jak pod inne postanowienia, cenzury i kary ustanowione w prawie kanonicznym wobec heretyków i określone we wspomnianej już bulli." [ Leon X. Bulla Exsurge Domine – Potępienie błędów Marcina Lutra, http://rodzinakatolicka.pl/leon-x-bulla ... ina-lutra/]


Zgodnie nawet z dzisiejszym prawem kanonicznym:
Kan. 754 Wszyscy wierni mają obowiązek zachowywać konstytucje i dekrety, które prawowita władza kościelna wydaje w celu przedstawienia nauki i napiętnowania błędnych opinii. Odnosi się to w sposób szczególny do aktów wydawanych przez Biskupa Rzymskiego lub Kolegium Biskupów.


Bulle papieskie i inne dekrety kościelne Kościoła Katolickiego były często używane w historii do potępienia różnych form herezji i wytyczenia kierunków postępowania z heretykami.
"Ad Extirpanda" (1252) papieża Innocentego IV - Jest to jedna z najbardziej znanych bull, która zatwierdziła użycie tortur w procesach inkwizycyjnych przeciwko heretykom. "Ad abolendam" (1184) Lucjusza III i cesarza Fryderyka I Barbarossy - Ten dekret zainicjował inkwizycję przeciwko herezji w Niemczech. "Dominici gregis custodiae" (1233) papieża Grzegora IX - ta bulla zleciła dominikanom prowadzenie inkwizycji przeciwko heretykom. "Excommunicamus et anathematizamus" (1272) papieża Grzegora X - Ta bulla potępia biskupa Bosona i zawiera różne kary za herezję... cytować dalej?

Głos Kościoła w tych bullach, dekretach i innych dokumentach wydawanych przez władze Kościoła katolickiego, które nie tylko definiowały herezję, ale także określały sposób postępowania z heretykami oraz nakładały różne kary - nie da się całkowicie oddzielić tych aspektów (doktryny i administracji). Przytoczone przeze mnie dokumenty pokazują, że potępienie jakiejś nauki czy ruchu jako heretyckiego często łączyło się z wezwaniem do ich tępienia oraz do współpracy ze świecką władzą w tym celu. Nawet jeśli nie zawierały one bezpośrednich nakazów prześladowania, to stygmatyzowały pewne grupy i ułatwiały wymierzanie im represji.

Po drugie.... Trudno jest nie tylko doktrylanie jak widzisz na podstawie prawa kanonicznego, ale i historycznie całkowicie oddzielić działania administracyjne od samych stwierdzeń/definiowania doktrynalnego wiary, bo określenie czegoś jako herezję otwierało furtkę do stosowania sankcji, z samej definicji herezji kary mogły nie wynikać, ale z wielu dekretów i bull papieskich już tak, doktryną i obowiązkeim w walce z herezją stawało się dla każdego katolika. Często jak "widać" powyżej postanowienia Soborów były też wzorem dla postępowania papieży.

Po trzecie....Równocześnie nie można oddzielić decyzji i działań hierarchii kościelnej od kształtowania się doktryny i praktyk religijnych. Sposób, w jaki Kościół postępował z innowiercami i krytykami, wpływał na postrzeganie samej wiary katolickiej. Skoro popierali palenie i tortury, to wierzyli, że działają zgodnie z wiarą, czyli wolą lub aprobatą Boga.

Ja pokazuję ci dowód w postaci bulli króra wprost definiuje herezję i od razu wymienia karę i sposób postępowania z heretykami a Ty piszesz: "Po pierwsze herezja nie jest oglaszana z chwila wydania odpowiedniego dekretu tylko sam heretyk wchodzi gloszac tezy w stan herezji....Natomiast czym innym jest sposób postąpienia z heretykiem ( i tu nasza ocena co do samego palenia jest taka sama, jest to naganne)" ???? Praktyki takie jak tortury czy palenie na stosie były uznawane przez władze kościelne w Kościele Katolickim za środki konieczne do zwalczania herezji i ochrony jedności kościelnej. Argumentowano, że takie metody są zgodne z wolą Bożą, ponieważ mają na celu oczyszczenie Kościoła z błędów i herezji. Odnoszono się również do różnych fragmentów Pisma Świętego i tradycji kościelnej, aby uzasadnić te praktyki, mimo że taka interpretacja była kontrowersyjna - taka była wiara, wynikająca z doktryny, określonej bullami, dekretami i konstytucjami.......... Potępienie jakiejś nauki jako heretyckiej niemal zawsze łączyło się z określeniem sposobów walki z nią i wezwaniem do współpracy ze świecką władzą w celu jej zwalczania. Te dwa elementy - definicja herezji i sposób postępowania z heretykami - wzajemnie się uzupełniały i wpływały na siebie. Przytoczone przeze mnie źródła jednoznacznie pokazują, że nie da się tak łatwo rozdzielić doktryny od decyzji administracyjnych, zwłaszcza w kontekście historycznym.

@Gzresznik Upadający Nie odnosisz się do faktów, wygląda na to, że kierujesz się jakąś "intuicją" teologiczną, albo jakimiś "duchowymi" odczuciami w tej kwestii, a ja twardymi dowodami, spisanymi bullami i dekretami oraz prawem kanonicznym które nie tylko potwierdza ale i jest doktryną samą w sobie Kościoała KK.
Nie widzisz kuriozum w twojej argumentacji: "..Punktem wyjścia jest zawsze stan zastany legalny i uznany powszechnie...." z jednej strony twierdzisz, że jest różnica między sprawą doktrynalną a przepisami formalnego postępowania, a z drugiej strony twierdzisz, że nie ma związku między tymi dwoma sprawami....? Argumentujesz, że doktryna i praktyka są całkowicie niezależne, prowadzi to do absurdu, w którym doktryny kościelne stają się jedynie abstrakcyjnymi ideami, które nie mają wpływu na rzeczywistość. To podważyłoby całą ideę Kościoła jako wspólnoty wiernych, którzy żyją zgodnie z określonymi naukami i zasadami. W praktyce, dekrety soborowe i bulle papieskie często zawierają zarówno elementy doktrynalne, jak i praktyczne. Na przykład, jeśli Sobór ogłasza doktrynalną definicję herezji, to jest to zwykle połączone z konkretymi wytycznymi dotyczącymi tego, jak Kościół powinien postępować z osobami, które są oskarżane o herezję. W ten sposób, doktryna i praktyka są ze sobą powiązane i wspierają się nawzajem. W Tradycji katolickiej, doktryna i praktyka są ściśle ze sobą związane, a prawo kanoniczne jest często przedłużeniem i konkretyzacją doktryny kościelnej. Dlatego trudno jest argumentować, że są one całkowicie niezależne od siebie. A tylko przypomnę, że w konstytucji Dei Verbum Tradycja Kościoła jest równoznaczna z rangą Słowa Bożego.....

Co mogą takie słowa papieża "Zaiste owi Niemcy byli prawdziwie wierni wierze katolickiej i zawsze najgoręcej przystępowali do walki z herezjami, o czym świadczą chwalebne postanowienia cesarzy niemieckich ......a także dla wypędzenia i pokonania wszelkich heretyków w Niemczech" dla ciebie oznaczać? Które prawem kanonicznym katolik musi przestrzegać? Że "prawdziwie wierni wierze katolickiej to tacy, którzy wypędzają i pokonują wszelkich heretyków....." - tu nie ma mowy o duchowym dziedzictwie wiary? A o tych metodach wypędzania, chyba pisać nie trzeba? (od procesów inkwizycyjnych po egzekucje, które były powszechne w tym okresie )
Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 15:57 przez Przeemek, łącznie zmieniany 7 razy.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: CiekawaXO » 2023-10-27, 15:39

Aż się zainteresuję tym Husem, poczytam co na to historycy, i się zobaczy, kto manipuluje:P

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Dezerter » 2023-10-27, 18:09

Bp. Rys jest historykiem, historykiem Kościoła
To jak KK potraktował Husa zaważyło na tym, że w Czechach ilość katolików to kilka %

Dodano po 6 minutach 30 sekundach:
Przemek pisze
tu nie ma mowy o duchowym dziedzictwie wiary? A o tych metodach wypędzania, chyba pisać nie trzeba? (od procesów inkwizycyjnych po egzekucje, które były powszechne w tym okresie
Ale to działo się po obu stronach i to bardzo symetrycznie- po prostu szereg wojen katolicko- protestanckich i protestancko - katolickich
trup ścielił się gęsto
ale jak bym był złośliwy to powiedział bym zgodnie z prawdą, że nie było by tego gdyby nie reformacja
Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 18:09 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2544
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 154 times
Been thanked: 412 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Abstract » 2023-10-27, 18:24

@Przeemek w tytule wątku napisałeś o sobie, nie o protestantach, nie obrażaj ich. Co do kłamstwa nie mogę tego stwierdzić ale manipulacja tezami rozmówcy to level hard.
Ostatnio zmieniony 2023-10-27, 18:25 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Andej » 2023-10-27, 18:29

Dezerter pisze: 2023-10-27, 18:15Ale to działo się po obu stronach i to bardzo symetrycznie- po prostu szereg wojen katolicko- protestanckich i protestancko - katolickich
Brutalność i okrucieństwo było wtedy normą. Ale czy jesteście przekonani, że różnice religijne były główną przyczyną? Ja sądzę, że były jeno pretekstem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-10-27, 18:32

Andej pisze: 2023-10-27, 18:29
Dezerter pisze: 2023-10-27, 18:15Ale to działo się po obu stronach i to bardzo symetrycznie- po prostu szereg wojen katolicko- protestanckich i protestancko - katolickich
Brutalność i okrucieństwo było wtedy normą. Ale czy jesteście przekonani, że różnice religijne były główną przyczyną? Ja sądzę, że były jeno pretekstem.
Myślę, że głównym powodem była żądza władzy.
A religijność byla wówczas istotnym spoiwem społeczeństw.
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3471
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 361 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-10-27, 20:58

Przeemek ty chyba lubisz ten sport.

Wyobraź sobie ze ustawodawca ta sama drga wprowadza prawo materialne i formalne ( np kodeks karny i kodeks postepowania karnego czyli prawnie usankcjonowany sposób postepowania w kinkretnyh przypadkach. Ale to ze droga uchwalenia jest ta sama nie powoduje ze prawo materialne staje sie formalnym i ns odwrót)
Trzeba naprawdę miec chyba zła wolęby to mieszać albo byc ignorantem. Totalnym ignorantem.
Porienujac to do sytuacji rodzinnej. Żona infirmuje cię ze jeśli kolejny raz sie nawalisz to spisz na wycieraczce.
Oczwiscie w swojej pysze stwierdzasz ze nie osmieli sie i przychodzisz do domu nawalony jak meserszmit .
Zona organoleptycznie, słuchowi i wzrokowo stwierdza akt niezgodności twojej postawy ze stanem oczekiwanym. I drzwi przed toba zamyka.
Spanie na wycieraczce jest konsekwencja nawalenia się nie jest samym nawaleniem się jak meserszmit.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Protestanci to kłamcy i manipulanci..reszta to święci..

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-10-27, 21:02

Gzresznik Upadający pisze: 2023-10-27, 20:58 Przeemek ty chyba lubisz ten sport.

Wyobraź sobie ze ustawodawca ta sama drga wprowadza prawo materialne i formalne ( np kodeks karny i kodeks postepowania karnego czyli prawnie usankcjonowany sposób postepowania w kinkretnyh przypadkach. Ale to ze droga uchwalenia jest ta sama nie powoduje ze prawo materialne staje sie formalnym i ns odwrót)
Trzeba naprawdę miec chyba zła wolęby to mieszać albo byc ignorantem. Totalnym ignorantem.
Porienujac to do sytuacji rodzinnej. Żona infirmuje cię ze jeśli kolejny raz sie nawalisz to spisz na wycieraczce.
Oczwiscie w swojej pysze stwierdzasz ze nie osmieli sie i przychodzisz do domu nawalony jak meserszmit .
Zona organoleptycznie, słuchowi i wzrokowo stwierdza akt niezgodności twojej postawy ze stanem oczekiwanym. I drzwi przed toba zamyka.
Spanie na wycieraczce jest konsekwencja nawalenia się nie jest samym nawaleniem się jak meserszmit.
To jeszcze podsumuj, jak się to ma do postów Przemka?
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Zablokowany