Prorok w dzisiejszych czasach

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Arek » 2023-10-29, 07:22

Temat, który może być inspiracją w życiu katolika. Kim dziś jest prorok? Czy może nim być osoba, która działa w ukryciu czy może jest nią osoba medialna? Jak odróżnić prawdziwego proroka od fałszywego? W Biblii jest mowa o prorokach, czy każde czasy mają swoich proroków?

Czy ciężko jest zrozumieć słowa proroka? Dlaczego zazwyczaj jest on nieprzyjmowany w swoim kraju?

Kim jest prorok?
Ostatnio zmieniony 2023-10-29, 07:22 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: konserwa » 2023-10-29, 08:43

Prorok to czlowiek calkowicie posluszny Bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Andej » 2023-10-29, 08:57

konserwa pisze: 2023-10-29, 08:43 Prorok to czlowiek calkowicie posluszny Bogu.
To dobra definicja. Choć, jak każda, nie uwzględnia wszystkich aspektów.
Ale prorok, to rzeczywiście ktoś, kto przekazuje innym wolę Boga. Przekazuje werbalnie i niewerbalnie. Słowem i czynem. Czyli wypełnianiem Jego woli, zatem posłuszeństwem.

Ale czy całkowicie? Czy i my nie jesteśmy lub powinniśmy być prorokami?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Elbrus
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 9 times
Been thanked: 36 times
Kontakt:

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Elbrus » 2023-10-29, 09:08

konserwa pisze: 2023-10-29, 08:43 Prorok to czlowiek calkowicie posluszny Bogu.
Mojżesz miał okresy nieposłuszeństwa Bogu. Jonasz miał okresy nieposłuszeństwa Bogu. Piotr miał okresy nieposłuszeństwa Bogu.
Niecałkowite posłuszeństwo Bogu nie przekreśla tego, że prorok jest prorokiem.
Andej pisze: 2023-10-29, 08:57 Ale prorok, to rzeczywiście ktoś, kto przekazuje innym wolę Boga. Przekazuje werbalnie i niewerbalnie. Słowem i czynem. Czyli wypełnianiem Jego woli, zatem posłuszeństwem.
Niekoniecznie - Jezus mówił o hipokrytach, którzy zasiedli na katedrze interpretacji Prawa Mojżesza, a zatem byli w funkcji poniekąd prorockiej. Radą było to, żeby słuchać ich słów, ale czynów nie naśladować, bo czasem jedno może nie iść w parze z drugim.

Kolejnym, skrajnym przykładem, jest Balaam, który z jednej strony prawdziwie prorokował o Izraelu (trochę w brew swojej woli nawet), prokował o gwieździe z Jakuba (znane proroctwo mesjańskie), a z drugiej nakłaniał Izraelitów do grzechu bałwochwalstwa i rozpusty.
Andej pisze: 2023-10-29, 08:57Czy i my nie jesteśmy lub powinniśmy być prorokami?
(1) Starajcie się posiąść miłość, troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa! (...) (5) Chciałbym, żebyście wszyscy mówili językami, jeszcze bardziej jednak pragnąłbym, żebyście prorokowali. Większy jest bowiem ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami - chyba że jest ktoś, kto tłumaczy, aby to wyszło na zbudowanie Kościołowi. (...) (31) Możecie bowiem w ten sposób prorokować wszyscy, jeden po drugim, aby wszyscy byli pouczeni i podniesieni na duchu. (...) (36) Czyż od was wyszło słowo Boże? Albo czy tylko do was przyszło? (37) Jeżeli komuś wydaje się, że jest prorokiem albo że posiada duchowe dary, niech zrozumie, że to, co wam piszę, jest nakazem Pańskim. (38) A gdyby ktoś tego nie uznał, sam nie będzie uznany. (39) Tak więc, bracia moi, troszczcie się o łaskę prorokowania i nie przeszkadzajcie w korzystaniu z daru języków! (40) Lecz wszystko niech się odbywa godnie i w należytym porządku!
(1 list do Koryntian 14:1, 5, 31, 36-40)

Apostoł mówi więc, że dar proroctwa jest najważszym z darów dla budowania Kościoła i o niego każdy powinien zabiegać (co nie znaczy, że każdemu będzie dany).
Ostatnio zmieniony 2023-10-29, 09:13 przez Elbrus, łącznie zmieniany 2 razy.
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)(NJB)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Andej » 2023-10-29, 09:14

Elbrus pisze: 2023-10-29, 09:08
Andej pisze: 2023-10-29, 08:57 Ale prorok, to rzeczywiście ktoś, kto przekazuje innym wolę Boga. Przekazuje werbalnie i niewerbalnie. Słowem i czynem. Czyli wypełnianiem Jego woli, zatem posłuszeństwem.
Niekoniecznie - Jezus mówił o hipokrytach, którzy zasiedli na katedrze interpretacji Prawa Mojżesza, a zatem byli w funkcji poniekąd prorockiej. Radą było to, żeby słuchać ich słów, ale czynów nie naśladować, bo czasem jedno może nie iść w parze z drugim.
Koniecznie. Bo prorok to ten, kto jest "pasem transmisyjnym" od Boga do ludzi.
Hipokryci nie są prorokami. Mogą ich udawać, naśladować, podszywać się, ale nimi nie są. To, że ktoś sobie uzurpuje jakieś stanowisko lub prawo do czegoś nie oznacza, że prorokiem jest.
Interpretacja nie jest funkcją prorocką.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Elbrus
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 9 times
Been thanked: 36 times
Kontakt:

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Elbrus » 2023-10-29, 09:36

Andej pisze: 2023-10-29, 08:57 Koniecznie. Bo prorok to ten, kto jest "pasem transmisyjnym" od Boga do ludzi.
Pasem transmisyjnym ma być w przekazie wiary. Pasem transmisyjnym w przekazie cnotliwego życia są święci, męczennicy, diakoni (słudzy).
To, że Bóg daje Kościołowi combosy łączące jedno z drugim, przyczynia się do efektu jakim są święci prorocy, prorocy męczennicy. Ale może to istnieć rozłącznie. Są więc święci, którzy nie są prorokami, bo albo nie dostali takiego daru, albo dostali od Boga proroctwo, ale je zataili (choć stawiałoby to mocno pod znakiem zapytania ich świętość - z tym że kompletne zatajenie, bez pozostawionych dowodów, jest nie do wykrycia), ale są też prorocy, którzy nie prowadzą świętego życia (bo albo nie dostali takiego daru, choć to mocno wątpliwe, albo nie chcieli wytrwać w cnotliwym życiu, albo popełniają błędy, które nie są stricte grzechami, ale ich słabościami, któe wyrażają się w niewystarczającym słuchaniu Boga w ich życiu).

Z takiego mieszania jednego z drugim wychodzą później różnego rodzaju herezje i draństwa, których ujawnianie jest przez fanatyków odbierane jako "atak na Kościół". Bo - ktoś rozumuje - jeśli ktoś prowadzi piękne i cnotliwe życie, no to jeśli mówi coś jeszcze o Bogu, to musi być to teologicznie poprawne i w 100 % katolickie; i z drugiej - jeśli ktoś mówi rzeczy teologicznie poprawne, spisuje prywatne wizje i Kościół w 100 % to popiera, no to to, co przez niektórych jest uznane za nieroztropność, za przekraczanie granic, za czyny niemoralne, może nie jest niczym złym? Bo kimże ja jestem, żebym sądził proroka.
Andej pisze: 2023-10-29, 08:57Hipokryci nie są prorokami.
Proszę o stosowne źródło, które potwierdzi, że szczerość i prostolinijność to cecha konstytutywna proroka (a nie tylko cecha pożądana).

Bo według mnie jest to bliźniaczo podobne do sytuacji katolika - jeśli ktoś upada, grzeszy, a nawet demoralizuje i dopuszcza się największej zbrodni, o jakiej ktoś może pomyśleć, to dopóki wierzy po katolicku, to jest katolikiem; natomiast jeśli wierzy po niekatolicku (szczególnie: świadomie, więc nie jest to tylko heretyk materialny, ale formalny), to nawet gdyby mógłby być uznany za najcnotliwszego i życie by nawet oddawał za wiarę, to nie jest katolikiem (por. dekrety Soboru Florenckiego i Soboru Watykańskiego I).
Andej pisze: 2023-10-29, 08:57Mogą ich udawać, naśladować, podszywać się, ale nimi nie są. To, że ktoś sobie uzurpuje jakieś stanowisko lub prawo do czegoś nie oznacza, że prorokiem jest.
Oczywiście, ale jeśli ktoś prawdziwie prorokuje od prawdziwego Boga, to jest prawdziwym prorokiem.
A to, że ktoś jest dodatkowo uczciwy, no to czyni go dobrym prorokiem, przykładnym prorokiem.

Andej pisze: 2023-10-29, 09:14Interpretacja nie jest funkcją prorocką.
Z tego co kojarzę, to w ten właśnie deseń rozumiane jest Magisterium Kościoła - jest Objawienie, które historycznie się zakończyło wieki temu, jest niezmienne, ale Duch Święty aktywnie daje dary nieomylnej interpretacji tego Objawienia. W tym sensie papież jest Głównym Prorokiem.

Podobnie z Jezusem - w teologicznych analizach nie raz można się spotkać z pokazaniem, że Jezus był Prorokiem dla Żydów głównie dlatego, że wyjaśniał prawdziwy sens znaczenia żydowskiego Objawienia, które było źle interpretowane, pomijanie, ustawiane w złej hierarchii ważności (Mateusza 23:23, Jana 5:39 itp.), a nie dlatego, że głosił nowe Objawienie, które w żaden sposób nie mogło być wywiedzione z Pisma i że dopiero od tego momentu mógł być nazywany Prorokiem. Najczęściej to pisarzy nowotestamentowych należałoby uznać za proroków w tym sensie, bo to oni przekazali znacznie więcej nowego Objawienie o Jezusie, niż Jezus przekazał o samym sobie.

Przecież prorocy ST robili tak samo - ich przekaz polegał głównie na tym, żeby pokazać Żydom, żeby wrócili do Tory i odwrócili się od rzeczy, które były potępiane setki razy. A to, że dodawali jakieś przepowiednie przyszłości, to już były dodatki uwiarygadniające, rady pomagające władcom i ich poddanym jak najłagodniej przechodzić trudne okresy w dziejach ich państw. Najważniejszy był przekaz odnowy moralnej, który nie nakazywał nic innego, niż to, co Prorok Mojżesz już wcześniej ogłosił.
Ostatnio zmieniony 2023-10-29, 09:50 przez Elbrus, łącznie zmieniany 3 razy.
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)(NJB)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Andej » 2023-10-29, 10:19

Elbrus pisze: 2023-10-29, 09:36 Proszę o stosowne źródło, które potwierdzi, że szczerość i prostolinijność to cecha konstytutywna proroka (a nie tylko cecha pożądana).
To ciekawe. Nie wiem dlaczego stawiasz tezę, że wszyscy prorocy byli zawsze szczerzy i prostolinijni. Ale chyba masz rację. Sądzę, że skoro to Cię tak frapuje powinieneś poczytać historie proroków. Znajdziesz ich wielu na kartach Biblii.
Zaskakuje mnie poddawanie w wątpliwość, że osoby przemawiające w imieniu Boga i z Jego polecenie mogły to czynić nieszczerze. Czy możesz wskazać takich proroków? Zapewne masz na myśli Jonasza, który początkowo starał się wykręcić. Ale zważ, iż wtedy jeszcze nie prorokował. Od kiedy zaczął, nie można mu niczego zarzucić.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: faraon » 2023-10-29, 10:37

Tez mysle ze to tylko cechy wymagane, pozadane przez ludzi, ktorzy po prostu nie potrafia odroznic nie tylko proroka od zloczyncy, ale i zloczyncy od proroka, jednak chcieli by miec cos jak glejt by miec pewnosc ze cos od Boga pochodzi. jesli wierza, to nie potrzebne im zadne glejty, owce znaja glos pasterza.
Tak szczerze mowiac to smieszy mnie to jak ktos probuje robic liste wymagan dla prorokow. ;)
Ostatnio zmieniony 2023-10-29, 10:44 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Elbrus
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 9 times
Been thanked: 36 times
Kontakt:

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Elbrus » 2023-10-29, 11:41

Andej pisze: 2023-10-29, 10:19
Elbrus pisze: 2023-10-29, 09:36 Proszę o stosowne źródło, które potwierdzi, że szczerość i prostolinijność to cecha konstytutywna proroka (a nie tylko cecha pożądana).
To ciekawe. Nie wiem dlaczego stawiasz tezę, że wszyscy prorocy byli zawsze szczerzy i prostolinijni. Ale chyba masz rację.
To nie ja stawiam taką tezę - jeśli zgodziłeś się, że prorok to czlowiek calkowicie posluszny Bogu jest dobrą definicją, a że nie wskazałeś, że to posłuszeństwo ma jakieś granice minimum, to pozwoliłem sobie takiego rozszerzenia dokonać. Jeśli jednak, według ciebie, prawdziwym prorok nie musi być świętym ideałem, to proszę o wskazanie, w czym konkretnie prorok musi być Bogu posłuszny, a w czym może przeciwko zamierzeniom Boga wystąpić, pozostając cały czas prorokiem (tyle że trochę błądzącym, może czasem buntowniczym).
Andej pisze: 2023-10-29, 10:19Sądzę, że skoro to Cię tak frapuje powinieneś poczytać historie proroków. Znajdziesz ich wielu na kartach Biblii.
To ty przedstawiasz tezę, więc na tobie spoczywa ciężar dowodu wykazania, że tak jest, jak twierdzisz. No i masz trudniejsze zadanie - musisz wykazać, że wszyscy prorocy mieli taką samą charakterystykę minimalną (spełniali wymagania minimalne proroka), natomiast ja muszę jedynie podać jeden przykład, który z twojego schematu się wyłamie, żeby pokazać, że twój schemat jest błędny.
Andej pisze: 2023-10-29, 10:19Zaskakuje mnie poddawanie w wątpliwość, że osoby przemawiające w imieniu Boga i z Jego polecenie mogły to czynić nieszczerze.
Może użyłem niewłaściwego słowa - chodziło mi o to, że przez samo to, że dana osoba nie była całkowicie posłuszna Bogu (nawet w błachych sprawach), nie sprawiało, że prorok automatycznie przestawał być prorokiem.
Andej pisze: 2023-10-29, 10:19 Czy możesz wskazać takich proroków? Zapewne masz na myśli Jonasza, który początkowo starał się wykręcić. Ale zważ, iż wtedy jeszcze nie prorokował. Od kiedy zaczął, nie można mu niczego zarzucić.
Czy prorok jest prorokiem tylko wtedy, kiedy czynnie prorokuje? A kiedy śpi? Kiedy jest na urlopie? Można być prorokiem emerytowanym, w stanie spoczynku?

Bo można rozpatrywać to pod względem urzędowym i wtedy rzeczywiście dana osoba musi zostać namaszczona (nawet dosłownie, namaszczona oliwą), żeby móc prorokiem się nazywać, ale można to rozpatrywać pod względem praktycznym (np. młody Samuel) - jak rozumiem, drugiego przypadku nie odrzucasz. Jak rozumiem, na przykładzie Jonasza próbujesz twierdzić, że nawet jeśli dana osoba otrzyma przekaz od Boga i chce go przekazać dalej, to prorokiem staje się dopiero od chwili wypowiadania pierwszych słów, tak? Tylko że to załatwiałoby sprawę w przypadku pierwszego objawienia, w przypadku "debiutu" prorockiego. Co w sytuacji takiej, gdy ktoś już wygłosił całe swoje otrzymane od Boga objawienie? Co wtedy, kiedy przez dziesiątki kolejnych lat dana osoba żadnych nowych objawień nie przedstawia (bo nie może, bo Bóg ich nie dał)? Czy taka osoba jest dalej prorokiem? Czy bycie prorokiem to tylko funkcja czasowa, dopóki jest wygłaszane objawienie, a potem wygasa? Co w przypadku proroków, którzy jedną misję wypełnili, ale przy kolejnej odmówili Bogu? Bo zdajesz się sugerować, że skoro prorok to ktoś posłuszny Bogu, to takie posłuszeństwo dyskwalifikowało z pozycji proroka. Tylko o jakie posłuszeństwo chodzi? Bo np. prorok Ozeasz opróćz samego prorokowania miał od Boga nakazane też poślubić prostytutkę, która miała go zdradzać z innymi facetami. Miało to więc wymiar praktyczny, bo był to nakaz tego, co prorok miał zrobić w swoim życiu, ale miało to też wymiar profetyczny, bo Bóg chciał pokazać na jego przykładzie, jaka jest relacja Boga z Izraelem i Judą. Jak wyglądałaby pozycja Ozeasza, według ciebie,, gdyby te pierwsze proroctwa wygłosił, więc stałby się prorokiem, ale jednak odmówił poślubienia prostytutki i wolałby już żyć w celibacie do końca życia, niż w tak trudnym małżeństwie. Czy takie nieposłuszeństwo przecież wobec powołania przez Boga (Ozeasz był powołany do małżeństwa, a nie do celibatu) sprawiłoby, że Ozeasz przestałby być prorokiem, mimo że nadal byłby członkiem prawdziwej religii i prawdziwie przepowiadał to, co Bóg mu polecił?

faraon pisze: 2023-10-29, 10:37 Tez mysle ze to tylko cechy wymagane, pozadane przez ludzi, ktorzy po prostu nie potrafia odroznic nie tylko proroka od zloczyncy, ale i zloczyncy od proroka, jednak chcieli by miec cos jak glejt by miec pewnosc ze cos od Boga pochodzi.
No i to jest bardzo rozumne postępowanie. Bo czymś niepokojącym byłoby życie w zawieszeniu i brak wiedzy o tym:
- czy jakiś prorok jest fałszywy, a oni słuchają tego, co nie pochodzi od Boga, czyli mogą popaść nie tylko w herezję, ale i w fałszywą religię,
- czy jakiś prorok jest prawdziwy, ale trochę pogubiony, a oni nie słuchają tego, co prawdziwie pochodzi od Boga, czyli sami stają się mącicielami w zborze, buntownikami, schizmatykami, a może gorzej.
faraon pisze: 2023-10-29, 10:37jesli wierza, to nie potrzebne im zadne glejty, owce znaja glos pasterza.
Zdawałoby się, że tak jest, bo nawet Jezus o tym zapewnił:

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną
(Ewangelia Jana 10:27)

Tylko o zagrożeniach też mówił:

Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą znaki i cuda, żeby wprowadzić w błąd, jeśli to możliwe, wybranych.
(Ewangelia Marka 13:22)

Znaleźli się jednak fałszywi prorocy wśród ludu tak samo, jak wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje. Wyprą się oni Władcy, który ich nabył, a sprowadzą na siebie rychłą zgubę.
(2 List Piotra 2:1)

Takie błędy i herezje to nie jest coś, co pozostaje bez konsekwencji dla wiecznego losu słuchającego.


(12) Wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie? (13) On zaś odrzekł: Każda roślina, której nie sadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwana. (14) Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną.
(Ewangelia Mateusza 15:12-14)

Nie jest więc tak, że ślepi, fałszywi nauczyciele, przeznaczeni są na upadek, a ślepi słuchający zostaną wywyższeni, bo chcieli dobrze, ale zostali wprowadzeni w błąd; nie - obaj ślepi w dół wpadną.

Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.
(Ewangelia Mateusza 23:15)

Nie jest więc tak, że uczeni w Piśmie są winni piekła, a pozyskani przez nich współwyznawcy są niewinni; nie - pozyskani są winni piekła dwakroć bardziej niż tamci.
faraon pisze: 2023-10-29, 10:37Tak szczerze mowiac to smieszy mnie to jak ktos probuje robic liste wymagan dla prorokow. ;)
Nie widzę w tym nic śmiesznego.
Jeśli dla kogoś 'prorok' jest tak abstrakcyjny jak 'różne gatunki ufoków', to może tak - próba charakterystyki i opisu może dziwić, jako coś zupełnie oderwanego od rzeczywistości, ale jeśli ktoś chce wierzyć w prawdziwą religię i odrzucać fałszywą, no to takie listy wymagań musi znać (albo przyjąć objawione gotowce, albo wydedukować ze strzępków informacji, które uważa za najpewniejsze).
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)(NJB)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Andej » 2023-10-29, 11:58

Elbrus pisze: 2023-10-29, 11:41 w czym konkretnie prorok musi być Bogu posłuszny,
W wypełnianiu powierzonego zadania.
Sugerowałem przeczytanie historii proroków opisanych w Biblii. Biblia da najlepszą odpowiedź.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Elbrus
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 9 times
Been thanked: 36 times
Kontakt:

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Elbrus » 2023-10-29, 12:20

Andej pisze: 2023-10-29, 11:58
Elbrus pisze: 2023-10-29, 11:41 w czym konkretnie prorok musi być Bogu posłuszny,
W wypełnianiu powierzonego zadania.
Tylko że od Boga mogą pochodzić:
- zadania czysto-prorockie, sam przekaz (mówienie tego, co nakazał Bóg i nie mówienie tego, co nie nakazał Bóg),
- zadania wokoło-prorockie (np. nakaz namaszczenia Aarona przez Mojżesza, czyli nakaz praktyczny, a nie stricte prorocki),
- zadania prywatne, życiowe (odpocznij nieco, rusz się z fotela, studiuj biologię, umyj naczynia, pocałuj swoje dziecko przed snem).

Niewypełnienie którego z powyższych skutkuje utratą (lub w ogóle brakiem powierzenia) prorockiego urzędu?
Andej pisze: 2023-10-29, 11:58Sugerowałem przeczytanie historii proroków opisanych w Biblii. Biblia da najlepszą odpowiedź.
Przykład:
a) Adwentyzm dnia siódmego to najbardziej poprawne doktrynalnie wyznanie chrześcijańskie
b) przeczytaj całą Biblię i znajdź sobie argumenty na moją tezę


Czy to jest poważny sposób dyskusji? Czy raczej brak szacunku dla rozmówcy?
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)(NJB)

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: faraon » 2023-10-29, 12:33

Elbrus, smieszy mnie to ze czlowiek uzurpuje sobie prawo narzucania Bogu kogo wybierze, czy w ogole moze wybrac, by przekazal innym Jego Wole.
A sama osoba proroka, moze i najpewniej jest takze czescia przeslania-proroctwa. Bo Bog nie ma wzgledu na osoby tylko Prawde.
A Prawda jest taka ze kazda osoba, nawet najgorszy grzesznik moze sie nawrocic i zrobic cos co Bogu sie spodoba.
Ostatnio zmieniony 2023-10-29, 12:43 przez faraon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
krz30
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 616
Rejestracja: 16 wrz 2021
Has thanked: 161 times
Been thanked: 151 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: krz30 » 2023-10-29, 12:33

Zgadzam się tu z Elbrusem. Pojawił się (a raczej powrócił, patrząc na datę rejestracji) poważny zawodnik na forum. Pisz więcej, bo dobrze się to czyta.

Zastanawia tylko to bycie ateistą.
Ostatnio zmieniony 2023-10-29, 12:36 przez krz30, łącznie zmieniany 1 raz.
~Krzysztof

faraon
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2484
Rejestracja: 9 lut 2023
Has thanked: 287 times
Been thanked: 213 times

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: faraon » 2023-10-29, 12:47

Ide do okulisty, bo 2 lata juz minely i naleza mi sie nowe okulary. ;)
Moze jutro bede wiecej i lepiej widzial. ;)

Awatar użytkownika
Elbrus
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Ateista
Has thanked: 9 times
Been thanked: 36 times
Kontakt:

Re: Prorok w dzisiejszych czasach

Post autor: Elbrus » 2023-10-29, 13:13

faraon pisze: 2023-10-29, 12:33smieszy mnie to ze czlowiek uzurpuje sobie prawo narzucania Bogu kogo wybierze,
Ale to są różne kwestie:
- kto zostanie wybrany,
- kto to zadanie przyjmie,
- kto to zadanie do końca wypełni; kto zostanie prorokiem, a potem swoje zadanie porzuci.

O to cały czas pytam Andeja. Jeśli pokaże konkretną, prorocką ścieżkę (tu się kończy i tu się zaczyna), to się mogę z tym zgodzić lub nie zgodzić.
A tak nie dość, że w ciemno mam mu zaufać, że jego interpretacja Biblii jest poprawna, to na dodatek nawet nie wiem, jakie jest konkretnie jego stanowisko, bo posługuje się tak enigmatycznymi sformułowaniami, że można logicznie wywieźć z nich wiele różnych definicji, charakterystyk.

Owocny i uczciwy dyskutant powinien:
- wyrażać się w sposób w miarę jednoznaczny, pełny, rzeczowy (żeby nie trzeba było dziesiątki razy dopytywać lub nietrafnie zgadywać, co autor miał na myśli),
- przyjmować ciężar dowodu i popierać swoje stanowisko argumentami, jeśli stawia jakieś tezy,
- unikać odpowiedzi, unikać stawiania tez, jeśli nie jest się pewnym (lub przyznać: tak czuję, żadnych dowodów na to nie mam; lub: bezkrytycznie powtarzam za moim autorytetem - nie weryfikowałem tego, bo weryfikacja nie była i nie jest mi potrzebna; lub też: takie jest moje stanowisko, którego nie zmienię - nigdy, bez względu na to, co mi odpiszesz).

Jeśli ktoś tego nie spełnia, to niech się nie dziwi, że są osoby, które w tak nierównej, niepewnej w warunkach polemice nie chcą uczestniczyć.
faraon pisze: 2023-10-29, 12:33czy w ogole moze wybrac, by przekazal innym Jego Wole.
Przecież nie chodzi o hipotetyzowanie, jakiemu typowi osoby Bóg mógłby powierzać taką misję, ale o sposób weryfikacji:
- czy Bóg powierzył już tą misję, czy dopiero jest ona w planach (bo niektórzy prorocy dostawali powołanie w swojej późnej starości),
- jak ta misja wygląda (żeby oddzielić przekaz prorocki od przekazu ludzkiego, bo np. Ap. Paweł w swoich listach to - czasem - rozgraniczał),
- kiedy i czy misja może się kończyć (bo nie trzeba być prorokiem do śmierci)*,
- czy istnieją "półprorocy" (pół rzeczy prawdziwych i pół fałszywych - czy wierni mają słuchać tej dobrej połowy, czy jednak czekać na proroka, który mówi tylko prawdziwe proroctwa),
- czy istnieją grzeszni prorocy,
- czy istnieją prorocy-hipokryci (prawdomówni w przekazie, ale czyniący inaczej niż głoszą, niekoniecznie wprost grzesznie, bo np. Bóg nakazuje wszystkim Kreteńczykom popłynąć na Cypr, a samemu, będąc Kreteńczykiem, płynie się np. na Maltę, oczywiście świadomie),
- czy istnieją prorocy, którzy nie radzą sobie w życiu, popełniają błędy lub nie rozeznają poprawnie innych swoich powołań (przykład podany wcześniej: kierunek studiów, stan cywilny).

*Czy można być prorokiem z misją czasową lub z misją dłuższą, ale zerwaną z winy proroka, czy jednak Bóg dając misję daje też wytrwałość, żeby jego przekaz do końca doprowadzić?
Można spojrzeć tu na kazus objawień Mateczki Kozłowskiej i objawień Faustyny Kowalskiej. Czy Mateczka żadnych objawień od Boga nie miała, czy jednak miała, ale się nie do końca Bogu i jego Kościołowi podporządkowała. Niby drobiazg, a ma znaczenie, bo dałoby to odpowiedź na to, czy są prorocy, którzy potem mogą być słusznie wyklęci przez Kościół, czy jednak to, że jeśli finał czyjegoś życia był poza Wspólnotą i poza łaską Boga, to retrospektywnie patrząc nie byli oni prorokami nawet przez chwilę.
Ten sam problem jest przecież z rzekomymi prorokami z Medjugorje - albo są prawdziwie prorokami, którzy mogą stać się fałszywymi prorokami później, albo trzeba się całkowicie wstrzymać aż "objawienia" się skończą (najpewniej: kiedy umrą), a do tej pory traktować "widzących" tak, jakby prorokami żadnymi nie byli.
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)(NJB)

ODPOWIEDZ