Synod o synodalności

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Synod o synodalności

Post autor: Arek » 2023-11-08, 20:27



Dziś wysłuchałem kard. Rysia na temat jak wyglądają rozmowy, kto jest uczestnikiem i jaki jest efekt dyskusji. Powiem szczerze dużo nieścisłości i omijania sedna sprawy czemu to ma służyć? Wyciągnąłem główną myśl, jaką jest rozmowa z ludźmi nie związanymi z Kościołem. Zadałem sobie pytanie czy ja jako Katolik do tej pory rozmawiałem z ludźmi w tym ateistami, osobami innych wyznań, narodowości. Odpowiadam tak. Czy fakt, że jestem katolikiem przeszkadza mi w relacjach międzyludzkich. Odpowiadam, nie. Kolejne pytanie o co chodzi w tych dyskusjach? Czy ukrytym celem jest coś innego. Wysłuchawszy wypowiedzi kardynała stwierdziłem, że całe życie kieruję się synodalnością.

Ekumenizm i braterstwo, co autorzy sformułowanego enigmatycznie stwierdzenia synodu o synodalności mają na myśli. Przecież sama nazwa to masło maślane. Kościół o ile wiem nigdy na rozmowy z kimkolwiek nie zamykał się nawet, gdy zadania obu stron były przeważnie różne. Czy Kościół pod przykrywką miłości chce zmienić dogmaty wiary w imię braterstwa, gdzie głównym skupieniem ma być człowiek, a nie Bóg?

Powiem szczerze jeśli kardynał Ryś przekazuje w sposób nieprecyzyjny i niejednoznaczny nauczanie Papieża to ja będę słuchał co mówią ale czynów Ich nie będę naśladował. Jeśli w imię przypodobania się ludziom będzie się zmieniało wiekową Tradycję i dogmaty to ja nie chcę brać w tym udziału.

Sam Synod przebiega ze stoperem w rękach ograniczając się do wypowiedzi w ramach kilku minut. Brałem udział w momencie startu i zrezygnowałem, zirytował mnie fakt przebiegu spotkań. Opowieści jak są ustawione stoły, jakie osoby są w grupach. Natchnienie Ducha Świętego sprowadza się do rekolekcji i modlitw. To jakiś absurd. Co dziś jest robione z Kościoła Katolickiego? Niestety dla mnie osobiście to daleko posunięta niekompetencja, ale co powiedzieć w przypadku hierarchów kościelnych? Nie przypuszczałem, że może być, aż tak źle.

Ok, rozmowy. A więc jaka będzie konsekwencja tych rozmów? Dopuszczalna poligamia o której wspomina kard. Ryś? Niech powiedzą jasno katolikom, którzy mogą czuć się wykluczani i mało ważni w Kościele podczas synodu. Jest wielu, którzy pójdą w ciemno za liberalną nauką hierarchów.

Co Wy o tym myślicie? Czy ja nie zrozumiałem tego co tutaj kard. Ryś mówi, bo jestem tak bardzo ograniczony?
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15122
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4256 times
Been thanked: 2983 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: Dezerter » 2023-11-08, 21:44

Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-11-08, 21:51

To jeszcze inna perspektywa - miesięcznik Więź:
Różnorodne oblicza synodalności, powszechne powołanie chrześcijan, a także troska o więzi – to trzy obszary, których dotyczy końcowy dokument pierwszej sesji watykańskiego synodu o synodalności.
Około czterdziestu stron liczy dokument końcowy pierwszego watykańskiego synodu o synodalności, który – jak czytamy w tekście – odbywał się w czasie, gdy na świecie szaleją stare i nowe wojny, z absurdalnym dramatem niezliczonych ofiar. „Krzyk ubogich, zmuszonych do migracji, cierpiących z powodu przemocy lub niszczących konsekwencji zmian klimatycznych rozbrzmiewał wśród nas, nie tylko za pośrednictwem mediów, ale także z głosów osób osobiście uczestniczących, wraz z ich rodzinami i narodami, w tych tragicznych wydarzeniach” – czytamy we wstępie dokumentu.

Na to i wiele innych wyzwań uczestnicy synodu próbowali odpowiedzieć w małych kręgach i w przemówieniach na auli synodalnej. Na tej podstawie przygotowano dokument końcowy, podzielony na trzy części, który wytycza ścieżkę pracy do wykonania w drugiej sesji w 2024 roku. Szczegółowe kwestie w dokumencie zostały usystematyzowane według tego, co do czego panowała zasadnicza zgoda, spraw, które wymagają dalszych ustaleń i propozycji.

Podobnie jak w „Liście do Ludu Bożego”, zgromadzenie synodalne potwierdza otwartość na słuchanie i towarzyszenie wszystkim, także tym, którzy doznali nadużyć i krzywd w Kościele (zob. paragraf 1, punkt e). Na drodze do pojednania i sprawiedliwości konieczne jest zajęcie się kwestiami strukturalnymi, które pozwoliły na takie nadużycia i wykonanie konkretnych gestów pokuty.

Oblicze Kościoła synodalnego (część I)
Synodalność jest terminem nieznany wielu członkom Ludu Bożego – jak przyznają sami uczestnicy Synodu – w związku z czym budzi u niektórych zakłopotanie i niepokój (1 f). Są tacy, którzy obawiają się odejścia od tradycji, osłabienia hierarchicznej natury Kościoła (1 g), utraty władzy lub przeciwnie – bezruchu i braku odwagi do zmian. „Synodalny” i „synodalność” to terminy, które „wskazują na sposób bycia Kościołem, który wyraża komunię, misję i uczestnictwo”. Chodzi więc o sposób doświadczania i przeżywania obecności w Kościele, doceniania różnic i rozwijania aktywnego zaangażowania wszystkich członków Kościoła. „Musimy zrozumieć powody oporu wobec synodalności ze strony niektórych z nich” – wspomina dokument o sceptycznych duchownych (1 n).

Świadectwo

Synodalność idzie w parze z dawaniem misyjnego świadectwa, dlatego „wspólnoty chrześcijańskie powinny dzielić braterstwo z mężczyznami i kobietami innych religii, przekonań i kultur, unikając z jednej strony ryzyka autoreferencyjności i samozachowawczości, a z drugiej utraty tożsamości” (2 e). W tym nowym stylu duszpasterskim dla wielu wydaje się ważne, aby język liturgiczny był bardziej dostępny dla wiernych i wyraźniej osadzony w różnorodności kultur (3 l).

Ubodzy w centrum

Wiele miejsca w dokumencie końcowym poświęcono ubogim, którzy proszą Kościół o miłość rozumianą jako szacunek, akceptację i uznanie (4 a). Dla Kościoła opcja na rzecz ubogich i odrzuconych jest kategorią teologiczną, a nie kulturową, socjologiczną, polityczną czy filozoficzną (4 b). Jako ubogich definiujemy także migrantów, ludność tubylczą, ofiary przemocy i nadużyć (zwłaszcza kobiety), rasizmu i handlu ludźmi, osoby uzależnione, mniejszości, opuszczone osoby starsze, wyzyskiwanych pracowników (4 c). „Najbardziej bezbronnymi z bezbronnych, dla których potrzebne jest ciągłe wsparcie, są dzieci w łonie matki i ich matki”, czytamy w tekście Zgromadzenia, które mówi, że jest świadome krzyku nowych ubogich wywołanego wojnami i terroryzmem, spowodowanego również przez skorumpowane systemy polityczne i gospodarcze.

Zaangażowanie wierzących w politykę i na rzecz dobra wspólnego

W tym sensie Kościół, rozumiany jako wspólnota wiernych, wezwany jest do zaangażowania się zarówno w publiczne potępianie niesprawiedliwości popełnianych przez jednostki, rządy, firmy, jak i do aktywnego zaangażowania w politykę, stowarzyszenia, związki zawodowe, ruchy ludowe (4 g). Nie należy również rezygnować z systemowych działań Kościoła w dziedzinie edukacji, zdrowia i pomocy społecznej, w których potrzeba wystrzegać się dyskryminacji lub wykluczenia kogokolwiek (4 k).

Migranci

W centrum uwagi dokumentu końcowego znajdują się migranci i uchodźcy, z których wielu nosi rany wykorzenienia, wojny i przemocy. Autorzy dokumentu podkreślają, że przybysze stają się źródłem odnowy i wzbogacenia dla wspólnot, które ich przyjmują, a także okazją do nawiązania bezpośredniej więzi z odległymi geograficznie Kościołami (5 d). W obliczu coraz bardziej wrogich postaw wobec nich Synod zachęca do praktykowania otwartego przyjęcia, towarzyszenia przybyszom w budowaniu nowego życia i prawdziwej międzykulturowej komunii między narodami. Fundamentalne w tym sensie jest poszanowanie tradycji liturgicznych i praktyk religijnych, a także wrażliwości języka. Na przykład słowo „misja”, w kontekstach, w których głoszenie Ewangelii wiąże się z kolonizacją, a nawet ludobójstwem, jest obciążone bolesną spuścizną historyczną i utrudnia komunię (5 e). Ewangelizacja w tych kontekstach wymaga uznania popełnionych błędów, nauczenia się nowej wrażliwości na te kwestie – podkreślono w dokumencie.

Zwalczanie rasizmu i ksenofobii

Zaangażowanie na rzecz różnorodności i troska o wychowanie do kultury dialogu i spotkania, zwalczanie rasizmu i ksenofobii, zwłaszcza w programach formacji duszpasterskiej (5 p) – to zadania, jakie stoją przed Kościołem. Należy również pilnie zidentyfikować systemy, które tworzą lub utrzymują niesprawiedliwość rasową w Kościele i zwalczać je (5 q).

Kościoły wschodnie

Matki i ojcowie synodalni zwrócili również uwagę na konsekwencje konfliktów w Europie Wschodniej, które spowodowały napływ wielu wiernych z katolickiego Wschodu na terytoria zamieszkane przez większość łacińską. Konieczne jest – apelują uczestnicy Synodu – aby Kościoły lokalne obrządku łacińskiego, w imię synodalności, pomogły wiernym wschodnim, którzy wyemigrowali, zachować swoją tożsamość, bez poddawania się procesom asymilacji (6 c).

Na drodze do jedności chrześcijan

W kontekście ekumenicznym dokument końcowy mówi o potrzebie odnowie duchowej, która wymaga procesów pokuty i uzdrowienia pamięci (7 c). Następnie przypomina się słowa Jana Pawła II o „ekumenizmie krwi”, czyli chrześcijanach różnych przynależności, którzy razem oddają życie za wiarę w Chrystusa (7 d). Ponowiono również propozycję ekumenicznego martyrologium (7 o). Dokument końcowy powtarza także, że współpraca między wszystkimi chrześcijanami jest źródłem uzdrowienia kultury nienawiści, podziałów i wojny, która nastawia przeciwko sobie grupy, ludy i narody. Nie zapomniano o kwestii tzw. małżeństw mieszanych, które są rzeczywistością wzajemnej ewangelizacji małżonków (7 f).

Wszyscy są uczniami, wszyscy są posłani (część II)
Osoby świeckie, konsekrowani mężczyźni i kobiety oraz wyświęceni szafarze mają równą godność (8b): to założenie jest wyraźnie powtórzone w dokumencie końcowym, który przypomina, że wierni świeccy są coraz bardziej obecni i aktywni w służbie we wspólnotach chrześcijańskich (8 e). Wychowawcy w wierze, teologowie, formatorzy, animatorzy duchowi i katecheci, aktywni w ochronie małoletnich i administracji: ich wkład jest niezbędny dla misji Kościoła (8 e). Różne charyzmaty muszą być zatem wydobyte, uznane i w pełni dowartościowane (8 f), a nie wykorzystane wyłącznie po to, by uzupełniać brak kapłanów lub, co gorsza, zignorowane, niedostatecznie docenione i sklerykalizowane (8 f).

Kobiety

Kościół jest szczególnie zobowiązany do towarzyszenia i zrozumienia kobiet we wszystkich aspektach ich życia, w tym duszpasterskim i sakramentalnym. Kobiety – jak podkreślają w dokumencie uczestnicy Synodu – domagają się sprawiedliwości w społeczeństwie naznaczonym przemocą seksualną i nierównościami ekonomicznymi oraz tendencją do traktowania ich jak przedmioty (9 c). Towarzyszenie i promocja kobiet idą w parze – podkreślono.

Klerykalizm i maskulinizm

Wiele kobiet obecnych na Synodzie wyraziło głęboką wdzięczność za pracę księży i biskupów, ale także mówiło o Kościele, który rani (9 f). Podkreślono, że klerykalizm, maskulinizm i niewłaściwe sprawowanie władzy nadal szpecą oblicze Kościoła i szkodzą komunii. Konieczne jest zatem głębokie duchowe nawrócenie i zmiany strukturalne, a także dialog między mężczyznami i kobietami bez podporządkowania, wykluczenia lub konkurencji (9 h).

Diakonat kobiet

Opinie na temat dostępu kobiet do diakonatu są różne (9 j): dla niektórych jest to krok nie do przyjęcia, niezgodny z Tradycją; dla innych przywróciłoby to praktykę pierwotnego Kościoła; jeszcze inni postrzegają to jako właściwą i konieczną odpowiedź na znaki czasu dla odnowionej żywotności i energii w Kościele. Są też tacy, którzy wyrażają obawę, że ta prośba jest wyrazem niebezpiecznego zamieszania antropologicznego, które – gdyby zostało zaakceptowane – oznaczałoby dostosowanie się Kościoła do ducha czasu. Ojcowie i matki Synodu proszą o kontynuowanie badań teologicznych i duszpasterskich na temat dostępu kobiet do diakonatu, wykorzystując rezultaty badań komisji specjalnie powołanych przez Papieża oraz badania teologiczne, historyczne i egzegetyczne już przeprowadzone. Poproszono, by w miarę możliwości wyniki przedstawić na następnej sesji Zgromadzenia (9 n).

Dyskryminacja i nadużycia wobec kobiet

Potwierdza się jednocześnie pilną potrzebę zapewnienia, aby kobiety uczestniczyły w procesach decyzyjnych i przyjmowały odpowiedzialne role w duszpasterstwie i posłudze, odpowiednio dostosowując prawo kanoniczne (9 m). Należy również zająć się przypadkami dyskryminacji w zatrudnieniu i niesprawiedliwego wynagrodzenia, także w Kościele, gdzie kobiety konsekrowane są często uważane za tanią siłę roboczą (9 o). Zamiast tego należy rozszerzyć dostęp kobiet do edukacji teologicznej i programów edukacyjnych (9 p), w tym promować używanie języka inkluzywnego w tekstach liturgicznych i dokumentach kościelnych (9 q).

Życie konsekrowane

Dostrzegając bogactwo i różnorodność form życia konsekrowanego, ostrzega się w dokumencie przed utrzymywaniem stylu autorytarnego, który nie pozostawia miejsca na braterski dialog. Stąd biorą się przypadki różnego rodzaju nadużyć wobec osób konsekrowanych i członków zgromadzeń świeckich, zwłaszcza kobiet. Problem ten wymaga zdecydowanych i odpowiednich interwencji (10 d).

Diakoni i formacja

Autorzy dokumentu wyrażają wdzięczność diakonom powołanym do przeżywania swojej służby Ludowi Bożemu w postawie bliskości z ludźmi, przyjmowania i słuchania wszystkich (11 b). Niebezpieczeństwem jest zawsze klerykalizm, deformacja kapłaństwa, której należy się przeciwstawiać od najwcześniejszych etapów formacji, dzięki żywemu kontaktowi z ludźmi i potrzebującymi (11 c). W związku z tym uczestniczki i uczestniczki synodu proponują, by seminaria lub inne kursy formacji kandydatów do posługi diakonatu były powiązane z codziennym życiem wspólnot (11 e), aby uniknąć ryzyka formalizmu i ideologii, które prowadzą do postaw autorytarnych i uniemożliwiają prawdziwy wzrost powołaniowy.

Celibat

Wspomniano o celibacie na temat którego pojawiały się różne głosy podczas zgromadzenia. Wszyscy – czytamy w dokumencie końcowym – doceniają jego proroczą wartość i świadectwo upodobnienia się do Chrystusa. Niektórzy pytają, czy jego teologiczna adekwatność do posługi kapłańskiej powinna koniecznie przekładać się w Kościele łacińskim na obowiązek dyscyplinarny, zwłaszcza tam, gdzie konteksty kościelne i kulturowe utrudniają to. Nie jest to nowy postulat, wymaga on jednak dalszej refleksji.

Biskupi

W dokumencie jest wiele refleksji na temat postaci i roli biskupa, który jest wezwany do bycia przykładem synodalności (12 c) poprzez praktykowanie współodpowiedzialności, rozumianej jako zaangażowanie innych podmiotów w diecezji i duchowieństwa, aby zmniejszyć przeciążenie zobowiązaniami administracyjnymi i prawnymi, które często utrudniają jego misję (12 e). Jednocześnie podkreślono, że biskup nie zawsze znajduje ludzkie i duchowe wsparcie, nierzadko doświadcza również samotności (12 e).

Nadużycia

W kwestii nadużyć, które stawiają wielu biskupów przed trudnością pogodzenia roli ojca i sędziego (12 i), sugeruje się rozważenie powierzenia zadania sądowniczego innemu organowi. Ta kwestia wymaga jednak doprecyzowania kanonicznego (12 i).

Tkanie więzi, budowanie społeczności (część III)
Wzywa się do synodalnego podejścia do formacji, zalecając przede wszystkim pogłębienie tematu wychowania afektywnego i seksualnego, towarzyszenie młodym ludziom na ich drodze wzrostu i wspieranie dojrzewania emocjonalnego tych, którzy są powołani do celibatu i czystości w życiu konsekrowanym (14 g). W dokumencie poproszono o pogłębienie dialogu z naukami humanistycznymi (14 h), aby rozwijać kwestie, które są kontrowersyjne nawet w Kościele (15 b).

Chodzi o kwestie związane z tożsamością płciową i orientacją seksualną, końcem życia, trudnymi sytuacjami małżeńskimi i problemami etycznymi związanymi ze sztuczną inteligencją. Dla Kościoła stawiają one nowe pytania (15 g). Ważne jest, aby poświęcić niezbędny czas na tę refleksję i zainwestować w nią energię, nie ulegając jednocześnie uproszczonym osądom, które ranią ludzi i Ciało Kościoła. W dokumencie przypomniano, że wiele wskazań zostało już zaproponowanych przez Magisterium i czeka na przełożenie na odpowiednie inicjatywy duszpasterskie.

Słuchanie

Z tą samą troską ponawia się zaproszenie do autentycznego słuchania osób, które czują się marginalizowane lub wykluczone z Kościoła z powodu swojej sytuacji małżeńskiej, tożsamości i seksualności i które proszą by być wysłuchane, by im towarzyszono i by ich godność była broniona. Ich pragnieniem jest powrót do domu, w Kościele i bycie wysłuchanym i szanowanym, bez obawy, że poczują się osądzeni, stwierdza Zgromadzenie, przypominając, że „chrześcijanom nie może zabraknąć szacunku dla godności żadnej osoby” (16 h).

Poligamia

W świetle doświadczeń zgłoszonych na zgromadzeniu przez niektórych członków Synodu z Afryki, zachęca się SECAM (Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru) do promowania teologicznego i duszpasterskiego rozeznania na temat poligamii i towarzyszenia osobom w związkach poligamicznych, które zbliżają się do wiary (16 q).

Kultura digitalna

Wesprzyj Więź
Dokument końcowy mówi o środowisku digitalnym. Zachęca się do „dotarcia do współczesnej kultury we wszystkich przestrzeniach, w których ludzie szukają sensu i miłości, włączając w to telefony komórkowe i tablety” (17 c). Pamiętać należy, że Internet „może również powodować szkody i zranienia, na przykład poprzez nękanie, dezinformację, wykorzystywanie seksualne i uzależnienie”. Dlatego pilna jest potrzeba zastanowienia się nad tym, w jaki sposób społeczność chrześcijańska może wspierać rodziny w zapewnieniu, że przestrzeń online jest nie tylko bezpieczna, ale także duchowo życiodajna” (17 f).

KAI, BB
https://wiez.pl/2023/10/31/synodalnosc- ... go-synodu/
Ostatnio zmieniony 2023-11-08, 21:52 przez Ojciec.Pablito, łącznie zmieniany 1 raz.
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15122
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4256 times
Been thanked: 2983 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: Dezerter » 2023-11-08, 22:41

Słuchając Rysia robiłem notatki , taką syntezę
Rekolekcje to:
My
Dom
Przyjaźń
Rozmowa - słuchanie
czyli uczenie relacji, wspólnoty na rekolekcjach przed synodem a dopiero później obrady
Przed i w trakcie było dużo modlitwy,
Braterscy delegaci z innych Kościołów chrześcijańskich
Okrągłe stoły w mieszanym składzie, dzielenie się swoim doświadczeniem - każdy miał tyle samo czasu - 19 latek z USA i Kardynał
Metoda pracy bardzo dobra jak na moją ocenę, dająca czas na refleksję, przemodlenie, korektę, konfrontację z innymi grupami, poprawki.
Wszyscy mieli prawo głosu poza braterskimi delegatami - moim zdaniem bardzo dobry pomysł (a biskupów i tak była duża większość)
Sentencja Końcowa - Kościół jest ludem Boga
Wszyscy ochrzczeni maja zmysł wiary i mają tworzyć wspólnotę
Odważny i mądry zwrot od klerykalizmu - cieszę się, że tego dożyłem
Biedni
Ekumenizm - dar Ducha św. - jak ma się do siebie Miłość i Prawda?
Ewangelizacja - wspólnotowa
Kościół synodalny - gdy nikt nie robi wszystkiego, a każdy robi to do czego jest wyposażony, uzdolniony przez Ducha
Większa rola kobiet w Kościele
Więcej słuchać młodych, skrzywdzonych, migranci, rozwiedzenie, homoseksualni, poligamiści kulturowi, dzieci duchownych
Ostatnio zmieniony 2023-11-08, 22:42 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2023-11-09, 07:58

Dezerter pisze: 2023-11-08, 22:41 mają tworzyć wspólnotę
I w tym problem. Bo zinstytucjonalizowanie Kościoła spowodowało sztywność hierarchii (owszem, są wyjątki) i co za tym idzie jednostronny przekaz. Pojęcie wspólnoty zanikło. Sztucznie tak nazywane są jakieś grupki, które co jakiś czas wspólnie się zbierają i po określonym czasie rozsypują. Wracają do domów swoich. Nie żyją życiem pozostałych członków wspólnoty. Nie dzielą się swoimi radościami, troskami ze wszystkimi członkami wspólnoty. Nie poświęcają sobie czasu. Żyją w oddzielnych bańkach.
Nie sądzę, abym potrafił żyć w kołchozie czy, tym bardziej, w kibicu. Ale to są wspólnoty. Aż do przesady dla patrzących z boku. Ale tak jest, że we wspólnotach ludzie mają coś wspólnego. Więcej niż dwie godziny tygodniowo. A tego w Kościele brak. Brak też dialogów, każdego z każdym. Jest tylko transmisja z góry do dołu. Hierarchia nie pozwalająca sobie wydrzeć żadnych praw. Bronią się przed tym zaciekle, choć nikt im nie chce tego odnierać, ani w to wkraczać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Arek » 2023-11-09, 09:23

@Andej wydaje mi się, że obecny synod mówi o wspólnocie już w innych kategoriach. To o czym mówisz jest wielu przypadkach prawdą. Ale zamysł synodu jest o wiele głębiej odbiegający od obecnego stanu rzeczy. Dziś pracuje się na doktryną kościoła kościołów. To już nie będzie katolicyzm. Sprawy są bardzo poważne. Jeśli Papież dobiera kardynałów wg swojego klucza to następca będzie jeszcze bardziej odważny mając coraz większe poparcie ludzi nie związanych z Kościołem.

A więc obrzęd Mszy Świętej będzie zmieniony, podstawy sakramentów zmienione, będzie wielość lokalnych kościołów tak jak to ma miejsce w protestantyzmie. Myślę, że to wszystko skupi się na hedonizmie. Będą nam mówić o złych rzeczach, że są dobre i należy tak postępować.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2023-11-09, 09:40

Arek pisze: 2023-11-09, 09:23 będzie wielość lokalnych kościołów
Nie wiem. Wiem, że jest będzie to Kościół Chrystusowy ukierunkowany na Boga Jedynego, to nie będzie źle.
Dla nie Synod o synodalności to wezwanie do wzięcia odpowiedzialności z Kościół. Ten globalny. Ten lokalny. Czyli moją parafię. Marzy mi się, aby być partnerem dla proboszcza. Aby mieć głos w parafii. Głos słyszalny i słuchany. Nie koniecznie realizowany, ale przynajmniej brany pod uwagę.
To my jesteśmy Kościołem. To my, nie papież jednoosobowo, decyduje. On jest sternikiem, ale my wioślarzami. Sternik nigdzie nie dopłynie bez wioślarzy. Sternik ułatwia nawigację, ale gdy wioślarze będą pracować tylko z jednej strony, to na nic jego wysiłki.
Teraz wydaje się, że ster na lewo, a wioślarzy wymuszających skręt w lewo przybywa.
Dlatego bierzmy się do wioseł. Wpatrzeni w latarnię morska Chrystusa wiosłujmy tak, aby płynąć do Celu. Wiosłując w ramach Synodu, w ramach parafii, wspólnot. Aktywnie włączając się w życie Kościoła. Bo każdy z nas jest Kościołem. Jest cegiełka niezbędna w gmachu Kościoła.
Obowiązkiem każdego z nas jest uświęcanie Kościoła własną świętością.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6450
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 890 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-09, 10:03

Arek pisze: 2023-11-09, 09:23 @Andej wydaje mi się, że obecny synod mówi o wspólnocie już w innych kategoriach. To o czym mówisz jest wielu przypadkach prawdą. Ale zamysł synodu jest o wiele głębiej odbiegający od obecnego stanu rzeczy. Dziś pracuje się na doktryną kościoła kościołów. To już nie będzie katolicyzm. Sprawy są bardzo poważne. Jeśli Papież dobiera kardynałów wg swojego klucza to następca będzie jeszcze bardziej odważny mając coraz większe poparcie ludzi nie związanych z Kościołem.

A więc obrzęd Mszy Świętej będzie zmieniony, podstawy sakramentów zmienione, będzie wielość lokalnych kościołów tak jak to ma miejsce w protestantyzmie. Myślę, że to wszystko skupi się na hedonizmie. Będą nam mówić o złych rzeczach, że są dobre i należy tak postępować.
Czemu mówisz tak, jakby w KK nigdy nic się nie zmieniało?
Przecież jak chodzisz na Mszę, to chodzisz na tę zmienioną właśnie. I co, nie jest to katolicyzm?Albo Kk ma Ducha Świętego, albo nie ma. Albo w to wierzysz, albo nie. Może Kościołowi potrzebne jest nowe? Może tego chce Bóg?
Ostatnio zmieniony 2023-11-09, 10:04 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Arek » 2023-11-09, 10:56

Chrystus jest miłością i prawdą. Kiedy był człowiekiem nigdy, mówię nigdy nie dostosowywał prawdy do człowieka. Ale człowieka kształtował w prawdzie. Prawda zawsze jest elementem konstruktywnym dla człowieka. Zniekształcenie prawdy nigdy nie da człowiekowi uzyskania wolności. Dogmaty wiary nie mogą być zmieniane tylko dlatego, że nie podobają się człowiekowi. To nie my ustanowiliśmy Przykazania Boże, tylko dał nam je Bóg. A więc, nie możemy przypodobać się Bogu zmieniając nauczanie Kościoła tożsame z Pismem Świętym i Świętą Tradycją.

Msza Soborowa II jest dalece odbiegająca od jej istoty, ale jest jeszcze ważna. Pytanie czy następny krok spowoduje jej nieważność? Na efekty nie trzeba dość długo czekać, patrząc na ilość wiernych w Kościele i ilość przyśpieszającej apostazji. A może dziś już nie chodzi o ilość tylko o jakość? Jaki powinien być katolik? Czy taki, który sobie wybiera co mu pasuje. To nie jest Chrystus tylko szatan, który mówi nie przejmuj się niczym, korzystaj to wszystko jest twoje jeśli oddasz mi pokłon.

Hedonizm jest szatańskim planem w którym człowiek żyje tylko po to by korzystać z przyjemności. Czyli odwrócenie Krzyża Chrystusowego. Mamy Chrystusa naśladować ale nie przez pryzmat moich oczekiwań tylko tego co chce mi powiedzieć Jezus. Do czego jestem powołany. To, że powinienem się zmieniać ale w prawdzie i miłości Bożej nie ludzkiej, która jest jej wypaczeniem.

Świętość to życie w prawdzie. A prawdą jest to, że małżeństwo to sakramentalny związek kobiety i mężczyzny, aborcja jest odrzuceniem miłości Boga przez ludzi, homoseksualizm jest czynem potępiającym człowieka, Eucharystia jest najważniejszym i najpiękniejszych darem Boga dla ludzi, jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu to wszystko inne jest na swoim miejscu.

Reforma Kościoła powinna mieć miejsce ale we własnych strukturach tj. w gronie samych duchownych, którzy nie przestali być urzędnikami, a skostniałą świtą, którzy uważają, że są po to by to im służono. Oczywiście są wyjątki, dzięki Bogu, że jeszcze są.
Ostatnio zmieniony 2023-11-09, 10:57 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6450
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 890 times
Been thanked: 725 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-09, 11:02

I ty chcesz decydować, czy Msza będzie ważna?
Ryt świadczy o ważności Mszy?

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-11-09, 11:36

Arek pisze: 2023-11-09, 10:56 Reforma Kościoła powinna mieć miejsce ale we własnych strukturach tj. w gronie samych duchownych
Przecież Kościół to nie sami duchowni.
Jakikolwiek Kościół, w sensie denominacji, to wszyscy ludzie, którzy do niego należą.
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Arek » 2023-11-09, 12:44

CiekawaXO pisze: 2023-11-09, 11:02 I ty chcesz decydować, czy Msza będzie ważna?
Ryt świadczy o ważności Mszy?
Postępuje protestantyzacja Kościoła Katolickiego. Ja jestem zwykłym wiernym dla którego jest ważne, aby dogmaty były zachowane.. To nie ja o tym decyduje. Mówię o kierunku katolickim, który odchodzi od tego nawet na tle tego co mówili i czym żyli Święci.
Dla mnie jest obrazą gdy ktoś stoi tyłem do Boga, a zwraca się przodem do ludzi. I to o to tu chodzi. Jezus jest Centrum nie człowiek.

Dodano po 1 minucie 53 sekundach:
Ojciec.Pablito pisze: 2023-11-09, 11:36
Arek pisze: 2023-11-09, 10:56 Reforma Kościoła powinna mieć miejsce ale we własnych strukturach tj. w gronie samych duchownych
Przecież Kościół to nie sami duchowni.
Jakikolwiek Kościół, w sensie denominacji, to wszyscy ludzie, którzy do niego należą.
Z całym szacunkiem Ojciec, ale to nie ten taniec. Kościół powinien wewnętrzne szukać naprawy.
Ryba psuje się od głowy. Dlatego piszę o duchownych.
Ostatnio zmieniony 2023-11-09, 12:52 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2023-11-09, 12:50

Arek pisze: 2023-11-09, 10:56Reforma Kościoła powinna mieć miejsce ale we własnych strukturach tj. w gronie samych duchownych, którzy nie przestali być urzędnikami, a skostniałą świtą, którzy uważają, że są po to by to im służono. Oczywiście są wyjątki, dzięki Bogu, że jeszcze są.
P pierwsze, to reforma. Słowo wydaje mi się być całkowicie nieadekwatne do sytuacji.
Kościół żyje. Jak wszystko co żyje ewoluuje, rośnie (nie wszędzie), rozwija się, ale też dostosowuje do zmieniającego się otoczenia. I jednocześnie je kształtuje. Kościół to nie kler czy hierarchia, ale to my. Ogół wierzących. Gdy my się zmieniamy, to i Kościół się zmienia. Gdy my się rozwijamy, to Kościół się rozwija.
Wszelkie zmiany nie mogą się ograniczać do struktury. To za mało. Na pewno zmiany nie mogą się ograniczać do samych duchownych. Ważne też to, aby nie byli oni urzędnikami. Zdaję sobie sprawę ze zbiurokratyzowania Kościoła. To wynika ze skostniałej (rzeczywiście) hierarchii.
Kościół przechodzi u nas przyspieszone zmiany. Niemal wszystkie rządy światowe są lewicowe. Niestety Kościół też staje się, coraz bardziej liberolewicowy. Ale to od nas zależy, jak się zmienia. Synod o synodalności daje nam jakąś szansę na wyrażenie naszego zdania. Chodzi o to, aby nie ograniczać się do biadolenia na Forum, ale do zabierania głosu w naszych parafiach. I mówienia, mówienia tak długo, aż nasz głos zostanie usłyszany. Usłyszany przez tych, którzy żyją w bańce nieświadomości otoczeni klakierami z zakrystii. Ludźmi, którzy nie potrafią lub boją się powiedzieć proboszczowi prawdy w oczy.
Wiem, że nasze mówienie, zwykle, nie trafia. Ale, gdy tysiące będą mówić, to w końcu dotrze. Mam nadzieję.
Boleję nad tym, że proboszczowie są bardziej administratorami i urzędnikami, niż duszpasterzami. Chciałbym, aby zostały rozdzielone funkcje administracyjne od duszpasterskich. Aby wszyscy księża, a jest ich coraz mniej, mogli zajmować się wyłącznie duszpasterstwem. Aby mieli na to więcej czasu. Aby skupili się na tym, do czego potrzebne są święcenia. Zamiast sprawami finansowymi czy organizacyjnymi. Może wtedy będą mieć czas na dialog z parafianami. Nie tylko z tymi okupującymi zakrystie. Ale też z tymi, do których trzeba wyjść. Spytać o ich problemy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Arek » 2023-11-10, 09:53

Jestem zatroskany o Kościół Powszechny. Zamierzam iść do mojego Probosza lub wikariusza, aby mi wytłumaczył co się dzieje dziś w Rzymie i jakie konsekwencje/zmiany mogą mieć miejsce. Co to oznacza dla zwykłego wiernego jeśli chodzi np. o formę Mszy Świętej, czy inne Sakramenty i obrzędy.

Według mnie wierni powinni być informowani o obecnej sytuacji w Kościele. Ale w jasny sposób, konkretnie to co naprawdę następuje.
Proponuję, także Wam rozpoczęcie takich rozmów w Parafiach.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4222 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2023-11-10, 10:03

Arek pisze: 2023-11-10, 09:53 Zamierzam iść do mojego Probosza lub wikariusza, aby mi wytłumaczył co się dzieje dziś w Rzymie i jakie konsekwencje/zmiany mogą mieć miejsce.
Pas transmisyjny. Wyłącznie z góry do dołu. Uważam to za błąd. Uważam, że nie można się ograniczać d próśb o wyjaśnienie, zwłaszcza tego, czego sami nie rozumieją. Trzeba z nimi rozmawiać. Przedstawiać swoje obawy i oczekiwanie. I wysłuchiwać też tego, jakie oni zajmują stanowisko.
Jeśli wierzysz w Kościół Powszechny, to ta powszechność zobowiązuje Ciebie do posiadania i wyrażania swojego stanowiska. Nie tylko na Forum, ale wszędzie w Kościele. Do powszechnej dyskusji w parafii i w lokalnej, jak i globalnej wspólnocie wiernych.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ