Synod o synodalności

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19128
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2634 times
Been thanked: 4642 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: Marek_Piotrowski » 2024-01-01, 16:05

Rozmycie odpowiedzialności w związki z dopuszczaniem rzeczy niedopuszczalnych.
Dużo wskazuje na to, że synod ma je usprawiedliwiać "głosem ludu".
Uwielbiam mieć rację, ale tym razem mam nadzieję, że się mylę. Bardzo bym tego chciał.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2024-01-01, 18:12

Wydaje mi się, że każdy widzi to, co chce zobaczyć.
Ja w Synodzie o synodalności widzę gorącą chcę naprawy tego, co nie jest dobre w Kościele.
Teraz na tapecie mamy uzdrowienie relacji księża - parafianie. Oraz sposoby zmiany stosunku uczniów do lekcji religii. Sposoby uzdrowienia tychże.
Trzecim tematem jest omawianie, jak przekonać księży, do pozwolenie na większą aktywność wiernych w Kościele.
Uważam, że jest o tematyka prowadząca do konstruktywnych wniosków. Choć mam duże wątpliwości, czy uda się przebić przez beton proboszczów, którzy boją się jakichkolwiek zmian. A najbardziej dialogu z parafianami.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: kazik95 » 2024-01-01, 19:10

Andej pisze: 2024-01-01, 18:12 Teraz na tapecie mamy uzdrowienie relacji księża - parafianie. Oraz sposoby zmiany stosunku uczniów do lekcji religii. Sposoby uzdrowienia tychże.
Jakie macie pomysły na zmianę stosunku uczniów do lekcji religii?
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2024-01-01, 19:30

Wyprowadzenia lekcji ze szkoły lub takie ustawienie godzin i formy zajęć, aby lekcje te nie kojarzyły się z obowiązkiem nauki, ani rygorem szkolnym. Ale z dobrowolnością.
Zaangażowanie do nauki rodziców, aby nie było dysonansu, gdy rodzice w domu nie przestrzegają zasad wiary, ale zmuszają dziecko do uczęszczania na lekcje.
Rezygnacja z nauki religii na rzecz katechezy.
Wywalenie obecnych programów nauczania i połączenie katechezy z elementami teologii, filozofii, etyki i religii.
Nauka powinna uwzględniać konkretne zainteresowania dzieci, udzielać odpowiedzi na nurtujące je pytania.
Wykorzystywać w nauce nowoczesne formy przekazu podcasty, filmiki, animacje.
Łączyć naukę z formami sportu i wypoczynku.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14999
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: Dezerter » 2024-01-01, 22:11

Marek_Piotrowski pisze: 2024-01-01, 16:05 Rozmycie odpowiedzialności w związki z dopuszczaniem rzeczy niedopuszczalnych.
Dużo wskazuje na to, że synod ma je usprawiedliwiać "głosem ludu".
Uwielbiam mieć rację, ale tym razem mam nadzieję, że się mylę. Bardzo bym tego chciał.
No to "głosie ludu" odezwij się i przez swojego proboszcza/biskupa daj głos Franciszkowi co o tym myślisz, bo jak ty nie dasz, to nasze siostry forumowe dadzą
A jak nie chcesz/nie możesz przez swojego to ja prześlę przez mojego

Ja dzisiaj posiedziałem i poczytałem i odpowiadam (na brudno ):
1. Sugestie/komentarz w odniesieniu do „Sprawozdania podsumowującego” (całość lub wybrane punkty).
Pozytywnie oceniam zaangażowane, czy zaproszenie prezbiterów, zakonników, diakonów i świeckich obydwu płci na Synod - jest to dla mnie bardzo czytelny znak, że wszyscy jesteśmy zaproszeni do odpowiedzialności i troski o sprawy Kościoła.

Budujące jest również, że Papież dba o dobre stosunki z innymi denominacjami wyrażające się wspólna modlitwą.
CZĘŚĆ I – OBLICZE KOŚCIOŁA SYNODALNEGO
1. Synodalność: doświadczenie i rozumienie
Bez uwag czy refleksji
2. Zgromadzeni i posłani przez Trójcę
f) „Aby urzeczywistnić prawdziwe wsłuchiwanie się w wolę Ojca, wydaje się konieczne pogłębienie kryteriów rozeznawania kościelnego z teologicznego punktu widzenia, tak aby odniesienie do wolności i nowości Ducha było odpowiednio skoordynowane z wydarzeniem Jezusa Chrystusa, które dokonało się „raz na zawsze” (Hbr 10, 10). Wymaga to przede wszystkim wyjaśnienia relacji między słuchaniem Słowa Bożego poświadczonego w Piśmie Świętym, przyjęciem Tradycji i Magisterium Kościoła oraz prorockim odczytywaniem znaków czasu.”
Bardzo słuszna uwaga i kolejność też nie jest przypadkowa
-Słowo Boże
-Tradycja
- Magisterium Kościoła
- prorockie odczytywanie znaków czasu – rozumiane przeze mnie jako prowadzenie Duchem św.
Nie może być tak, że owo prowadzenie, ani wydedukowane teologicznie przepisy Magisterium będą sprzeczne z dwoma pierwszymi czyli Tradycją i Pismem. Mam nadzieję, że nie ma na to zgody w umyśle i duchu żadnego dojrzałego katolika. Wierzę, że nigdy decyzje Synodu nie postawią żadnego z nas przed tragicznym wyborem czy słuchać Słowa i Tradycji, czy Magisterium które źle odczyta znaki czasu i prowadzenie Ducha.
i)” Należy rozwijać wkład, jaki lectio divina i różne tradycje duchowe, starożytne i najnowsze, mogą zaoferować praktyce rozeznawania. Rzeczywiście, należy docenić wielość form i stylów, metod i kryteriów, które Duch Święty sugerował na przestrzeni wieków i które stanowią część dziedzictwa duchowego Kościoła.”
- całkowicie popieram i pochwalam, że studiowanie Biblii staje się w naszej diecezji coraz bardziej dostępne. Dobra praktyka i owocną a zarazem przygarniająca czasami ludzi z peryferium Kościoła to praktyka medytacyjna Imienia Jezus. Zgadzam się, że należy doceniać wielość form i stylów, metod dochodzenia do Boga. Możemy się pięknie wewnątrz różnić, wzajemnie ubogacać i dawać wiernym duchowość odpowiadającą ich temperamentowi, potrzebom, czy odpowiednią do stopnia dojrzałości duchowej i wiekowej.
„Propozycje
j) Proponuje się przeprowadzenie i zaadaptowanie Rozmowy w Duchu Świętym”
Nie wiem co to jest niestety, pomimo 5 lat doświadczenia w ruchu charyzmatycznym, ale nawet jak dla mnie brzmi dość niebezpiecznie.
Ad 3. Wejście do wspólnoty wiary: inicjacja chrześcijańska.
c) „(…)Dzięki namaszczeniu Duchem Świętym, który „uczy wszystkiego” (1 J 2, 27), wszyscy wierzący posiadają wyczucie prawdy Ewangelii, zwane sensus fidei. Polega on na pewnym zespoleniu z rzeczywistościami Bożymi i zdolności do intuicyjnego uchwycenia tego, co jest zgodne z prawdą wiary. Procesy synodalne wzmacniają ten dar i pozwalają zweryfikować istnienie konsensusu wiernych (consensus fidelium), który stanowi kryterium pewne dla określenia, czy dana doktryna lub praktyka należy do wiary apostolskiej.”
Bardzo odważna teza i przywołująca mi znaną i praktykowaną w Kościele starożytnym zasadę „Vox populi, vox Dei” – tylko , że na dzień dzisiejszy ta „weryfikacja i konsensus wiernych” w sprawie ewentualnego błogosławienia par homoseksualnych jest wyraźnie na NIE
– pisze o opinii mojej, mojej rodzinie, parafii, czy forum zchrystusem.pl.
Ale jestem przekonany, że jest to wyraźny, oddolny głos Ducha w obronie Słowa i Tradycji i nauczanie Magisterium z XX minionych wieków. Jestem przekonany, że ani Prefekt Kongregacji Ratzinger czegoś takiego by nie napisał, ani papież Jan Paweł II by tego nie podpisał. W swojej ograniczoności i omylności zakładam jednak, że mogę się mylić.
„d) Bierzmowanie w pewien sposób czyni łaskę Pięćdziesiątnicy wieczną w Kościele.”
Dlatego należy go ścisłe powiązać z REO/Seminarium odnowy wiary/Nowym życiem /Kursem Alfa, by obok katechizacji była również „ewangelizacja charyzmatyczna”.
Zaproszenie młodych, kompetentnych, ortodoksyjnych i charyzmatycznych osób do prowadzenia zajęć z młodzieżą.
Bez tego młodzież nadal będzie odpływać z Kościoła
„l) Drugi krok odnosi się do wskazywanej przez wielu potrzeby uczynienia języka liturgicznego bardziej dostępnym dla wiernych”
Bardzo sensowny i ważny postulat – moje rozwinięcie:
Powołać komisję językoznawców, która przejrzy zarówno Mszał jak pieśni kościelne) (część z nich, z całym szacunkiem dla tradycji, powinna odejść do historii, albo pozostać do stosowania tylko w szczególnych okazjach.)
Używanie latynizmów jest coraz mniej zrozumiałe nawet dla osób dobrze wykształconych.
„m) Pragniemy również nadal angażować chrześcijan innych wyznań w katolickie procesy synodalne na wszystkich poziomach i zaprosić więcej braterskich delegatów na następną sesję Zgromadzenia w 2024 roku.”
Czym innym godna pochwały wspólna modlitwa, czym innym wysłuchanie gościa w jakimś temacie gdzie moglibyśmy czegoś się nauczyć, a czym innym i raczej niedopuszczalnym jest ich pełne uczestnictwo w obradach, a już całkowicie moim zdaniem niedopuszczalne jest głosowanie niekatolików, czy wspólne redagowanie końcowych postanowień Synodu.
„Propozycje
n) Dostrzega się potrzebę większej kreatywności w ustanawianiu posług zgodnie z potrzebami Kościołów lokalnych, ze szczególnym zaangażowaniem ludzi młodych. Można pomyśleć o dalszym rozszerzeniu zadań ustanowionej posługi lektora, które już dziś nie ograniczają się do roli pełnionej podczas liturgii. W ten sposób można by stworzyć prawdziwą posługę Słowa Bożego, która w odpowiednich kontekstach mogłaby obejmować także głoszenie kazań.”
Moim zdaniem za daleko idąca propozycja i sprzeczna z XX wiekami praktyki z tymi kazaniami. A co niby miałby prezbiter robić? Słuchać i uczyć się? Obniżenie poziomu kazań (poza nielicznymi zapewne wyjątkami) to nie jest dobra droga.
Natomiast nie padła tu moim zdaniem lepsza propozycja, by lektorzy/wyznaczeni i przeszkoleni świeccy zostali dopuszczeni do czytania Ewangelii, prowadzenia nabożeństw, modlitw okolicznościowych, różnych sakramentaliów.

Do Str 21
Moim zdaniem tylko z tymi kazaniami chcą się posunąć za daleko i z udziałem innych chrześcijan choć tu nie wiem jak było i być może dmucham na zimne
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2024-01-02, 09:21

Dezerter pisze: 2024-01-01, 22:11„Propozycje
j) Proponuje się przeprowadzenie i zaadaptowanie Rozmowy w Duchu Świętym”
Nie wiem co to jest niestety, pomimo 5 lat doświadczenia w ruchu charyzmatycznym, ale nawet jak dla mnie brzmi dość niebezpiecznie.
Jakoś inaczej to rozumiem. Raczej jako otwarcie się na światło Ducha świętego. Raczej nawiązanie do modlitwy, którą odmawia się zawsze na rozpoczęcie i zakończenie dyskusji synodalnych. Ale to moje subiektywne rozumienie.
Dezerter pisze: 2024-01-01, 22:11„Propozycje
c) „(…)Dzięki namaszczeniu Duchem Świętym, który „uczy wszystkiego” (1 J 2, 27), wszyscy wierzący posiadają wyczucie prawdy Ewangelii, zwane sensus fidei. Polega on na pewnym zespoleniu z rzeczywistościami Bożymi i zdolności do intuicyjnego uchwycenia tego, co jest zgodne z prawdą wiary. Procesy synodalne wzmacniają ten dar i pozwalają zweryfikować istnienie konsensusu wiernych (consensus fidelium), który stanowi kryterium pewne dla określenia, czy dana doktryna lub praktyka należy do wiary apostolskiej.”
Bardzo odważna teza i przywołująca mi znaną i praktykowaną w Kościele starożytnym zasadę „Vox populi, vox Dei” – tylko , że na dzień dzisiejszy ta „weryfikacja i konsensus wiernych” w sprawie ewentualnego błogosławienia par homoseksualnych jest wyraźnie na NIE
– pisze o opinii mojej, mojej rodzinie, parafii, czy forum zchrystusem.pl.
Ale jestem przekonany, że jest to wyraźny, oddolny głos Ducha w obronie Słowa i Tradycji i nauczanie Magisterium z XX minionych wieków. Jestem przekonany, że ani Prefekt Kongregacji Ratzinger czegoś takiego by nie napisał, ani papież Jan Paweł II by tego nie podpisał. W swojej ograniczoności i omylności zakładam jednak, że mogę się mylić.
Ja to rozumiem, nie jako decydujący głos oddolny, ale wsłuchanie się w głos ludu. Rozumiem to, jako nawoływanie do dialogu. A w szczególności do zerwania z panującym paternalizmem. Mi przeszkadza jednokierunkowy przepływ. Wyłącznie z ambony do ludu. Bez sprzężenia zwrotnego. Przeszkadza mi unikanie przez księży odpowiadania na trudniejsze pytania. A jeśli już jest odpowiedź, to argumentacja: Tak, bo tak.
„d) Bierzmowanie w pewien sposób czyni łaskę Pięćdziesiątnicy wieczną w Kościele.”
Dlatego należy go ścisłe powiązać z REO/Seminarium odnowy wiary/Nowym życiem /Kursem Alfa, by obok katechizacji była również „ewangelizacja charyzmatyczna”.
Zaproszenie młodych, kompetentnych, ortodoksyjnych i charyzmatycznych osób do prowadzenia zajęć z młodzieżą.
* Nie wiem, czy wiązanie czegoś z czymś nie jest przesadą.
* Zaangażowanie charyzmatyków - dobry pomysł. Ale skąd ich brać. To muszą być ludzie, którzy kochają to, co robią. Tak jak w szkole, gdy nauczyciel zakochany w swoim przedmiocie, to porywa całą klasę i wszyscy się dobrze uczą tego przedmniotu.
Dezerter pisze: 2024-01-01, 22:11„Propozycje
n) Dostrzega się potrzebę większej kreatywności w ustanawianiu posług zgodnie z potrzebami Kościołów lokalnych, ze szczególnym zaangażowaniem ludzi młodych. Można pomyśleć o dalszym rozszerzeniu zadań ustanowionej posługi lektora, które już dziś nie ograniczają się do roli pełnionej podczas liturgii. W ten sposób można by stworzyć prawdziwą posługę Słowa Bożego, która w odpowiednich kontekstach mogłaby obejmować także głoszenie kazań.”
Moim zdaniem za daleko idąca propozycja i sprzeczna z XX wiekami praktyki z tymi kazaniami. A co niby miałby prezbiter robić? Słuchać i uczyć się? Obniżenie poziomu kazań (poza nielicznymi zapewne wyjątkami) to nie jest dobra droga.
Natomiast nie padła tu moim zdaniem lepsza propozycja, by lektorzy/wyznaczeni i przeszkoleni świeccy zostali dopuszczeni do czytania Ewangelii, prowadzenia nabożeństw, modlitw okolicznościowych, różnych sakramentaliów.
Tu mam całkowicie przeciwne zdanie. W obu kwestiach. Właśnie czytanie Ewangelii ma szczególne znaczenie. To jest przejawem szczególnego znaczenia Biblii. Wydaje mi się, że to co najświętsze, powinno zostać w gestii księdza.
Kazania mogą też wygłaszać diakoni. Obserwuję, poza pewnymi wyjątkami, bardzo niski poziom kazań. W większości księża odwalają to rutynowo. Przykro mi, ale nieraz już zarzucałem im, że mówią głupoty. Bo tak jest. W Kościele wiele się zmieniło. Kiedyś księża byli grupą wybijającą się ponad społeczeństwo pod względem wiedzy, nie tylko teologicznej. Dziś wierni, przynajmniej zauważają i wytykają im błędy teologiczne i liturgiczne. Bo większość z nich "jedzie na pamięć", tak jak starzy kierowcy. Gdybym miał oceniać księży, którzy głoszą kazania (stale jak też gościnnie) u mnie, to w skali od 0 do 10 tylko jednemu wystawiłbym ocenę 7,5 (temu, którego linkowałem - rezydent do posługi w szpitalu). Drugiemu 6. Proboszczowi 3, może 3,5. Jeszcze gościnnemu 4. A szefowi seminarium, który też bywa, co najwyżej 1 (choć to mądry człowiek, ale co tego jeśli nie potrafi). Spośród księży, którzy się przewijali większość ocen byłaby na poziomie 2 (od 0,5 do 3). Mam świadomość, że zaniżam skalę, ale odnoszę do to księdza, któremu jak jedynemu mógłbym dąć 10, bo nikogo lepszego od niego nie słyszałem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14999
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: Dezerter » 2024-01-02, 17:12

Andeju - 4 Ewangelię każdy z nas i to z błogosławieństwem Bożym i Kościoła czyta w domu, na wspólnocie, w innym zgoromadzeniu nawet w kosciele
czemu niby w kościele na Eucharystii- nie? brak jakiegokolwiek rozumnego , czy duchowego powodu dla mnie

Sam piszesz, że nawet diakoni i prezbiterzy mają niski pozom kazań, a co dopiero jak byśmy mieli wygłosić je ja, ty, czy Ciekawa.
Ostatnio zmieniony 2024-01-02, 17:13 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2024-01-02, 17:57

W sumie wydaje się, że masz rację. Tym bardziej, że w niekórych kościołach jest too praktykowane. Aczkolwiek spotyka się to z dezaprobata chierarchii.

We Wstępie do Mszału Rzymskiego nie ma w zasadzie kategorycznych zaleceń. Aczkolwiek są sugestie.

Choć ja osobiście wolałbym mówić kazania, niż czytać Ewangelię. Sądzę, że lepiej bym się wywiązywał z głoszenia kazań, niż z czytania. A po kilku próbach, zapewne opanowałbym poziom wyższy od przeciętnego prezentowanego przez księży parafialnych. Może to zarozumialstwo (może na pewno), ale sądzę, że nie byłoby z tym kłopotu. Choć wymagałoby dość dużego wkładu pracy. Przynajmniej na początku.

Poniże cytuję fragmenty wstępu. Co, nieco, popodkreślałem.

Modlitwy i inne części należące do kapłana

10. Pierwsze miejsce wśród części liturgii należących do kapłana zajmuje Modlitwa eucharystyczna, punkt szczytowy całej akcji liturgicznej. Należą do niego również kolekta, modlitwa nad darami i modlitwa po Komunii. Kapłan, który przewodniczy zebranym, zastępuje Chrystusa, kieruje te modlitwy do Boga w imieniu całego świętego ludu i wszystkich obecnych. Słusznie, więc nazywają się je „modlitwami przewodniczącego” (orationes praesidentiales).
11. Do kapłana, jako przewodniczącego zgromadzenia, należy również wypowiadanie niektórych pouczeń oraz formuł wprowadzających i kończących, przewidzianych w samym obrzędzie. Te pouczenia z natury nie wymagają, aby wygłaszano je dosłownie w takiej formie, w jakiej podano je w mszale; dlatego może się okazać rzeczą właściwą, przynajmniej w pewnych wypadkach, dostosowanie ich do prawdziwych potrzeb wspólnoty. Do kapłana przewodniczącego należy również głoszenie słowa Bożego i udzielenie końcowego błogosławieństwa. Może też w bardzo zwięzłych słowach wprowadzać wiernych w niektóre części liturgii, a mianowicie przed rozpoczęciem akcji liturgicznej: w treść Mszy dnia; przed
czytaniami: w liturgię słowa, przed prefacją: w Modlitwę eucharystyczną. Przed rozesłaniem wiernych kapłan może swoim słowem zakończyć całą akcję liturgiczną.
12. Sama natura „modlitw przewodniczącego” wymaga, aby wymawiano je głośno i wyraźnie, a wszyscy słuchali ich z uwagą. Gdy więc kapłan je wypowiada, nie może być innych modlitw lub śpiewów, nie wolno również grać na organach czy innych instrumentach muzycznych.
13. Kapłan modli się nie tylko jako przewodniczący w imieniu całej wspólnoty, niekiedy modli się wyłącznie we własnym imieniu, aby swój urząd spełniać z większym skupieniem i głębszą pobożnością. Modlitwy tego rodzaju odmawia się po cichu.

35. Sama liturgia uczy, że czytanie Ewangelii należy otoczyć najwyższym szacunkiem, ponieważ wyróżnia je spośród innych czytań specjalnymi honorami: duchowny wyznaczony do głoszenia Ewangelii otrzymuje błogosławieństwo lub przygotowuje się przez modlitwę; wierni przez aklamację przyjmują i wyznają, że Chrystus jest obecny i do nich mówi; księdze Ewangelii oddaje się oznaki czci.

42. W niedziele i święta obowiązujące należy głosić homilię podczas wszystkich Mszy odprawionych z udziałem ludu. Można ją opuścić tylko z poważnej przyczyny. Natomiast poleca się ją w pozostałe dni, zwłaszcza w dni powszednie Adwentu, Wielkiego Postu i Okresu Wielkanocnego, a także w inne święta i przy innych okazjach, gdy wierni liczniej przybywają do kościoła.
Zwykle homilię powinien głosić kapłan celebrujący
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Arek » 2024-02-02, 14:29

Śmiem twierdzić, że synod o synodalności był z góry zaplanowaną akcją hierarchów kościelnych. Jednym z założeń było zrobienie z wiernych zakładników, by potem usprawiedliwić to na sposób polityczny zakładając, że przecież sposób jest demokratyczny. Datą rozpoczęcia nowego nauczania jest data śmierci Benedykta XVI.
Niestety śmiem także twierdzić, że plan Franciszka jest planem szatańskim, niezgodnym z nauczaniem Kościoła, a wyznawcami fałszywego kościoła mają się okazać wszyscy ludzie bez względu co wyznają i jak żyją. Ta fałszywa doktryna otwiera szeroką bramę do zguby. A jej wyznawcy będą opływać w namiętnościach tego świata. Tym sposobem Papież sam się wykluczył z Jedynego i Prawdziwego Kościoła, którego początkiem i końcem jest Jezus Chrystus.
Drodzy bracia i siostry nie musicie mi wierzyć ale sami jeśli Prawdy szukać będziecie Bóg otworzy Wam serca, by ją poznać. Weryfikujące wszystko i badajcie. Jedyną przeszkodą w znalezieniu Prawdy jest grzech. A więc Ci, którzy nie odrzucą grzesznego życia, Prawdy nie poznają.
Dziś są już dwa kościoły. Oprócz Prawdziwego jest także jawny fałszywy. Nie wszystkim będzie dane to rozpoznać i wielu zgubi drogę. Czas jest krótki, więc nie marnujmy go bezpowrotnie.
Ostatnio zmieniony 2024-02-02, 14:48 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Andej » 2024-02-02, 17:52

Arek pisze: 2024-02-02, 14:29 Śmiem twierdzić, że synod o synodalności był z góry zaplanowaną akcją hierarchów kościelnych.
Rzeczywiście jest. Ale oprócz garstki zapaleńców, jest morze sprzeciwu. Przede wszystkim z lenistwa. A na poziomie parafii jest faktyczny opór proboszczów, przy jednoczesnej werbalnej akceptacji. Wierni pragną większej aktywności, wychodzenia księży do ludu, a proboszczowie nie maja czasu. I boją się, że mogą coś utracić ze swojej autorytarnej wszechwładzy.
Najważniejszym problemem i zadaniem Synodu o synodalności jest dialog. Jest zerwanie z jednostronnym przekazem wyłącznie góry, z ambony. I umożliwienie dialogu, zadawania pytań, dokształcania się, doskonalenia w wierze. A do tego konieczne jest pasterstwo połączone z partnerstwem. Tworzenie wspólnot prawdziwych, z rozgałęzionymi relacjami poziomymi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1722
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 354 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Morkej » 2024-02-02, 17:53

Arek pisze: 2024-02-02, 14:29 Niestety śmiem także twierdzić, że plan Franciszka jest planem szatańskim, niezgodnym z nauczaniem Kościoła (...) Tym sposobem Papież sam się wykluczył z Jedynego i Prawdziwego Kościoła, którego początkiem i końcem jest Jezus Chrystus.
Arek pisze: 2024-02-02, 14:29 Dziś są już dwa kościoły. Oprócz Prawdziwego jest także jawny fałszywy. Nie wszystkim będzie dane to rozpoznać i wielu zgubi drogę. Czas jest krótki, więc nie marnujmy go bezpowrotnie.
Arku, uargumentowałbyś swoje twierdzenia? Przyznasz, że jednak to są dość poważne zarzuty i wypadałoby, aby rozwinąć te ogólniki.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14999
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: Dezerter » 2024-02-02, 19:02

Arek pisze: 2024-02-02, 14:29 Śmiem twierdzić, że synod o synodalności był z góry zaplanowaną akcją hierarchów kościelnych. Jednym z założeń było zrobienie z wiernych zakładników, by potem usprawiedliwić to na sposób polityczny zakładając, że przecież sposób jest demokratyczny. Datą rozpoczęcia nowego nauczania jest data śmierci Benedykta XVI.
Jaka "data nowego nauczania"?, jakiego nauczania nowego - do jakiej się ty teorii spiskowej dorwałeś?
i pomyśleć, że ty chciałeś mnie niedawno rozliczać z głoszenia niekatolickiej nauki :-j
Niestety śmiem także twierdzić, że plan Franciszka jest planem szatańskim, niezgodnym z nauczaniem Kościoła
Ponieważ ty nie gdybasz, nie pytasz tylko "twierdzisz" - więc twierdzenie trzeba udowodnić, albo odwołać i przeprosić, bo w przeciwnym razie za takie "twierdzenia" ponosi się surowe konsekwencje
§ 5
Każdego uczestnika dyskusji obowiązuje odnoszenie się z szacunkiem do innych osób i instytucji. W szczególności do Boga, Pisma świętego i całej uznanej przez lud wierny strefy sacrum. W związku z tym całkowicie zabrania się:
5c - obrażania Kościoła i jego przedstawicieli,
5e - propagowania treści sprzecznych z wiarą katolicką i Nauką Kościoła,
5f - dokonywania arbitralnych ocen Boga, bóstw, instytucji i ludzi, w szczególności negatywnych (nie dotyczy ocen zachowań, faktów, czynów),
Tym sposobem Papież sam się wykluczył z Jedynego i Prawdziwego Kościoła, którego początkiem i końcem jest Jezus Chrystus.
Na razie tym co napisałeś to sam się wykluczasz :(
Drodzy bracia i siostry nie musicie mi wierzyć ale sami jeśli Prawdy szukać będziecie Bóg otworzy Wam serca, by ją poznać. Weryfikujące wszystko i badajcie. Jedyną przeszkodą w znalezieniu Prawdy jest grzech. A więc Ci, którzy nie odrzucą grzesznego życia, Prawdy nie poznają.
Pomyślmy nad tym co napisałeś - nie mam trwałego przywiązania do grzechu, jestem w stanie Łaski Uświęcającej więc zgodnie z twoimi
słowami :
- zawsze szukałem Prawdy i moim zawołaniem jest "Nie ma większej religii ponad Prawdę"
- zawsze wszystko weryfikowałem i badałem
w związku z powyższym rozeznaje, że jesteś w błędzie i to bardzo poważnym - nawróć się bracie i zmień myślenie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Arek » 2024-02-02, 19:03

Moje argumenty to czyny Papieża i czyny ludzi z Jego otoczenia. Już wkrótce dowody będą bardziej widoczne. Ale Ci, którzy nie będą się naprawiać ich nadal nie będą dostrzegać. Za kilka dni będę rozmawiać z księdzem z mojej Parafii m.in. w tej sprawie, mam kilka pytań, więc je zadam.

Zaznaczyłeś Dezerterze na czerwono rzeczy, którymi podważam swoje stanowisko? Proszę udowodnij, że się mylę w którymkolwiek punkcie lub cokolwiek podważam w nauczaniu Kościoła Rzymskokatolickiego.

Niech Dobry Bóg ma nas w swojej opiece i Papieża Franciszka.
Ostatnio zmieniony 2024-02-02, 19:12 przez Arek, łącznie zmieniany 4 razy.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14999
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Synod o synodalności

Post autor: Dezerter » 2024-02-02, 20:00

§ 5
Każdego uczestnika dyskusji obowiązuje odnoszenie się z szacunkiem do innych osób i instytucji. W szczególności do Boga, Pisma świętego i całej uznanej przez lud wierny strefy sacrum. W związku z tym całkowicie zabrania się:
5c - obrażania Kościoła i jego przedstawicieli, (czyli papieża)
5e - propagowania treści sprzecznych z wiarą katolicką i Nauką Kościoła, (synodalność należy do Tradycji Kościoła, we współczesny Synod o synodalności angażowany jest cały Kościół )
5f - dokonywania arbitralnych ocen Boga, bóstw, instytucji i ludzi, w szczególności negatywnych (nie dotyczy ocen zachowań, faktów, czynów)
jw
Te pokreślone punkty złamałeś i czekam na to co napisałem powyżej, albo poniesiesz konsekwencje
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Synod o synodalności

Post autor: Arek » 2024-02-02, 20:14

Synod o synodalności nie może mieć na sztandarach Tradycji, bo brali w nim udział m.in. wierni, nie ochrzczeni, wyznawcy innych religii, ateiści. Wcześniejsze Synody były opatrzone wyłacznie duchownymi Kościoła Katolickiego.
Reszty punktom nie zaprzeczyłem, jeśli uważasz inaczej to proszę szczególowo, a nie sloganami.
Od dawna uważam, że grasz swoją polemiką wyroczni i cara. Nie tędy droga. Papież też usuwa Biskupów, którzy się z nim nie zgadzają i to niektórych prosto na bruk.
Nie krocz tą drogą drogi bracie, bo może się okazać, że ciemność może być większa niż może Ci się wydawać.

Mam do Ciebie pytanie czy idąc tokiem nauk współczesnych Papieża, w przyszłości papieżem może zostać Buddysta? Albo ateista, a może już bez problemu homoseksualista i już nie tylko daleko posuniętego ekumenizmu na drodze nikogo nie wykluczania.
Ostatnio zmieniony 2024-02-02, 20:16 przez Arek, łącznie zmieniany 2 razy.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

ODPOWIEDZ