Ludzkość wprowadzana w religie lucyferiańską

[Albertus]

Brzmi jak teoria spiskowa ale to jak najbardziej na poważnie ksiądz Skrzypczak.

Nie bardzo wiedziałem gdzie to umieścić i ewentualnie przedyskutować więc zakładam nowy temat.

Gorąco zachęcam do obejrzenia!

https://www.youtube.com/watch?v=DGYwi5ECCWU

[Andy72]

Możesz streścić? chcę obejrzeć ale to 33 minuty

[Albertus]

Możesz streścić? chcę obejrzeć ale to 33 minuty

No niestety ale się nie da. Za dużo treści. Temat tylko dla chętnych do obejrzenia.

A ogólne streszczenie masz pod filmikiem.

[Dezerter]

No obejrzałem i tam jest o kryzysie w Kościele, ale nie o wprowadzania ludzkości czy Kościoła w religie lucyferiańską
więc tytuł jak w Fakcje (przepraszam Albertusie)

[Andy72]

Teraz modne słowo - clickbajt

[sądzony]

Też obejrzałem. Rozjazd pomiędzy światem, a duchowością to chyba od zawsze był. Dziś się wzmaga bo świat zubaża naszą relacyjność.
A co do kryzysu w Kościele to zbyt krótko w nim jestem, by się wypowiadać.

[Dezerter]

ks. Skrzypczak jest niewątpliwie erudytą miałem jego wykłady na Studium dla doradców życia rodzinnego - bardzo ciekawe i mówił o wiele więcej o zagrożeniach i mechanizmach we współczesnym świecie i Kościele.
Nie zgodzę się kompletnie z jego ostatnią wizją od SWII do przyszłości sielskiej i idealnej

[Albertus]

No obejrzałem i tam jest o kryzysie w Kościele, ale nie o wprowadzania ludzkości czy Kościoła w religie lucyferiańską
więc tytuł jak w Fakcje (przepraszam Albertusie)

Tytułu nie wymyślałem tylko wziąłem go z pod filmiku.

Ale trzeba przyznać że zwraca uwagę.

Dodano po 1 minucie 18 sekundach:

Nie zgodzę się kompletnie z jego ostatnią wizją od SWII do przyszłości sielskiej i idealnej

Ja to raczej odebrałem jako pewną iskierkę nadziei a nie jako wizję.

[Dezerter]

Ja też, tylko czy realną?
czy to nie będzie taki mityczny mesjasz na, którego żydzi nadal czekają ...
Ks. mówi wiele o Zachodniej Europie i tu nie potrafię się odnieść, natomiast w Polsce żadnych nowoczesności nie było po SWII i wszystkie zmiany zachodziły powoli i spokojnie czyli ewolucyjnie.
Z jednym się zgodzę i podkreślę, bo mówię i namawiam do tego od jakichś 20 lat - odnowa Kościoła ma być powrót do korzeni chrześcijaństwa, czyli Biblia i Tradycja starożytna. Dlatego Ja jestem sympatykiem Odnowy a ty Albertusie Neo, bo obie wspólnoty na różny sposób realizują ten postulat.

[Albertus]

Ja też, tylko czy realną?
czy to nie będzie taki mityczny mesjasz na, którego żydzi nadal czekają ...
Ks. mówi wiele o Zachodniej Europie i tu nie potrafię się odnieść, natomiast w Polsce żadnych nowoczesności nie było po SWII i wszystkie zmiany zachodziły powoli i spokojnie czyli ewolucyjnie.
Z jednym się zgodzę i podkreślę, bo mówię i namawiam do tego od jakichś 20 lat - odnowa Kościoła ma być powrót do korzeni chrześcijaństwa, czyli Biblia i Tradycja starożytna. Dlatego Ja jestem sympatykiem Odnowy a ty Albertusie Neo, bo obie wspólnoty na różny sposób realizują ten postulat.

Ks Skrzypczak nie wypowiada się jakoś szczególnie negatywnie o SWII, mówi raczej o poważnych zniekształceniach tego nauczania.

A odnośnie powrotu do korzeni to o ile chodzi o kwestie liturgiczne i formacyjne to jak najbardziej w tym zakresie można uznać pewne rzeczy w ruchach posoborowych takich jak OWDŚ i czy NEO jako pewien powrót do korzeni natomiast wszelkie tendencje do liberalizacji i dostosowania do tego co mówi świat chrześcijańskiej moralności nie jest żadnym powrotem do korzeni ale totalnym odejściem od korzeni. I taki pogląd, mam nadzieję, będzie nadal dominował w NEO i mam nadzieję że taki dominuje też w OWDŚ .

[Dezerter]

Moralność jest przereklamowana i przewartościowana w Kościele - moim zdaniem jest kilka spraw o wiele ważniejszych dla chrześcijanina.
W całym ST najważniejsze było czyńcie sobie ziemie podana i rozmnażajcie się - a w jaki sposób to już jak znasz historie patriarchów i królów to sam przyznasz, że rozpasanie seksualne było wielkie a mimo to Bóg im błogosławił, bo spełniali podstawowy nakaz - rozmnażajcie się
Zobacz teraz jak chrześcijanie bardzo zmienili to naturalne i ludzkie zachowanie.
Coraz bardziej badając temat dochodzę do wniosku, że w moralizowaniu i widzeniu grzeszności wszędzie tam gdzie seks poszliśmy w złym kierunku i nałożyliśmy na wiernych ciężary nie do uniesienia . Nikt w Kościele starożytnym nie właził ludziom do łóżek i nie zaglądał pod kołdrę i nie mówił co i jak tam mają robić
Czas wrócić do korzeni i już się to dzieje (ku zgorszeniu tych co lubią zaglądać)

[Andy72]

może oznaczaj sarkazm tagiem

[Dezerter]

Warto sobie przypomnieć i stanąć w prawdzie, że potrzeby seksualne są potrzebami fizjologicznymi - tak mi potwierdził ksiądz psycholog, psychoterapeuta
pytanie czy jako takie powinny podlegać ocenie moralnej?
czy zaspokajanie potrzeb seksualnych może być grzechem?
Pytania dość fundamentalne
Zadałem oba księdzu, publicznie w zgromadzeniu katolickim, dla jasności dodam, że jest również psychologiem i psychoterapeutą
- odpowiedział na oba, że nie ...
Warto to przynajmniej przemyśleć zanim na mnie nakrzyczycie
krzyczcie śmiało i tak was kocham

[Andy72]

To się nawet fizjologom nie śniło

[Tek de Cart]

no faktycznie dziwne... jakoś Bóg ocenia moralnie 'zaspokajanie potrzeb seksualnych' poprzez sodomię, bestialstwo, cudzołóstwo, kazirodztwo itd... więc jak można na oba pytania odpowiedzieć 'nie' to nie bardzo rozumiem...