Potępienie

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1987
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 190 times
Been thanked: 275 times

Re: Potępienie

Post autor: Andy72 » 2023-11-24, 22:06

Problem Izaaka jest naprawdę bardzo trudny.
Tylko należy zauważyć że Abraham był jeden, a ktoś kto by chciał go naśladować, popełnił by wielkie zło i trafiłby do zakładu zamkniętego
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Potępienie

Post autor: Andej » 2023-11-24, 22:47

Czy Abraham ufał Bogu? Uważam, że tak. A jeśli tak, to wiedział, że wszystko co uczyni z polecenia Boga jest dobre. Że będzie z tego dobro.
Bóg nie musi kierować się ludzkimi wartościami.
Traktując, po ludzku, życie jak dobro naczelne, nie da się zrozumieć. Ale wierząc Bogu, że śmierć jest wstępem do szczęścia niebiańskiego należy się z niej cieszyć. A tylko sam Bóg wie, kiedy czyjaś śmierć jest dla niego najlepsza.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1987
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 190 times
Been thanked: 275 times

Re: Potępienie

Post autor: Andy72 » 2023-11-24, 22:50

O Abrahamie pisał Kierkegaard w dziele "Bojaźń i drżenie"
https://pl.wikipedia.org/wiki/Boja%C5%B ... %C5%BCenie
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 23:00 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Anka-K
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 30 paź 2023
Has thanked: 2 times
Been thanked: 7 times

Re: Potępienie

Post autor: Anka-K » 2023-11-24, 23:13

Problem Abrahama i Izaaka tylko pozornie wydaje się trudny. Dziś w dodatku jest znacznie łatwiejszy do dokonania dobrego wyboru.
Wg pojmowania i obaw Ciekawej Abraham miałby do wyboru tylko 2 wyjścia. Ocalić życie albo je poświęcić i wybrać Boga. No i Ciekawa wybrałaby życie no bo po co Bogu jej śmierć - to bez sensu. W takiej sytuacji, tj. poświęcenia czegoś w imię Boga jest nie istotne, po co Bogu to poświęcenie. Ciekawa nie potrafiłaby dostrzec, że Abraham miał jeszcze trzecie wyjście - zaufać Bogu. Poświęcając swojego syna ufał (wierzył) całym sercem, że Bóg go ocali i się nie zawiódł. Tak naucza Biblia.
Dziś już wiemy więcej i jest łatwiej podjąć dobry wybór. Co czeka zdrajców? Judasz się powiesił, ale Jezusa zdradził tylko raz. Piotr skończył trochę gorzej, gdy Jezus go zawrócił na śmierć, ale zdradził go aż 3 razy. Poza tym wiemy też, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych - nawet Łazarza przywrócił do życia po 3 dniach od śmierci. To otwiera więcej możliwości do nadziei.
Co może się zdarzyć, gdy terrorysta każe wybierać: śmierć lub wyparcie się Boga? Możliwości jest nieskończenie wiele.
Gdy wybierze się Boga wierząc, że nas ocali, to Bóg może nas ocalić na wiele sposobów, a nawet wrócić do życia kiedy chce, jak Łazarza. Kluczowa jest tutaj właśnie ta wiara i z przesłanek wynika, że ma bardzo duży wpływ na przychylność Boga i los człowieka.
Co może się zdarzyć gdy się go wyprzemy? No cóż…
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 23:20 przez Anka-K, łącznie zmieniany 2 razy.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1987
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 190 times
Been thanked: 275 times

Re: Potępienie

Post autor: Andy72 » 2023-11-24, 23:23

Doprawdy Anka, to dla ciebie taki prosty wybór? Nie kpij.
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi
Na forum wiara piszesz za to, że szatan niczym Prometeusz dał ludziom wolność, której zabraniał zazdrosny Jahwe i że ci wstyd i zal że szatan za ciebie cierpi, brakuje tylko byś szatana nazwała swoim panem i zbawicielem
Więc jak to?
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Anka-K
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 30 paź 2023
Has thanked: 2 times
Been thanked: 7 times

Re: Potępienie

Post autor: Anka-K » 2023-11-24, 23:35

Andy72 pisze: 2023-11-24, 23:23 Doprawdy Anka, to dla ciebie taki prosty wybór? Nie kpij.
Więc jak to?
Wskazałam na okoliczności swoich wątpliwości, które mam tak, jak każdy.
Nie widzę w tym nic dziwnego, ani też dowodu kpiny.
Relacje Boga z szatanem tu na ziemi oraz ich zamierzenia związane z człowiekiem bynajmniej nie są dla mnie oczywiste.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 23:36 przez Anka-K, łącznie zmieniany 1 raz.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1987
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 190 times
Been thanked: 275 times

Re: Potępienie

Post autor: Andy72 » 2023-11-24, 23:41

To są postaci ze sobą sprzeczne, czy stoisz po stronie Boga czy szatana ? Czy możesz szczerze powiedzieć że wyrzekasz się szatana? Jeśli nie to wtedy jawnie przyznaj się że nie tolerujesz Boga zamiast udawać wiarę biblijną.
--koniec offtopu
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 23:44 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Anka-K
Bywalec
Bywalec
Posty: 110
Rejestracja: 30 paź 2023
Has thanked: 2 times
Been thanked: 7 times

Re: Potępienie

Post autor: Anka-K » 2023-11-24, 23:48

Niemal codziennie mówię, że wyrzekam się wszelkie zła. Niemal, bo miewam czasem lepsze dni. Słyszałam, że trzeba to powtórzyć 3 razy, to wtedy szatan odstąpi. Poza tym nie kabluj tutaj na mnie. [-x
--koniec offtopu

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Potępienie

Post autor: Arek » 2023-11-25, 07:00

Każdy w swoim życiu dokonuje wyboru i tak naprawdę jest to zagadnienie nam bliskie, powiedziałbym powszednie, czyli związane z życiem codziennym.
Taki wybór jest, także związany z wiarą, która jest poddawana próbie dlatego, że Bóg chce zobaczyć co ona tak naprawdę dla nas oznacza ile jest warta. Wg mnie jest to konieczne, bo wtedy precyzuje się na co zasłużymy po śmierci. Pamiętajmy Bóg zna naturę ludzką i zna nasze słabości ale świadomość po co żyję i dokąd zmierzam może być pominięta. Wiara katolicka jest wymagająca i oznacza dokonanie wyboru. Z ludzkiego punktu widzenia lęk jest czymś co ma wpływ na wybór człowieka. Jeśli sensem życia jest Bóg i to, że On jest władcą wszystkiego to lęk staje się nieistotny. Można z nim walczyć tylko przez pryzmat wiary.

Bóg dokładnie określa Kim jest i jak należy postąpić. Ale decyzja jest po stronie człowieka, ma wybór. Jeśli nasza wiara będzie poddana próbie i wyprzemy się Chrystusa stoimy po stronie złego, a on będzie śmiał się nam w oczy. Pytanie czy uratowaliśmy siebie, stawia dla mnie szybką odpowiedź - nie. Wyrzuty sumienia będą i możemy sobie z tym nie poradzić. Pamiętajmy o konsekwencjach, wszystko co robimy przełoży się na konsekwencje.

Wiara to nie jest coś co ma spełniać kryteria własnej przyjemności, wiara uczy jak rezygnować z przyjemności na rzecz ofiarności, dawania siebie doskonaląc się w wierności Bogu.

Ludzki rozum jest ograniczony i nie pojmie Istoty Boga. Jest jeszcze kolejna prawda grzech zasłania obraz Boga i człowiek dostrzega w tym bardziej swoje ludzkie korzyści niż to co będzie po śmierci. Należy pouczać się wzajemnie, a nigdy nie potępiać. Miłosierdzie Boże jest nieskończone i człowiek zawsze może zawrócić ze złej drogi. Ale nie można nadużywać Miłosierdzia licząc, że będzie mi wybaczone. Przed nami przyszłość, nie wiemy ile i jakie próby będą nam dane, ale warto zawsze myśleć o tym co mnie zbawia i przekładać to w czyn.

Bóg nigdy nie zdradzi człowieka to jest niemożliwe, bo jak Ojciec może wyrzec się dziecka. Każdy dzień jest darem, dostrzegamy go. Nic co się dzieje nie jest bez Bożej Miłości: bijące serce dziecka w 6 tygodniu ciąży matki, dwoje staruszków w parku trzymających się za ręce już 60 lat, deszcz ożywiający rośliny w upalny letni dzień, rosa nad ranem, piękne tulipany z których wyłania się zapach danego dnia, wiewiórka radośnie przeskakująca z gałęzi na gałąź.

To wszystko nie może być z niczego to musi mieć swoje tchnienie, tchnienie życia. Procesy życiowe nie zostały wymyślone przez człowieka, bo my jesteśmy zbyt mali, aby mieć w tym swój udział, bo też jesteśmy stworzeniem. Nigdy człowiek nie będzie stworzycielem tylko jest kreatorem stworzenia. Zbyt wiele sobie przypisujemy. Nawet wynalazca niczego nie stwarza, bo korzysta z zasobów już stworzonych.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6415
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 887 times
Been thanked: 725 times

Re: Potępienie

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-25, 07:44

Anka-K pisze: 2023-11-24, 21:36
CiekawaXO pisze: 2023-11-24, 20:36 Gdybym pozwoliła zabić bliskich, bo ja wierzę, i tego się ode mnie wymaga, też byłabym martwa. I nie wyabaczyłabym sobie, że przez moją wiarę, ktoś umarł, kto sobie tego nie życzył.
Słownik PWN mówi: predykcja to proces wnioskowania o przyszłych wielkościach zmiennych losowych w określonym przyszłym momencie (okresie), gdy nie jest znana wielkość wyjściowa.
Usiłujesz wnioskować, co zrobisz, gdy Bóg (wielkość wyjściowa) postawi Cię przed wyborem poświęcenia. Mało tego, ponosisz już teraz konsekwencje tego wyboru, którego już dokonałaś i próbujesz się jakoś z nimi pogodzić. Nie bierzesz jednak pod uwagę lub nie potrafisz, że Bóg sam jest zmienną i to nieskończoną. Zwykle zmienna ta przyjmowała dla człowieka taką wartość, że korzystnie wychodził na jej uwzględnieniu w swoich przewidywaniach. Ufał, że będzie korzystna dla niego (wola Boża) i się na tym nie zawiódł. Większość tu otarła się o tą zmienną w mniejszym lub większym stopniu i próbuje Ci to jakoś wyjaśnić, choć przy tak liniowym myśleniu jak Twoje, w którym nie występują żadne zmienne, to się raczej nie uda. Emocje negatywne mają to do siebie, że trwają dłużej od pozytywnych. Dlatego potrzeba trochę więcej czasu ale w końcu pogodzisz się kiedyś ze swoim wyborem, którego już tu dokonałaś i stanie Ci się on obojętny.
Po tym co napisał Adams, wszystko mi odeszło. Zostało wyjaśnione i pojęte.
Moja postawa nie jest ani nienormalna, ani obrzydliwa, ani potępienna, a ludzka.
I powiązana z małą wiarą, jak to ziarno, I to właśnie nie pozwala mi akceptować pewnych wyborów. JESZCZE
Nie trzeba mi już nic tłumaczyć, bo to zrozumiałam dzięki Adamowi.
Abstract też się ładnie zachował, przysłowiowo: nie leciał z wodą święconą:P
TEk też w miarę się postarał.
Natomiast reszta:
Widzę Nowa Ewangelizacja kuleje.
Można być super apologetą, a marnym ewangelizatorem(to nie do Marka jak wielu będzie sądzić, bo się tu prawie nie udzielał)
Można mieś super biblijne Studia i kursy, a być marnym ewangelizatorem
Jak ewangelizujecie co niektórzy, jak dziś, to owoce będą też marne.
Ostatnio zmieniony 2023-11-25, 07:46 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Repart
Gaduła
Gaduła
Posty: 977
Rejestracja: 5 sie 2021
Been thanked: 267 times

Re: Potępienie

Post autor: Repart » 2023-11-25, 08:37

Każdy próbował Ci pomóc jak potrafił, włącznie ze mną. My też wzrastamy w wierze, jak Ty. Dzięki temu, że próbowałem Tobie pomoc, moja wiara odrobinę urosła. Innych także. Ja już w pierwszym moim poście w tym wątku napisałem, że to może być Twoja droga wzrastania w wierze. Bardzo nieładne zachowanie z Twojej strony. W końcu Ty zrozumiałaś swoje zagadnienie, to inni niech się teraz gonią.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6415
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 887 times
Been thanked: 725 times

Re: Potępienie

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-25, 08:41

Oj dobra Reaprt, zapomniałam o Tobie. Mój błąd:P Też bardzo ładnie tłumaczyłeś.

Ale pozwól, że jak i inni pisali o mnie : to i tamto, każdy sobie poczyta, to i ja mogę wypowiedzieć swoje zdanie o nich, że to i tamto prawda?
Nie wiem czemu miałabym tego nie pisać.
Ktoś może, to też sobie daję prawo.

Dodano po 3 minutach 39 sekundach:
A pochwaliłam najbardziej Adamsa: pochwał nie widzisz nie?
I abstracta, i Teka .
Nie była to niekonstruktywna krytyka więc.
Adams napisał tak jakoś, tak to umiał zrobić, bez oceniania, że przyjęłam jak się sprawy mają, sercem.
Sorry, ale inne wpisy tak nie zadziałały, i niekoniecznie z mojej winy.
Ostatnio zmieniony 2023-11-25, 08:45 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.

Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1987
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 190 times
Been thanked: 275 times

Re: Potępienie

Post autor: Andy72 » 2023-11-25, 09:26

Jeśli Ciekawa poczuła się przeze mnie obrażona w tym wątku, chciałem ją przeprosić za pisanie z pozycji wyższości i pouczania dotyczące oddania życia za wiarę.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6415
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 887 times
Been thanked: 725 times

Re: Potępienie

Post autor: CiekawaXO » 2023-11-25, 09:27

Endi nie poczułam,a na pewno nie obrażona.
Tylko myślalam że to będzie bardziej...merytoryczne.

Dodano po 1 minucie 7 sekundach:
Ale już nie narzekam, co napisałam to napisałam.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Potępienie

Post autor: Arek » 2023-11-25, 09:48

Arek pisze: 2023-11-24, 21:25
AdamS. pisze: 2023-11-24, 20:40
CiekawaXO pisze: 2023-11-24, 10:41 Na tym forum dowiedziałam się, że w okolicznościach próby, wyrzeczenia się wiary w obliczu śmierci, będę musiała się jej trzymać. W sensie nie mogę okłamac np terrorysty że nie wierze, a w sercu wierzyć dalej.
I że jeśli wiem, że nie będę, bo nie ma to dla mnie sensu, będę potępiona.
Też się z takim podejściem spotykałem i uważam to za grube nieporozumienie w zakresie pojmowania czym naprawdę jest wiara. W rozważaniu tym balansujemy na granicy werbalnej deklaratywności, czyli operujemy bardzo zamierzchłym pojęciem wiary - można powiedzieć zaczerpniętym jeszcze z "dzieciństwa" historii chrześcijaństwa. :)

Po pierwsze Bóg człowieka nie potępia - to człowiek sam, stając w obliczu Prawdy, odgradza się od Boga, jeśli przez całe życie wybierał negację Dobra i Prawdy. Nie można "zostać potępionym" tylko dlatego, że w ostatnim momencie życia powinęła się komuś noga, a tym bardziej, że zastosował taktykę, która w obliczu ekstremalnej sytuacji wydała mu się racjonalna. Wiara to nie podpis złożony na dokumencie. Bóg nie jest biurokratą.

Polecam świetną książkę "Milczenie", autorstwa Shusaku Endo (była też całkiem nieźle zekranizowana, choć film nie oddaje głębi dialogów, które tam są najważniejsze). Główny bohater w chwili strasznej próby (grożą mu bestialskie tortury) jest zmuszany do podeptania podobizny Chrystusa. Długo się przed tym opiera, jednak w obliczu paraliżującego lęku ulega - a potem przygnieciony wielkim żalem czuje się potępiony. I wtedy słyszy w swej duszy głos Chrystusa... Ale nie będę zdradzał fabuły.
Adam chciałem obejrzeć film ale chyba tylko do obejrzenia na płatnych platformach.
Ale ponoć film antychrześcijański. To tak na szybko znalazłem jakąś recenzję. Ale chciałbym obejrzeć.

Dodano po 3 minutach 52 sekundach:
Znalazłem

https://resetoff.pl/vid/aacd2c
Film godny obejrzenia, ale antychrześcijański i antykatolicki. Daje do myślenia w moim przypadku utwierdza mnie, że nikt i nic nie może zmienić tego, że Bóg jest najważniejszy. Tylko taka relacja ocala samego człowieka jak i innych. Tylko jednoczenie się w ofierze w Chrystusie daje zbawienie.

Podejrzewam, że przekaz książki i filmu na jej podstawie to celowe działanie, aby zwieść człowieka. Pokazane są skrajności ludzkiej manipulacji, aby udowodnić, że człowiek może ocalić lub odebrać życie. Żaden człowiek nie dał życia i nie może go odebrać. Dla tych którzy myślą inaczej uwzględniając zewnętrzny wymiar życia to chcę powiedzieć, że sedno życia zaczyna się po śmierci.

Faktem jest, że doskonała próba miłości to oddanie życia za swych przyjaciół. A więc jest to najwyższy wymiar miłości jaki można uczynić względem Boga i ludzi, tak jak pokazał Chrystus na Krzyżu za każdego z nas.

Prawda jest jedna, człowiek jak to człowiek często siebie usprawiedliwienia, a sposoby usprawiedliwień są nad podziw kreatywne zmierzające do unikania śmierci cielesnej i unikania ponoszenia ofiary i unikania sposobności by rezygnować z przyjemności.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

ODPOWIEDZ