Potępienie
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6411
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 887 times
- Been thanked: 725 times
Potępienie
Na tym forum dowiedziałam się, że w okolicznościach próby, wyrzeczenia się wiary w obliczu śmierci, będę musiała się jej trzymać. W sensie nie mogę okłamac np terrorysty że nie wierze, a w sercu wierzyć dalej.
I że jeśli wiem, że nie będę, bo nie ma to dla mnie sensu, będę potępiona.
To połozyło cień na mojej wierze.
Nie rozumiem takiego zapisu Boga.
Wierzę dalej, ale to Ale cały czas jest...
Boję się, owo niezrozumienie tego, doprowadzi mnie do powiedzenia NIE Bogu.
Jakieś przemyślenia?
I że jeśli wiem, że nie będę, bo nie ma to dla mnie sensu, będę potępiona.
To połozyło cień na mojej wierze.
Nie rozumiem takiego zapisu Boga.
Wierzę dalej, ale to Ale cały czas jest...
Boję się, owo niezrozumienie tego, doprowadzi mnie do powiedzenia NIE Bogu.
Jakieś przemyślenia?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
Przemyśl swoje priorytety. Czyli co dla Ciebie najważniejsze.
Jeśli Bóg jest na jakimkolwiek innym miejscu niż pierwsze, jest problem i będą się pojawiać takie dylematy.
Jeśli Bóg jest na jakimkolwiek innym miejscu niż pierwsze, jest problem i będą się pojawiać takie dylematy.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13888
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Potępienie
Generalnie nie przywiązywałbym się literalnie do tego co ktoś (szczerze to nie wiem kto) napisał na forum. Nie chodzi mi o to, że jest nierzetelna, ale akurat w kwestii wewnętrznej relacji z Bogiem to chyba sprawa dość indywidualna, a nie obwarowana obostrzeniami. Dla mnie to żaden dylemat, ale osobiście nie wierzę w to, iż tak może być i nie brałbym do siebie tego "cienia" (no chyba, że w kontekście cienia św. Pawła).
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Potępienie
Czyli wierzę jak jest fajnie, a jak niefajnie to sorry Winnetou?
Wiemy co się dzieje ze zdrajcami. Quo vadis, Domine.
Wiemy co się dzieje ze zdrajcami. Quo vadis, Domine.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 11:09 przez Anka-K, łącznie zmieniany 2 razy.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
takie zagrożenie śmiercią jest 'okolicznością łagodzącą'
Aby popełnić grzech ciężki (a tylko taki skutkuje potępieniem) wymagana jest dobrowolna zgoda na ten grzech - bycie terroryzowanym / szantażowanym itd. może być tym czynnikiem który powoduje brak dobrowolności - tzn. osoba wyrzekająca się wiary z powodu strachu przed śmiercią nie koniecznie czyni to zupełnie dobrowolnie... stąd też ocena czy takie działanie jest grzechem ciężkim jest indywidualna, i myślę że częściej takie działanie jest niedobrowolne niż dobrowolne, stąd też raczej bym oceniał to łagodniej. A że Bóg jest bardziej miłosierny niż ja to myślę że On tym bardziej.
Natomiast faktem jest że jesteśmy wezwani do świadczenia o Bogu w każdych okolicznościach. Nawet w przypadku zagrożenia śmiercią z powodu wiary nie powinniśmy się tej wiary wyprzeć. Ale jak każdy grzech - także wyparcie się wiary (bez względu na to czy dobrowolne czy przymuszone) - może zostać odpuszczony. Męczennicy bywają ogłaszani świętymi, ale św. Piotr który wyparł się Jezusa 3 razy! też jest świętym - tyle że nie za 'wypieranie się'
Aby popełnić grzech ciężki (a tylko taki skutkuje potępieniem) wymagana jest dobrowolna zgoda na ten grzech - bycie terroryzowanym / szantażowanym itd. może być tym czynnikiem który powoduje brak dobrowolności - tzn. osoba wyrzekająca się wiary z powodu strachu przed śmiercią nie koniecznie czyni to zupełnie dobrowolnie... stąd też ocena czy takie działanie jest grzechem ciężkim jest indywidualna, i myślę że częściej takie działanie jest niedobrowolne niż dobrowolne, stąd też raczej bym oceniał to łagodniej. A że Bóg jest bardziej miłosierny niż ja to myślę że On tym bardziej.
Natomiast faktem jest że jesteśmy wezwani do świadczenia o Bogu w każdych okolicznościach. Nawet w przypadku zagrożenia śmiercią z powodu wiary nie powinniśmy się tej wiary wyprzeć. Ale jak każdy grzech - także wyparcie się wiary (bez względu na to czy dobrowolne czy przymuszone) - może zostać odpuszczony. Męczennicy bywają ogłaszani świętymi, ale św. Piotr który wyparł się Jezusa 3 razy! też jest świętym - tyle że nie za 'wypieranie się'
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Potępienie
Też uważam, że to sprawa indywidualna. Być może wcale takiej próby nie będziesz musiała przechodzić, Bóg może mieć dla Ciebie inny plan, w którym inaczej ukażesz Mu swoją wiarę w Niego.
Sama to odkryjesz, gdy przyjdzie czas. A wątpliwości świadczą o tym, że Twoja wiara się umacnia. Takie małe próby powodują wzrastanie w wierze, mimo pozornego gubienia się w niej.
Sama to odkryjesz, gdy przyjdzie czas. A wątpliwości świadczą o tym, że Twoja wiara się umacnia. Takie małe próby powodują wzrastanie w wierze, mimo pozornego gubienia się w niej.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6411
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 887 times
- Been thanked: 725 times
Re: Potępienie
No raczej nie Repart.
Zastanawiałam się czy nie rezygnować z Eucharystii. Bo może być przyjęta świętokradzko w takim wypadku, że ten zapis nie ma dla mnie sensu, nie widzę go.
Co do wyparcia się wiary to zaznaczę bardzo wyraźnie, że chodzi o kłamstwo, a nie rzeczywiste zaparcie się.
Zastanawiałam się czy nie rezygnować z Eucharystii. Bo może być przyjęta świętokradzko w takim wypadku, że ten zapis nie ma dla mnie sensu, nie widzę go.
Co do wyparcia się wiary to zaznaczę bardzo wyraźnie, że chodzi o kłamstwo, a nie rzeczywiste zaparcie się.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 11:11 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Potępienie
Nie ten sens. Piotr spełnił swoje zadanie, które miał wypełnić.
Właśnie miał ocalić swoje życie. Mógł je z powodzeniem ocalić, kiedy spotkał Pana.
Zrozumiał co zrobił i wrócił. Wiadomo jak skończył.
Właśnie miał ocalić swoje życie. Mógł je z powodzeniem ocalić, kiedy spotkał Pana.
Zrozumiał co zrobił i wrócił. Wiadomo jak skończył.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
raczej powinnaś częściej przyjmować Eucharystię z prośbą o to by ominął Cię ten kielich, ale jeśli się zdarzy byś miała siłę wypełnić wolę Ojca.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6411
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 887 times
- Been thanked: 725 times
Re: Potępienie
Tak też ksiądz gadał, ale mnie to nie uspokoiło.
Bo każdy radzi : módl się aby tak nie było.
No okej.
Ale może tak być.
No własnie dobrze napisałeś: bym miała siłę go wypić.
Piszę jeszcze raz: jak mam się o to modlić, skoro nie widzę w tym ŻADNEGO sensu?
Bo każdy radzi : módl się aby tak nie było.
No okej.
Ale może tak być.
No własnie dobrze napisałeś: bym miała siłę go wypić.
Piszę jeszcze raz: jak mam się o to modlić, skoro nie widzę w tym ŻADNEGO sensu?
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 11:21 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 203 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
no to pytanie kto jest mądrzejszy, Ty czy Bóg? bo to że Ty nie widzisz sensu, wcale nie znaczy że go nie ma...
jeśli wierzysz "w Boga Ojca wszechmogącego" jak to wyznajemy w Credo - to intelektualnie chyba potrafisz to pojąć, że Dobry Bóg, który chce Twojego dobra (bardziej niż Ty sama!), lepiej wie co jest dla Ciebie dobre... choć może nawet chwilowo Tobie się to wydawać 'bez sensu'
jeśli wierzysz "w Boga Ojca wszechmogącego" jak to wyznajemy w Credo - to intelektualnie chyba potrafisz to pojąć, że Dobry Bóg, który chce Twojego dobra (bardziej niż Ty sama!), lepiej wie co jest dla Ciebie dobre... choć może nawet chwilowo Tobie się to wydawać 'bez sensu'
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Potępienie
Poprostu skup się na drobnych sprawach z pogłębianiem wiary. Bóg Ciebie zna i nie da byś umarła. Za daleko patrzysz i znasz na tyle siebie, że wiesz, że takiej odległości nie przeskoczysz. To nie ten etap. Mierzysz siły na zamiary to dobre. Próby mają nas wzmacniać nie zabijać. Ktoś inny ma taki etap, że może zmierzyć się z tą odległością bo jest w jego zasięgu. Chodzi o podjęcie kroku walki ze swoimi słabościami. Dla Ciebie wybaczenie np. to może być coś co jest wielkim już wysiłkiem, ale dla kogoś innego oddanie życia za bliźniego może być tylko ustosunkowaniem się do Woli Boga. Czy to zrozumiałaś?
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6411
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 887 times
- Been thanked: 725 times
Re: Potępienie
No fajna propozycja.Tek de Cart pisze: ↑2023-11-24, 11:29 no to pytanie kto jest mądrzejszy, Ty czy Bóg? bo to że Ty nie widzisz sensu, wcale nie znaczy że go nie ma...
jeśli wierzysz "w Boga Ojca wszechmogącego" jak to wyznajemy w Credo - to intelektualnie chyba potrafisz to pojąć, że Dobry Bóg, który chce Twojego dobra (bardziej niż Ty sama!), lepiej wie co jest dla Ciebie dobre... choć może nawet chwilowo Tobie się to wydawać 'bez sensu'
Zemrę z premedytacją i rodzina zostanie np, bez żywiciela.
To jest propozycja Boga?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13888
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2034 times
- Been thanked: 2221 times
Re: Potępienie
O sile wiary nie stanowi uczestnictwo w niedzielnej mszy świętej gdy jesteś w stanie paliatywnym.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20