Potępienie
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Potępienie
Dziękuję za wyczerpującą informację. To rzeczywiście mocne i przekonywujące wyjaśnienie. Tak, trzymaj.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 204 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
wg mnie Marek i Albertus się ze mną zgadzają, tylko pokazują trochę inny aspekt Twojej postawy (który w sumie też zauważam)
tzn. czym innym jest 'nie być siebie pewnym' czy w razie prześladowania wytrwam w wierze, i prosić Boga o łaskę (uniknięcia lub wytrwania)
a czym innym jest 'być pewnym' że się nie wytrwa, a Bóg zechce uczynić jakieś ZŁO
pierwsze raczej wskazuje na pokorę i zaufanie Bogu
drugie raczej na brak zaufania Bogu
tzn. czym innym jest 'nie być siebie pewnym' czy w razie prześladowania wytrwam w wierze, i prosić Boga o łaskę (uniknięcia lub wytrwania)
a czym innym jest 'być pewnym' że się nie wytrwa, a Bóg zechce uczynić jakieś ZŁO
pierwsze raczej wskazuje na pokorę i zaufanie Bogu
drugie raczej na brak zaufania Bogu
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6458
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 891 times
- Been thanked: 726 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
@Andej ja sama próbuję zakumać, więc nie mam jak ci wytłumaczyć.
Tek: Ja tej postawy nie ukrywam. Własnie o tej postawie jest mój post.
Chyba nigdy nie zakumam czemu Bóg chciałby mojej śmierci w obliczu zaparcia się, albo mojej rodziny. Jakie dobro z tego płynie...
Tek: Ja tej postawy nie ukrywam. Własnie o tej postawie jest mój post.
Chyba nigdy nie zakumam czemu Bóg chciałby mojej śmierci w obliczu zaparcia się, albo mojej rodziny. Jakie dobro z tego płynie...
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 18:13 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.
- Tek de Cart
- Biegły forumowicz
- Posty: 1601
- Rejestracja: 4 wrz 2017
- Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 204 times
- Been thanked: 638 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
i dobrze, że nie ukrywasz - bo to byłoby jeszcze gorsze ale taka postawa wg mnie (i paru innych osób tutaj) jest oznaką braku zaufania Bogu. A skoro nasza wiara polega PRZEDE WSZYSTKIM na zaufaniu Bogu, to po prostu widzimy tu jakiś zgrzyt w Twoim myśleniu.
Czy modlisz się "Ojcze Nasz... bądź wola Twoja" ? jesteś w stanie uczciwie wypowiadać tą modlitwę myśląc że Bóg mógłby chcieć zła?
Ja rozumiem, że można nie rozumieć 'jakie dobro mogłbyby wypłynąć z czegoś co wg mnie jest tragedią' - bo ja też wielu rzeczy nie rozumiem. Np. jak żona miała ciężki wypadek (połamana miednica itd. i to w Wielką Sobotę!) - to zupełnie jest to nie zrozumiałe, zresztą już od wieki temu ludzie sformułowali "dlaczego dobrym ludziom zdarzają się złe rzeczy?" ...
Ale mogę nie rozumieć, a jednocześnie ufać Bogu, że z najgorszego nawet wydarzenia, może wyprowadzić jeszcze WIĘKSZE dobro
Czy modlisz się "Ojcze Nasz... bądź wola Twoja" ? jesteś w stanie uczciwie wypowiadać tą modlitwę myśląc że Bóg mógłby chcieć zła?
Ja rozumiem, że można nie rozumieć 'jakie dobro mogłbyby wypłynąć z czegoś co wg mnie jest tragedią' - bo ja też wielu rzeczy nie rozumiem. Np. jak żona miała ciężki wypadek (połamana miednica itd. i to w Wielką Sobotę!) - to zupełnie jest to nie zrozumiałe, zresztą już od wieki temu ludzie sformułowali "dlaczego dobrym ludziom zdarzają się złe rzeczy?" ...
Ale mogę nie rozumieć, a jednocześnie ufać Bogu, że z najgorszego nawet wydarzenia, może wyprowadzić jeszcze WIĘKSZE dobro
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!
-
- Złoty mówca
- Posty: 6117
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 930 times
Re: Potępienie
Zachęcam cie do uważnego czytania moich wypowiedzi.
Ja nie wiem na pewno jaki jest cel tego co piszesz i dlatego pytam jakie są te cele. Nie wiem nawet na ile jesteś świadoma o co ci chodzi i masz to skonkretyzowane. Tak że zachęcam do skonkretyzowania tego o co chodzi ci w tym temacie.
Jeśli intencje są dobre to nic prostszego aby wyjaśnić jakie są i odpowiedzieć na to o co pytałem.
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6458
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 891 times
- Been thanked: 726 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
No pytanie, czy zaufanie Bogu w czymś, co dla mnie nie ma sensu, i nikt nie potrafi wytłumaczyć tego sensu, a tylko : musisz ufać, jest dobre.
Jeśli jeszcze bym była sama na świecie to kit z moim życiem.
Ale.
Ale jakim prawem przez moją wiarę ma ginąć ktoś inny, bo ja się nie zaprę i koniec, to już jest nie do pojęcia.
Może problem jest nie we mnie, a w waszych argumentach, jakichkolwiek? Których nie ma?
Nikt nie przytoczył. Ani jednego. Tylko ufaj i ufaj.
A co z wyjaśnieniem DLACZEGO?
Przecież jak ewangelizujecie, to ktoś, młoda osoba, może wam zadać takie pytanie już na starcie. I co powiecie, ufaj?
Zrozumiesz jak będziesz starszy, mądrzejrzy? Nie ma takiej pewności.
Po prostu nie ma takich argumentów, które by ten nakaz obroniły, z tego co widzę.
Dodano po 57 sekundach:
Jeśli jeszcze bym była sama na świecie to kit z moim życiem.
Ale.
Ale jakim prawem przez moją wiarę ma ginąć ktoś inny, bo ja się nie zaprę i koniec, to już jest nie do pojęcia.
Może problem jest nie we mnie, a w waszych argumentach, jakichkolwiek? Których nie ma?
Nikt nie przytoczył. Ani jednego. Tylko ufaj i ufaj.
A co z wyjaśnieniem DLACZEGO?
Przecież jak ewangelizujecie, to ktoś, młoda osoba, może wam zadać takie pytanie już na starcie. I co powiecie, ufaj?
Zrozumiesz jak będziesz starszy, mądrzejrzy? Nie ma takiej pewności.
Po prostu nie ma takich argumentów, które by ten nakaz obroniły, z tego co widzę.
Dodano po 57 sekundach:
Nie musze się tłumaczyć z intencji. Założyłam temat, nie chcesz dyskutować NA TEMAT, nie rób tego. Dziękuję.Albertus pisze: ↑2023-11-24, 18:21Zachęcam cie do uważnego czytania moich wypowiedzi.
Ja nie wiem na pewno jaki jest cel tego co piszesz i dlatego pytam jakie są te cele. Nie wiem nawet na ile jesteś świadoma o co ci chodzi i masz to skonkretyzowane. Tak że zachęcam do skonkretyzowania tego o co chodzi ci w tym temacie.
Jeśli intencje są dobre to nic prostszego aby wyjaśnić jakie są i odpowiedzieć na to o co pytałem.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 18:29 przez CiekawaXO, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2022
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 278 times
Re: Potępienie
Modlimy się "nie wódź nas na pokuszeni", "nie dopuść pokusy ponad nasze siły", "daj nam abyśmy nie ulegli pokusie"
Natomiast zakładanie z góry że się ulegnie, to pytanie czy Bóg jest dla kogoś ważny. Zwłaszcza że piszesz, że stać Cię na oddanie życia za kogoś, jednocześnie odrzucając że tym Kimś jest Bóg.
Natomiast zakładanie z góry że się ulegnie, to pytanie czy Bóg jest dla kogoś ważny. Zwłaszcza że piszesz, że stać Cię na oddanie życia za kogoś, jednocześnie odrzucając że tym Kimś jest Bóg.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- CiekawaXO
- Złoty mówca
- Posty: 6458
- Rejestracja: 12 mar 2023
- Has thanked: 891 times
- Been thanked: 726 times
- Kontakt:
Re: Potępienie
To nie jest pytanie właśnie, czy się ulegnie. Bo może mogłabym i nie ulec?
Ale dlaczego mam nie ulec?
Argument. Znowu : Bo tak?
Ale dlaczego mam nie ulec?
Argument. Znowu : Bo tak?
-
- Złoty mówca
- Posty: 6117
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 468 times
- Been thanked: 930 times
Re: Potępienie
Chcę dyskutować w temacie i dyskutuję w temacie.CiekawaXO pisze: ↑2023-11-24, 18:25Nie musze się tłumaczyć z intencji. Założyłam temat, nie chcesz dyskutować NA TEMAT, nie rób tego. Dziękuję.Albertus pisze: ↑2023-11-24, 18:21Zachęcam cie do uważnego czytania moich wypowiedzi.
Ja nie wiem na pewno jaki jest cel tego co piszesz i dlatego pytam jakie są te cele. Nie wiem nawet na ile jesteś świadoma o co ci chodzi i masz to skonkretyzowane. Tak że zachęcam do skonkretyzowania tego o co chodzi ci w tym temacie.
Jeśli intencje są dobre to nic prostszego aby wyjaśnić jakie są i odpowiedzieć na to o co pytałem.
Ty nie musisz się tłumaczyć z twoich intencji ale ja mogę pytać o to o co zechcę i zachęcać do tego co uznam za stosowne w związku z tematem.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 18:33 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2580
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 420 times
Re: Potępienie
Krótka logika Ciekawej
gdy oddam życie za matkę, matka przeżyje
gdy nie oddam życia za imię Boga, Bóg będzie na swoim miejscu, a np ciekawa żyjąc dalej może jeszcze zrobić wiele dobrego.
Patrząc na to z innej perspektywy, tu chodzi o dawanie świadectwa i traktowanie tego życia jako czegoś ulotnego, przystanku. Oddając życie za Boga dajesz świadectwo już nie wiary, ale obcowania dla ciebie z faktem Jego istnienia. Zyskania czegoś niepowtarzalnego.
Ten, kto kocha swoje życie*, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.
gdy oddam życie za matkę, matka przeżyje
gdy nie oddam życia za imię Boga, Bóg będzie na swoim miejscu, a np ciekawa żyjąc dalej może jeszcze zrobić wiele dobrego.
Patrząc na to z innej perspektywy, tu chodzi o dawanie świadectwa i traktowanie tego życia jako czegoś ulotnego, przystanku. Oddając życie za Boga dajesz świadectwo już nie wiary, ale obcowania dla ciebie z faktem Jego istnienia. Zyskania czegoś niepowtarzalnego.
Ten, kto kocha swoje życie*, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 18:34 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2022
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 278 times
Re: Potępienie
Bo to niegodziwe. Jeśli się wie, ile Jezus cierpiał za mnie na Krzyżu, to np. z naplucie na Krzyż z powodu cierpienia, które byłoby mikroskopijne w porównaniu z cierpieniem Chrystusa, byłoby wielką niegodziwością.
Ja mam nadzieję że nigdy nie będę miał takiej zbyt dużej pokusy, zupełnie podobnie, jak to, że z powodu cierpienia w chorobie nigdy nie popełnię eutanazji.
Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża*, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
Ja mam nadzieję że nigdy nie będę miał takiej zbyt dużej pokusy, zupełnie podobnie, jak to, że z powodu cierpienia w chorobie nigdy nie popełnię eutanazji.
Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża*, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2580
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 420 times
Re: Potępienie
@Andy72 dalej to nie ma przełożenia. Ponieważ z matką ratujesz realnie jej życie doczesne. Z Bogiem jest całkiem inaczej, wówczas ratujesz życie doczesne innych, a przekreślasz siebie. Jest to ofiara, ale jeśli związana jest z wyparciem Boga, ofiarą już nie jest.
Ojciec Kolbe oddał życie za innego człowieka, ratował jego życie doczesne, ratował pośrednio rodzinę tego mężczyzny. A więc życie doczesne tutaj ma wartość. Kolbe nie patrzył na mężczyznę myśląc "ciesz się, zaraz połączysz się z Bogiem".
Mogę zabić wszystkie dzieci w żłobku szacując z dużym prawdopodobieństwem że dzięki temu wszystkie trafią do nieba, kosztem swojego zbawienia. Ofiara wariata.
To wszystko jest skomplikowane.
Ojciec Kolbe oddał życie za innego człowieka, ratował jego życie doczesne, ratował pośrednio rodzinę tego mężczyzny. A więc życie doczesne tutaj ma wartość. Kolbe nie patrzył na mężczyznę myśląc "ciesz się, zaraz połączysz się z Bogiem".
Mogę zabić wszystkie dzieci w żłobku szacując z dużym prawdopodobieństwem że dzięki temu wszystkie trafią do nieba, kosztem swojego zbawienia. Ofiara wariata.
To wszystko jest skomplikowane.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 18:48 przez Abstract, łącznie zmieniany 1 raz.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2022
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 278 times
Re: Potępienie
Nie rozumiem "Z Bogiem jest całkiem inaczej, wówczas ratujesz życie doczesne innych"
Chyba mnie nie zrozumiałeś.
Heroizm , to nie uleć zbrodniarzowi.
Przykład ze żłobkiem jest dokładną odwrotnością.
Chyba mnie nie zrozumiałeś.
Heroizm , to nie uleć zbrodniarzowi.
Przykład ze żłobkiem jest dokładną odwrotnością.
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 18:58 przez Andy72, łącznie zmieniany 2 razy.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2580
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 420 times
Re: Potępienie
@Andy72 pisałem wcześniej, wyrzekając się Boga, Bóg nie umiera.
Kolbe zagrał według zasad zbrodniarza, ale nie kosztem swojego zbawienia, nie musiał się wyrzekać. Przemyśl jeszcze raz to napisałem wyżej.
Spróbuj odwołać się do treści całego wpisu.
Kolbe zagrał według zasad zbrodniarza, ale nie kosztem swojego zbawienia, nie musiał się wyrzekać. Przemyśl jeszcze raz to napisałem wyżej.
Spróbuj odwołać się do treści całego wpisu.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2022
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 278 times
Re: Potępienie
Dlaczego "kosztem swego zbawienia"?? Kosztem swego zbawienia byłoby gdyby wyrzekł się Boga.
"wyrzekając się Boga, Bóg nie umiera" Bóg umarł za nasze grzechy
Nie rozumiem co piszesz. W księdze Machabejskiej mamy przykład matki 7 synów zachęcającą synów do oporu wobec zbrodniarza (a to był Stary Testament, w którym nie było jeszcze Ofiary Chrystusa i nie wiedziano że Bóg za kogoś cierpi!)
Najwyższą wartością powinno być Zbawienie a nie życie doczesne!
"wyrzekając się Boga, Bóg nie umiera" Bóg umarł za nasze grzechy
Nie rozumiem co piszesz. W księdze Machabejskiej mamy przykład matki 7 synów zachęcającą synów do oporu wobec zbrodniarza (a to był Stary Testament, w którym nie było jeszcze Ofiary Chrystusa i nie wiedziano że Bóg za kogoś cierpi!)
Najwyższą wartością powinno być Zbawienie a nie życie doczesne!
Ostatnio zmieniony 2023-11-24, 19:17 przez Andy72, łącznie zmieniany 1 raz.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)