Psychika, dusza, duchowość, duch...
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Warto pamiętać, że podział ciało/dusza to raczej model, niż istota rzeczywistości człowieka.
Najlepsze tłumaczenie duszy jakie czytałem jest takie: dusza jest tym, co powoduje, ze mięso z jakiego się składamy jest ciałem.
A więc - w tym ujęciu - zwłoki ciałem nie są.
Najlepsze tłumaczenie duszy jakie czytałem jest takie: dusza jest tym, co powoduje, ze mięso z jakiego się składamy jest ciałem.
A więc - w tym ujęciu - zwłoki ciałem nie są.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Zgadza się. Mówi o tym KKK.Marek_Piotrowski pisze: ↑2023-12-09, 23:04 Warto pamiętać, że podział ciało/dusza to raczej model, niż istota rzeczywistości człowieka.
Najlepsze tłumaczenie duszy jakie czytałem jest takie: dusza jest tym, co powoduje, ze mięso z jakiego się składamy jest ciałem.
A więc - w tym ujęciu - zwłoki ciałem nie są.
"365 Jedność ciała i duszy jest tak głęboka, że można uważać duszę za "formę" ciała 222 ; oznacza to, że dzięki duszy duchowej ciało utworzone z materii jest ciałem żywym i ludzkim;"
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Sądzony bardzo dobry i uniwersalny schemat, taki całościowy
błędów nie zauważam
będę go propagował i jak dostane jakąś informację zwrotna to ci przekażę
Dodano po 24 minutach 2 sekundach:
Zapomniałem zapytać
patrząc na swój schemat ...
co idzie/wraca do Boga/Nieba, po śmierci ciała fizycznego - jak myślisz?
pokusisz się o zaznaczenie, czy odpowiedź?
błędów nie zauważam
będę go propagował i jak dostane jakąś informację zwrotna to ci przekażę
Dodano po 24 minutach 2 sekundach:
Zapomniałem zapytać
patrząc na swój schemat ...
co idzie/wraca do Boga/Nieba, po śmierci ciała fizycznego - jak myślisz?
pokusisz się o zaznaczenie, czy odpowiedź?
Ostatnio zmieniony 2023-12-10, 17:26 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Dziękuję. Fajnie byłoby otrzymać jakąś krytykę.
Jak pisałem schemat dotyczy raczej życia ziemskiego narodziny-zjednoczenie.
Nie do końca rozumiem co dzieje się z człowiekiem po śmierci. "Dusza" idzie na jakiś sąd, później jest drugi sąd, a następnie zmartwychwstanie ciał
Dla mnie to troszkę skomplikowane. Chyba muszę nieco się dokształcić.
Rodzi się jednak pytanie: rozumem, że pytasz o moment po chwili gdy umieram?
Z tego co kojarzę Ty uważasz, że ciało opuszcza duch człowieka: "Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego." Łk 23,46
Nie odpowiem jednoznacznie, bo nigdy się głębiej nad tym nie zastanawiałem. Wydaje mi się jednak, że w dużym uproszczeniu, duch człowieka, stanowi w duszy to co ta ostatnia w ciele. I tak jak ciało bez duszy jest jedynie materią tak dusza bez ducha jest martwa duchowo. W sensie ona żyje, ale jedynie jak zwierzę.
"Zanim cię zbawią, trzeba wiedzieć, kogo zbawić. Musisz być sobą, bo jeśli będziesz kimś innym, to akurat zbawią tego innego, a nie ciebie." J. Tischner - schemat pokazuje, że utożsamiamy się z ego czyli zasadniczo z tym czego jesteśmy świadomi, z tym co osadzone jest przede wszystkim w ciele, psychice, a zatem w niższej części duszy. Nasze prawdziwe ja, obraz i podobieństwo, odnajdujemy w spotkaniu z Ojcem przez Chrystusa w Duchu Świętym w komunii Usynowienia. Za to "odpowiedzialny" jest duch (o ile można tak powiedzieć), w sensie to jest Miejsce Spotkania, Tam doświadczamy Jedności.
Uważam więc tę "część" człowieka za najbliższą Bogu, i tak, na dziś musiałbym się z Tobą zgodzić, iż to duch idzie do Boga.
.....
A czy jest może wątek co dzieje się z ciałami po naszym zmartwychwstaniu - bo nie kumam.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Nie odróżniam odróżniania duszy i ducha człowieczego.
Mniemam iż w Bóg w akcie stworzenia stworzył człowieka - duszę - życie. W jednym akcie rozciągniętym w czasie, patrząc z ludzkiego punktu widzenia.
Mnie stworzył w połowie XX wieku. Moich rodziców na początku XX wieku. A moich synów pod koniec XX wieku. A wszystkich nas w jednym akcie stworzenia człowieka.
Stworzył każdego z nas jako psute naczynie, klatkę. Ale o pewnych właściwościach, kształcie. I formę te duchową umieścił w ludzkim ciele. Aby razem stanowiły całość - człowieka. Aby człowiek ten przez całe swoje życie wypełniał to naczynie. Wypełniał czynami, miłością. To naczynie, już niepuste wraca do Stwórcy. Gdy tylko wyzwoli się z balastu, jakim jest ciało. Bo po wypełnieniu zadania ciało przestaje być potrzebne.
A Sąd. Nie potrafię ocenić, czy dwa Sądy. Katechizm stwierdza: 1022 Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki. Nie jest to określone w czasie, ale w następstwie. Uważam, że nie ma dwóch sądów. Bo poza czasem, tak jak stworzenie człowieka, choć jednorazowe, to rozciągnięte w czasie i dla każdego w innym momencie istnienia świata, tak i Sąd i przyjście Powtórne nie musza być w innym czasie, ani też być uzależnione od posiadanych kalendarzy. To wszystko jest w inne, Boskiej perspektywie. Gdzie nie ma czasu. Ale co jest, to jeno sam Bóg wie.
Wierzymy w ciał zmartwychwstanie. Ale te ciała to nie są te same ciała, z których korzystaliśmy za życia biologicznego. Nie sądzę, aby złożone były z tych samych atomów. Jeśli z atomów. Ciało biologiczne po śmierci rozpada się. Zatem także po zmartwychwstaniu, albowiem conditio sine qua non zmartwychwstania jest zakończenie bytu biologicznego. Właściwości ciał zmartwychwstałych nie poznany żyjąc. Mniemam, id nie będą mieć jednolitej formy, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Może opisowo, nieudacznym przykładem. Zmartwychwstały Jan, będzie dla swoich rodziców w niebie dzieckiem, dla rodzeństwa młodzieńcem, dla dzieci dojrzałym, a dla wnuków starcem. Nie będzie rozpoznawany po wyglądzie fizycznym, ale po swojej najgłębszej istocie. I kojarzony z takim, jakim został zapamiętany.
Mniemam iż w Bóg w akcie stworzenia stworzył człowieka - duszę - życie. W jednym akcie rozciągniętym w czasie, patrząc z ludzkiego punktu widzenia.
Mnie stworzył w połowie XX wieku. Moich rodziców na początku XX wieku. A moich synów pod koniec XX wieku. A wszystkich nas w jednym akcie stworzenia człowieka.
Stworzył każdego z nas jako psute naczynie, klatkę. Ale o pewnych właściwościach, kształcie. I formę te duchową umieścił w ludzkim ciele. Aby razem stanowiły całość - człowieka. Aby człowiek ten przez całe swoje życie wypełniał to naczynie. Wypełniał czynami, miłością. To naczynie, już niepuste wraca do Stwórcy. Gdy tylko wyzwoli się z balastu, jakim jest ciało. Bo po wypełnieniu zadania ciało przestaje być potrzebne.
A Sąd. Nie potrafię ocenić, czy dwa Sądy. Katechizm stwierdza: 1022 Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki. Nie jest to określone w czasie, ale w następstwie. Uważam, że nie ma dwóch sądów. Bo poza czasem, tak jak stworzenie człowieka, choć jednorazowe, to rozciągnięte w czasie i dla każdego w innym momencie istnienia świata, tak i Sąd i przyjście Powtórne nie musza być w innym czasie, ani też być uzależnione od posiadanych kalendarzy. To wszystko jest w inne, Boskiej perspektywie. Gdzie nie ma czasu. Ale co jest, to jeno sam Bóg wie.
Wierzymy w ciał zmartwychwstanie. Ale te ciała to nie są te same ciała, z których korzystaliśmy za życia biologicznego. Nie sądzę, aby złożone były z tych samych atomów. Jeśli z atomów. Ciało biologiczne po śmierci rozpada się. Zatem także po zmartwychwstaniu, albowiem conditio sine qua non zmartwychwstania jest zakończenie bytu biologicznego. Właściwości ciał zmartwychwstałych nie poznany żyjąc. Mniemam, id nie będą mieć jednolitej formy, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Może opisowo, nieudacznym przykładem. Zmartwychwstały Jan, będzie dla swoich rodziców w niebie dzieckiem, dla rodzeństwa młodzieńcem, dla dzieci dojrzałym, a dla wnuków starcem. Nie będzie rozpoznawany po wyglądzie fizycznym, ale po swojej najgłębszej istocie. I kojarzony z takim, jakim został zapamiętany.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Też nie kumam. Między innymi dlatego sobie rysuję.
"KKK 363 Pojęcie dusza często oznacza w Piśmie świętym życie ludzkie 216 lub całą osobę ludzką 217 . Oznacza także to wszystko, co w człowieku jest najbardziej wewnętrzne 218 i najwartościowsze 219 ; to, co sprawia, że człowiek jest w sposób najbardziej szczególny obrazem Boga: "dusza" oznacza zasadę duchową w człowieku."
"KKK367 Niekiedy odróżnia się duszę od ducha. W ten sposób św. Paweł modli się, aby "nienaruszony duch wasz, dusza i ciało... zachowały się na przyjście Pana" (1 Tes 5, 23). Kościół naucza, że rozróżnienie to nie wprowadza jakiegoś dualizmu w duszy 225 . "Duch" oznacza, że człowiek, począwszy od chwili swego stworzenia, jest skierowany ku swojemu celowi nadprzyrodzonemu 226 , a jego dusza jest uzdolniona do tego, by była w darmowy sposób podniesiona do komunii z Bogiem 227 ."
Ducha rozumiem więc jako najgłębszą część duszy gdzie "wyryty jest" obraz Boga. Duch jest tą jej częścią, która "przyciąga" duszę ku Bogu, ku nadprzyrodzoności. To duch jest siłą dzięki, której "implodujemy" w Boga. Ciało jest siłą dzięki której "eksplodujemy" w świat.
Ostatnio zmieniony 2023-12-10, 22:29 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
A ja nie. I dzięki temu lepiej mi się śpi. Bo kwadratura koła jest fascynująca. Dla niektórych. Nie jestem jednym z nich.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15152
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4278 times
- Been thanked: 2993 times
- Kontakt:
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Sądzony, twoje rozumienie zgadza się z obrazem Biblijnym jaki ja z Biblii wyczytujęsądzony pisze: ↑2023-12-10, 22:12Też nie kumam. Między innymi dlatego sobie rysuję.
"KKK 363 Pojęcie dusza często oznacza w Piśmie świętym życie ludzkie 216 lub całą osobę ludzką 217 . Oznacza także to wszystko, co w człowieku jest najbardziej wewnętrzne 218 i najwartościowsze 219 ; to, co sprawia, że człowiek jest w sposób najbardziej szczególny obrazem Boga: "dusza" oznacza zasadę duchową w człowieku."
"KKK367 Niekiedy odróżnia się duszę od ducha. W ten sposób św. Paweł modli się, aby "nienaruszony duch wasz, dusza i ciało... zachowały się na przyjście Pana" (1 Tes 5, 23). Kościół naucza, że rozróżnienie to nie wprowadza jakiegoś dualizmu w duszy 225 . "Duch" oznacza, że człowiek, począwszy od chwili swego stworzenia, jest skierowany ku swojemu celowi nadprzyrodzonemu 226 , a jego dusza jest uzdolniona do tego, by była w darmowy sposób podniesiona do komunii z Bogiem 227 ."
Ducha rozumiem więc jako najgłębszą część duszy gdzie "wyryty jest" obraz Boga. Duch jest tą jej częścią, która "przyciąga" duszę ku Bogu, ku nadprzyrodzoności. To duch jest siłą dzięki, której "implodujemy" w Boga. Ciało jest siłą dzięki której "eksplodujemy" w świat.
ale np. na ostatnim studiowaniu Biblii, biblista odpowiedział mi :
"nie idźcie w to rozróżnienie, bo to komplikuje i zaciemnia sprawę duszy nieśmiertelnej "
Cytat z pamięci na Timsach
dlatego publicznie wszędzie gdzie mogę postuluję, by teolodzy KK zdefiniowali na nowo "co" idzie do nieba, bo na pewno nie nasza dusza/psychika/psyche, która według Biblii jest ewidentnie utożsamiana z ciałem i zmysłowością, z życiem i całym żyjącym człowiekiem.
nauczanie KK nie powinno być sprzeczne z Biblią
Nie dziwie ci się, że nie rozumiesz nauki KK odnośnie śmierci, nieba, Sądu i zmartwychwstania, bo ja badam to kilka lat i nadal nie rozumiem - jedyna sensowna koncepcja łącząca te 4 jaka usłyszałem pochodzi od @Marek_Piotrowski - informatyka bez wykształcenia teologicznego
Dlatego domagam się od osób, które mają się tym zajmować zawodowo/z powołania by wzięły się do roboty
Ostatnio zmieniony 2023-12-10, 23:24 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Nie wiem.Dezerter pisze: ↑2023-12-10, 23:18 Sądzony, twoje rozumienie zgadza się z obrazem Biblijnym jaki ja z Biblii wyczytuję
ale np. na ostatnim studiowaniu Biblii, biblista odpowiedział mi :
"nie idźcie w to rozróżnienie, bo to komplikuje i zaciemnia sprawę duszy nieśmiertelnej "
Cytat z pamięci na Timsach
dlatego publicznie wszędzie gdzie mogę postuluję, by teolodzy KK zdefiniowali na nowo "co" idzie do nieba, bo na pewno nie nasza dusza/psychika/psyche, która według Biblii jest ewidentnie utożsamiana z ciałem i zmysłowością, z życiem i całym żyjącym człowiekiem.
nauczanie KK nie powinno być sprzeczne z Biblią
Nie dziwie ci się, że nie rozumiesz nauki KK odnośnie śmierci, nieba, Sądu i zmartwychwstania, bo ja badam to kilka lat i nadal nie rozumiem - jedyna sensowna koncepcja łącząca te 4 jaka usłyszałem pochodzi od @Marek_Piotrowski - informatyka bez wykształcenia teologicznego
Dlatego domagam się od osób, które mają się tym zajmować zawodowo/z powołania by wzięły się do roboty
Ale o ile duch jest samym Tchnieniem Bożym w człowieku, którego celem jest Miłosna Oblubieńcza Relacja z duszą, a w zasadzie z jej głębszą, wyższą częścią czyli rozumem, pamięcią i wolą w wierze, nadziei i miłości, to wydaje mi się, że jest jak mówisz. Czyli, że to duch człowieka "wraca" do Boga.
Pytanie czy dochodzi tam do Usynowienia, zjednoczenia z Bogiem poprzez Chrystusa w Duchu Świętym czyli Umiłowaniu Chrystusa w duszy, a duszy w Chrystusie, która to dusza po oczyszczeniu, stanowi w zasadzie "czystego" ducha (i ciało).
Nawrócenie, rozwój duchowy i zjednoczenie z Bogiem jest, moim zdaniem, taką "małą śmiercią". Nasze ego, nasza nieświadomość jest strasznie zaśmiecona światem zewnętrznym tak, że w zasadzie prawie nie mamy głębokiej relacji z Bogiem. Nie "dotykamy" ducha swej duszy. Oczyszczenie, asceza, post, rozwój wewnętrzny polega na "odcinaniu" dostępu do naszego wnętrza zewnętrznych władz zmysłowych, wewnętrznych władz zmysłowych - oczyszczenie czynne (noc czynna zmysłów). Następnie przeżyciu nocy biernej (nocy ducha), która jest łaską. Cały proces musi być "straszny". Krzyżujemy się. Poprzez odcięcie relacji ze światem, nasze ego pozostaje w centrum krzyża (schemat). Ten stan św. Jan od Krzyża przyrównuje do czyśćca, mistycy prawosławni mówią nawet o piekle.
Dalej, poprzez "odcięcie" skrzydła świat, "odrasta" skrzydło ducha, ku Bogu. Cały ten proces jest nauką miłości.
Śmierć może być procesem zbliżonym.
Dusza w duchu zjednoczona z Bogiem pozostaje przy Nim, w Królestwie Niebieskim.
Dusza mająca poprzez ducha pewną relację z Bogiem przechodzi czyściec, by nauczyć się miłości.
Dusza nie mająca relacji z Bogiem, dusza nieduchowa trafia do piekła.
Takie tylko dywagacje.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
No właśnie, skoro dywagacje i to tylko dywagacje, to nią ma sensu fałs,ować obrazu Boga, kombinując nad nipoznawalną tajemnicą.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13953
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2044 times
- Been thanked: 2231 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Mawiają, że każdy obraz Boga, poza Synem, jest fałszywy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 171 times
- Been thanked: 183 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Sens „dywagować” jest. Chęć poznania prawdy, zrozumienia i jej kontemplacji to piękne dążenie. Niektóre rzeczy pozostaną tajemnicą, ale tę też warto kontemplować.. Myślę, że to może człowieka przemieniać, przy wsparciu łaski Bożej. Cytując klasyka - Prawda was wyzwoli.
Dodano po 2 minutach 38 sekundach:
Dodam, że nie uważam wypowiedzi @sądzony za stricte dywagacje - długie, rozwlekłe gadanie nie na temat.
Dodano po 2 minutach 38 sekundach:
Dodam, że nie uważam wypowiedzi @sądzony za stricte dywagacje - długie, rozwlekłe gadanie nie na temat.
~Krzysztof
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Staranie aby poznać niepoznawalne utopią jest. Bicie piany.
Natomiast dążenie do prawdy, jest czymś sensownym i chwalebnym. Ale dążenie do prawdy ma się nijak do definiowania Boga.
Kontemplacja, też szczytna. Ale to zupełnie co innego niż dywagowanie na temat Trójcy.
Natomiast dążenie do prawdy, jest czymś sensownym i chwalebnym. Ale dążenie do prawdy ma się nijak do definiowania Boga.
Kontemplacja, też szczytna. Ale to zupełnie co innego niż dywagowanie na temat Trójcy.
Kontemplować, jak najbardziej. Ze świadomością, że są to tajemnice, których nie poznamy. Przynajmniej za życia. Kontemplować, ale nie starać się posiąść Bożą wiedzę, czy poznać Jego tajemnice.
Kontemplacja, jak najbardziej. Tracenia czasu na poznawanie tego, co Bóg ukrył przed nami na pewno nie. To strata czasu i usiłowanie dorównania Bogu. Uważam, że człowiek w stosunku do Boga powinien czuć pokorę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 171 times
- Been thanked: 183 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Wydaje mi się, że wiele z tego, co Ty @Andej uważasz za niepoznawalne, wcale takie nie jest:) raz, że mamy Objawienie, w którym sam Bóg nas o sobie pouczył, a dwa, że mamy rozum i umiejętność myślenia.
~Krzysztof
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Psychika, dusza, duchowość, duch...
Skoro dorównujesz Bogu wiedzą, to nie wypada mi polemizować.
Dla mnie to niepoznawalna tajemnica. Nie wiem, czy będę w stanie pojąć ją po przejściu przez śmierć. Ale jestem tylko człowiekiem.
Dla mnie to niepoznawalna tajemnica. Nie wiem, czy będę w stanie pojąć ją po przejściu przez śmierć. Ale jestem tylko człowiekiem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.