Modernizm w Kościele
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 646
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 164 times
Modernizm w Kościele
Zastanawiam się, jakie jest wasze rozumienie modernizmu w Kościele.
Tutaj link do encykliki papieża Piusa X z 1907 roku potępiającej modernizm. https://www.ultramontes.pl/pius_x_pascendi.pdf
(Przyznam, że sam jeszcze nie czytałem, bo trochę długa i napisana archaicznym językiem)
Sporo można też dowiedzieć się po wpisaniu w Google hasła "czym jest modernizm w Kościele".
Tutaj link do encykliki papieża Piusa X z 1907 roku potępiającej modernizm. https://www.ultramontes.pl/pius_x_pascendi.pdf
(Przyznam, że sam jeszcze nie czytałem, bo trochę długa i napisana archaicznym językiem)
Sporo można też dowiedzieć się po wpisaniu w Google hasła "czym jest modernizm w Kościele".
~Krzysztof
-
- Złoty mówca
- Posty: 6085
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 463 times
- Been thanked: 925 times
Re: Modernizm w Kościele
https://pl.wikipedia.org/wiki/Modernizm_katolicki
Z tego co pisze w wikipedii to mnóstwo księży i katolików również na forach katolickich jest przesiąkniętych modernizmem.
Z tego co pisze w wikipedii to mnóstwo księży i katolików również na forach katolickich jest przesiąkniętych modernizmem.
- kazik95
- Biegły forumowicz
- Posty: 1807
- Rejestracja: 20 lis 2023
- Has thanked: 463 times
- Been thanked: 225 times
Re: Modernizm w Kościele
a moze to byl przebłysk geniuszu i dobrych intuicji
i bylo trzeba czasu, zeby inni to zrozumieli
i bylo trzeba czasu, zeby inni to zrozumieli
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]
[Jezus - Kazanie na Górze]
-
- Złoty mówca
- Posty: 6085
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 463 times
- Been thanked: 925 times
Re: Modernizm w Kościele
Intencje to pewnie były i są w mniemaniu modernistów dobre.
Co jednak konkretnie dobrego albo genialnego mielibyśmy w modernizmie dostrzegać?
-
- Biegły forumowicz
- Posty: 1963
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 190 times
- Been thanked: 272 times
Re: Modernizm w Kościele
Lepszy modernizm niż postmodernizm, gdzie nie ma już dyskusji co jest prawdą, ale twierdzenie że żadna prawda nie istnieje,
tradycyjny marksizm opierał się na Engelsie a i te nieliczne pierwiastki dobra (bo Engels nawiązywał do Arystotelesa) zostały zaprzepaszczone w neomarksizmie opierającym się o postmodernizm.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Modernizm w Kościele
Zjawisko, które nadal ma przejaw w KRK. Największym zagrożeniem są wierni, którzy będąc w Jego strukturach głoszą herezje. Nawet na forum są osoby, które określają siebie Katolikami nie zgadzając się z conajmniej jedną nauką KK. To jest bardzo niebezpieczne, bo twierdzą, że mają inne zdanie, które jest zgodne z ich światopoglądami. To powoduje wypaczanie Prawdy i tym samym zaprzeczają sobie sami. Herezja staje się hipokryzją, którą się usprawiedliwiamy w imię czegoś co usypia nasze sumienie.
Tak więc żadna władza, ani ustrój nie może być usypiaczem naszych sumień. Wielu z nas postrzega we władzy ukojenie własnych rozczarowań i nadzieję, że to ona jest ratunkiem i że to od niej zależy np. nasze zbawienie. Powinniśmy patrzeć bardziej zdroworozsądkowo. Już samo to, że wszczyna się rozłam powinno dawać nam do myślenia, że jest coś nie tak. Mówię o polityce, gdyż ona przejawia się w życiu religijnym.
Modernizm to także postęp cywilizacyjny w różnych dziedzinach naszego życia. Często wiedza idzie w kierunku nadużyć człowieka, aby wykorzystać ją do własnych celów. Pokazuje się dobro jako przyjemność i wygodę, a nie służbę jako ofiarność i proces nieustannego doskonalenia cnót.
Modernizm zrywa z tradycją, a więc pokazuje nowe jako lepsze pomimo niezgodności moralnej. Człowiek staje się instrumentem, a nie narzędziem w rękach Boga. Odchodzenie od wartości chrześcijańskich staje się normą, bo należy zapatrzeć się na własną korzyść, to co miłe i przyjemne.
Modernizm to także ingerencja w seksualność człowieka, edukowanie dzieci, pokazywanie, że sex ma być tylko przyjemnością i to tylko taką, która nie może nieść obowiązków i zobowiazań. Zasada chcę to mam, kiedy mam ochotę i z kim mam ochotę.
Modernizm pokazuje, że małżeństwo jest czymś nienaturalnym, ograniczającym wolność człowieka. Dzieje się tak jeśli ta wolność jest niewłaściwie postrzegana jako wolność jednostkowego człowieka na zasadzie ograniczeń dla innych.
Tak też jest narzucana wolność w zależnościach międzynarodowych krajów należących do wspólnot jak np. Unia Europejska. Odchodzenie od historii i tradycji i kultury danego kraju na rzecz tzw. wolności i jedności europejskiej. Jeden ustrój polityczny, waluta, prawo, brak granic, jeden standard życia itd.
Tak naprawdę modernizm ma przejawiać się wszędzie, a kończywszy na drobnych sprawach życia codziennego. Całe sedno ma opierać się na masowości i dążeniach usprawniania, modernizowania, szukaniu co wspólne, co łączy, co jest ekologiczne, nowoczesne. Celem jest pokazanie, że Kościół idzie w sprzeczności z postępem i bardziej zabrania niż daje możliwości.
Pojęcie Wikipedii poniżej:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Modernizm_katolicki
Tak więc żadna władza, ani ustrój nie może być usypiaczem naszych sumień. Wielu z nas postrzega we władzy ukojenie własnych rozczarowań i nadzieję, że to ona jest ratunkiem i że to od niej zależy np. nasze zbawienie. Powinniśmy patrzeć bardziej zdroworozsądkowo. Już samo to, że wszczyna się rozłam powinno dawać nam do myślenia, że jest coś nie tak. Mówię o polityce, gdyż ona przejawia się w życiu religijnym.
Modernizm to także postęp cywilizacyjny w różnych dziedzinach naszego życia. Często wiedza idzie w kierunku nadużyć człowieka, aby wykorzystać ją do własnych celów. Pokazuje się dobro jako przyjemność i wygodę, a nie służbę jako ofiarność i proces nieustannego doskonalenia cnót.
Modernizm zrywa z tradycją, a więc pokazuje nowe jako lepsze pomimo niezgodności moralnej. Człowiek staje się instrumentem, a nie narzędziem w rękach Boga. Odchodzenie od wartości chrześcijańskich staje się normą, bo należy zapatrzeć się na własną korzyść, to co miłe i przyjemne.
Modernizm to także ingerencja w seksualność człowieka, edukowanie dzieci, pokazywanie, że sex ma być tylko przyjemnością i to tylko taką, która nie może nieść obowiązków i zobowiazań. Zasada chcę to mam, kiedy mam ochotę i z kim mam ochotę.
Modernizm pokazuje, że małżeństwo jest czymś nienaturalnym, ograniczającym wolność człowieka. Dzieje się tak jeśli ta wolność jest niewłaściwie postrzegana jako wolność jednostkowego człowieka na zasadzie ograniczeń dla innych.
Tak też jest narzucana wolność w zależnościach międzynarodowych krajów należących do wspólnot jak np. Unia Europejska. Odchodzenie od historii i tradycji i kultury danego kraju na rzecz tzw. wolności i jedności europejskiej. Jeden ustrój polityczny, waluta, prawo, brak granic, jeden standard życia itd.
Tak naprawdę modernizm ma przejawiać się wszędzie, a kończywszy na drobnych sprawach życia codziennego. Całe sedno ma opierać się na masowości i dążeniach usprawniania, modernizowania, szukaniu co wspólne, co łączy, co jest ekologiczne, nowoczesne. Celem jest pokazanie, że Kościół idzie w sprzeczności z postępem i bardziej zabrania niż daje możliwości.
Pojęcie Wikipedii poniżej:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Modernizm_katolicki
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 646
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 164 times
Re: Modernizm w Kościele
Myślę, że błędy i wypaczenia trudno rozpatrywać w kategorii "lepszych" i "gorszych".Andy72 pisze: ↑2023-12-03, 15:02 Lepszy modernizm niż postmodernizm, gdzie nie ma już dyskusji co jest prawdą, ale twierdzenie że żadna prawda nie istnieje,
tradycyjny marksizm opierał się na Engelsie a i te nieliczne pierwiastki dobra (bo Engels nawiązywał do Arystotelesa) zostały zaprzepaszczone w neomarksizmie opierającym się o postmodernizm.
Swoją drogą, nie spotkałem chyba postmodernisty utrzymującego, że należy do Kościoła. Inna sprawa, że o takie poglądy podejrzewam raptem jednego, dwóch spośród ludzi, których znam.
~Krzysztof
-
- Złoty mówca
- Posty: 6085
- Rejestracja: 12 mar 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 463 times
- Been thanked: 925 times
Re: Modernizm w Kościele
Skłonności modernistyczne łatwiej chyba dostrzec w różnych wypowiedziach publicznych i wyrażanych tam poglądach pewnych osób i środowisk niż wśród znajomych.krz30 pisze: ↑2023-12-04, 08:48Myślę, że błędy i wypaczenia trudno rozpatrywać w kategorii "lepszych" i "gorszych".Andy72 pisze: ↑2023-12-03, 15:02 Lepszy modernizm niż postmodernizm, gdzie nie ma już dyskusji co jest prawdą, ale twierdzenie że żadna prawda nie istnieje,
tradycyjny marksizm opierał się na Engelsie a i te nieliczne pierwiastki dobra (bo Engels nawiązywał do Arystotelesa) zostały zaprzepaszczone w neomarksizmie opierającym się o postmodernizm.
Swoją drogą, nie spotkałem chyba postmodernisty utrzymującego, że należy do Kościoła. Inna sprawa, że o takie poglądy podejrzewam raptem jednego, dwóch spośród ludzi, których znam.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Modernizm w Kościele
Problem mnie zaskakuje. Albowiem z potępieniem spotkało się nie tyle odrzucanie dogmatów, ale ich rozumienie. Założenie, że człowiek na wyższych poziomach rozwoju może inaczej rozumieć, wzgl. interpretować jakiś dogmat.
Czy pomimo niezmienności dogmatów, można je z czasem inaczej rozumieć? Wydaje mi się, że tak.
Ale i tak cała dyskusja zmierza w ślepą uliczkę. Bo głównym problemem, według mnie, jest nieznajomość dogmatów, a nie ustosunkowywanie się do nich. Jeśli ktoś nie słyszał o jakimś dogmacie, albo słyszał jakąś prawdę, ale nie ma pojęcia, że jest ona dogmatem, to nie ma sensu dyskutować o podważaniu tych dogmatów, ani tym bardziej o ich rozwoju czy ewolucji.
Dyskusje proponuję inaczej ukierunkować. Podać dogmaty. Najlepiej wszystkie. I po kolei przytaczać pierwotne brzmienie - znaczenie, a następnie tezy modernistów odnoszące się do tegoż. Tylko wtedy dyskusja będzie konstruktywna. Nie można zarzucać komuś błędu, nie podając konkretów.
Czy pomimo niezmienności dogmatów, można je z czasem inaczej rozumieć? Wydaje mi się, że tak.
Ale i tak cała dyskusja zmierza w ślepą uliczkę. Bo głównym problemem, według mnie, jest nieznajomość dogmatów, a nie ustosunkowywanie się do nich. Jeśli ktoś nie słyszał o jakimś dogmacie, albo słyszał jakąś prawdę, ale nie ma pojęcia, że jest ona dogmatem, to nie ma sensu dyskutować o podważaniu tych dogmatów, ani tym bardziej o ich rozwoju czy ewolucji.
Dyskusje proponuję inaczej ukierunkować. Podać dogmaty. Najlepiej wszystkie. I po kolei przytaczać pierwotne brzmienie - znaczenie, a następnie tezy modernistów odnoszące się do tegoż. Tylko wtedy dyskusja będzie konstruktywna. Nie można zarzucać komuś błędu, nie podając konkretów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 646
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 164 times
Re: Modernizm w Kościele
Znalazłem niezły fragment obrazujący różnice między nauką Kościoła katolickiego a jej modernistyczną rewizją.
https://www.ultramontes.pl/modernizm_i_ ... i_iv_1.htm
O zasadniczej różnicy istniejącej między nauką modernistyczną a katolicką możemy się łatwo przekonać z prostego zestawienia jednej z drugą. Weźmy przede wszystkim na uwagę naukę o wierze w ogóle. Co znaczy wierzyć? Według katechizmu katolickiego wierzyć znaczy uznawać za prawdę co Bóg objawił i dlatego, że objawił. Według katechizmu modernistów wierzyć: to odczuwać w duszy coś tajemniczego, lgnąć sercem i uczuciem do tego, co Boskie, co niepoznawalne, doznawać poruszeń i dotknięć Bożych. Gdy więc katechizm katolicki uważa wiarę za akt rozumu, nie wykluczając woli, modernizm wyznacza jej siedzibę w sercu i uważa za uczucie szczególniejszego rodzaju. Gdy katechizm katolicki jako przedmiot wiary podaje to, co Bóg objawił, a rozumie przez to pewne prawdy szczegółowe, które krótko zebrane są w Składzie Apostolskim, według modernizmu przedmiotem wiary są wewnętrzne poruszenia uczucia religijnego, które początkowo bywają bardzo nieokreślone i dopiero powoli pod wpływem pracy "żywotnej" stają się coraz więcej doskonałe, tak iż dadzą się ująć w formuły religijne zwane dogmatami. Gdy katechizm katolicki jako motyw i pobudkę wiary podaje powagę Boga objawiającego, który jako wszystkowiedzący, nieomylny i najświętszy ani zbłądzić ani w błąd wprowadzić nie może, katechizm modernistyczny podaje za pobudkę wiary doświadczenie osobiste czyli powagę własnego "ja", własnych aspiracji, własnych potrzeb i korzyści.
Te same różnice istnieją przy nauce poszczególnych artykułów wiary i prawd pokrewnych, a uwydatnione zostały dosadnie w potępionych 65 tezach syllabusa, jako niezgodnych z nauką katolicką, o powadze urzędu nauczycielskiego, o Piśmie św., o objawieniu, o Chrystusie, o Sakramentach, o Kościele. Gdy np. według nauki katolickiej do Kościoła należy wykład Ksiąg św., którego się mają trzymać i uczeni, według modernistów "wykładu kościelnego Ksiąg św. nie ma się wprawdzie lekceważyć, wszakże powinien on podlegać dokładniejszemu ocenianiu i sprostowaniu przez egzegetów" (teza 2). Gdy według nauki Kościoła Bóg jest autorem Pisma św., według modernistów "ci, co tak wierzą, zdradzają zbyt wielką łatwowierność i nieuctwo" (teza 9). Gdy według nauki Kościoła objawienie jest faktem historycznym i zewnętrznym w myśl słów św. Pawła, "że Bóg wielu sposobami mówiwszy przez patriarchów i proroków, na koniec mówił przez Syna swego", według modernistów "objawienie nie mogło być czym innym, jak tylko nabytą przez człowieka świadomością o swoim do Boga stosunku" (teza 20). Gdy dogmaty w pojmowaniu katolickim są prawdami przez Boga objawionymi, o czym Kościół poręcza swą powagą, według modernistów "dogmaty, które Kościół podaje, nie są prawdami z nieba zesłanymi, lecz są wynikiem pewnego tłumaczenia faktów religijnych, które duch ludzki zdobył żmudną pracą" (teza 22). Gdy według nauki katolickiej opartej przede wszystkim na Ewangeliach, Jezus Chrystus to Bóg prawdziwy i człowiek prawdziwy, jednorodzony Syn Ojca niebieskiego, który dla nas i dla naszego zbawienia przyjął za sprawą Ducha Świętego naturę ludzką, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion, trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa i siedzi na prawicy Ojca; według modernistów Bóstwo Jezusa Chrystusa nie da się udowodnić z Ewangelii; miano "Syn Boży" oznacza tylko tyle, co Mesjasz; Chrystus nie zawsze posiadał świadomość swej godności mesjanicznej; Jego zmartwychwstanie nie jest właściwie faktem historycznym, lecz faktem należącym wyłącznie do dziedziny nadprzyrodzonej, który ani nie został udowodniony ani udowodnić się nie da; nauka o śmierci przebłagalnej Chrystusa nie jest nauką Ewangelii, lecz św. Pawła itp. (tezy 27-38). Gdy według nauki katolickiej Sakramenty są znakami widzialnymi, sprawującymi z ustanowienia Chrystusa łaskę niewidzialną; według modernistów "sakramenty stąd wzięły początek, że Apostołowie i ich następcy tłumaczyli myśl jakąś i zamiar Chrystusa pod wpływem pewnych okoliczności i wypadków" (teza 40); a co się tyczy działalności Sakramentów, to według modernistów "zmierzają one jedynie do tego, aby przypominały człowiekowi obecność Stworzyciela zawsze dobroczynną" (teza 41). Gdy według nauki katolickiej Kościół zostający pod naczelnym zwierzchnictwem Papieża jako następcy św. Piotra, jest pochodzenia Chrystusowego – według modernistów "obcą była Chrystusowi myśl ustanowienia Kościoła jako społeczności, mającej trwać na ziemi przez długi szereg wieków; raczej według mniemania Chrystusa miało przyjść już w najbliższym czasie królestwo niebieskie wraz z końcem świata" (teza 52), a "Szymon Piotr nie domyślał się nawet nigdy, że Chrystus zlecił mu prymat w Kościele" (teza 55). Gdy według nauki Kościoła prawdy wiary zawsze tak rozumiano jak dzisiaj – według modernistów "główne artykuły Składu Apostolskiego nie miały dla pierwszych chrześcijan tego samego znaczenia, jakie mają dla chrześcijan nowych czasów" (teza 62).
https://www.ultramontes.pl/modernizm_i_ ... i_iv_1.htm
O zasadniczej różnicy istniejącej między nauką modernistyczną a katolicką możemy się łatwo przekonać z prostego zestawienia jednej z drugą. Weźmy przede wszystkim na uwagę naukę o wierze w ogóle. Co znaczy wierzyć? Według katechizmu katolickiego wierzyć znaczy uznawać za prawdę co Bóg objawił i dlatego, że objawił. Według katechizmu modernistów wierzyć: to odczuwać w duszy coś tajemniczego, lgnąć sercem i uczuciem do tego, co Boskie, co niepoznawalne, doznawać poruszeń i dotknięć Bożych. Gdy więc katechizm katolicki uważa wiarę za akt rozumu, nie wykluczając woli, modernizm wyznacza jej siedzibę w sercu i uważa za uczucie szczególniejszego rodzaju. Gdy katechizm katolicki jako przedmiot wiary podaje to, co Bóg objawił, a rozumie przez to pewne prawdy szczegółowe, które krótko zebrane są w Składzie Apostolskim, według modernizmu przedmiotem wiary są wewnętrzne poruszenia uczucia religijnego, które początkowo bywają bardzo nieokreślone i dopiero powoli pod wpływem pracy "żywotnej" stają się coraz więcej doskonałe, tak iż dadzą się ująć w formuły religijne zwane dogmatami. Gdy katechizm katolicki jako motyw i pobudkę wiary podaje powagę Boga objawiającego, który jako wszystkowiedzący, nieomylny i najświętszy ani zbłądzić ani w błąd wprowadzić nie może, katechizm modernistyczny podaje za pobudkę wiary doświadczenie osobiste czyli powagę własnego "ja", własnych aspiracji, własnych potrzeb i korzyści.
Te same różnice istnieją przy nauce poszczególnych artykułów wiary i prawd pokrewnych, a uwydatnione zostały dosadnie w potępionych 65 tezach syllabusa, jako niezgodnych z nauką katolicką, o powadze urzędu nauczycielskiego, o Piśmie św., o objawieniu, o Chrystusie, o Sakramentach, o Kościele. Gdy np. według nauki katolickiej do Kościoła należy wykład Ksiąg św., którego się mają trzymać i uczeni, według modernistów "wykładu kościelnego Ksiąg św. nie ma się wprawdzie lekceważyć, wszakże powinien on podlegać dokładniejszemu ocenianiu i sprostowaniu przez egzegetów" (teza 2). Gdy według nauki Kościoła Bóg jest autorem Pisma św., według modernistów "ci, co tak wierzą, zdradzają zbyt wielką łatwowierność i nieuctwo" (teza 9). Gdy według nauki Kościoła objawienie jest faktem historycznym i zewnętrznym w myśl słów św. Pawła, "że Bóg wielu sposobami mówiwszy przez patriarchów i proroków, na koniec mówił przez Syna swego", według modernistów "objawienie nie mogło być czym innym, jak tylko nabytą przez człowieka świadomością o swoim do Boga stosunku" (teza 20). Gdy dogmaty w pojmowaniu katolickim są prawdami przez Boga objawionymi, o czym Kościół poręcza swą powagą, według modernistów "dogmaty, które Kościół podaje, nie są prawdami z nieba zesłanymi, lecz są wynikiem pewnego tłumaczenia faktów religijnych, które duch ludzki zdobył żmudną pracą" (teza 22). Gdy według nauki katolickiej opartej przede wszystkim na Ewangeliach, Jezus Chrystus to Bóg prawdziwy i człowiek prawdziwy, jednorodzony Syn Ojca niebieskiego, który dla nas i dla naszego zbawienia przyjął za sprawą Ducha Świętego naturę ludzką, narodził się z Maryi Panny, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion, trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa i siedzi na prawicy Ojca; według modernistów Bóstwo Jezusa Chrystusa nie da się udowodnić z Ewangelii; miano "Syn Boży" oznacza tylko tyle, co Mesjasz; Chrystus nie zawsze posiadał świadomość swej godności mesjanicznej; Jego zmartwychwstanie nie jest właściwie faktem historycznym, lecz faktem należącym wyłącznie do dziedziny nadprzyrodzonej, który ani nie został udowodniony ani udowodnić się nie da; nauka o śmierci przebłagalnej Chrystusa nie jest nauką Ewangelii, lecz św. Pawła itp. (tezy 27-38). Gdy według nauki katolickiej Sakramenty są znakami widzialnymi, sprawującymi z ustanowienia Chrystusa łaskę niewidzialną; według modernistów "sakramenty stąd wzięły początek, że Apostołowie i ich następcy tłumaczyli myśl jakąś i zamiar Chrystusa pod wpływem pewnych okoliczności i wypadków" (teza 40); a co się tyczy działalności Sakramentów, to według modernistów "zmierzają one jedynie do tego, aby przypominały człowiekowi obecność Stworzyciela zawsze dobroczynną" (teza 41). Gdy według nauki katolickiej Kościół zostający pod naczelnym zwierzchnictwem Papieża jako następcy św. Piotra, jest pochodzenia Chrystusowego – według modernistów "obcą była Chrystusowi myśl ustanowienia Kościoła jako społeczności, mającej trwać na ziemi przez długi szereg wieków; raczej według mniemania Chrystusa miało przyjść już w najbliższym czasie królestwo niebieskie wraz z końcem świata" (teza 52), a "Szymon Piotr nie domyślał się nawet nigdy, że Chrystus zlecił mu prymat w Kościele" (teza 55). Gdy według nauki Kościoła prawdy wiary zawsze tak rozumiano jak dzisiaj – według modernistów "główne artykuły Składu Apostolskiego nie miały dla pierwszych chrześcijan tego samego znaczenia, jakie mają dla chrześcijan nowych czasów" (teza 62).
~Krzysztof
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Modernizm w Kościele
Pewnym zaskoczeniem jest dla mnie powyższe. Ale to było kiedyś. A jak teraz. W XXI wieku? Czy w ogóle jest jakimś zagrożeniem?krz30 pisze: ↑2023-12-07, 09:01 Co znaczy wierzyć? Według katechizmu katolickiego wierzyć znaczy uznawać za prawdę co Bóg objawił i dlatego, że objawił. Według katechizmu modernistów wierzyć: to odczuwać w duszy coś tajemniczego, lgnąć sercem i uczuciem do tego, co Boskie, co niepoznawalne, doznawać poruszeń i dotknięć Bożych.
Uważam, że obecnym zagrożeniem jest progresizm. A modernizm był, minął. Wydaje mi się, że bez większego echa. Choć w okresie rozkwitu mógł wielu namieszać w głowach. Teraz jego miejsce zajął progresizm, O wiele bardziej niebezpieczny. I, wydaje mi się, że o większym zasięgu, gdyż wykorzystywane przez wrogów Kościoła do jego rozbijania, relatywizacji prawd.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- krz30
- Aktywny komentator
- Posty: 646
- Rejestracja: 16 wrz 2021
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 164 times
Re: Modernizm w Kościele
Już sobie sprawdziłem, co to progresizm. W nawiązaniu do innej dyskusji, w źródłach internetowych jest też mowa o prawie do in vitro w tym kontekście.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Katolicki_liberalizm
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Progresizm
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Katolicki_liberalizm
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Progresizm
Ostatnio zmieniony 2023-12-07, 09:51 przez krz30, łącznie zmieniany 2 razy.
~Krzysztof