Adwent

Rozmowy na temat świąt i zwyczajów religijnych Kościoła świętego.
Awatar użytkownika
pom
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 775
Rejestracja: 21 mar 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 131 times
Been thanked: 88 times

Re: Adwent

Post autor: pom » 2023-12-23, 05:41

Łk, 15, 11-32



Dodano po 39 minutach 32 sekundach:
W Rekolekcjach Adwentowych 2023 na TV Republika przenosimy się do Greccio gdzie, św. Franciszek wystawił żłóbek w grocie, który stanął w centrum Bożonarodzeniowej liturgii.
viewtopic.php?t=15098&start=45#p359854

List Apostolski o znaczeniu żłóbka
Przejdźmy jednak od razu do pochodzenia żłóbka, tak jak go pojmujemy. Myślą udajemy się do Greccio, w Valle Reatina, gdzie św. Franciszek prawdopodobnie się zatrzymał, zapewne w drodze z Rzymu, gdzie 29 listopada 1223 r. otrzymał od papieża Honoriusza III zatwierdzenie swojej Reguły. Po jego podróży do Ziemi Świętej, groty te przypominały mu w szczególny sposób krajobraz Betlejem. I możliwe, że w Rzymie, w Bazylice Santa Maria Maggiore, Biedaczyna był pod wrażeniem mozaik przedstawiających narodziny Jezusa, tuż obok miejsca, w którym zgodnie ze starożytną tradycją zachowały się deski żłóbka.

Źródła franciszkańskie szczegółowo opisują to, co wydarzyło się w Greccio. Piętnaście dni przed Świętami Bożego Narodzenia, Franciszek wezwał pewnego miejscowego człowieka o imieniu Jan i poprosił go o pomoc w spełnieniu pragnienia: „Chcę bowiem dokonać pamiątki Dziecięcia, które narodziło się w Betlejem. Chcę naocznie pokazać Jego braki w niemowlęcych potrzebach, jak został położony w żłobie i jak złożony był na sianie w towarzystwie wołu i osła”[1] (FF, 468). Wierny przyjaciel, skoro tylko usłyszał, natychmiast poszedł, aby przygotować na wyznaczonym miejscu wszystko, co było potrzebne, zgodnie z życzeniem Świętego. 25 grudnia z różnych stron przybyło do Greccio wielu braci. Przybyli także mężczyźni i kobiety z okolicznych obejść, przynosząc kwiaty i pochodnie, aby rozświetlić tę świętą noc. Franciszek po przybyciu, znalazł żłób z sianem, wołu i osiołka. Ludzie, którzy się zbiegli, w obliczu sceny Bożego Narodzenia, okazali nigdy wcześniej niezaznaną, niewypowiedzianą radość. Następnie kapłan uroczyście odprawił na żłobie Eucharystię, ukazując związek między Wcieleniem Syna Bożego a Eucharystią. Przy tej okazji w Greccio nie było figurek: szopka została stworzona i zrealizowana przez tych, którzy byli obecni[2].
https://www.vaticannews.va/pl/papiez/ne ... lobka.html
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Adwent

Post autor: Andej » 2023-12-23, 09:03

Ciekawe postawienie sprawy. Powraca czy przychodzi? Dopiero teraz, gdy napisałem pytanie uświadomiłem sobie, że powrót jest zawsze przyjściem. A także, że przychodzącego trzeba powitać. I jeszcze jedno - oczekiwanie. Czekanie na przyjście, na powrót, na obecność. Na bycie z oczekiwanym.
Teraz czekamy na Dzieciątko Jezus, które przychodzi choć Jezus wraz krzyżem jest wciąż z nami. Paradoks? Chyba nie. Bo Jezus, choć jest w naszym życiu, to ciągle za mało. W zbyt małym stopniu jestem świadomi jego obecności. Niewielu spośród nas ma wyryty w sercu i rozumie jakiś Jego znak. Znak, który nie pozwala zapomnieć o Nim. Nigdy. Ani rano, ani wieczór, ani we dnie, ani w nocy. Przypomina stale, bólem, radością, spokojem,. miłością.
Jeszcze dziwniejsze jest to, że On jednocześnie przychodzi i jednocześnie czeka na nasze przyjście. Przychodzi w różny sposób.

Dwa powroty, dwa przyjścia. Szostak wspomniał o synu marnotrawnym. Ale nie powiedział, że to było dwa wyjścia, dwa oczekiwania, dwa powroty. Powrót ojca i syna. Przyjście ojca i syna. Wyjście też obu. Jeden z daleka, drugi z domu. Spotkali się na drodze. Spotkali się w drodze. Wyjście na przeciw. Inicjatywa z obu stron. Jak też radosna odpowiedź na inicjatywę. Można tu mnożyć postawy. Bo i marnotrawny oczekiwał. Czego oczekiwał?
A wszystko łączy miłość.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Święta i zwyczaje religijne”