Nie potrafię znaleźć dla siebie miejsca

[Robin91]

Zacznę może od tego, że nie podoba mi się wiele w chrześcijaństwie. To co podoba mi się w chrześcijaństwie to etyka seksualna. Popieram tą etykę w pełni. To co mi się nie podoba w chrześcijaństwie to: miłowanie nieprzyjaciół, nadstawianie drugiego policzka, pokorne znoszenie cierpienia, kosmopolityzm i potępienie rasizmu. Nie znaczy, że jestem za nienawiścią czy stosowaniem przemocy wobec innych ras. Jestem po prostu przeciwny migracji do Europy ludności nieeuropejskiej i związkom mieszanym rasowo. Wiem, że w oczach ludzi jestem ostatnim potworem. Najbliżej mi w poglądach do neopogańskich nacjonalistów ale ze względu na ich stosunek do aborcji nie zadaję się z nimi. Jestem strasznie samotny. Nie potrafię znaleźć jakiejś grupy w której mógłbym być częścią. Urodziłem się w podłych czasach. Dlatego kiedyś myślałem o samobójstwie. Nie chcę tego zrobić ze względu na rodzinę ale moje życie to jedno wielkie cierpienie. Musiałem komuś się wyżalić. Nie mam odwagi by komukolwiek powiedzieć o tym co mnie boli. Przecież bycie rasistą i homofobem w XXI wieku to najgorsze co może być.

[Andej]

Zacznę może od tego, że nie podoba mi się wiele w chrześcijaństwie.

Jeśli coś się nie podoba, to czyń lepiej, dawaj wzór.
Ale w tym co napisałeś niepokoi mnie to, że odrzucasz Naukę Chrystusa. Jak można być chrześcijaninem negując Chrystusa? Tego nie rozumiem.

Podejrzewam też, że to przeciw czemu się buntujesz nie wynika z rozumowego sprzeciwu, ale z niewiedzy. Nierozpoznawania treści najgłębszej. Jezus zawarł to w przykazaniach miłości. Miłość jest kluczem. Odrzucając Jezusa i Miłość nie możesz oceniać chrześcijaństwa.

[Tek de Cart]

hmm... a czemu jesteś przeciwny np. związkom mieszanym rasowo? jeśli obie strony chcą to jaki problem w tym widzisz?

[AdamS.]

Nie znaczy, że jestem za nienawiścią czy stosowaniem przemocy wobec innych ras. Jestem po prostu przeciwny migracji do Europy ludności nieeuropejskiej i związkom mieszanym rasowo. Wiem, że w oczach ludzi jestem ostatnim potworem.

Na pewno nie jesteś potworem, tylko myślę, że trochę się pogubiłeś. Po pierwsze warto oddzielić sprzeciw wobec politycznie czy ideologicznie wymuszanej migracji od rasizmu. Społeczna inżynieria ma dziś prowadzić do sztucznie stworzonego konglomeratu rasowo-kulturowego, a to jest bardzo szkodliwe - nie dlatego, że rasy nie mogą się mieszać, ale dlatego, że takie wymuszone procesy na wielką skalę powodują wiele napięć, przenoszonych właśnie na niechęci narodowościowe czy rasowe. Innymi słowy to właśnie polityka multi-kulti, która w założeniu miała znieść różnice między społeczeństwami, przyczynia się do narastania nienawiści na tym tle. Możesz więc być przeciwnikiem takiej polityki, nie stając się rasistą.

Po drugie nie należy mylić własnych preferencji wyboru z rasizmem. Osobiście nie wyobrażam sobie związku z osobą innej rasy - nie dlatego, że chcę wprowadzać jakąś "czystość rasową", ale dlatego, że po prostu podobają mi się wyłącznie białe kobiety (i to chyba nie jest zbrodnia?) - co nie znaczy, że nie mam sympatii do osób o innych karnacjach skóry. Nie uważam też ich za ludzi mniej wartościowych. Nie przepadam też za rytmami murzyńskimi - co również nie oznacza, że nie szanuję ich kultury. Po prostu podoba mi się muzyka europejska. Czy to również rasizm? Nie - to wszystko są preferencje osobiste, do których każdy ma prawo.

I wreszcie najważniejsze - wyobraź sobie, że każdy z nas przed urodzeniem był taki sam, tylko dostał inną powłokę ciała i wysłany został do innej części świata, zostając zanurzony w odmienną kulturę, religię, mentalność. A teraz spróbuj spojrzeć na tych wszystkich ludzi jako Twoich braci. Czy mogę kogoś mniej kochać tylko dlatego, że nosi inne ubranie lub włada innym językiem? To wszystko są nasi bracia i siostry. Nasze preferencje seksualne czy estetyczne są czymś zupełnie odrębnym - one też są częścią naszego kulturowego "ubrania", nakładanego mimowolnie, lecz noszonego już całkiem naturalnie, stając się częścią naszej tożsamości. Dopóki nie ma w tym niechęci do drugiej osoby, nie ma tu mowy o rasizmie.

[Andej]

hmm... a czemu jesteś przeciwny np. związkom mieszanym rasowo? jeśli obie strony chcą to jaki problem w tym widzisz?

Może dlatego, że stanowi to wielkie wyzwanie. Ludzie o różnych kulturach, zwyczajach, którzy wyrośli w różnych środowiskach. Na etapie zakochanie, gdy dominują emocje, jest ok. Z biegiem czasu często pojawiają się różnice. Najpierw bagatelizowane, później urastające do kardynalnych. Lepiej, gdy pobierający się pochodzą z podobnych środowisk. Rasa i wygląd nie mają znaczenia.

[Robin91]

Zacznę może od tego, że nie podoba mi się wiele w chrześcijaństwie.

Jeśli coś się nie podoba, to czyń lepiej, dawaj wzór.
Ale w tym co napisałeś niepokoi mnie to, że odrzucasz Naukę Chrystusa. Jak można być chrześcijaninem negując Chrystusa? Tego nie rozumiem.

Podejrzewam też, że to przeciw czemu się buntujesz nie wynika z rozumowego sprzeciwu, ale z niewiedzy. Nierozpoznawania treści najgłębszej. Jezus zawarł to w przykazaniach miłości. Miłość jest kluczem. Odrzucając Jezusa i Miłość nie możesz oceniać chrześcijaństwa.

To co mnie trzyma przy wierze chrześcijańskiej pomimo, że nie akceptuję w pełni nauczania Kościoła to lęk przed piekłem.

[Tek de Cart]

nie jest to najlepsza możliwa motywacja, ale z braku laku...
a co z tymi małżeństwami mieszanymi rasowo? czemu to Ci się nie podoba

[Robin91]

nie jest to najlepsza możliwa motywacja, ale z braku laku...
a co z tymi małżeństwami mieszanymi rasowo? czemu to Ci się nie podoba

Bo będzie mniej białych ludzi. Nie dość, że dzietność wśród białych jest bardzo niska to w dodatku mieszają się z innymi rasami. Wiem, że dla współczesnego świata jest to okropne co piszę ale dzisiaj milczenie o tym jest po prostu zbrodnią. Muszę być gotowy na wszelkie cierpienie z tego tytułu. Muszę być gotowy na wszelkie represje ze strony liberalnego państwa.

[Andej]

To co mnie trzyma przy wierze chrześcijańskiej pomimo, że nie akceptuję w pełni nauczania Kościoła to lęk przed piekłem.

To przykre. Ale lepszy rydz, niż nic.
Jednak wiara katolicka, to nie jest deklaracja: Jestem katolikiem.
Wiara katolicka, to postępowanie zgodne z Nauką Chrystusa. To odczytywanie i wypełnianie woli Bożej.

dzietność wśród białych jest bardzo niska to w dodatku mieszają się z innymi rasami.

Najlepszym sposobem walki z tym zjawiskiem, że jest ożenek z Polka i posiadanie wielu dzieci. Do dzieła. Jak najszybciej, dopóki masz siły witalne.

Wiem, że dla współczesnego świata jest to okropne co piszę ale dzisiaj milczenie o tym jest po prostu zbrodnią.

Nie oceniam wyrażonych poglądów. Ale uważam, że milczenie jest zbrodnią, a nie mówienie o tym, co boli. To obowiązek każdego człowieka. W ustroju demokratycznym, prawo do mówienie tego co się myśli było zagwarantowane. Teraz, gdy do władzy dorywają się w Polsce liberoeuropejscy neokomunisci, rzeczywiście może być karane.

Muszę być gotowy na wszelkie cierpienie z tego tytułu.

To możesz te cierpienia ofiarować Bogu, w jakiejś dobrej intencji.

Muszę być gotowy na wszelkie represje ze strony liberalnego państwa.

Raczej totalitarnego, a nie liberalnego. UE nie jest liberalna, tylko tak sama siebie nazywa. Jest coraz bardziej totalitarna.

[Tek de Cart]

Jak @Andej zauważył - możesz coś zrobić w tym kierunku, dla dobra swojego, Polski i Kościoła

I jeszcze spytam: a małżeństwo Nigeryjczyka z Chinką jest dla Ciebie ok? Tylko o białą rasę się martwisz?

[CiekawaXO]

nie jest to najlepsza możliwa motywacja, ale z braku laku...
a co z tymi małżeństwami mieszanymi rasowo? czemu to Ci się nie podoba

Bo będzie mniej białych ludzi. Nie dość, że dzietność wśród białych jest bardzo niska to w dodatku mieszają się z innymi rasami. Wiem, że dla współczesnego świata jest to okropne co piszę ale dzisiaj milczenie o tym jest po prostu zbrodnią. Muszę być gotowy na wszelkie cierpienie z tego tytułu. Muszę być gotowy na wszelkie represje ze strony liberalnego państwa.

No i co z tego że będzie mniej białych ludzi?
Kiedyś w ogóle ich nie było i co
Człowiek to człowiek, co za różnica ile ma melaniny?

[Robin91]

Jak @Andej zauważył - możesz coś zrobić w tym kierunku, dla dobra swojego, Polski i Kościoła

I jeszcze spytam: a małżeństwo Nigeryjczyka z Chinką jest dla Ciebie ok? Tylko o białą rasę się martwisz?

Mieszanie się rasy azjatyckiej z czarną rasą też uważam za coś złego ale jestem biały więc martwię się o swoją rasę. Jestem zwolennikiem etnopluralizmu. Każda rasa ma swój kontynent i swoich ludzi do zakładania rodziny. Co w tym kontrowersyjnego? Przecież nie oznacza to przemocy wobec innych.

Dodano po 3 minutach 31 sekundach:

Raczej totalitarnego, a nie liberalnego. UE nie jest liberalna, tylko tak sama siebie nazywa. Jest coraz bardziej totalitarna.

Państwo liberalne zawsze przeradza się w państwo totalitarne. Liberalizm jest chorą ideologią.

[Tek de Cart]

Jak @Andej zauważył - możesz coś zrobić w tym kierunku, dla dobra swojego, Polski i Kościoła

I jeszcze spytam: a małżeństwo Nigeryjczyka z Chinką jest dla Ciebie ok? Tylko o białą rasę się martwisz?

Mieszanie się rasy azjatyckiej z czarną rasą też uważam za coś złego ale jestem biały więc martwię się o swoją rasę. Jestem zwolennikiem etnopluralizmu. Każda rasa ma swój kontynent i swoich ludzi do zakładania rodziny. Co w tym kontrowersyjnego? Przecież nie oznacza to przemocy wobec innych.

hm... ale zdajesz sobie sprawę że 'na granicach kontytnentów' zawsze jest mieszanie? np. gdzie się kończy rasa biała a zaczyna żółta? na Kaukazie i Uralu? Na Morzu Śródziemnym? Arabowie to nie czarni raczej, a Marokańczycy to ani arabowie ani czarni...
A Australię to biali powinni opuścić? i w sumie obie Ameryki? Nie mówiąc już o tym że większość mieszkańców Ameryki Południowej i Środkowej to już właściwie nowa rasa => 'latynosi' czyli mieszanka rasy białej i tamtejszych ludów indiańskich (plus domieszka rasy czarnej momentami)

To że w Polsce rzadko się spotyka inne rasy to raczej wyjątek w skali świata niż reguła...

[CiekawaXO]

W nauce nie ma czegoś takiego jak rasa, jeśli chodzi o kolor skóry.

Dodano po 6 minutach 37 sekundach:
@Tek de Cart
Latynos to mieszanka białych i Indian??

[Robin91]

W nauce nie ma czegoś takiego jak rasa, jeśli chodzi o kolor skóry.

Dodano po 6 minutach 37 sekundach:
@Tek de Cart
Latynos to mieszanka białych i Indian??

Nauka potwierdza istnienie ras tyle, że jest to niepoprawne politycznie.