AdamS. pisze: ↑2023-12-14, 15:28
Trochę szkoda, że tam, gdzie są protestanci, jakoś trudno nam się odnaleźć, bo patrzymy z podejrzliwością. A przecież świat pomaszerował już w taką stronę, że dawno powinniśmy tworzyć wspólne dzieła, gdzie tylko można - aby ocalić to, co Chrystusowe, a nie dzielić się wciąż na lepszych i gorszych. Słucham tego radia drugi dzień i nie usłyszałem nawet cienia niechęci do katolików. Niemniej dziękuję za link na pewno skorzystam.
@AdamS. to nie o to chodzi, by wnieść kompromis, który zmienia choć jeden dogmat i nauczanie KRK. Przecież rozmawiamy, nie wywyższamy się. To są nasi bracia i siostry w Chrystusie. Ale czy KK powinien zmierzać w tym kierunku? Jeśli uważamy, że nieprawidłowo ujmują nauczanie Chrystusa w pewnych aspektach, wręcz należy o tym mówić i pokojowo i spokojne to argumentować. Chrystus przecież nie naginał się do ludzi, ale w swej miłości ich pouczał, wskazywał drogę. Nie zmieniał Prawdy, by usprawiedliwić czyjeś czyny, tylko wskazywał drogę. Nie potępiał, nie miał drogi na skróty, człowiek musiał spojrzeć na to kim jest, dokonać przemiany.
Myślisz, że ukłon i oddanie części Katechizmu w stronę protestantyzmu będzie dobrą drogą. Myślę, że jeszcze bardziej możemy pobłądzić. Wyraz zewnętrzny naszych stosunków, może mieć gesty sympatii, uśmiechów, przyjacielskich relacji. Ale jest coś głębszego w tym wszystkim Duch Kościoła Rzymskokatolickiego. Który nie może zmienić Prawdy, bo ją zniekształci. Chrystus zawsze jest taki sam, constans. Zrozumiałem co jest na rzeczy, też w dużej mierze dzięki forum. Zacząłem się interesować tymi tematami. Chodzi o to, że my myślimy kategoriami ludzkimi, na zasadzie fajnie, przyjemnie, ciepło. I przez to zaczynamy, a faktycznie od zawsze tak było chcemy, aby to Chrystus się do nas dostosował. Ujmujemy Jego przymiotu jako Boga. On się za nas ofiarował, ale wydaje mi się, że błędnie część z nas rozumie istotę rzeczy zależności Boga, a relacji człowieka z Nim. Nieprawidłowo określamy relację w wyniku samousprawiediedliwienia. Adam jak chcesz możemy się wymienić spostrzeżeniami w kontakcie prywatnym. Bo to jest istotny i ciekawy temat. Jak rozstrzygąć na ile można się posunać, a nie przekroczyć linii.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
