Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
Bez_Pomysłu
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 24 sie 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 6 times

Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: Bez_Pomysłu » 2023-12-13, 19:28

Od roku chodzę do spowiedzi praktycznie co tydzień, czasem nawet częściej. Zdarzały się momenty, że codziennie, bo bałem się, że moja spowiedź jest nieważna. Nie dlatego, że jestem taki religijny. Po prostu się boję. Nie potrafię przeżywać Świąt, bo ciągle obawiam się, że zgrzeszyłem, a następnego dnia znowu trzeba iść do kościoła.
Byłem u spowiedzi i znowu to samo. Ten strach mnie wyniszcza.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: CiekawaXO » 2023-12-13, 19:32

Może jakieś rekolekcje, które pomogą ci popracować nad ufaniem Bogu?
Że jak mówi że przebaczył, to przebaczył, i nie musisz się o nic martwić?
Próbowałeś racjonalizować strach?

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2501
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1050 times
Been thanked: 939 times

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: Susanna » 2023-12-13, 19:42

Bez_Pomysłu pisze: 2023-12-13, 19:28 Od roku chodzę do spowiedzi praktycznie co tydzień, czasem nawet częściej. Zdarzały się momenty, że codziennie, bo bałem się, że moja spowiedź jest nieważna. Nie dlatego, że jestem taki religijny. Po prostu się boję. Nie potrafię przeżywać Świąt, bo ciągle obawiam się, że zgrzeszyłem, a następnego dnia znowu trzeba iść do kościoła.
Byłem u spowiedzi i znowu to samo. Ten strach mnie wyniszcza.
Może należy o tym powiedzieć spowiednikowi? ja tak zrobiłam, nie oznacza to że teraz już nie walczę ze skrupułami ale jednak kapłan też coś doradzi, podpowie.
Trzymaj się :ymhug:
"Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha."
Magnificat anima mea Dominum!

Bez_Pomysłu
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 24 sie 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 6 times

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: Bez_Pomysłu » 2023-12-13, 19:44

CiekawaXO pisze: 2023-12-13, 19:32 Może jakieś rekolekcje, które pomogą ci popracować nad ufaniem Bogu?
Że jak mówi że przebaczył, to przebaczył, i nie musisz się o nic martwić?
Próbowałeś racjonalizować strach?
Próbowałem, ale nie potrafię. Nie jestem w stanie odróżnić co jest grzechem, a co nie, czy moja spowiedź jest ważna, czy to tylko moje urojenia. Nawet wyspowiadać się porządnie nie potrafię, bo nerwica mi podsuwa grzechy (nie wiem czy naprawdę to są grzechy), które muszę wyznać, bo inaczej potem przeżywam, że coś zataiłem. A jak nawet je wyznam, to i tak potem mam wątpliwości, że zataiłem, bo powiedziałem coś w taki sposób, a w głowie czułem, że powinienem w inny.
Błędne koło, nie wiem jak z niego wyjść. Jestem tym wszystkim zmęczony.

Dodano po 2 minutach 43 sekundach:
Susanna pisze: 2023-12-13, 19:42 Może należy o tym powiedzieć spowiednikowi? ja tak zrobiłam, nie oznacza to że teraz już nie walczę ze skrupułami ale jednak kapłan też coś doradzi, podpowie.
Trzymaj się :ymhug:
Mówiłem, podpowiadał mi, żebym zaufał Bogu, Jego miłosierdziu. Tylko nie potrafię, bo może naprawdę grzeszę i źle odbywam spowiedź?

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: CiekawaXO » 2023-12-13, 19:53

To może leczyć nerwicę?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15001
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4219 times
Been thanked: 2960 times
Kontakt:

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: Dezerter » 2023-12-13, 21:39

Chyba sam już zauważyłeś, że musisz się leczyć i duchowo i psychicznie, przygotowaliśmy do ciebie pomoc w tej sprawie - spędź w tym wątku kilka godzin, "przerób" te rady i metody, sprawdź czy działają i są skuteczne, tak krok po kroku.
viewtopic.php?t=12589
A na dziś przyjmij jako pewnik nie podlegający dyskusji i wątpliwości :
Bóg cię kocha i nie jest księgowym, ani pracownikiem Urzędu Skarbowego, który tylko czyha, by cię przyłapać na grzechu.
Jesteś gorszy o syna marnotrawnego? No chyba nie ! a nawet na niego czekał z otwartymi ramionami Ojciec i ucztę wyprawił, pierścień na rękę nałożył, ucztę wyprawi - to wszystko dla ciebie od dobrego Ojca, który cię kocha takiego jaki jesteś teraz.
Pomyśl nad tym bracie
Ostatnio zmieniony 2023-12-14, 11:57 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Bez_Pomysłu
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 24 sie 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 6 times

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: Bez_Pomysłu » 2023-12-14, 16:44

Dezerter pisze: 2023-12-13, 21:39 Chyba sam już zauważyłeś, że musisz się leczyć i duchowo i psychicznie, przygotowaliśmy do ciebie pomoc w tej sprawie - spędź w tym wątku kilka godzin, "przerób" te rady i metody, sprawdź czy działają i są skuteczne, tak krok po kroku.
viewtopic.php?t=12589
A na dziś przyjmij jako pewnik nie podlegający dyskusji i wątpliwości :
Bóg cię kocha i nie jest księgowym, ani pracownikiem Urzędu Skarbowego, który tylko czyha, by cię przyłapać na grzechu.
Jesteś gorszy o syna marnotrawnego? No chyba nie ! a nawet na niego czekał z otwartymi ramionami Ojciec i ucztę wyprawił, pierścień na rękę nałożył, ucztę wyprawi - to wszystko dla ciebie od dobrego Ojca, który cię kocha takiego jaki jesteś teraz.
Pomyśl nad tym bracie
Dochodzę do wniosku, że najbardziej to nie potrafię uwierzyć samemu sobie. Wierzę, że podczas spowiedzi są odpuszczane grzechy, tylko mam wątpliwości co do moich intencji, czy są szczere. A brak szczerości może spowodować nieważną spowiedź.

Gdy idę do spowiedzi, to chcę wyznać grzechy, wyspowiadać się prawidłowo. Tylko podczas samej spowiedzi ciągle coś nie wychodzi.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: CiekawaXO » 2023-12-14, 17:07

A co Jezus stoi z linijką cyrklem i ekierką i mierzy czy zrobiłeś to prawidłowo?
Jak masz dobre intencje, to zawsze zrobisz to prawidłowo.
Nastepnym razem pomyśl sobie, że go obrażasz traktując jak matematyka, podczas gdy On jest humanistą:P

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15001
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4219 times
Been thanked: 2960 times
Kontakt:

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: Dezerter » 2023-12-15, 23:13

Bez_Pomysłu pisze: 2023-12-14, 16:44 Dochodzę do wniosku, że najbardziej to nie potrafię uwierzyć samemu sobie. Wierzę, że podczas spowiedzi są odpuszczane grzechy, tylko mam wątpliwości co do moich intencji, czy są szczere. A brak szczerości może spowodować nieważną spowiedź.

Gdy idę do spowiedzi, to chcę wyznać grzechy, wyspowiadać się prawidłowo. Tylko podczas samej spowiedzi ciągle coś nie wychodzi.
Liczy się intencja, twoja szczera intencja, zamiar, akt woli, postanowienie - idę do spowiedzi i chcę szczerze wyznać wszystkie grzechy.
Na dzień dzisiejszy przyjmij, że każda spowiedź z takim podejściem jest ważna!
Zaufaj Bogu, bo to podstawa.


Andeju, ja nie wiem, czy twoja rada nie wprowadzi go w jeszcze większe skrupulanctwo
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: Skrupuły, nie radzę sobie z nimi.

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-01-17, 19:34

Nawet nie wiesz jak dobrze cię rozumiem.Też męczę się ze skrupułami.Już mam dosyć.Jestem już umęczona.Człowiek ze skrupułami myśli nawet o nieważności spowiedzi nawet gdy nie wyznał jednego słowa według Kościoła co jest grzechem.Np.pokusa do grzechu.Ale przecież grzech się wyznało.Nieczyste marzenia pragnienia.A nieczyste myśli wyznane jako grzech nie wystarczy wyznać.Ja tak wyznawałam niektóre grzechy.Usłyszałam nie trzeba szczegółów wyznawać wystarczy jak najprościej wyznać.Np.przy wyznaniu grzechu nieczystego.Według Kościoła trzeba wyznać np.oglądałem filmy takie i takie i jeszcze internet i jeszcze ile razy to było ile to trwało.Ludzie ze skrupułami wiedzą o czym piszę.To nie jest tak,że nie chce się czegoś wyznać.Dopowiedzieć.Z tego powstają całe litanie grzechu.Zadręczenie siebie i spowiednika.Sama już mam dość tych skrupułów.

ODPOWIEDZ