Rocznica masakry

Rozmowa na temat najświeższych informacji ze świata.
ODPOWIEDZ
Andy72
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1934
Rejestracja: 18 kwie 2018
Has thanked: 188 times
Been thanked: 268 times

Rocznica masakry

Post autor: Andy72 » 2023-12-16, 05:38

Niedawno był 13 grudnia a dziś 16 grudnia

Pacyfikacja kopalni „Wujek” – największa zbrodnia stanu wojennego
Dziewięć ofiar śmiertelnych i kilkudziesięciu rannych – to krwawy bilans pacyfikacji strajkującej załogi kopalni „Wujek” w Katowicach, przeprowadzonej przez ZOMO i wojsko 16 grudnia 1981 roku, po wprowadzeniu przez ekipę gen. Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego. Najmłodszy z zastrzelonych miał zaledwie 19 lat.

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/38063 ... nnego.html

Nie wiem, o czym można by tu dyskutować, ale warto pamiętać że to już 42 lata.
Pamiętam będąc dzieckiem tę Solidarność z 1980 roku, nie była wcale naiwna. Ta która wygrała w 1989 roku była już z przetrąconym kręgosłupem.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Rocznica masakry

Post autor: Andej » 2023-12-16, 10:00

Andy72 pisze: 2023-12-16, 05:38 Niedawno był 13 grudnia a dziś 16 grudnia
Pacyfikacja kopalni „Wujek” – największa zbrodnia stanu wojennego
Dziękuję za wspomnienie. Skleroza. Chodził za mną tren 16. Pamiętałem, że coś ważnego, ale nie pamiętałem co.

Pamiętam to przygnębienie. To oszołomienie po druzgocącym ciosie zadanym Polakom przez komunistów. Nadzieję na zmianę. Strach. Pamiętam godziny spędzane na przepisywaniu ulotek. Na maszynie do pisania z ilomaś przebitkami. Pamiętam, jak wyszpikowałem szkic charakterystyczny szyld Solidarność oraz schematyczny szkic tamtych wydarzeń. Nie, źle pamiętam. Rysowałem na każdym egzemplarzu. Wyszpikowanie przyszło później, gdy robiłem matryce do powielaczy.
Potem roznoszenie ulotek (A4). Dyskretne przekazywanie. Rozkładanie w miejscach publicznych. W zakładzie pracy.
Ciekawostka. Stukając na maszynie, a pisząc przez kilka przebitek, trzeba było mocna walić, nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo to słychać. W zimie tylko w klatce schodowej i do sąsiadów. A później w lecie, to i na ulicy. A dokładnie nade mną mieszkał jeden z generałów włączonych do WRONy. Chyba tylko dlatego żadnemu ZOMOwcowi mnie przyszło do głowy, że może to być podejrzane.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ