Pokuta

[Chrześcijanin]

Byłem w piątek u spowiedzi. Gdy ksiądz mówił mi już co mam za pokutę przypomniałem sobie, że nie byłem pewien czy dobra pokutę odmowilem i nie powiedziałem o tym. Czy to był grzech?

[Repart]

Nie sądzę żeby był to grzech. Dla spokoju sumienia powiedz o tym na następnej spowiedzi. Coś w stylu że nie pamiętasz czy odmówiłeś właściwie zadaną litanie jako pokutę i odmówiłeś tę do Sw Józefa.

[Dezerter]

Byłem w piątek u spowiedzi. Gdy ksiądz mówił mi już co mam za pokutę przypomniałem sobie, że nie byłem pewien czy dobra pokutę odmowilem i nie powiedziałem o tym. Czy to był grzech?

Serio nie byleś pewien, czy dobra pokutę odmówiłeś?
a jak byś odmówił niewłaściwą to co? - piekło?- serio tak Boga oceniasz i tak Go widzisz
No bój ty się Boga i
przyjmij od dziś, że każdą wątpliwość jaka ci się pojawi w głowie masz interpretować na swoją korzyść
czyli
masz wątpliwość czy zrobiłeś dobrze czy źle, to co wybierasz? - dobrze
Bóg jest Ojcem Miłosiernym
niech to będzie pierwszy krok do zaufania Bogu

[Andej]

Byłem w piątek u spowiedzi. Gdy ksiądz mówił mi już co mam za pokutę przypomniałem sobie, że nie byłem pewien czy dobra pokutę odmowilem i nie powiedziałem o tym. Czy to był grzech?

To, że nie powiedziałeś, to nie grzech.
Ale jeśli nie odprawiłeś, to już źle.
Napisałeś o trzeciej opcji, tj. sytuacji, w której odprawiłeś, ale nie masz pewności czy właściwie. W takiej sytuacji uważam, że masz obowiązek poinformować o tym spowiednika. Wraz z info, jaka pokutę sam sobie naznaczyłeś.
Nie zetknąłem się z przypadkiem, aby spowiednik zganił za takie podejście. Chyba, że z racji wyznawanych grzechów uzna, że zbyt liberalnie potraktowałeś samego siebie.
Na pewno nie ośmieliłbym się samemu za spowiednika decydować o rodzaju pokuty. I gdy już zdarzyło mi się zapomnieć, nakładam na siebie coś, co z pewnością jest większym ciężarem, od tego co zapomniałem. M.in. dlatego, że ma to być pokuta zastępcza za zapomnianą plus pokuta za to, że zapomniałem. Ale to jest rygor który sam stosuję wobec siebie. Nie mam prawa nikomu tego narzucać, ani też przekonywać, że jest to droga właściwa. Każdy ma własne sumienie. Powinien go słuchać.

[Arek]

Byłem w piątek u spowiedzi. Gdy ksiądz mówił mi już co mam za pokutę przypomniałem sobie, że nie byłem pewien czy dobra pokutę odmowilem i nie powiedziałem o tym. Czy to był grzech?

Serio nie byleś pewien, czy dobra pokutę odmówiłeś?
a jak byś odmówił niewłaściwą to co? - piekło?- serio tak Boga oceniasz i tak Go widzisz
No bój ty się Boga i
przyjmij od dziś, że każdą wątpliwość jaka ci się pojawi w głowie masz interpretować na swoją korzyść
czyli
masz wątpliwość czy zrobiłeś dobrze czy źle, to co wybierasz? - dobrze
Bóg jest Ojcem Miłosiernym
niech to będzie pierwszy krok do zaufania Bogu

Ot coś nowego. Właśnie o to chodzi, by się skupić i pamiętać jaką się dostało pokutę proszę ja Ciebie drogi @Dezerterze. A po drugie to pokutę możnaby odmówić w miarę możliwie nie zbyt późno, by o niej nie zapomnieć.
Jakoś nigdy nie słyszałem od żadnego księdza, aby samemu sobie wybrać pokutę. Opcją zastępczą może być inna np. modlitwa, ale można wspomnieć na następnej spowiedzi, że się zapomniało co dokładnie było pokutą. Takiej łatwizny w kwestii rozstrzygania wątpliwości i przyjmowania jej na swoją korzyść to świat nie widział. Mówisz to od siebie?

masz wątpliwość czy zrobiłeś dobrze czy źle, to co wybierasz?

[Adam01]

przyjmij od dziś, że każdą wątpliwość jaka ci się pojawi w głowie masz interpretować na swoją korzyść

To wygląda na jawne lekceważenie sakramentu pokuty.
Nie jest on trudny i zgodnie z KKK powinno przystąpić do niego rzetelnie.
Jeśli przypomnienie o tej nieprawidłowości nastąpiło podczas spowiedzi, to powinno być ujawnione.
Jeśli później, to zgodnie ze słowami "więcej grzechów nie pamiętam" odpuszczenie jest pełne.

[Dezerter]

A wiecie panowie, że napisałem to do człowieka, który ma nadmiernie skrupulanckie sumienie?
was to oczywiście nie dotyczy
i jak wam się (nie daj Boże ) pomyli zadana pokuta to biczowanie do krwi zalecam i leżenie krzyżem minimum godzina

[Arek]

A wiecie panowie, że napisałem to do człowieka, który ma nadmiernie skrupulanckie sumienie?
was to oczywiście nie dotyczy
i jak wam się (nie daj Boże ) pomyli zadana pokuta to biczowanie do krwi zalecam i leżenie krzyżem minimum godzina

3 zdania są w stanie powiedzieć, że jest to objaw skrupulantyzmu?
@Dezerter pogrążasz się
Nadinterpretowujesz własną ekspresją, bardzo nieelegancko

[Adam01]

Twarde rady robią ludzi twardymi.
Chyba nie chcesz, żeby bliźni był miękiszonem?

[Dezerter]

A wiecie panowie, że napisałem to do człowieka, który ma nadmiernie skrupulanckie sumienie?
was to oczywiście nie dotyczy
i jak wam się (nie daj Boże ) pomyli zadana pokuta to biczowanie do krwi zalecam i leżenie krzyżem minimum godzina

3 zdania są w stanie powiedzieć, że jest to objaw skrupulantyzmu?
@Dezerter pogrążasz się
Nadinterpretowujesz własną ekspresją, bardzo nieelegancko

Jestem Administratorem, który zna swoich forumowiczów i wie co i w jakich tematach piszą! I nie trzy zdania a 50 postów i 10 miesięcy bycia z nami ...
Ale dobrze, że się przyznałeś do niewiedzy, to cię nieco usprawiedliwia ... a nie pogrąża

[Arek]

To nie usprawiedliwia Ciebie do takich wypowiedzi

Dodano po 1 minucie 39 sekundach:

A wiecie panowie, że napisałem to do człowieka, który ma nadmiernie skrupulanckie sumienie?
was to oczywiście nie dotyczy
i jak wam się (nie daj Boże ) pomyli zadana pokuta to biczowanie do krwi zalecam i leżenie krzyżem minimum godzina

3 zdania są w stanie powiedzieć, że jest to objaw skrupulantyzmu?
@Dezerter pogrążasz się
Nadinterpretowujesz własną ekspresją, bardzo nieelegancko

Jestem Administratorem, który zna swoich forumowiczów i wie co i w jakich tematach piszą! I nie trzy zdania a 50 postów i 10 miesięcy bycia z nami ...
Ale dobrze, że się przyznałeś do niewiedzy, to cię nieco usprawiedliwia ... a nie pogrąża

Znasz nas na tyle na ile my Ciebie poznajemy

[Arek]

Byłem w piątek u spowiedzi. Gdy ksiądz mówił mi już co mam za pokutę przypomniałem sobie, że nie byłem pewien czy dobra pokutę odmowilem i nie powiedziałem o tym. Czy to był grzech?

Serio nie byleś pewien, czy dobra pokutę odmówiłeś?
a jak byś odmówił niewłaściwą to co? - piekło?- serio tak Boga oceniasz i tak Go widzisz
No bój ty się Boga i
przyjmij od dziś, że każdą wątpliwość jaka ci się pojawi w głowie masz interpretować na swoją korzyść
czyli
masz wątpliwość czy zrobiłeś dobrze czy źle, to co wybierasz? - dobrze
Bóg jest Ojcem Miłosiernym
niech to będzie pierwszy krok do zaufania Bogu

Wysłuchałem właśnie kazania w którym Ks. Sławomir porusza także kwestie pokuty i invitro. Warto posłuchać, choć zdaję sobie sprawę na wewnętrzne opory. Polecam wszystkim wysłuchanie księdza, skrupulantom i nieskrupulantom. Temat jak należy podchodzić do Sakramentu Pojednania.