Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-06, 17:08

No ale ktoś cie zmusza do przyjęcia katolicyzmu?

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1969
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 432 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Praktyk » 2024-03-06, 17:13

@Miłośćniewyklucza to nie bzdurna mitologia, Bóg jest. Doświadczyłem jego działania. I mam nadzieję, że będzie go więcej.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-06, 17:13

sądzony pisze: 2024-03-06, 17:05
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:02 W związku z tym wybacz, ale nie wezmę pod uwagę w swoim życiu antynaukowych bredni, gdybym to zrobił, czułbym się jak jakiś płaskoziemca i kreacjonista albo denialista klimatyczny. Poza tym trudno, abym brał pod uwagę zdanie instytucji, z której dokonałem apostazji, a dokonałem jej, bo nie zapisywałem się do niej (zrobili to rodzice tylko dlatego, że "wypadało", całe szczęście coraz mniej "wypada").
Nazywając naszą wiarę bredniami obrażasz lub starasz się nas sprowokować. My tego nie robimy. To dziwne zachowanie.
Co do apostazji to pretensje miej do rodziców.
Oczywiście, że mnie obrażacie. Jeden z użytkowników nazwał mnie obrzydliwym i sprowadził mój homoseksualizm do zaburzenia, co jest brednią. Aha, co do apostazji, należałoby po prostu zmienić prawo tak, aby o swojej przynależności religijnej mogliby decydować jedynie dorośli ludzie. Tyle. Aby mogli się zapisać do jakiegoś kościoła po skończeniu pełnoletności. A żeby dokonać apostazji, powinno się iść do urzędu, a nie do proboszcza, aby łaskawie się na nią zgodził. Co by było biblijne, bo kto uwierzy i przyjmie chrzest... Jak niemowlę ma uwierzyć? Ono nawet nie jest świadome co się z nim dzieje.

Dodano po 7 minutach 19 sekundach:
Praktyk pisze: 2024-03-06, 17:13 @Miłośćniewyklucza to nie bzdurna mitologia, Bóg jest. Doświadczyłem jego działania. I mam nadzieję, że będzie go więcej.
Sorry, ale nie mam obowiązku ci wierzyć. Uważam, że go nie doświadczyłeś, tylko ci się tak wydaje. Poza tym to nie argument, bo choćby hinduiści i muzułmanie mówią to samo o swoich "stworkach potworkach" zwanych Allahem czy innymi Wisznu. Ja sam mam prawo mówić, że Twojego Boga nie ma, bo go nie doświadczyłem (i nie doświadczę), w związku z tym ten konkretny nie istnieje. Jeśli jakiś jest, to uważam, że po pierwsze: nie wiadomo, jaki jest; po drugie: nie wiemy, jak się zwie; po trzecie: nie ingeruje w życie ludzi. Jeśli jakiś jest. A nie wiem, czy jest. Raczej nie. Ale pewności nie mam. Mam tylko pewność, że nie ma Jahwe, Allaha, niezliczonych bogów hinduskich i kilku innych, oczywiście pomijając bogów tych uznawanych za części mitologii. Ci wyżej wymienieni, jeśli ludzie się nie powybijają wcześniej, prędzej czy później też zostaną zaliczeni do mitologii (to moja opinia).
Ostatnio zmieniony 2024-03-06, 17:20 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-06, 17:25

No nie jest.
Ale pytam:ktoś cie nagabuje żebyś wierzył?
I kto cie nazwał obrzydliwym?Nie mogę znaleźć.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: sądzony » 2024-03-06, 17:25

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:17 Oczywiście, że mnie obrażacie. Jeden z użytkowników nazwał mnie obrzydliwym i sprowadził mój homoseksualizm do zaburzenia, co jest brednią.
Nie sądzę, by Cię obraził. Może niewłaściwie go zrozumiałeś. Może pisał o tym co robisz, nie o Tobie. Obrzydliwym może być zły czyn, zachowanie. Oczywiście osoba też może kogoś "obrzydzać". Nie oznacza to jednak, że jest obrzydliwa. To kwestia subiektywna. Kogoś może obrzydzać "żul" co nie oznacza, że jest obrzydliwym człowiekiem.

Co do zaburzenia ktoś może mieć takie zdanie. Choć z tego co wiem to obecnie jest sprzeczne z tym co oficjalnie twierdzi nauka.
Ostatnio zmieniony 2024-03-06, 17:28 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-06, 17:28

sądzony pisze: 2024-03-06, 17:25
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:17 Oczywiście, że mnie obrażacie. Jeden z użytkowników nazwał mnie obrzydliwym i sprowadził mój homoseksualizm do zaburzenia, co jest brednią.
Nie sądzę, by cię obraził. Może niewłaściwie go zrozumiałaś. Może pisał o Tym co robisz, nie o Tobie. Obrzydliwym może być zły czyn, zachowanie. Oczywiście osoba też może kogoś "obrzydzać". Nie oznacza to jednak, że jest obrzydliwa. To kwestia subiektywna. Kogoś może obrzydzać "żul" co nie oznacza, że jest obrzydliwym człowiekiem.

Co do zaburzenia ktoś może mieć takie zdanie. Choć z tego co wiem to obecnie jest sprzeczne z tym co oficjalnie twierdzi nauka.
Nie mogę inaczej odczytać zdania, że homoseksualizm to obrzydliwość. Nie da się oddzielić człowieka od czynu. Tak, to jest obrażanie. Choć nie rusza mnie to, bo wiem, że zbiór starych pism sprzed iluś tysięcy lat ma w sobie tyle prawdy co, jeden z użytkowników lubił się powoływać na nazizm, więc i ja to zrobię, Mein Kampf Adolfa Hitlera.
Ostatnio zmieniony 2024-03-06, 17:30 przez Miłośćniewyklucza, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: sądzony » 2024-03-06, 17:31

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:28 Nie mogę inaczej odczytać zdania, że homoseksualizm to obrzydliwość. Nie da się oddzielić człowieka od czynu. Tak, to jest obrażanie.
Heteroseksualizm potrafi być tak samo "obrzydliwy" jak homoseksualizm. Homoseksualizm sam w sobie nie jest zły, ani dobry. Nie jest grzechem, a zatem z jakich powodów jest obrzydliwy?

Dodano po 1 minucie 24 sekundach:
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:28 Choć nie rusza mnie to, bo wiem, że zbiór starych pism sprzed iluś tysięcy lat ma w sobie tyle prawdy co, jeden z użytkowników lubił się powoływać na nazizm, więc i ja to zrobię, Mein Kampf Adolfa Hitlera.
Nie rozumiem o co chodzi z Hitlerem, ale nie ważne, to żaden autorytet.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-06, 17:35

CiekawaXO pisze: 2024-03-06, 17:25 No nie jest.
Ale pytam:ktoś cie nagabuje żebyś wierzył?
I kto cie nazwał obrzydliwym?Nie mogę znaleźć.
Tutaj? Nikt. Zresztą i tak się nie uda.
A obrzydliwym nazwał mnie Albertus. Cytuję: "Natomiast stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością i śmiertelnym grzechem."
O ile ten śmiertelny grzech w tym zdaniu traktuję, jakby go nie było, bo ten śmiertelny grzech to traktuję tak samo, jak nakaz muzułmanów do modlitwy pięć razy na dzień, to całe zdanie przed spójnikiem "i" odbieram jednoznacznie. Jeśli ktoś pisze "stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością" to nazywa mnie obrzydliwym. W wyniku czego ja też muszę napisać: katolicyzm jest obrzydliwy.

Dodano po 3 minutach 13 sekundach:
sądzony pisze: 2024-03-06, 17:33
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:28 Nie mogę inaczej odczytać zdania, że homoseksualizm to obrzydliwość. Nie da się oddzielić człowieka od czynu. Tak, to jest obrażanie.
Heteroseksualizm potrafi być tak samo "obrzydliwy" jak homoseksualizm. Homoseksualizm sam w sobie nie jest zły, ani dobry. Nie jest grzechem, a zatem z jakich powodów jest obrzydliwy?

Dodano po 1 minucie 24 sekundach:
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:28 Choć nie rusza mnie to, bo wiem, że zbiór starych pism sprzed iluś tysięcy lat ma w sobie tyle prawdy co, jeden z użytkowników lubił się powoływać na nazizm, więc i ja to zrobię, Mein Kampf Adolfa Hitlera.
Nie rozumiem o co chodzi z Hitlerem, ale nie ważne, to żaden autorytet.
A to nie ja twierdzę, że homoseksualizm jest obrzydliwy, a tym samym homoseksualiści to jeden z użytkowników i Biblia.

Z Hitlerem chodzi o to, że ma tyle samo autorytetu, co dla mnie Biblia: zero.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1969
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 432 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Praktyk » 2024-03-06, 17:39

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:24

Sorry, ale nie mam obowiązku ci wierzyć. Uważam, że go nie doświadczyłeś, tylko ci się tak wydaje. Poza tym to nie argument, bo choćby hinduiści i muzułmanie mówią to samo o swoich "stworkach potworkach" zwanych Allahem czy innymi Wisznu. Ja sam mam prawo mówić, że Twojego Boga nie ma, bo go nie doświadczyłem (i nie doświadczę), w związku z tym ten konkretny nie istnieje. Jeśli jakiś jest, to uważam, że po pierwsze: nie wiadomo, jaki jest; po drugie: nie wiemy, jak się zwie; po trzecie: nie ingeruje w życie ludzi. Jeśli jakiś jest. A nie wiem, czy jest. Raczej nie. Ale pewności nie mam. Mam tylko pewność, że nie ma Jahwe, Allaha, niezliczonych bogów hinduskich i kilku innych, oczywiście pomijając bogów tych uznawanych za części mitologii. Ci wyżej wymienieni, jeśli ludzie się nie powybijają wcześniej, prędzej czy później też zostaną zaliczeni do mitologii (to moja opinia).
Nie musisz mi wierzyć. Ale ja bym chciał żebyś uwierzył. Bo mówię prawdę.

Allah i hinduski brahman to ten sam bóg. Ich wizja pozbawiona jest jednak słów Jezusa, i w przypadku Indii objawień Żydów, które dopełniają to co mamy o Bogu wiedzieć, żeby wrócić do jedności z Nim.
Jego imię oznacza istnienie, bo z Niego pochodzi wszystko.

Ingeruje w życie ludzi, są tego niezliczone świadectwa. Od prowadzenia przez życiowe perypetie po cudowne uzdrowienia. Wystarczy znaleźć.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6020
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 919 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Albertus » 2024-03-06, 17:43

sądzony pisze: 2024-03-06, 17:33 Homoseksualizm sam w sobie nie jest zły, ani dobry.
Ale w jakim sensie nie jest zły ?

Dodano po 9 minutach 19 sekundach:
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:38
CiekawaXO pisze: 2024-03-06, 17:25 No nie jest.
Ale pytam:ktoś cie nagabuje żebyś wierzył?
I kto cie nazwał obrzydliwym?Nie mogę znaleźć.
Tutaj? Nikt. Zresztą i tak się nie uda.
A obrzydliwym nazwał mnie Albertus. Cytuję: "Natomiast stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością i śmiertelnym grzechem."
O ile ten śmiertelny grzech w tym zdaniu traktuję, jakby go nie było, bo ten śmiertelny grzech to traktuję tak samo, jak nakaz muzułmanów do modlitwy pięć razy na dzień, to całe zdanie przed spójnikiem "i" odbieram jednoznacznie. Jeśli ktoś pisze "stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością" to nazywa mnie obrzydliwym. W wyniku czego ja też muszę napisać: katolicyzm jest obrzydliwy.
My katolicy nie utożsamiamy człowieka z jego grzechami. To że ty sobie utożsamiasz to twoja sprawa.

Nie wiem czy zauważyłeś ale jesteś na forum katolickim a katolicy opierają( a w każdym razie powinni jeśli są katolikami nie tylko z nazwy) swoje poglądy na Objawieniu publicznym danym nam przez Boga.

Jeśli świadomie wszedłeś na forum katolickie i naprawdę chcesz o czymś sensownie podyskutować to staraj się to uszanować.

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-06, 17:56

Praktyk pisze: 2024-03-06, 17:39
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:24

Sorry, ale nie mam obowiązku ci wierzyć. Uważam, że go nie doświadczyłeś, tylko ci się tak wydaje. Poza tym to nie argument, bo choćby hinduiści i muzułmanie mówią to samo o swoich "stworkach potworkach" zwanych Allahem czy innymi Wisznu. Ja sam mam prawo mówić, że Twojego Boga nie ma, bo go nie doświadczyłem (i nie doświadczę), w związku z tym ten konkretny nie istnieje. Jeśli jakiś jest, to uważam, że po pierwsze: nie wiadomo, jaki jest; po drugie: nie wiemy, jak się zwie; po trzecie: nie ingeruje w życie ludzi. Jeśli jakiś jest. A nie wiem, czy jest. Raczej nie. Ale pewności nie mam. Mam tylko pewność, że nie ma Jahwe, Allaha, niezliczonych bogów hinduskich i kilku innych, oczywiście pomijając bogów tych uznawanych za części mitologii. Ci wyżej wymienieni, jeśli ludzie się nie powybijają wcześniej, prędzej czy później też zostaną zaliczeni do mitologii (to moja opinia).
Nie musisz mi wierzyć. Ale ja bym chciał żebyś uwierzył. Bo mówię prawdę.

Allah i hinduski brahman to ten sam bóg. Ich wizja pozbawiona jest jednak słów Jezusa, i w przypadku Indii objawień Żydów, które dopełniają to co mamy o Bogu wiedzieć, żeby wrócić do jedności z Nim.
Jego imię oznacza istnienie, bo z Niego pochodzi wszystko.

Ingeruje w życie ludzi, są tego niezliczone świadectwa. Od prowadzenia przez życiowe perypetie po cudowne uzdrowienia. Wystarczy znaleźć.
O tak, z cudami jestem zaznajomiony. Jakimś dziwnym trafem, wszystkie są takie grubymi nićmi szyte. Od tych najspektakularniejszych - jak całun Turyński czy chusta z Manopello, po takie mniej znane, jak chociażby cuda, które uczyniły JPII najpierw błogosławionym, a potem świętym (swoją drogą nie zazdroszczę takiego świętego), czy cuda, jakie uczyniły świętą Teresę z Kalkuty (a tej to już w ogóle nie zazdroszczę).

Sorry, nie wierzę, bo twojego Boga nie ma. Nie musisz wierzyć, ale chciałbym, żebyś wierzył. Bo mówię prawdę. Marnujesz tylko życie, trwając przy nim.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6020
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 919 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Albertus » 2024-03-06, 17:57

Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:38 A to nie ja twierdzę, że homoseksualizm jest obrzydliwy, a tym samym homoseksualiści to jeden z użytkowników i Biblia.
My katolicy rozróżniamy homoseksualizm od stosunków homoseksualnych.

Homoseksualizm to skłonność do grzechów homoseksualnych która nie musi być realizowana.

Jeśli nie jest realizowana nie jest grzechem tylko problemem.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1969
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 432 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Praktyk » 2024-03-06, 17:59

@Miłośćniewyklucza całun czy chusta to raczej takie artefakty, nie cuda. Zajrzyj w cuda św Charbela. To jest hardcore.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Miłośćniewyklucza
Początkujący
Początkujący
Posty: 35
Rejestracja: 5 mar 2024
Ostrzeżenia: 2

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Miłośćniewyklucza » 2024-03-06, 18:00

Albertus pisze: 2024-03-06, 17:53
sądzony pisze: 2024-03-06, 17:33 Homoseksualizm sam w sobie nie jest zły, ani dobry.
Ale w jakim sensie nie jest zły ?

Dodano po 9 minutach 19 sekundach:
Miłośćniewyklucza pisze: 2024-03-06, 17:38
CiekawaXO pisze: 2024-03-06, 17:25 No nie jest.
Ale pytam:ktoś cie nagabuje żebyś wierzył?
I kto cie nazwał obrzydliwym?Nie mogę znaleźć.
Tutaj? Nikt. Zresztą i tak się nie uda.
A obrzydliwym nazwał mnie Albertus. Cytuję: "Natomiast stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością i śmiertelnym grzechem."
O ile ten śmiertelny grzech w tym zdaniu traktuję, jakby go nie było, bo ten śmiertelny grzech to traktuję tak samo, jak nakaz muzułmanów do modlitwy pięć razy na dzień, to całe zdanie przed spójnikiem "i" odbieram jednoznacznie. Jeśli ktoś pisze "stosunki homoseksualne są oczywiście obrzydliwością" to nazywa mnie obrzydliwym. W wyniku czego ja też muszę napisać: katolicyzm jest obrzydliwy.
My katolicy nie utożsamiamy człowieka z jego grzechami. To że ty sobie utożsamiasz to twoja sprawa.

Nie wiem czy zauważyłeś ale jesteś na forum katolickim a katolicy opierają( a w każdym razie powinni jeśli są katolikami nie tylko z nazwy) swoje poglądy na Objawieniu publicznym danym nam przez Boga.

Jeśli świadomie wszedłeś na forum katolickie i naprawdę chcesz o czymś sensownie podyskutować to staraj się to uszanować.
Objawieniu* zawartym w Biblii, która została spisana przez ludzi, złożona w całość, jaką dziś znamy z powodu wydarzeń z 1517r., a my wierzymy, że jest to Słowo Boże.

Nie da się oddzielić człowieka od czynu. To jakiś absurd, że próbujesz to robić. Więc jeśli nazywasz homoseksualizm obrzydliwym, nazywasz obrzydliwym mnie.

Dodano po 2 minutach 52 sekundach:
Praktyk pisze: 2024-03-06, 17:59 @Miłośćniewyklucza całun czy chusta to raczej takie artefakty, nie cuda. Zajrzyj w cuda św Charbela. To jest hardcore.
Znam je. Nic specjalnego. Podobnie jak cuda ojca Pio. Brak zachwytu. Wytłumaczalne. Kompletnie nieprzekonujące. Utwierdzające mnie tylko na moim stanowisku. Podobnie jak tzw. "cuda eucharystyczne" one to już dopiero jest żart. Nieśmieszny.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1969
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 432 times

Re: Błogosławieństwa - deklaracja doktrynalna „Fiducia supplicans”

Post autor: Praktyk » 2024-03-06, 18:04

@Miłośćniewyklucza nawet przypadek Nouhad Al Chami ?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”