Przyjaźń

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
ODPOWIEDZ
Alishee
Przybysz
Przybysz
Posty: 6
Rejestracja: 25 gru 2023
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 14 times
Been thanked: 2 times

Przyjaźń

Post autor: Alishee » 2023-12-25, 21:27

Witam, jestem młodą chrześcijanką, mam 16 lat i w 2021 po raz pierwszy poczułam obecność Jezusa w moim życiu, a w tym roku zbliżyłam się do niego jeszcze bardziej i buduję z nim z każdym dniem coraz silniejszą więź, jestem nowa na tym forum, zarejestrowałam się, ponieważ przychodzę z pewnym problemem, chodzi o moją przyjaźń, moja przyjaciółka jest ateistką i za każdym razem jak zaczynam z nią temat wiary ona twierdzi ze ja ją „zmuszam” do wiary podczas gdy tylko jej mówię o swojej własnej wierze i nawet nie mam na celu zmuszenia jej, niedawno postanowiłam się z nią podzielić świadectwem swojej wiary, a mianowicie tym jak przyjęcie Jezusa do mojego życia zmieniło moje życie na lepsze i zaczęłam być po tym szczęśliwa i zaczęłam doceniać swoje życie, ta przyjaciółka powiedziała otwarcie ze moje świadectwo wiary to jest nieprawda i ze wymyślam bzdury, zrobiło mi się przykro, ponieważ to świadectwo jest ważnym elementem mojej wiary i dowodem na to ze Jezus istnieje, też w wielu słowach tej przyjaciółki wyczuwam bluźnierstwo przeciwko Bogu oraz raz jakby podświadomie próbowała mi wmówić ze powinnam porzucić swoją wiarę, za każdym razem jak próbuję pokazać jej drogę do Boga, żeby zmieniła swoje nastawienie i poznała bliżej Boga to mówi mi ze mam przestać ją na sile nawracać oraz mówi ze ja ją „umoralniam”, po tym się wycofuję i zmieniam temat, bo jej odpowiedzi wprawiają mnie w jakieś wyrzuty sumienia i brak wiary w to ze jestem w stanie osobie niewierzącej pokazać drogę do Boga. Nie wiem co robić, bo z zachowania ta przyjaciółka jest do mnie miła i mnie wspiera poza tą jedną rzeczą, jednak te zachowania co opisałam wyżej mocno mnie odpychają od zadawania się dalej z tą przyjaciółką, nie chcę jednak zrywać przyjaźni bo nie mam nikogo poza tą przyjaciółką, nie wiem co robić, czy waszym zdaniem powinnam dalej się z nią zadawać i jakoś przełknąć to jak ona odrzuca i bluźni moją wiarę? Czy zostawić tą przyjaciółkę i zostać samej ale pozwolić Bogu żeby dał mi lepszych przyjaciół do mojego życia? Wiem ze to moja przyjaźń i mój wybór ale nie wiem co robić już dlatego pytam się innych chrześcijan by dali jakieś rady, z góry dziękuje i niech was Bóg błogosławi ❤️ Amen

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2500
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1049 times
Been thanked: 939 times

Re: Przyjaźń

Post autor: Susanna » 2023-12-25, 21:49

Witaj. Dobrze że jesteś:)

Moim zdaniem powinnaś mieć znajomych/przyjaciół wierzących, takich z którymi jezdziłabyś na wspólne rekolekcje, mielibyście wspólne tematy:)wierze ze Bog da ci takich przyjaciół.

Nie musisz z przyjaciółki rezegnować i z tej relacji. Ale sama widzisz jak ona odbiera twoje słowa gdy zaczynacie rozmowę na temat wiary. Tu potrzebna jest modlitwa o jej nawrócenie.

Wszystkiego dobrego❤️
Ostatnio zmieniony 2023-12-25, 21:50 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?"

Psalm 42.

Awatar użytkownika
helperman
Bywalec
Bywalec
Posty: 178
Rejestracja: 8 lis 2019
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 19 times
Been thanked: 49 times

Re: Przyjaźń

Post autor: helperman » 2023-12-25, 21:50

Witaj serdecznie @Alishee
Wydaje mi się że wielu forumowiczów też miało podobne sytuacje o których piszesz. I nadal w życiu one chyba muszą się pojawiać.

Trudno na siłę, czy nawet łagodnie, nakłaniać innych do wiary i modlitwy, jeśli nie chcą na ten moment. Jedyne co to można się modlić w ich intencji, dawać świadectwo i być cierpliwym. Z tego co piszesz twoja przyjaciółka jest dla ciebie ważna ale powinna wiedzieć jak ważny jest dla Ciebie Jezus Chrystus.

Jestem pewien że dobry i wszechmocny Bóg, oprócz tej przyjaciółki, ma dla Ciebie w najbliższej przyszłości jeszcze co najmniej kilkoro potencjalnych przyjaciół. W każdym razie tego Ci życzymy bo jesteś skromna, szczera i sympatyczna. Pomodlę się w tej ważnej dla Ciebie intencji, o łaskę wiary dla tej przyjaciółki i o innych być może już wierzących przyjaciół :)
Niech mówią o chwale Królestwa Twego
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1421
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 549 times
Been thanked: 787 times

Re: Przyjaźń

Post autor: AdamS. » 2023-12-25, 21:55

Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 (...) chodzi o moją przyjaźń, moja przyjaciółka jest ateistką i za każdym razem jak zaczynam z nią temat wiary ona twierdzi ze ja ją „zmuszam” do wiary podczas gdy tylko jej mówię o swojej własnej wierze i nawet nie mam na celu zmuszenia jej, niedawno postanowiłam się z nią podzielić świadectwem swojej wiary, a mianowicie tym jak przyjęcie Jezusa do mojego życia zmieniło moje życie na lepsze i zaczęłam być po tym szczęśliwa i zaczęłam doceniać swoje życie, ta przyjaciółka powiedziała otwarcie ze moje świadectwo wiary to jest nieprawda i ze wymyślam bzdury, zrobiło mi się przykro (...)
Na wstępie chciałbym Cię serdecznie przywitać w naszym gronie! To wspaniałe, że odkryłaś Jezusa i że pragniesz się nim dzielić - bo to świadczy o autentyczności Twojej z Nim relacji. Jeśli doświadczymy Jego obecności nie ma żadnej siły, która by nas powstrzymała przed pragnieniem podzielenia się tą radością - zwłaszcza z tymi, którzy są nam bliscy. Twoja przyjaciółka reaguje dość typowo i wcale to nie musi świadczyć o jej wrogości do Jezusa, a tym bardziej do Ciebie. Ona po prostu się boi, że straci grunt pod nogami. A jej gruntem są dotychczasowe wyobrażenia o świecie, przyzwyczajenia w funkcjonowaniu, stereotypy w relacjach itd. Po pierwsze więc potrzebna jest tu Twoja delikatność. Jeśli widzisz, że ona nie chce słuchać o Jezusie, masz prawo wyrazić, że jest Ci przykro, ale nie forsuj tego tematu na siłę. To ona musi do tego dojrzeć. Jeśli jej zależy na Waszej relacji, sama w końcu zacznie stawiać Ci pytania. Ważne, że dałaś jej do zrozumienia, Kto dla Ciebie jest najważniejszy.

Nie musisz więc zrywać tej przyjaźni, ale też nie powinnaś się dopasowywać do oczekiwań Twojej przyjaciółki. Zamiast mówić bezpośrednio o Jezusie możesz spróbować stawiać pytania dotyczące sensu życia, wartości duchowych, wreszcie historii naszej kultury - w tym chrześcijaństwa. Ważne jest, by nie wchodzić w spór, bo on do niczego nie prowadzi. Jeśli ona zaczyna ostro reagować, powiedz, że zależy Ci wyłącznie na poznaniu jej punktu widzenia, ale jednocześnie pragniesz, byście zachowały do siebie wzajemny szacunek pomimo różnic. Podkreślaj jej zalety, które cenisz, aby nie czuła, że chcesz nią w jakikolwiek sposób kierować. Przyznawaj rację tam, gdzie można jej przytaknąć. To ważne - wtedy powoli otworzysz ją na przyjęcie Twojego świadectwa. Jeśli mimo to nadal byłaby wobec Ciebie zamknięta lub agresywna, wtedy dopiero można się zastanowić nad powolnym wygaszaniem tej relacji. Ale myślę, że najpierw warto o nią mądrze zawalczyć. :)
Ostatnio zmieniony 2023-12-25, 22:01 przez AdamS., łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Przyjaźń

Post autor: Andej » 2023-12-25, 21:58

Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 za każdym razem jak zaczynam z nią temat wiary ona twierdzi ze ja ją „zmuszam” do wiary podczas gdy tylko jej mówię o swojej własnej wierze
Może zamiast mówić o wierze, pokazuj jej swoja wiarę. Nie słowem, a czynem. Swoim życiem, zachowaniem, przykładem.
Nie udowadniaj niczego, ale dawaj przykład, który zachęca do naśladownictwa. Po prostu okazuj swoją radość wynikającą ze spotkania Jezusa. I dopiero, gdy spyta, co wprawia Cię w tak wspaniały nastrój, odpowiadaj.
Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 przyjaciółka powiedziała otwarcie ze moje świadectwo wiary to jest nieprawda i ze wymyślam bzdury,
Dopóki sama nie pozna radości i miłości płynącej z wiary - nie uwierzy. A czy wierzysz, gdy ona opowiada o swoim szczęściu bez Boga? W jaki sposób ona przekonuje Cię, że nie masz racji? Jeśli ona przekonuje do odejścia od Boga, to też powinnaś jej tego zabronić. Tak jak ona mówienia o Bogu.
Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 wyczuwam bluźnierstwo przeciwko Bogu oraz raz jakby podświadomie próbowała mi wmówić ze powinnam porzucić swoją wiarę,
Co to znaczy, że wyczuwasz? Albo tak robi, albo nie. Nie rozumiem też tego wpływania na p[odświadomość.
Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 brak wiary w to ze jestem w stanie osobie niewierzącej pokazać drogę do Boga.
Nie przekażesz wiary komuś, kto tego bardzo nie chce. Zachęcaj swoim przykładem. Nie opowiadaj o swojej radości, ale ja okazuj. Dyskretnie. Nie opowiadaj o wierze, ale o swoich radościach. Udowodnij swoim życiem, jak wiele daje wiara.
Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 nie chcę jednak zrywać przyjaźni bo nie mam nikogo poza tą przyjaciółką,
Zastanów się, do czego prowadzi ta przyjaźń. Kto ulegnie wpływowi. Bo kto z kim przestaje, takim się staje. Nie namawiałbym do zrywania przyjaźni, ale do postawienie pewnych warunków. Przede wszystkim do uszanowania wiary. Ale w zamian musisz uszanować jej niewiarę. Nie uciekać do rozmów o wierze, ale ich nie narzucać. Dyskretnie prowokować do takich tematów. Zachowywać się tak, aby z ciekawości pytała: czemu robisz to lub tamta, albo czemu czegoś nie robisz. Dopiero wtedy wyjaśniaj. Niczego nie staraj się udowadniać. Po prostu postępuj tak, jak czyjesz, że powinnaś.
Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 Czy zostawić tą przyjaciółkę i zostać samej ale pozwolić Bogu żeby dał mi lepszych przyjaciół do mojego życia?
Z pewnością należy pozwolić Bogu, aby prowadził. Wsłuchiwać się w Jego wolę i ją wypełniać.
Przeczytaj fragment Ewangelii Mk 9.42-50 Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie. Bo każdy ogniem będzie posolony. Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą!». Nie chodzi o tak radykalne działanie, ale o odcięcie się od wszelkiego zła. Lepiej zrezygnować z czegoś, co uważasz za ważne, niż ulec złu. Jeśli czujesz, że oddala od Boga, to ją zostaw. Ale weź pod uwagę, że być może jej ateizm skłania Cię do głębszej wiary, do większych starań. Choćby po to, aby obronić swoją wiarę. Sama musisz ocenić.
Postaraj się o tym porozmawiać ze spowiednikiem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6020
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 919 times

Re: Przyjaźń

Post autor: Albertus » 2023-12-25, 21:58

Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 Witam, jestem młodą chrześcijanką, mam 16 lat i w 2021 po raz pierwszy poczułam obecność Jezusa w moim życiu, a w tym roku zbliżyłam się do niego jeszcze bardziej i buduję z nim z każdym dniem coraz silniejszą więź, jestem nowa na tym forum, zarejestrowałam się, ponieważ przychodzę z pewnym problemem, chodzi o moją przyjaźń, moja przyjaciółka jest ateistką i za każdym razem jak zaczynam z nią temat wiary ona twierdzi ze ja ją „zmuszam” do wiary podczas gdy tylko jej mówię o swojej własnej wierze i nawet nie mam na celu zmuszenia jej, niedawno postanowiłam się z nią podzielić świadectwem swojej wiary, a mianowicie tym jak przyjęcie Jezusa do mojego życia zmieniło moje życie na lepsze i zaczęłam być po tym szczęśliwa i zaczęłam doceniać swoje życie, ta przyjaciółka powiedziała otwarcie ze moje świadectwo wiary to jest nieprawda i ze wymyślam bzdury, zrobiło mi się przykro, ponieważ to świadectwo jest ważnym elementem mojej wiary i dowodem na to ze Jezus istnieje, też w wielu słowach tej przyjaciółki wyczuwam bluźnierstwo przeciwko Bogu oraz raz jakby podświadomie próbowała mi wmówić ze powinnam porzucić swoją wiarę, za każdym razem jak próbuję pokazać jej drogę do Boga, żeby zmieniła swoje nastawienie i poznała bliżej Boga to mówi mi ze mam przestać ją na sile nawracać oraz mówi ze ja ją „umoralniam”, po tym się wycofuję i zmieniam temat, bo jej odpowiedzi wprawiają mnie w jakieś wyrzuty sumienia i brak wiary w to ze jestem w stanie osobie niewierzącej pokazać drogę do Boga. Nie wiem co robić, bo z zachowania ta przyjaciółka jest do mnie miła i mnie wspiera poza tą jedną rzeczą, jednak te zachowania co opisałam wyżej mocno mnie odpychają od zadawania się dalej z tą przyjaciółką, nie chcę jednak zrywać przyjaźni bo nie mam nikogo poza tą przyjaciółką, nie wiem co robić, czy waszym zdaniem powinnam dalej się z nią zadawać i jakoś przełknąć to jak ona odrzuca i bluźni moją wiarę? Czy zostawić tą przyjaciółkę i zostać samej ale pozwolić Bogu żeby dał mi lepszych przyjaciół do mojego życia? Wiem ze to moja przyjaźń i mój wybór ale nie wiem co robić już dlatego pytam się innych chrześcijan by dali jakieś rady, z góry dziękuje i niech was Bóg błogosławi ❤️ Amen
Witaj!

Może módl się za swoją przyjaciółkę.

Trudno dawać rady w takich sytuacjach ale z moich doświadczeń to chyba najlepiej nie zrywaj relacji z przyjaciółką ale dalej mów jej o Jezusie
Albo się kiedyś nawróci ,czasem nawet może się to stać jak nie będziesz o tym wiedzieć nawet przy końcu jej życia bo twoje świadectwo nawet wtedy może przynieść swój owoc a dla niej ratunek, albo ona sama zerwie z tobą relacje. Niestety istnieje też taka możliwość że to ona ciebie odciągnie od wiary w Jezusa. Jeśli Pan da ci to odczuć to oczywiście zerwij relacje.
Ostatnio zmieniony 2023-12-25, 22:05 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Morkej
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1722
Rejestracja: 2 wrz 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 354 times

Re: Przyjaźń

Post autor: Morkej » 2023-12-25, 22:24

Zacznijmy od tego, że witamy Ciebie na forum :ymhug:
Twoje doświadczenie obecności Boga w Twoim życiu naprawdę bardzo cieszy. Przechodząc zaś do Twojej rozterki:
Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 czy waszym zdaniem powinnam dalej się z nią zadawać i jakoś przełknąć to jak ona odrzuca i bluźni moją wiarę? Czy zostawić tą przyjaciółkę i zostać samej ale pozwolić Bogu żeby dał mi lepszych przyjaciół do mojego życia? Wiem ze to moja przyjaźń i mój wybór ale nie wiem co robić już dlatego pytam się innych chrześcijan by dali jakieś rady, z góry dziękuje i niech was Bóg błogosławi
Fajnie, że ta przyjaciółka Ciebie wspiera w różnych sytuacjach i możesz na nią liczyć. To cenne mieć kogoś takiego. Twoje pragnienie, aby ta przyjaciółka również mogła doświadczyć tej obecności jest zupełnie zrozumiałe. W ogóle super, że chcesz i starasz się o to. Natomiast może trzeba pomyśleć, w jaki sposób to robić, aby przynosiło owoce. No bo obecnie pojawia się u niej tylko zniechęcenie.
Może spróbuj sama nie wychodzić bezpośrednio z tematami wiary. Swoim życiem na co dzień dawaj jej cierpliwie świadectwo. Raz na jakiś czas wspomnij, czego nowego doświadczyłaś, i że pozytywnie to na Ciebie wpłynęło. Jeśli się zaciekawi, to na pewno sama będzie dopytywać. Nic na siłę. A piszę to z własnego doświadczenia, będąc w zasadzie nie tak dużo starszym od Ciebie.
Oczekuj Pana, bądź mężny w działaniu i umacniaj się w sobie; nie trać ufności, nie poddawaj się,
lecz ciałem i duszą walcz o chwałę Bożą. - Tomasz à Kempis

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15000
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4218 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Przyjaźń

Post autor: Dezerter » 2023-12-26, 00:38

Alishee pisze: 2023-12-25, 21:27 Witam, jestem młodą chrześcijanką, mam 16 lat ...
Miło cię u nas gościć
Bardzo dobrze, że chcesz i dzielisz się swoja wiarą z innymi - masz do tego prawo
Koleżanka jeśli jest twoja przyjaciółka to powinna szanować to co dla ciebie ważne
i jak zacznie następnym razem obrażać, to co dla ciebie jest święte, to poproś by tego nie robiła, bo ty to kochasz i szanujesz.
Zadaj jej pytanie
"jak byś się czuła jak ja bym tak mówiła o kimś kogo kochasz i szanujesz?
A spotykać się oczywiście możesz, bo papież Franciszek wręcz namawia do towarzyszenia zagubionym.
Jak będziesz miała jakieś problemy, trudności, czy pytania to pisz śmiało.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Przyjaźń

Post autor: Arek » 2023-12-26, 10:14

Powinnaś się modlić, nieustając w modlitwie, każdego dnia. To bardzo pomaga w przeciwnościach w walce ze złem. Faktycznie ta przyjaźń jest pewnego rodzaju ryzykiem duchowym dla Ciebie ale także możliwością poznania dobrej drogi Twojej przyjaciółki. Wszystko co my mówimy i do nas mówią, a także nasze czyny mają swoje konsekwencje. Powinnaś być czujna i ostrożna, gdyż zarówno dobro i zło działają w naszym życiu. Wszelkie niepokoje, udręczenia są efektem działania złego ducha i możesz być poddawana atakom, także w relacji tej przyjaźni. Pamiętaj, aby nie walczyć z człowiekiem, a ze złem w tych relacjach. Prawdopodobnie zawsze człowiek blisko Boga będzie odrzucany przez ludzi, krytykowany, być może atakowany. Wszystko co jest prawdziwie dobre jest obiektem ataku złego ducha.

Nie martw się, zawsze w trudnych chwilach proś Jezusa o pomoc i radę. On nigdy nie odrzuca i zawsze będzie z Tobą. Wiara to walka duchowa w której ostatecznym wyborem zawsze powinno być dobro pomimo wszystko co nas spotyka. Najważniejsze by wszystko robić dla Boga, a On pragnie naszego dobra.

Wszystkiego dobrego życzę na drodze Twojego życia, trwaj w dobrym.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”