moje fundamenty

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

moje fundamenty

Post autor: kazik95 » 2024-01-02, 15:06

Zacząłem czytać sobie autobiografię Irvina Yaloma i zaraz na początku pojawia się wątek zbudowanych przez nas osobiście fundamentów.
Zastanawiam się nad swoimi fundamentami.
Czy takie mam, czy je zbudowałem?
Czym są te fundamenty?
Na ile są trwałe?
Ostatnio zmieniony 2024-01-02, 15:07 przez kazik95, łącznie zmieniany 1 raz.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1969
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 432 times

Re: moje fundamenty

Post autor: Praktyk » 2024-01-02, 15:13

Fundamenty to coś w co najgłębiej wierzymy, coś co daje nam poczucie bezpieczeństwa, coś co uważamy, że jest nasze, też to co w naszych oczach nadaje nam wartość. ( tak to widzę )

I o ile te rzeczy nie zostały postawione na Bogu, to są jak domek z kart. Mogą być podkopane, a więc będą.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
AdamS.
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1421
Rejestracja: 4 lis 2021
Lokalizacja: Bieszczady
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 549 times
Been thanked: 787 times

Re: moje fundamenty

Post autor: AdamS. » 2024-01-02, 15:21

kazik95 pisze: 2024-01-02, 15:06 Czym są te fundamenty?
Ciekawe pytanie, Kazik. A jak Ty je osobiście rozumiesz? Dla mnie fundamenty w zakresie duchowym to oczywiście Chrystus, ukazany w Ewangeliach i całym NT - ale też doświadczany w życiu osobistym. Czując pod sobą taki fundament, nie muszę się obawiać o Kościół - choćby się rozpadał na kawałki, bo Syn w Ojcu i Duchu jest Panem czasów i nic się nie może stać bez Jego woli i dopustu.

To pierwsza, podstawowa warstwa fundamentu. Drugą stanowi kultura - ta europejska, grecko-rzymska, ta chrześcijańska i ta polska, jak też kultura regionu (w moim przypadku Śląska). W tą kulturę zostaliśmy zaszczepieni przez samego Boga i w niej wzrastamy, dlatego nie możemy się jej wyzbywać. Bardzo lubię wędrówki w głąb historii, aby odnajdować nich to coś szczególnego, co nas wyróżnia od innych. Nie dlatego, żeby się tym pysznić, ale żeby odczytać te charyzmaty, którymi obdarował nas Bóg - również na płaszczyźnie wspólnotowej, jaką jest naród czy cywilizacja.

Trzecią warstwą fundamentu jest rodzina - czy też jeszcze szerzej: ród, familia. Jak zapewne w każdej, można w niej znaleźć głębokie rany i skarby. Lubię zbierać pamiątki rodzinne i opisywać stare zdjęcia. To daje poczucie łączności pokoleniowej, jak też pozwala uczyć się na błędach tych, którzy już odeszli. Dzięki temu ich życie nie poszło na marne - nawet jeśli czasem wydawać się może jałowe lub stracone.

Myślę, że warto, abyśmy tutaj wspólnie rozwinęli swoje rozumienie tego pojęcia, bo podejrzewam, że ono się często różni.

Awatar użytkownika
helperman
Bywalec
Bywalec
Posty: 178
Rejestracja: 8 lis 2019
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 19 times
Been thanked: 49 times

Re: moje fundamenty

Post autor: helperman » 2024-01-02, 15:22

kazik95 pisze: 2024-01-02, 15:06 Zastanawiam się nad swoimi fundamentami.
Czy takie mam, czy je zbudowałem?
Czym są te fundamenty?
Na ile są trwałe?
W Nowym Testamencie pisze że najtrwalszym Fundamentem jest Jezus Chrystus. Wiele innych fundamentów jest nietrwałych, są przez tydzień, miesiąc, rok i po nich. Na świecie jest teraz mnóstwo mód na których wielu ludzi buduje swoją tożsamość. Mody odzieżowe, mody w podejściu do życia, do związków, do trudnych spraw, modne słowa i zwroty (często chamskie)
Sztuką i chyba odwagą jest dzisiaj proba budowania na tym fundamencie który zawsze się ostanie. Pomimo burz, trzęsień ziemi, wojen i innych zawirowań.
Niech mówią o chwale Królestwa Twego
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: moje fundamenty

Post autor: kazik95 » 2024-01-02, 16:32

Słowo "fundament" to może być coś na różnych poziomach.
Oczywiście: Jezus Chrystus, Słowo Boże
ale Nowy Testament mówi tez o fundamencie apostołów i proroków - kefas - skała

Myślę sobie jednak o innego rodzaju fundamentach:
wspomnieniach
przyjaciołach-przyjaźniach
tym czego się nauczyliśmy
wartościach jakie nas ukształtowały

Gdy spotyka nas jakaś trudna - kontrolna sytuacja, to opieramy sie na fundamencie.
Dobrego wychowania
Poczuciu własnej wartości
Przekonaniu, że mogę tej trudności stawić czoła, bo nie raz już stawiłem innym trudnościom

Czasami chwieją się nasze fundamenty
Nasz "kręgosłup" trzeszczy i boli
Czasami pęka
I trzeba czasu by się zrósł

Czasami może chcemy porzucić jakieś fundamenty bo uznajemy je za bezwartościowe.

Ten temat jest dla mnie bardziej refleksyjny niż merytoryczny.
Lubię czasami pomedytować nad tym kim jestem
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14999
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: Moje fundamenty

Post autor: Dezerter » 2024-01-02, 17:05

Ponieważ jesteśmy w dziale Filozofia i psychologia to nie będę mówił o duchowości
A tutaj to jednak zawsze dla mnie taką kotwicą i fundamentem był rozum i zdrowy rozsądek

Wszystko poza tym panta rei i zmienia się jak w kalejdoskopie, a mój kalejdoskop był bogaty, bogatszy niż przeciętnego forumowicza
coś z każdego obrazka zostało i wziąłem do siebie na mój twardy dysk, ale zazwyczaj niewiele, a wchodziłem na poważnie w każdy kolejny obrazek kalejdoskopu wierząc, że wreszcie znalazłem właściwy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: moje fundamenty

Post autor: Andej » 2024-01-02, 18:12

To dość ciekawy pomysł na rozmowę. Uważam, że do budowania fundamentów odnosi się przysłowie: Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Oraz drugie: Verba docent, exempla trahunt. Niestety towarzyszy temu spontaniczne niszczenie fundamentów zgodnie z zasada: Viideo meliora proboque, deteriora sequor.
Po przemądrzałym wstępie, można trochę treści.

Nie budowałem fundamentu. To było zadaniem moich rodziców. Mojego środowiska. Wyrastałem w określonej rzeczywistości. To rodzice w domu rodzinnym budowali z betonowych klocków Nauki Chrystusa fundament pod moje życie. Abym mógł na nim stawiać budowle swojej jaźni, wiary, przekonań. Budowali solidny fundament, a ja stałem z boku i czekałem. Czekałem na samodzielność samostanowienia. Patrzyłem. Zapewne czasem pomagałem w tej robocie. Spontanicznie. Bo nigdy nie byłem przymuszany. Nie miałem nakazów. Po prostu rodzice dawali przykład swoim postępowaniem. Bez rygorystycznych wymagań. Beż reżimu posłuszeństwa. Postawą, którą obserwowałem. Z boku. Sceptycznie. A nawet z dużą dozą buntu.
Na tym fundamencie powstawała budowla mojego życia. Korzystałem przy tym z rad fachowców. Jednego księży katechetów Józefa Gniewniaka, genialnego miłością Bronisława Bozowskiego i praktycznego psychologa Karola Meissnera (o każdym z nich jest sporo w sieci). Kłóciłem się z nimi, przedstawiałem swoje pomysły. Nie raz sprzeczne z oficjalną Nauką Kościoła. A oni, mówili: ciekawy pomysł, wypróbuj, ale uważaj, bo może się coś zwalić. Więc budowałem ostrożnie, ślamazarnie i z dużą dozą ignorancji.

I wyszedł taki Gargamel, jakiego możecie tu poczytać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

INSTI
Bywalec
Bywalec
Posty: 89
Rejestracja: 26 lis 2023
Has thanked: 5 times
Been thanked: 23 times

Re: moje fundamenty

Post autor: INSTI » 2024-01-02, 19:05

kazik95 pisze: 2024-01-02, 15:06 Na ile są trwałe?
Zależy dla kogo. Wszystko da się zburzyć, wykopać i zaorać.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: moje fundamenty

Post autor: sądzony » 2024-01-31, 20:06

Jeszcze kilka lat temu uważałem, że odnalazłem Chrystusa, bo oddaliłem się od wiary rodziców i tego czego próbowali mnie nauczyć, że świadomie wybrałem wiarę i Boga. Dziś uważam to za brednie. Gdyby nie Łaska, dzięki której urodziłem się w tej właśnie rodzinie, w tym właśnie kraju najpewniej nie miałbym tego co wyssałem z mlekiem matki i czym przesiąkłem w wiejskim powietrzu dziadków. Uważam, że b. ważne jest dostrzeżenie Łaski , którą zostaliśmy obdarzeni.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6014
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 455 times
Been thanked: 919 times

Re: moje fundamenty

Post autor: Albertus » 2024-01-31, 20:11

sądzony pisze: 2024-01-31, 20:06 Jeszcze kilka lat temu uważałem, że odnalazłem Chrystusa, bo oddaliłem się od wiary rodziców i tego czego próbowali mnie nauczyć, że świadomie wybrałem wiarę i Boga. Dziś uważam to za brednie. Gdyby nie Łaska, dzięki której urodziłem się w tej właśnie rodzinie, w tym właśnie kraju najpewniej nie miałbym tego co wyssałem z mlekiem matki i czym przesiąkłem w wiejskim powietrzu dziadków. Uważam, że b. ważne jest dostrzeżenie Łaski , którą zostaliśmy obdarzeni.

Dokładnie tak.

Wybory naszych przodków mają dla nas znaczenie. Podobnie i nasze wybory mają znaczenie dla naszych dzieci.

Poza tym Mieszko I podjął wspaniałą decyzję.

Bo wcale nie musiał przyjmować chrześcijaństwa...

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5403
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 858 times
Been thanked: 1413 times

Re: moje fundamenty

Post autor: abi » 2024-01-31, 20:16

może moderator przenieść jeśli psuję watek
z powodu napływu wojennych ukraińców do szkoły gdzie pracuję, przypomniałam sobie - ale tak mimo woli, poza świadomością jakby - słowa i zwroty z wczesnego dzieciństwa ( bo do 5 lat byłam więcej pod opieką babci, niż zapracowanych rodziców) odnowiłam korespondencję z jej najmłodszą siostrą
i uświadomiłam sobie w ogóle ile mam po babci że strony ojca
a myślałam że to moja zasługa i mój charakter ;)
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13805
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: moje fundamenty

Post autor: sądzony » 2024-01-31, 20:21

@Albertus chyba nie do końca zrozumiałeś co chciałem powiedzieć.
Ja nie uważam, że moja wiara wynika z wyboru Adama, który zerwał jabłuszko,
a z Łaski Miłości Bożej śmierci na Krzyżu, w obliczu jego decyzji.

Dodano po 3 minutach 3 sekundach:
abi pisze: 2024-01-31, 20:16 może moderator przenieść jeśli psuję watek
z powodu napływu wojennych ukraińców do szkoły gdzie pracuję, przypomniałam sobie - ale tak mimo woli, poza świadomością jakby - słowa i zwroty z wczesnego dzieciństwa ( bo do 5 lat byłam więcej pod opieką babci, niż zapracowanych rodziców) odnowiłam korespondencję z jej najmłodszą siostrą
i uświadomiłam sobie w ogóle ile mam po babci że strony ojca
a myślałam że to moja zasługa i mój charakter ;)
Do mnie dopiero może z 5 lat temu dotarło, jak wiele nauczył mnie mój ojciec. Przez całe 40 letnie życie miałem go za pantoflarza bez własnego zdania.
Ostatnio zmieniony 2024-01-31, 20:21 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14999
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4217 times
Been thanked: 2958 times
Kontakt:

Re: moje fundamenty

Post autor: Dezerter » 2024-01-31, 21:08

Tak trochę podsumowując to co napisaliście powyżej
... bo nasze fundamenty są głęboko w nas i często do nich nie docieramy i ich nie odkrywamy, a może ukrywamy przed samymi sobą
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: moje fundamenty

Post autor: kazik95 » 2024-01-31, 22:11

Może dopiero gdy nadejdzie wichura, tornado, to usłyszymy i poczujemy jak ściany naszego domu są trzymane przez fundamenty?
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: moje fundamenty

Post autor: konserwa » 2024-01-31, 22:35

na trzesienia ziemi najskutecznuejsze sa lekkie budowle bez fundamentow.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”