Wiara
Wiara
Urodziłem się w rodzinie katolickiej i byłem wychowywany na katolika. Różnie to u mnie było z praktyką w okresie nastoletnim i chyba gorzej jest dzisiaj przez to Fiducia supplicans. Jednak moja wiara wraz z jej rozwojem zawsze jakoś szła ze mną przez moje życie. Cała ta wolna wola i/kontra oddanie Bogu. Do tego moje uwielbienie Boga, które zostało mi nakazane przykazaniem miłości. Przez ponad 20 lat mojego życia moja wiara kojarzyła mi się:
- z moim wolnym wyborem zgodnym z uprzednim uwarunkowaniem,
- z umiejętnością, którą rozwijałem wierząc przez lata,
- czasem także z pewną powinnością moją, jako ułomnego i wadliwego dzieła wobec swojego Stwórcy, który nie wiadomo po co tak naprawdę mnie zrobił i co ode mnie chciał.
Przez ostatnie miesiące moja wiara kojarzy mi się jednak coraz bardziej z łaską, która została mi dana od Boga. Nie wiem dokładnie skąd ale wiem, że moja wiara ma sporo wad, nie jest doskonała, być może będzie kiedyś lepsza, ale jest darem od Boga, za który naprawdę jestem wdzięczny.
Zostało nam powiedziane, proście, a będzie nam dane. Proście słowami modlitwy "Ojcze nasz…" I słowach tych mówimy: bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Czy ktoś zastanawiał się nad tymi słowami? Dla mnie wygląda to tak, że w prośbie swoją wolę oddajemy Bogu. Przez ostanie miesiąca doświadczam tego naprawdę, nawet w swoich prostych prośbach.
Przykład z ostatnich dni. Na święta było na dworze bardzo ładnie. Sporo słońca i zieleni. Jednak mamy zimę i tęskniło mi się trochę do białego śniegu. Poprosiłem więc o lekki mrozik i piękną białą zimę. Od tych kilku ostatnich miesięcy zauważyłem, że moje prośby spełniają się często ale z opóźnieniem. Najpierw przyszedł mróz i deszcz. Nastała taka gołoledź, że bałem się jechać samochodem. Niepotrzebnie, samochód szedł jak po szynach, a ulice były przepiękne, jak tafle luster. Pierwszy raz coś tak pięknego w życiu widziałem. Potem przyszedł śnieg, piękny biały puch na lekkim mrozie. Tak delikatny, że odśnieżałem jedną ręką. Co prawda miałem pewne wyobrażenie zimy, o którą prosiłem, ale tak pięknej jeszcze nie widziałem. Przypadki takich drobnych próśb wysłuchanych mógłbym podać chyba z kilkadziesiąt, każda cieszy lub zachwyca i mam nadzieję, że tak już będzie. Więc jeśli ktoś ma jakiś problem z wiarą i jej działaniem, to polecam spróbowanie mojego obecnego podejścia do niej.
- z moim wolnym wyborem zgodnym z uprzednim uwarunkowaniem,
- z umiejętnością, którą rozwijałem wierząc przez lata,
- czasem także z pewną powinnością moją, jako ułomnego i wadliwego dzieła wobec swojego Stwórcy, który nie wiadomo po co tak naprawdę mnie zrobił i co ode mnie chciał.
Przez ostatnie miesiące moja wiara kojarzy mi się jednak coraz bardziej z łaską, która została mi dana od Boga. Nie wiem dokładnie skąd ale wiem, że moja wiara ma sporo wad, nie jest doskonała, być może będzie kiedyś lepsza, ale jest darem od Boga, za który naprawdę jestem wdzięczny.
Zostało nam powiedziane, proście, a będzie nam dane. Proście słowami modlitwy "Ojcze nasz…" I słowach tych mówimy: bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Czy ktoś zastanawiał się nad tymi słowami? Dla mnie wygląda to tak, że w prośbie swoją wolę oddajemy Bogu. Przez ostanie miesiąca doświadczam tego naprawdę, nawet w swoich prostych prośbach.
Przykład z ostatnich dni. Na święta było na dworze bardzo ładnie. Sporo słońca i zieleni. Jednak mamy zimę i tęskniło mi się trochę do białego śniegu. Poprosiłem więc o lekki mrozik i piękną białą zimę. Od tych kilku ostatnich miesięcy zauważyłem, że moje prośby spełniają się często ale z opóźnieniem. Najpierw przyszedł mróz i deszcz. Nastała taka gołoledź, że bałem się jechać samochodem. Niepotrzebnie, samochód szedł jak po szynach, a ulice były przepiękne, jak tafle luster. Pierwszy raz coś tak pięknego w życiu widziałem. Potem przyszedł śnieg, piękny biały puch na lekkim mrozie. Tak delikatny, że odśnieżałem jedną ręką. Co prawda miałem pewne wyobrażenie zimy, o którą prosiłem, ale tak pięknej jeszcze nie widziałem. Przypadki takich drobnych próśb wysłuchanych mógłbym podać chyba z kilkadziesiąt, każda cieszy lub zachwyca i mam nadzieję, że tak już będzie. Więc jeśli ktoś ma jakiś problem z wiarą i jej działaniem, to polecam spróbowanie mojego obecnego podejścia do niej.
- helperman
- Bywalec
- Posty: 180
- Rejestracja: 8 lis 2019
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 50 times
Re: Wiara
Cześć Adam. Czytając twoje świadectwo i wpis o spełnianych modlitwach, przychodzi mi do głowy zaproponowanie Ci żebyś modlił się także za chorych. Chyba że już to czynisz.
Może masz szczególne obdarowanie od Boga?
Jeśli tak jest to mógłbyś pomóc wielu ludziom. Przyczynić się do odzyskania czyjegoś zdrowia a potem i wiary.
Niech mówią o chwale Królestwa Twego
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2054
- Rejestracja: 18 kwie 2018
- Has thanked: 193 times
- Been thanked: 282 times
Re: Wiara
Taaa... utwierdzaj go jeszcze W "przygodach księdza Browna" Chestertona był przypadek że ksiądz-detektyw dał mocno w gębę pewnemu gościowi, który spokojnie przyglądał się kroplom deszczu na szybie, po czym uderzony podziękował księdzu.
„Stół dla mnie zastawiasz, na oczach mych wrogów to czynisz” (Ps 23,5)
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2553
- Rejestracja: 30 maja 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 1070 times
- Been thanked: 950 times
Re: Wiara
U mnie dziś jest sporo śniegu i idąc do Kościoła pomyślałam że nie jestem zadowolona z tego że znów wrócila prawdziwa zima...ale może ktoś o ten śnieg prosił.
“Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.”
Edward Stachura
Edward Stachura
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Wiara
Dziwię się, że można prosić o śnieg. Dziwę się, że można prosić o coś, co dla wielu jest złem. Dziwię się, że można Boga prosić o zachcianki. Czy nie lepiej jest skierować całą energię na modlitwy o to, co jest dobrem dla każdego? O to co jest dobrem niepodważalnym?
Antropomorfizując Boga zastanawiać się można, jak się czuje, gdy 100 prosi o śniegi i 100 prosi o to, aby śniegu nie było.
Antropomorfizując Boga zastanawiać się można, jak się czuje, gdy 100 prosi o śniegi i 100 prosi o to, aby śniegu nie było.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Wiara
Adam dzięki za fajne świadectwo, zapraszam do wątku Prośby o modlitwę i do objęcia wszystkich forumowiczów modlitwą prośby o błogosławieństwo.
Przepraszam cię jednocześnie za dwóch forumowych marudów, którzy wczoraj mieli chyba gorszy dzień
Pełna zgoda z tobą, że wiara to Łaska i ja za nią bardzo dziękuję Bogu, bo to rzeczywiście wielkie szczęście, że ją mamy
pamiętajmy by zawsze podziękować Bogu za to
- jest wielu, którzy szukają, błądzą a nawet proszą, ale nie mają Łaski wiary
Przepraszam cię jednocześnie za dwóch forumowych marudów, którzy wczoraj mieli chyba gorszy dzień
Pełna zgoda z tobą, że wiara to Łaska i ja za nią bardzo dziękuję Bogu, bo to rzeczywiście wielkie szczęście, że ją mamy
pamiętajmy by zawsze podziękować Bogu za to
- jest wielu, którzy szukają, błądzą a nawet proszą, ale nie mają Łaski wiary
Ostatnio zmieniony 2024-01-07, 11:42 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Wiara
Jest wielu, którzy szukają, błądzą, a stale proszą, gdyż mają łaskę wiary. I choć ją mają, to w dalszym ciągu proszą o jej przymnożenie. O przymnożenie wiary, nadziei, miłości. Proszą, bo maja łaskę wiary. Bez niej, nie prosiliby. Ale nie poprzestają na prośbach i pamiętają o tym, aby dziękować. Aby dostrzegać to, za co należy dziękować.
A każdy dzień zaczyna od słow:
Kiedy ranne wstają zorze
Tobie ziemia, Tobie morze
Tobie śpiewa żywioł wszelki
Bądź pochwalon, Boże wielki!
Tobie śpiewa żywioł wszelki
Bądź pochwalon, Boże wielki!
A człowiek, który bez miary
Obsypany Twymi dary
Coś go stworzył i ocalił
A czemuż by Cię nie chwalił?
Coś go stworzył i ocalił
A czemuż by Cię nie chwalił?
Ledwie oczy przetrzeć zdołam
Wnet do mego Pana wołam A nawet jeszcze przed otwarciem oczy. Natychmiast, gdy wróci świadomość kolejnego dnia.
Do mego Boga na niebie
I szukam Go koło siebie
Do mego Boga na niebie
I szukam Go koło siebie
Wielu snem śmierci upadli
Co się wczora spać pokładli
My się jeszcze obudzili
Byśmy Cię, Boże, chwalili
My się jeszcze obudzili
Byśmy Cię, Boże, chwalili
Ostatnio zmieniony 2024-01-07, 12:40 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Wiara
Jak zweryfikować, czy moja wiara przynosi owoce? Jak zdiagnozować czy dana osoba idzie wąską drogą do zbawienia? Może ktoś zna jakieś narzędzia weryfikujące czy wiara jest pogłębiana, czy też stagnująca czy wręcz hamująca rozwój duchowy człowieka.
Może ktoś opracował taką choćby podstawową weryfikację?
Może ktoś opracował taką choćby podstawową weryfikację?
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Wiara
Patrz na gałązki. Na wyrastające pędy. Dobre są, czy usychają? Jakie są na nich owoce?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Wiara
No właśnie taki rachunek sumienia stanu wiary. Z całą pewnością jestem w drodze. Ale zdrowa konfrontacja mogłaby pobudzić do większych działań.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
Re: Wiara
Chyba raczej odradzałbym taki zamiar weryfikacji, a nawet jego chęć.
Nie wystawiaj Pana Boga na próbę i bacz lepiej, żebyś sam nie był na nią wystawiony.
Słyszałeś o Hiobie?
Jeśli masz za co dziękować Panu Bogu to na pewno przynosi owoce.
Miłować, ufać i dziękować, a z nadzieją nie przesadzać
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Wiara
Myślisz, że to jest wystawianie Boga na próbę. By mieć pełniejszy obraz siebie i stanu w jakim się teraz znajduję. Myślisz, że żaden mistyk, Święty, duchowny nie opracował ćwiczeń duchowych, by weryfikować, zgłębiać, analizować postępy w dążeniu do świętości.
Nikt nie opisał, nie opracował i nie proponuje jak rosnąć duchowo?
Może to moja pycha, gadatliwość, nieumiarkowanie, przesadność. Może faktycznie sam siebie bez niczyjej pomocy muszę weryfikować do końca życia.
...a z nadzieją nie przesadzać. Czyli ją mieć ale nie za dużo?
Nikt nie opisał, nie opracował i nie proponuje jak rosnąć duchowo?
Może to moja pycha, gadatliwość, nieumiarkowanie, przesadność. Może faktycznie sam siebie bez niczyjej pomocy muszę weryfikować do końca życia.
...a z nadzieją nie przesadzać. Czyli ją mieć ale nie za dużo?
Jezus Chrystus jest moim Królem.
Re: Wiara
Nie wiem czemu w ogóle do tego tak podchodzisz.Arek pisze: ↑2024-01-25, 19:35 Myślisz, że to jest wystawianie Boga na próbę. By mieć pełniejszy obraz siebie i stanu w jakim się teraz znajduję. Myślisz, że żaden mistyk, Święty, duchowny nie opracował ćwiczeń duchowych, by weryfikować, zgłębiać, analizować postępy w dążeniu do świętości.
Nikt nie opisał, nie opracował i nie proponuje jak rosnąć duchowo?
Może to moja pycha, gadatliwość, nieumiarkowanie, przesadność. Może faktycznie sam siebie bez niczyjej pomocy muszę weryfikować do końca życia.
...a z nadzieją nie przesadzać. Czyli ją mieć ale nie za dużo?
Pamiętasz jak było w szkole?
Poznajesz, uczysz się, rozwijasz się i cieszysz się owocami swojego poznania.
Osobiście proszę i jestem wdzięczny za spełnienie moich próśb ale nie oczekuję ich spełnienia.
Oddaję to już do decyzji i woli Boga, jak w tej modlitwie: "bądź wola Twoja".
Mam się z czego cieszyć i jestem szczerze za to wdzięczny.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Wiara
Ale ja pragnę nawrócenia, poprawy życia i to chciałbym skonfrontować. Nie oceniać siebie, bo od tego to jest Bóg, ale sprawdzić czy wogóle droga w którą ruszyłem 3 lata temu jest słuszna. Czy sam siebie nie okłamuję.
Dodano po 1 minucie 29 sekundach:
Jeśli nie ma takiego narzędzia duchowego to muszę radzić sobie dalej na drodze własnej weryfikacji.
Dodano po 1 minucie 29 sekundach:
Jeśli nie ma takiego narzędzia duchowego to muszę radzić sobie dalej na drodze własnej weryfikacji.
Ostatnio zmieniony 2024-01-25, 19:57 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.