Gniew Boży - idea kary boskiej

[Adam01]

Jeśli nie wierzysz w miłość Boga do człowieka, to zupełnie nie rozumiem na czym może polegać wiara.

Wierzę w Boga, a nie w miłość czy inne sprawy.
A także, że Bóg za dobre uczynki nagradza, a za złe karze itp.
W ST nigdzie nie znajdziesz wyznania miłości człowiekowi od Boga.
O słowach Chrystusa już napisałem. Nie podoba się, to trudno.

Dodano po 5 minutach 4 sekundach:

Bóg jest Miłością i jedyne czego "nie potrafi" to nie Miłować.

Bycie miłością, a kogoś kochać to 2 różne sprawy.
Nie bardzo da się tu przywołać analogię do człowieka ale zobacz posłów lub sędziów.
Ustanawiają prawo innym, są poniekąd prawem ale to nie znaczy, że muszą się go do niego stosować tak jak inni.

[Abstract]

Wierzę w Boga, a nie w miłość czy inne sprawy.
A także, że Bóg za dobre uczynki nagradza, a za złe karze itp.
W ST nigdzie nie znajdziesz wyznania miłości człowiekowi od Boga.

Dobro wynika z miłości, Bóg jest niskończonym dobrem = nieskończoną miłością. Miłość - dążenie do dobra.
W ST nie ma też wzmianki że Bóg jest poza czasem i nie czeka na wiedzę która przyjdzie z przyszłych następstw wydarzeń.

[Marek_Piotrowski]

Bóg jest Miłością i jedyne czego "nie potrafi" to nie Miłować.

Tak. Z tego musi wychodzić każda rozmowa na ten temat.
Z tym, że jest to miłość (1)Mądra a nie cukierkowa (2)Szanująca nas do tego stopnia, że pozwala nam odejść.

Dodano po 1 minucie 7 sekundach:

A także, że Bóg za dobre uczynki nagradza, a za złe karze itp.

Właściwie, co do zasady, wcale tak nie jest.
To się prześlizgnęło do katechezy (w postaci rzekomych "Głównych Prawd Wiary"), ale na szczęście już się tego nie uczy.

[Andy72]

Właściwie, co do zasady, wcale tak nie jest.
To się prześlizgnęło do katechezy (w postaci rzekomych "Głównych Prawd Wiary"), ale na szczęście już się tego nie uczy.

Nie jest tak, gdy błędnie myślimy "ten miał wypadek, pewnie był zły, a ten wygrał w lotto - pewnie był dobry", czyli gdy traktujemy do przeszłości i teraźniejszości.
Natomiast w przyszłości jak najbardziej. Na koniec egzaminuje z uczynków miłosierdzia. (Mt 25, 31-46)

[Adam01]

Dobro wynika z miłości, Bóg jest niskończonym dobrem = nieskończoną miłością. Miłość - dążenie do dobra.
W ST nie ma też wzmianki że Bóg jest poza czasem i nie czeka na wiedzę która przyjdzie z przyszłych następstw wydarzeń.

Dla mnie Bóg jest Stwórcą.
Stworzył nasz świat, pojmujemy tylko jego cześć i tylko część będziemy zdolni pojąć.
Stworzył też przedmioty pojęć takich jak dobro, zło, miłość, sprawiedliwość i podobnie pojmujemy tylko ich cześć i tylko część będziemy zdolni pojąć.
Wszelkie określenia Boga jako dobrego/złego, miłością/nienawiścią itp. stosowane przez osoby nienatchnione są dla mnie przejawem nieuprawnionej arogancji.
Jest w ST wyraźnie napisane, że Bóg jest poza czasem począwszy od zlimitowania życia człowieka po kolejne jego działania na przestrzeni wieków.

Dodano po 1 minucie 33 sekundach:

A także, że Bóg za dobre uczynki nagradza, a za złe karze itp.

Właściwie, co do zasady, wcale tak nie jest.
To się prześlizgnęło do katechezy (w postaci rzekomych "Głównych Prawd Wiary"), ale na szczęście już się tego nie uczy.

A jak jest co do zasady i skąd te zasady?
Może już nie uczy się truizmów.

[Marek_Piotrowski]

Natomiast w przyszłości jak najbardziej. Na koniec egzaminuje z uczynków miłosierdzia. (Mt 25, 31-46)

To taka sama antropomorfizacja jak Sąd Boży czy gniew Bozy (albo wręcz "Boża zapalczywość").

Wszelkie określenia Boga jako dobrego/złego, miłością/nienawiścią itp. stosowane przez osoby nienatchnione są dla mnie przejawem nieuprawnionej arogancji.

Przecież Bóg sam się tak określa w Biblii - jest Miłością. Więc w czym problem?

Jest w ST wyraźnie napisane, że Bóg jest poza czasem począwszy od zlimitowania życia człowieka po kolejne jego działania na przestrzeni wieków.

Sorry, nie wczytałem - co ma bycie poza czasem z karaniem?

A także, że Bóg za dobre uczynki nagradza, a za złe karze itp.

Właściwie, co do zasady, wcale tak nie jest.
To się prześlizgnęło do katechezy (w postaci rzekomych "Głównych Prawd Wiary"), ale na szczęście już się tego nie uczy.

A jak jest co do zasady i skąd te zasady?
Może już nie uczy się truizmów.

Nie. Nie uczy się nadmiernych uproszczeń. Zresztą w ogóle te "główne prawdy" nie były wcale główne (przynajmniej nie wszystkie).

[sądzony]

Bóg jest Miłością i jedyne czego "nie potrafi" to nie Miłować.

Tak. Z tego musi wychodzić każda rozmowa na ten temat.
Z tym, że jest to miłość (1)Mądra a nie cukierkowa (2)Szanująca nas do tego stopnia, że pozwala nam odejść.

Kolejny raz się zgadzamy

[Abstract]

@Adam01 pojmujemy tyle ile chciał żebyśmy pojmowali (patrz moja stopka). Ignorancją może być również wyznaczanie granicy poznania na podstawie widzi mi się. Nie mamy pojęcia gdzie jest granica, a co za tym idzie - gdzie ignorancja.
viewtopic.php?t=12506

Odnośnie ST, czy czytałeś może fragmenty gdzie Bóg czeka?

[Marek_Piotrowski]

...a nawet odpoczywa

[Andy72]

Jest w ST wyraźnie napisane, że Bóg jest poza czasem począwszy od zlimitowania życia człowieka po kolejne jego działania na przestrzeni wieków.

w którym miejscu?

[Adam01]

Jest w ST wyraźnie napisane, że Bóg jest poza czasem począwszy od zlimitowania życia człowieka po kolejne jego działania na przestrzeni wieków.

w którym miejscu?

Nie wiem za bardzo jak Ci to wyjaśnić...
Jest to na takich białych kartkach papieru wyraźnie zaznaczone czarną czcionką.

[Andy72]

Poważnie pytam bo jestem ciekawy w którym miejscu, zwłaszcza że są ludzie, którzy uważają że Bóg nie jest poza czasem i nie ma tego w Biblii.

[Adam01]

Ciekawe kto wg tych ludzi stworzył czas