Nerwica a myśli

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: Nerwica a myśli

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-01-18, 16:23

Wiele razy przesortowałam tyle stron w internecie w tym też o nerwicy i historiach osób które mierzą się z tym co ja.Co mnie gnębi,że zrobiłam większą głupotę przez co czuję się gorzej.Po kolejnej spowiedzi podczas której nie wyznałam grzechów z kartki-miałam tam spisane grzechy przypomniane,ale ich nie wyznałam bo ksiądz słysząc o skrupułach uznał,że lepiej wyznawać grzechy z pamięci.Nie był to spowiednik poprzedni co znał wszystko od spowiedzi generalnej.Podarłam i ukróciłam ze złości i bezsilności jednocześnie na skrupuły tą kartkę.Co już wyznawałam na spowiedzi generalnej nie chcę dopowiadać poprawiać bo jest gorzej.Inne grzechy ukróciłam innych już nie pamiętam co było napisane.I przychodzi myśl co ja zrobiłam-przecież to tak jakbym chciała zataić nie wyznać czegoś.Przypomina mi się stale coś.Bo czy grzech nie dbałem o swoje zdrowie,ze złości lekko odgoniłam np.miotłą psa czy kota czy to grzech ciężki.Albo rozproszenie na Mszy czy modlitwie czy to grzech?Jak ja stale jestem rozproszona swoimi myślami ale nie przez całą Mszę.Po prostu za dużo analizuję roztrząsam problemy nawet podczas Mszy.Czy to grzech do wyznania? W pewnym momencie przestałam czytać pytania z internetu rachunki sumienia
Bo wychodzi z tego setka grzechów.A według rachunku sumienia już sama nie wiem jak się opierać według 10 przykazań Bożych.Z człowieka co wręcz czekałam na Niedzielną Mszę Świętą i zawsze tak się cieszyłam na pójście do Kościoła.Odmieniło się to wszystko przez to myślenie i skrupuły.Utraciłam resztki radości.Nawet wyspowiadać się nie umiem.

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Nerwica a myśli

Post autor: kazik95 » 2024-01-18, 16:30

Katarzyna1234 pisze: 2024-01-18, 16:23 Wiele razy przesortowałam tyle stron w internecie w tym też o nerwicy i historiach osób które mierzą się z tym co ja.Co mnie gnębi,że zrobiłam większą głupotę przez co czuję się gorzej.Po kolejnej spowiedzi podczas której nie wyznałam grzechów z kartki-miałam tam spisane grzechy przypomniane,ale ich nie wyznałam bo ksiądz słysząc o skrupułach uznał,że lepiej wyznawać grzechy z pamięci.Nie był to spowiednik poprzedni co znał wszystko od spowiedzi generalnej.Podarłam i ukróciłam ze złości i bezsilności jednocześnie na skrupuły tą kartkę.Co już wyznawałam na spowiedzi generalnej nie chcę dopowiadać poprawiać bo jest gorzej.Inne grzechy ukróciłam innych już nie pamiętam co było napisane.I przychodzi myśl co ja zrobiłam-przecież to tak jakbym chciała zataić nie wyznać czegoś.Przypomina mi się stale coś.Bo czy grzech nie dbałem o swoje zdrowie,ze złości lekko odgoniłam np.miotłą psa czy kota czy to grzech ciężki.Albo rozproszenie na Mszy czy modlitwie czy to grzech?Jak ja stale jestem rozproszona swoimi myślami ale nie przez całą Mszę.Po prostu za dużo analizuję roztrząsam problemy nawet podczas Mszy.Czy to grzech do wyznania? W pewnym momencie przestałam czytać pytania z internetu rachunki sumienia
Bo wychodzi z tego setka grzechów.A według rachunku sumienia już sama nie wiem jak się opierać według 10 przykazań Bożych.Z człowieka co wręcz czekałam na Niedzielną Mszę Świętą i zawsze tak się cieszyłam na pójście do Kościoła.Odmieniło się to wszystko przez to myślenie i skrupuły.Utraciłam resztki radości.Nawet wyspowiadać się nie umiem.
Żadna z tych, wymienionych przez Ciebie rzeczy to nie grzech.
Oczywiście wiem, że Ty to wiesz, ale ta wiedza nie powoduje, że czujesz się lepiej.
Bo ciągle to roztrząsasz.
I ciągle te natrętne myśli wracają.

PPS jest tu kluczem do zdrowia
Psychiatra, Psychoterapeuta, Spowiednik
W takiej kolejności.

My Ci tu Kasiu za bardzo nie pomożemy.
Możemy Cię wysłuchać, wirtualnie przytulić, pomodlić się za Ciebie i napisać Ci to co napisałem powyżej.
Ale tylko tyle.

A teraz czas wziąć telefon i umówić się do lekarza.

Kochana jesteś
:ymhug:
Ostatnio zmieniony 2024-01-18, 16:31 przez kazik95, łącznie zmieniany 2 razy.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
pom
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 775
Rejestracja: 21 mar 2023
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 131 times
Been thanked: 88 times

Re: Nerwica a myśli

Post autor: pom » 2024-01-18, 16:32

Ja też czasami mam rozproszenie na modlitwie, czy Mszy Świętej. Ale nie jest to celowe więc jaki tu poważniejszy grzech.

Dodano po 5 minutach 30 sekundach:
A grzechy powszednie są odpuszczane na początku Mszy Świętej Niedzielnej.
1J, 4, 16
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Nerwica a myśli

Post autor: Andej » 2024-01-18, 16:39

Katarzyna1234 pisze: 2024-01-18, 16:23 Wiele razy przesortowałam tyle stron w internecie w tym też o nerwicy i historiach osób które mierzą się z tym co ja.
I jak Ci pomóc?
Tłumaczyć, że Bóg czeka na Twoją miłość, a nie na grzechy? Pamiętasz może fragment Ewangelii o tzw. dobrym łotrze? Przypomnę:
Łk 23.39-43 Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».
Jak się wyspowiadał Dyzma? Wyznał wszystkie swoje grzechy? Czy raczej uwierzył w miłość Boga do ludzi.
A pamiętasz paralityka? Mk 2.5. Czy wyznał grzechy? Czy zaufał w moc i miłość?
Bóg nie oczekuje od Ciebie perfekcji. Nie oczekuje tego, że będziesz bezgrzeszna. Oczekuje żalu za grzechy, postanowienia popraw, miłości, zaufania. Bóg nie jest buchalterem. Bóg zna Twoje myśli. Nie musisz mówić. On wie, co usiłowałaś powiedzieć. I wybacza, bo kocha.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Katarzyna1234
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 204
Rejestracja: 7 sty 2024
Been thanked: 21 times

Re: Nerwica a myśli

Post autor: Katarzyna1234 » 2024-01-18, 16:53

Przez to jest gorzej ze gdzieś w internecie np.ksiądz się wypowiada że to grzech.A na innej stronie że nie.I komu tu wierzyć.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Nerwica a myśli

Post autor: Andej » 2024-01-18, 17:00

Bogu. Uwierzyć, zaufać, pokochać.

A w internetach to i ja mogę napisać, że jestem księdzem, biskupem, kardynałem, a może nawet papieżem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ