Bł. Rafał Melchior Chyliński.

Rozmowa na temat świętych, także błogosławionych, postaci biblijnych, ich życia, czego możemy się nauczyć z ich życia.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2501
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1050 times
Been thanked: 939 times

Bł. Rafał Melchior Chyliński.

Post autor: Susanna » 2024-01-23, 10:45

Melchior przyszedł na świat 6.01.1694 roku i jako że urodził się w święto Trzech Króli, takie też dostał imię.
Przyszedł na świat we wsi Wysoczka w parafii Buk na zachód od Poznania.
Jego rodzicami byli Arnold Jan Chyliński i Małgorzata Marianna z Kierskich. Na rodziców chrzestnych syna
poprosili dwoje ubogich bezdomnych z przytułku w Buku, pewnie dlatego Melchior się z nimi zżył, gdy odwiedzając
swoich chrzestnych zanosił im posiłki i ofiary.


W kształceniu dzieci pomagał student kolegium jezuickiego w Poznaniu. Małgorzata była bardzo pobożna
i miała wielkie nabożeństwo do św. Bonawentury, franciszkanina, którego uważała za szczególnego opiekuna Melchiora.
Wdrażała dzieci do życia religijnego przez modlitwę, nauczanie zasad moralnych i napomnienia, a szczególnie przez przykład własnego życia.
Gdy Melchior ukończył szkołę parafialną w Buku był bardzo nieśmiały, czuł się pewniej w swoim domu,
chętnie przewodził dzieciom z folwarku, odprawiał z nimi nabożeństwa i procesje, głosił im nauki.

Dużo się modlił, sporo rozmyślał, kiedyś matka dłuższy czas poszukiwała syna, aż wreszcie znalazła go przed drzwiami owczarni, na których namalowany był czerwoną farbą krzyż. Chłopiec klęczał przed krzyżem i mówił:

– Panie Boże, czemu to wszyscy zwracając się do swego Stwórcy, mówią:
„Ty”? A między sobą pozdrawiają się: wielmożny, jaśnie oświecony. Ja nigdy nie będę tak mówił do mojego Pana!


Podczas zarazy-w roku 1707 lub 1708 zmarł ojciec Melchiora, wtedy prawdopodobnie ich dwór został ograbiony
i spalony. Matki nie stać było na dalsze kształcenie synów. Opieką nad siostrzeńcami zajął się biskup nominat Stanisław Kierski,
sufragan kamieniecki. Dzięki jego pomocy Melchior zaczął uczęszczać do kolegium humanistycznego jezuitów w Poznaniu,
założonego przez ks. Jakuba Wujka (†1597), który znany jest z polskiego przekładu Biblii.

Melchior w 1712 roku wstąpił do wojska, jako zwolennik króla Stanisława Leszczyńskiego,
podczas trzyletniej służby w regimencie królewskim został oficerem i dowódcą chorągwi pancernej.
Jednak w tej kwestii źródła nie są zgodne: niektórzy podają, że służył w rajtarii króla Augusta II, w której marszałkiem był Joachim Flemming.

W wojsku był lubiany przez kolegów, układało mu się dobrze ale to nie było to czego pragnął w życiu;
W 1715 roku udał się do Krakowa i poprosił o przyjęcie do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, zwanych potocznie franciszkanami.
Pragnął zostać bratem, ale magister nowicjatu, Aleksander Sierakowski, biorąc pod uwagę wykształcenie kandydata,
przyjął go do krakowskiego klasztoru jako kleryka.

Po obłóczynach 4.04.1715 roku, Melchior przyjął imię Rafał. Nowicjat przeniesiono do Piotrkowa Trybunalskiego,
gdzie 26.04.1716 roku złożył wieczyste śluby zakonne.
Później w Kaliszu i Obornikach odbył studia teologiczne.
Skrócone, ponieważ brakowało kapłanów jeszcze po zarazie z roku 1707/1708;
zmarła wówczas połowa ojców z polskiej prowincji franciszkanów.
Święcenia kapłańskie otrzymał w czerwcu 1717 r. w Poznaniu, z rąk biskupa inflanckiego Piotra Tarły, administratora diecezji poznańskiej.

Przełożeni zakonni kierowali go do pracy do wielu klasztorów w różnych miejscach Polski.
Przez blisko dwadzieścia lat pracował w Radziejowie, Pyzdrach, Kaliszu, Gnieźnie, Warszawie, Poznaniu,
Warce nad Pilicą i w podłódzkich Łagiewnikach. Wszędzie podziwiano go za wielką skromność,
pracowitość, gorliwość religijną, oddanie pracy dla potrzebujących.

O. Rafał nade wszystko przedkładał miłość do Boga, zawsze powtarzał:

„Miłujmy Pana, wychwalajmy Pana zawsze, nigdy Go nie obrażajmy”
Zapragnął wynagrodzić Panu Bogu za grzechy świata wybierając życie ascetyczne pełne umartwień.
Nosił włosienicę, spał w nieogrzewanej celi, stosował surowe posty i biczowanie.
Spowiadał się w miarę możliwości-codziennie. Żył w zgodzie z Ewangelią, wiele się modlił, szczególne nabożeństwo
miał do Najświętszego Sakramentu, Męki Pańskiej i Krzyża Świętego.

Ojciec Rafał odznaczał się wielką gorliwością w swojej pracy duszpasterskiej, ale był też człowiekiem wielu talentów.
Jego talent misjonarski sprawiał, że w każdym kolejnym klasztorze wybierany był na kaznodzieję.
Głosił nauki pogłębiające moralność, katechizował, wzywając do pokuty i nawrócenia. Krytykował magnatów i szlachtę za rozrzutne,
beztroskie życie, które ostatecznie doprowadziło do rozbiorów Polski. Bywał kapelanem w dworach szlacheckich.

W każdym klasztorze był spowiednikiem a jego penitenci byli z różnych stanów;
szlachty, mieszczan, mieszkańców wsi, ubogich i chorych. Wszyscy wysoko cenili jego posługę.
Uważali go też za wielkiego egzorcystę, dlatego przysyłali do niego ludzi uważanych za opętanych.
O. Rafał również opiekował się biednymi, chorymi, cierpiącymi i kalekami.
Każdemu potrafił okazać serce, Starał się dla nich o żywność, z miłością i oddaniem rozdzielał ją tak hojnie,
że często oddawał nie tylko wszystko, co sam miał, ale też całe zapasy zakonne. Niektórzy uważają, że to właśnie ta wielka hojność
o. Rafała była powodem częstych jego przenosin. Sam napełniał jedzeniem garnuszki, a podając je głodnym kłaniał się,
widząc w nich głodnego Chrystusa.

W 1736 roku wybuchła zaraza, biskup Krakowski zarządził w trosce o zapewnienie mieszkańcom duchowej opieki-
żeby zakony oddelegowały do tej posługi duchownych. Po ośmioletnim pobycie w Łagiewnikach w 1736 r.
o. Rafał został wysłany do Krakowa. Większość mieszkańców opuściła miasto, pozostali w nim jedynie najubożsi, pozbawieni pomocy i opieki.
Ojciec Rafał Chyliński sam zgłosił się do posługi chorym, opiekował się umierającymi, przygotowywał na śmierć, pocieszał ich.

Świadkowie twierdzili że:

"W szpitalu w którym pracował, nie brzydził się zajmować chorymi, w barłogach wydzielających niesamowity smród. Całymi dniami obmywał ich, przebierał w czyste ubrania, karmił, poił, pokrzepiał na duchu, spowiadał, szykował na śmierć i pomagał w grzebaniu zmarłych."


Po dwóch latach gdy epidemia ustała o. Rafał wrócił do Krakowa do Łagiewnik.
We wrześniu 1741 roku ojciec Rafał zachorował, znosił cierpienia z wielką cierpliwością,
współbracia twierdzili, że przepowiedział dzień swojej śmierci. W jej przeddzień poprosił o udzielenie sakramentów.
Zmarł 2.12.1741 roku, przeżywszy 47 lat. Został pochowany we franciszkańskim kościele w Łagiewnikach.
Zmarł w opinii świętości.

"Pielgrzymki do jego relikwii rozpoczęły się niedługo po pogrzebie. Kult o. Rafała trwał przez 250 lat, w tym czasie zanotowano wiele cudów przez jego wstawiennictwo. O jednym z nich przetrwało takie podanie:

Pewnego dnia do klasztoru przybyła uboga niewiasta, aby podziękować za chleb, który otrzymała od jednego z franciszkanów. Poszukiwano, który to z ojców był owym dobrodziejem, ale niewiasta nie znalazła pośród nich tego, któremu chciała podziękować.

– Nie ma go tutaj – powiedziała. – Ale łatwo można go rozpoznać, bo kiedy pochylał się nad piecem, by się ogrzać, z paleniska wypadł rozżarzony węgielek i wypalił mu dziurę w habicie.

A kiedy nie rozpoznała żadnego z zakonników, nagle wzrok jej padł na portret o. Rafała.

– A to ten na obrazie – stwierdziła.

– Ależ on nie żyje od lat!

Kiedy jednak podczas podniesienia relikwii otwarto trumnę Rafała Chylińskiego, znaleziono nie tylko nietknięte rozkładem ciało, ale było ono ubrane w habit, w którym była świeżo wypalona dziura.

Wszczęty w 1772 r. proces beatyfikacyjny został przerwany przez rozbiory Polski, ale wznowiono go pod koniec XX wieku. 9 czerwca 1991 r. o. Rafał Chyliński został beatyfikowany w Warszawie przez Jana Pawła II podczas jego IV pielgrzymki do Polski.

Liturgiczny obchód ku czci bł. Rafała Chylińskiego przypada na 2 grudnia.

W ikonografii bł. Rafał przedstawiany jest w habicie franciszkańskim i ze stułą. Jego atrybutami są: księga na stole, dyscyplina, krzyż. Wiele oddziałów Caritas przyjęło go za swojego patrona.

Imię Rafał – z hebrajskiego Rapha'el – tłumaczone jest jako „Bóg uleczył”, „Bóg uzdrawia”.


Źródło:
https://www.biblia-swieci.pl/rafal1.html
Ostatnio zmieniony 2024-01-23, 10:47 przez Susanna, łącznie zmieniany 1 raz.
"Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha."
Magnificat anima mea Dominum!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Święci i postacie biblijne”