Witam wszystkich, mam na imię Bogusław, mam 27 lat, miasta na razie nie chcę podawać, nie będę ukrywał, że jestem grzesznikiem, nie mnie oceniać czy ciężkim czy nie, na pewno jestem grzesznikiem na tyle, że jestem także opętany, (ale spokojnie, opętanie nie polega, przynajmniej w większości przypadków, że biega się po ścianach, uprawia glosolalię i wymiotuje czarną mazią, jest to raczej stan, który sprawia, że oddalasz się od Boga, a wszelkie próby powrotu do niego, sprowadzają na mnie choroby, kłótnie, agresję ze strony rodziny względem mojej osoby, moje własne błędy względem rodziny etc. i tak, oczywiście jest wzmożona agresja, drażliwość etc. a przy tym, psychiatryczne leki nie pomagają, co za tym idzie, nie jest to kwestia choroby psychicznej, chociaż powiem od siebie, że opętanie wyniszcza zdrowie, także to psychiczne i może taką chorobę wywołać i na pewno już nie jestem zdrowy psychicznie).
Chcę ratunku, ale wiem, że to forum i jest ono w innym celu, w celu zwalczenia opętania, należy udać się do Biskupa, który skieruje mnie od Egzorcysty, na początek zamierzam iść do Jezuitów. Ja w innym celu, na forach niekatolickich na pewno zostałbym wyśmiany i zwyzywany, dlatego pragnę dotrzeć do ludzi wierzących i przekazać wam Egzorcystyczną Modlitwę Jego Świątobliwości Leona XIII, Kościół odradza (uczciwość wymaga abym o tym poinformował), aby odmawiały ją osoby Świeckie a nawet odradza to duchownym poniżej rangi Biskupa, którzy nie są Egzorcystami, później napiszę dlaczego, bo to jest jak najbardziej zasadne ze strony Władz Kościelnych, natomiast jej skrócona wersja jest odmawiana po każdej mszy, dostosowana do ochrony osób świeckich, ale nie do ataku, modlitwa, którą pragnę zaprezentować, jest modlitwą do ataku i ma na celu unicestwić
50 000 demonów każdorazowo.
Zanim napiszę wam jej treść, napiszę najpierw co mnie do tego skłoniło, napiszę także jakie mogą być konsekwencje odmawiania tej modlitwy i z powodu tych konsekwencji Kościół odradza osobom Świeckim odmawiać ją.
Otóż jak wspomniałem, jestem grzesznikiem a że jestem opętany, to ben szaharowi nie wsmak, abym wracał do Boga, próbuję od paru lat, i za każdym razem to samo, ostatnio będąc na mszy, gdzie sZATAN(tfu!) utrudniał mi na każdym kroku pójście do Świątyni i udział w Mszy Świętej, przecież to tylko godzina w tygodniu dla Boga, powtarzałem sobie, oczywiście nie obeszło się bez biegunek, głodu, zaspania, pragnienia, problemów z sikaniem (ponieważ mam przewlekłe zapalenie prostaty, bakteryjne), problemów z oddaniem stolca, różne wstydliwe, łajza piekielna wie gdzie uderzyć, żeby zabolało najmocniej, niemniej udało się!
Poszedłem do Kościoła, wziąłem udział w Mszy, z racji, że mam na koncie grzech śmiertelny (seks przedmałżeński, ja mogę mówić jakie grzechy na mnie ciążą, Księdza obowiązuje tajemnica spowiedzi), nie mam szans na rozgrzeszenie w najbliższym czasie, co za tym idzie nie przyjąłem Komunii Świętej, oczywiście nawet zanim miałem ten grzech na koncie, opętany byłem jeszcze przed inicjacją seksualną, to wĄŻ (duże litery po małej na znak pogardy wobec niego, wiem, że mnie nie poprzecie, ale jestem dzisiaj bardzo na sZatana zły, przepraszam Was za to), tak samo mnie atakował, nawet jak przyjmowałem Komunię Świętą. Ale udało się wziąć udział we Mszy, za to nasz podziemny pokraka, zaatakował mnie dzisiaj, w zasadzie jak to piszę to już wczoraj, bo dzisiaj jest jutro, jako iż piszę o 1:53, jak teraz spojrzałem na zegarek w komputerze.
W każdym razie, pokłóciłem się mocno z osobą na której bardzo mi zależy, była wobec mnie ta osoba agresywna, i nieczuła, co wzmagało tylko moje problemy i agresję słowną. Na szczęście pogodziłem się z tą osobą, niemniej cały dzień został zmarnowany a ja nie wziąłem leków, nawet tych na serce a z tym też mam problemy, kardiolog mówi, że nie wie dlaczego, ale są, zatem prawdopodobnie przez opętanie.
W każdym razie dosyć tego, on i tak będzie mnie atakował. Modlitwa Leona XIII do Świętego Michała Archanioła, Marszałka i Księcia Wojsk Niebieskich, jest znana w dwóch wersjach, defensywnej, dla osób świeckich, a którą wszyscy znacie, brzmi
"Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce a przeciw zasadzkom i niegodziwości złego ducha, bądź naszą obroną, oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu Niebieskich Zastępów, szatana i inne duchy złe, które za zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen".
Jest też wersja dłuższa, ofensywna, dla osób duchownych i też nie wszystkich, ponieważ zaleca się, aby odmawiali ją Duchowni co najmniej rangi Biskupa, lub jeśli niżej, to wyznaczeni przez Biskupa Egzorcyści i tylko w określonych przypadkach, użycie tej modlitwy powoduje unicestwienie lub strącenie 50 000 (słownie: pięćdziesięciu tysięcy), demonów, za każdorazowe odmówienie), ale jest cena, powoduje natychmiastową reakcję piekła, wręcz zanim jeszcze odmówicie modlitwę, będziecie czuli agresję, może dostaniecie biegunki, może włączy się zwyczajne leniuch, może brak zaufania do niej, może strach, może coś jeszcze, coś innego. W trakcie odmawiania, będzie wam się plątał język, będziecie się mylić, zaczniecie tracić skupienie i myśleć o niebieskich migdałkach, włączy się także grzech pychy, duma, jaki to ja nie jestem łowca demonów, temu też nie wolno ulec a nawet tym bardziej, jeśli się pomylicie, nic się nie stanie, liczy się intencja i zaangażowanie, próba realnie jej odmówienie, chociaż pojawią się myśli, że skoro raz się pomyliłem, to już nie ma sensu, albo, że Bóg będzie zły (nie będzie, nie On, tylko dziad na "dole"), że skoro się pomyliłem to trzeba od nowa (tak to i możecie całą noc odmawiać i nie dokończycie, przerabiałem to, próbując kiedyś przez 9 godzin bez przerwy, kilka nocy pod rząd), nie ma to znaczenia, że raz się przejęzyczycie, dokończcie (JEŚLI SIĘ ZDECYDUJECIE!!!), PO ODMÓWIENIU MODLITWY DZIAŁA SZATAN, gdyż traci swoją armię. Uczciwie także powiem, nie są to żarty, osoba, której kilka lat temu przekazałem tą modlitwę, rok po przekazaniu zmarła, a to była osoba niesamowicie pobożna, natomiast świecka i mam pewność, że odmawiała tą modlitwę. Nie martwcie się, samo spojrzenie się, o ile nie będziecie się wczytywać, nic wam nie zrobi, oznaczę modlitwę, zrozumiem, jeśli Administracja zechce usunąć mój post lub jego fragment, ale proszę o zrobienie spojlera (schowanie modlitwy, ja nie umiem tego zrobić a zależy mi na ataku w stronę szatana, zmasowanym ataku).
Zaczniecie chorować, buntować się przeciw Świętemu Błogosławionemu, będziecie się źle czuli, może zacząć wam pękać skóra. ZASTANÓWCIE SIĘ!!! natomiast ci, którzy równie mocno chcą pozbyć się szatana i jego przebrzydłych sługusów, tych zachęcam, natomiast zastanówcie się poważnie!!!
Do modlitwy, niezbędny Krzyż Pański, najlepiej w wersji Św. Benedykta. Obrazki nie mogą go zastąpić, z treści modlitwy dowiecie się dlaczego na pod koniec, natomiast nie przeszkadzają oczywiście, jednak Krzyż Pański MUSI być.
Także skoro już napisałem wszystko co chciałem i ostrzeżenia, modlitwa.
POCZĄTEK MODLITWY LEONA XIII, WERSJA DLA DUCHOWNYCH, NIE CZYTAJ JEŚLI NIE JESTEŚ GOTOWY CIERPIEĆ, LUB NIE JESTEŚ KAPŁANEM MAJĄCYM OCHRONĘ ŚWIĘCEŃ!!!
+++O Chwalebny Święty Michale Archaniele, Książę Wojska Niebieskiego, bądź naszą obroną w straszliwej wojnie, którą toczymy z księstwami i mocami, z władcami tego świata ciemności, duchami zła. Przyjdź z Pomocą człowiekowi, którego Bóg uczynił nieśmiertelnym, stworzył na swój obraz i podobieństwo i wykupił za wielką cenę od tyranii szatana.
Tocz dzisiaj tę bitwę Pana, razem z Aniołami Świętymi, jak już walczyłeś z liderem dumnych aniołów, Lucyferem i jego odszczepieńczym wojskiem, którzy byli bezsilni, by oprzeć się Tobie, a nie było już dla nich miejsca w Niebie.
Ten okrutny, starodawny wąż, którego nazywa się diabłem lub szatanem, który zwodzi cały Świat, został rzucony w otchłań, ze swoimi aniołami. Oto ten prastary wróg i morderca ludzi nabrał odwagi. Przekształcając się w anioła światłości, wędruje z całym tłumem złych duchów, atakuje ziemię w celu wymazania Imienia Boga i Jego Chrystusa, by schwytać, zabić i rzucić na wieczną zgubę dusze przeznaczone do Korony Wiecznej Chwały. Ten niegodziwy smok, wylewa jak najbardziej nieczystą powódź, jad swojej złośliwości na ludzi o zdeprawowanym umyśle i skorumpowanym sercu, ducha kłamstwa, bezbożności, bluźnierstwa i zgubny oddech nieczystości i wszelkiego występku i bezprawia.
Ci najsprytniejsi wrogowie są przepełnieni i upici goryczą wobec Kościoła- Małżonki Niepokalanego Baranka, i położyli swoje bezbożne ręce na tym, co ma Najświętsze.
W samym Świętym Miejscu, gdzie ustanowiono Stolicę Świętego Piotra i Tron Prawdy jako Światło Świata, wyniosą na Tron swoją ohydną bezbożność, z niecnym planem, że kiedy uderza w Pasterza, rozpierzchną się Owce.
Pokaż się, Niezwyciężony Książę, udziel pomocy przeciwko atakom zagubionych duchów na Lud Boży i daj mu zwycięstwo.
Lud czci Cię jako swojego opiekuna i Patrona, Tobą chlubi się Kościół Święty, jako Obroną przed złośliwą mocą piekła; Tobie Bóg powierzył dusze ludzi, które mają być doprowadzone do Niebiańskiej Szczęśliwości. Oh, módlcie się do Boga Pokoju, żeby położył szatana pod naszymi stopami, jak dotąd podbitych, by już nie mógł trzymać ludzi w niewoli i szkodzić Kościołowi. Ofiarujmy nasze modlitwy, przed oczyma Najwyższego, żebyśmy mogli szybko zjednać sobie Miłosierdzie Pana; i pokonując smoka, starodawnego węża, który jest diabłem i szatanem, byś Ty znowu zniewolił go w otchłani, żeby już nie mógł zwodzić narodów. Amen.
Spójrzcie na Krzyż Pana! Rozproszcie się wrogie moce!
Lew z Plemienia Judy, podbił, z Rodu Dawida.
Udziel nam Twego Miłosierdzia, Panie,
Bo mamy nadzieję w Tobie.
Panie, wysłuchaj mojej modlitwy,
I niech moje wołanie dojdzie do Ciebie.
Módlmy się.
Boże, Ojcze Naszego Pana Jezusa Chrystusa, wołamy do Ciebie, i jako petenci błagamy o Twoją łaskę, żebyś za wstawiennictwem Maryi, Zawsze Niepokalanej Dziewicy i naszej Matki i Chwalebnego Świętego Michała Archanioła, raczył nam pomóc przeciwko szatanowi i wszystkim innym duchom nieczystym, które wędrują po Świecie na szkodę rasy ludzkiej i na zgubę dusz. Amen. +++
Koniec Modlitwy.
Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Zawsze Dziewica.
