Nawrócenie

[Andej]

Ustalenie zaś punktów granicznych ...

A gdyby tak własnymi słowami, tak ma poziomie zrozumiałym dla szarych myszów, do których się zaliczam?
Przepraszam, że o to proszę, ale ctrl+c i ctrl+v bez osobistego przekazu nie dociera do mnie. Ciekawy jestem czy dociera do Ciebie. Bo jeśli dociera, to na pewno bez problemu sam, swoimi słowami przekażesz myśl na poziomie bardziej dostosowanym do przeciętniaków.

[sądzony]

A gdyby tak własnymi słowami, tak ma poziomie zrozumiałym dla szarych myszów, do których się zaliczam?
Przepraszam, że o to proszę, ale ctrl+c i ctrl+v bez osobistego przekazu nie dociera do mnie. Ciekawy jestem czy dociera do Ciebie. Bo jeśli dociera, to na pewno bez problemu sam, swoimi słowami przekażesz myśl na poziomie bardziej dostosowanym do przeciętniaków.

Raczej nie rozumiem. To koncepcja w oparciu o pisma św. Jana od Krzyża. Czy jednak prawdziwa, zrozumiała ... nie wiem.
Ważne, że ujmuje "nawrócenie" jako proces - przynajmniej ja tak to czytam. Z drugiej strony może być punktem początku rozwoju duchowego choć czytając Jana można, by rzec, że początkiem głębokiego rozwoju graniczącego z mistyką.

[Andej]

Ważne, że ujmuje "nawrócenie" jako proces - przynajmniej ja tak to czytam. Z drugiej strony może być punktem początku rozwoju duchowego choć czytając Jana można, by rzec, że początkiem głębokiego rozwoju graniczącego z mistyką.

To zrozumiałe, że proces. Bo nawet nagły błysk jest procesem, bo był poprzedzony jakąś podbudową.
Gdyby nawrócenie nie miałoby być początkiem procesu, to byłoby to straconym działaniem. Wiara musi się rozwijać, umacniać. Najwspanialsze ziarno nie da plonu obfitego, jeśli nie spadnie na żyzna glebę.

[Marek_Piotrowski]

To chyba jak z miłością. Najpierw jest błysk, zakochanie, a potem praca nad związkiem i miłością do końca życia. Mojego lub Jej.

[CiekawaXO]

Zobaczyć Marka zakochanego,półprzytomnego z miłości,śpiewającego serenady pod balkonem...
To by było ciekawe;)

[Dezerter]

Zobaczyć Marka zakochanego,półprzytomnego z miłości,śpiewającego serenady pod balkonem...
To by było ciekawe;)

Ja bym powiedział bezcenne
Marek akurat ma wspaniałą, ciepłą i przemiłą żonę i właśnie takie są ich codzienne kontakty

Zanim poznałem Marka osobiście toczyliśmy kilka lat zażarte boje i dyskusje na temat charyzmatyków, ja gorący neofita, on największy (wówczas) znany mi totalny przeciwnik wszystkiego (prawie) co charyzmatyczne
Jesteśmy na wspólnej Eucharystii, przewodniczy biskup Siemieniewski, mała salka, małe grono apologetów, jakaś młoda para z gitarą zastępuje organistę, zauważyłem, że mają repertuar taki charyzmatyczny. Kończy się Eucharystia , biskup ze służbą ołtarza wychodzi, gitarzysta uderza w struny i intonuję jedną z porywających charyzmatycznych pieśni, aż mnie poderwało, ale zachowałem stoicki spokój, bo końcu nie byłem u siebie na wspólnocie, a na Sesji Apologetycznej zaproszony przez Marka, więc się zachowuje, ale parzę w stronę Marka, a tam Marek z rękami wzniesionymi w górę jak 100% charyzmatyk "popłynął" w pieśni .
bezcenne
Przepraszam @Marek_Piotrowski jeśli napisałem za dużo, to zaraz usunę

[CiekawaXO]

Każdy jest charyzmatykiem.

[sądzony]

Każdy jest charyzmatykiem.

W jakim sensie?

Dodano po 19 minutach 5 sekundach:

To chyba jak z miłością. Najpierw jest błysk, zakochanie, a potem praca nad związkiem i miłością do końca życia. Mojego lub Jej.

Tak. Wydaje mi się, że takie porównanie może być do zaakceptowania przez nasze umysły. W końcu relacja Bóg - dusza porównywana jest do miłości Oblubieńca i oblubienicy. Oczywiście jest to o wiele wznioślejsze i duchowo głębsze doświadczenie.

[sądzony]

Znalazłem ładny, moim zdaniem, cytat:

"(...) nawrócenie jest ciągłym procesem odzwyczajania się."

o. M. Nawara OSB

[Andej]

Nie wiem, czy ważniejsze jest odzwyczajanie się, czy przeciwnie, przyzwyczajanie się. A nawet bym się pokusił o stwierdzenie, że dobro powinno wchodzić w krew.

[sądzony]

Nie wiem, czy ważniejsze jest odzwyczajanie się, czy przeciwnie, przyzwyczajanie się. A nawet bym się pokusił o stwierdzenie, że dobro powinno wchodzić w krew.

Zgadzam się. A zatem odzwyczajajmy się od zła.