Czy tak może wyglądać współczesne opętanie?

[kazik95]

Nie jesteś katolikiem! Nie kłam.

A Ty jestes katoliczką?
Udowodnij to.

[Arek]

Upadek spowodowany odchodzeniem od moralności to jest coś co dziś na poziomie nawet rządów daje przyzwolenie takim postawom. 50 lat temu, homoseksualiści się ukrywali, gdyż byli piętnowani do dziś ta narracja mocno aktywowała lewą stronę polityczną. Działacze poszli dalej i jest płci nie wiem już 100 chyba albo i więcej. Polityka jest już dziś czymś innym niż jeszcze 100 lat temu. Kolejny krok "umoralnianie dzieci". Czy myślisz, że idąc tym tokiem rozumowania nie poleciałaś za daleko z Popkiem? Narzuciłaś mu swój poziom moralności i tym samym mówisz językiem nienawiści - cytując klasyków znanych z tej retoryki. Wiele dziedzin naszego życia jest w sposób konsekwentny kierowane na nieprawidłowe tory. To człowiek chce określać co jest moralne, a co nie. Więc co się robi trzeba wyjałowić społeczeństwa z Chrystusa. A czym najlepiej? Wygodą, pieniędzmi, stanem pozornym, gdzie niczego nam nie brakuje. To powoduje obojętność społeczeństw na krzywdę ludzką, kosztem słabszych. Analizuję obecną sytuację i zadaję sobie pytanie co może zmienić taki progresywny stan. Plagi egipskie? Ale czy to skłoniło faraona Ramzesa II do zmiany postępowania? No właśnie kto jest w stanie zatrzymać to zło. Tylko Bóg.
Społeczeństwa ociekające w luksusie zazwyczaj działają w oparciu o parytet: bogaty najedzonego nie zrozumie. A biedny nienawidzi bogatego, bo ma więcej. Mówię to także na podstawie własnych doświadczeń życiowych.
Jak to działa pojawia się grupka ludzi, którzy zaczynają głosić swoje niemoralne poglądy. Zrzeszaja ludzi i grupa się powiększa. Powstają kolejno grupy w społeczeństwach, a potem tacy mądralińscy zasiadają na stołkach politycznych. Piękny przykład mamy w naszym kraju. A skąd wiesz, czy za 10 lat mniejszość lubiących sex ze zwierzętami nie będzie chronionych prawnie, aby zlikwidować tzw nienawiść w kierunku takich ludzi. Pisząc to, aż mi nie dobrze się robi.

[abi]

Nie jesteś katolikiem! Nie kłam.

A Ty jestes katoliczką?
Udowodnij to.

ja bym mogła dać obrazek od pierwszej Komunii św, bo go właśnie znalazłam
byłby to dowód ?

[CiekawaXO]

Nie jesteś katolikiem! Nie kłam.

A Ty jestes katoliczką?
Udowodnij to.

Tak,nie mówiłam że nie jestem.I o to się rozchodzi.
Jakbyś powiedział:jestem i utożsamiam się z KK,okej,po co mi to sprawdzać?Udowadniać?Jak ty sprawdzasz mnie?Ja nie z tych co komuś katolickość w procentach wyliczają.
Problem wntym,że ty zaprzeczyłeś że utożsamiasz się z katolicyzmem.
ZAPRZECZYŁEŚ.
A teraz mi wkręcasz,że źle pojęłam,i jednak się utożsamiasz.Jesteś katolikiem z urodzenia,a nie z wyboru.
Za to kłamanie mi,i wkręcanie, powiem tak:@##%#^#^(*&&@@@€
Sądzę że wiesz co to znaczy.

[Arek]

No nieładnie Ciekawa takich znaków używać w stosunku do pogubionego brata

[kazik95]

Nie jesteś katolikiem! Nie kłam.

A Ty jestes katoliczką?
Udowodnij to.

Tak,nie mówiłam że nie jestem.I o to się rozchodzi.
Jakbyś powiedział:jestem i utożsamiam się z KK,okej,po co mi to sprawdzać?Udowadniać?Jak ty sprawdzasz mnie?Ja nie z tych co komuś katolickość w procentach wyliczają.
....

To nie wyliczaj mi.
Bo jak będziesz, to ja tobie również będę wyliczał.

[abi]

to co z moim obrazkiem...?

[Andej]

Jesteś katolikiem z urodzenia,a nie z wyboru.

Wydaje mi się, że każdy, kto jest katolikiem, jest katolikiem z wyboru. Bo codziennie musi podejmować decyzje, czy postąpi zgodnie z wolą Bożą, czy przeciw niej. Czy wypełni powinności wobec Boga, czy je oleje.


A teraz sobie pomyślałem, że trzeba tu wrzucić coś ostrego politycznie i jednocześnie niepoprawnego politycznie, wtedy zostanie kategorycznie przywrócony temat rozmowy zgodny z tytułem wątku.

Dodano po 2 minutach 16 sekundach:

Bo jak będziesz, to ja tobie również będę wyliczał.

Słusznie. Vet za vet. Oko za oko. Wszak w Biblii stoi jak wół Mt 5.38 Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb!

[CiekawaXO]

Nie jesteś katolikiem! Nie kłam.

A Ty jestes katoliczką?
Udowodnij to.

Tak,nie mówiłam że nie jestem.I o to się rozchodzi.
Jakbyś powiedział:jestem i utożsamiam się z KK,okej,po co mi to sprawdzać?Udowadniać?Jak ty sprawdzasz mnie?Ja nie z tych co komuś katolickość w procentach wyliczają.
....

To nie wyliczaj mi.
Bo jak będziesz, to ja tobie również będę wyliczał.

Przecież sam zaprzeczyłeś że się utożsamiasz z KK.Ja ci to przypominam,bo nagle zmieniłeś stronę,że jednak jesteś tym katolikiem.Kłamiesz.

[kazik95]

Nie jesteś katolikiem! Nie kłam.

A Ty jestes katoliczką?
Udowodnij to.

Tak,nie mówiłam że nie jestem.I o to się rozchodzi.
Jakbyś powiedział:jestem i utożsamiam się z KK,okej,po co mi to sprawdzać?Udowadniać?Jak ty sprawdzasz mnie?Ja nie z tych co komuś katolickość w procentach wyliczają.
....

To nie wyliczaj mi.
Bo jak będziesz, to ja tobie również będę wyliczał.

Przecież sam zaprzeczyłeś że się utożsamiasz z KK.Ja ci to przypominam,bo nagle zmieniłeś stronę,że jednak jesteś tym katolikiem.Kłamiesz.

Nie pamiętam abym zaprzeczał
O ile dobrze pamiętam, to rozmowa na ten temat była tutaj:
viewtopic.php?t=908&hilit=Uto%C5%BCsami ... 75#p364832

Żebyś wiedział jak Bóg obmyślił Świat i wiarę,a nie interpretował jej sobie po swojemu.To hołd dla Prawdy.
Kazik jesteś katolikiem z wyboru,czy tylko cię ochrzczono i się tak nazywasz?

katolikiem zazwyczaj nie jest się z wyboru
ja nie byłem
ochrzczono mnie .... potem komunia, bierzmowanie ...
tak jak obrzezywano chłopców żydowskich
no i gdy zostajesz żydem/katolikiem, to jesteś nim na zawsze

Żebyś wiedział jak Bóg obmyślił Świat i wiarę,a nie interpretował jej sobie po swojemu.To hołd dla Prawdy.
Kazik jesteś katolikiem z wyboru,czy tylko cię ochrzczono i się tak nazywasz?

katolikiem zazwyczaj nie jest się z wyboru
ja nie byłem
ochrzczono mnie .... potem komunia, bierzmowanie ...
tak jak obrzezywano chłopców żydowskich
no i gdy zostajesz żydem/katolikiem, to jesteś nim na zawsze

I tak i nie.
Jako dojrzała osoba możesz to jednak wewnętrznie "przyjąć" lub "odrzucić", "pielęgnować" lub pozwalać "uschnąć i odpaść"

Podoba mi się ten obraz.
Jeśli coś "uschło i odpadło" gdy dojrzałem, to moje zaufanie wobec instytucji Kościoła.
Nie uschła ani odpadła natomiast moja wiara w Boga i Jezusa.
kiedyś nawet myślałęm aby iść do proboszcza i zgłosić swoją apostazję.
Ale przecież apostazja to porzucenie wiary.
A ja wiary nie porzuciłem.
Mimo kryzysów, wzlotów i upadków, moja wiara raczej się rozwija niż usycha.

Dzisiaj po prostu patrzę na całość chrześcijaństwa jako swoją i nie swoją. Staram się dostrzegać to co dobre a co złe odrzucać.
Mam swoje sympatie i antypatie w różnych Kościołach.

Dzisiaj po prostu patrzę na całość chrześcijaństwa jako swoją i nie swoją. Staram się dostrzegać to co dobre a co złe odrzucać.
Mam swoje sympatie i antypatie w różnych Kościołach.

A zatem dezintegrujesz.
Wiesz, ja na przykład dostrzegam piękno prawosławia przez pryzmat duchowości karmelu, benedyktyńską, hazyhazm, Ojców Pustyni, Modlitwę Jezusową i niektórych Ojców Kościoła.
Wydaje mi się, że to nie jest kwestia "wybierania" tego co mi pasuje.
Nie Kościół jest zły, a ludzie bywają.

Powoliłem sobie wyszperać, co znaczy słowo "dezintegracja"
W kontekście wiary znałęm pojęcie "dekonstrukcja"

Chyba tak, dezintegruję, dekonstruuję
po to aby potem re-integrować, i re-konstruować

Ja mam bardziej prosty, racjoinalny umysł i patrząc na chrześcijaństwo, judaizm a nawet obrzeża np. islam
szukam racjonalnego sensu, jakieś zrozumiałej idei, któa za tym stoi.
Raczej tego, co odbywa się w moich myślach, w mojej świadomości a nie poza nimi.
Dlatego jakoś bliski jest mi protestantyzm.
Ale też widzę jego słabości i ... zbytnie upraszczanie a wręcz prymitywizm w niektórych wierzeniach

"Dezintegracja" to termin psychologiczny, który odnosi się do osłabienia lub całkowitego rozpadu wewnętrznej organizacji psychiki. Termin ten jest związany z teorią zdrowia psychicznego sformułowaną przez Kazimierza Dąbrowskiego, przedstawiciela ruchu higieny psychicznej w Polsce. Według tej teorii, zdrowie psychiczne to dynamiczny proces psychiczny, a nie stan. W pojęciu tym Dąbrowski uwzględniał osiąganie wielopoziomowego dobrostanu, tak osobistego, społecznego jak i duchowego. Swoją zasadniczą koncepcję oparł na hierarchii wartości, czyli budowaniu układu wartości, gdzie wybory niższego rzędu są podporządkowywane wartościom rzędu wyższego. Proces budowania tej hierarchii jest z założenia twórczy i pełen niepowodzeń, dlatego psychonerwice uważał nie za chorobę, a naturalny sposób tworzenia się tej hierarchii. Choroba to w jego ujęciu stan wyłączenia się jednostki z procesu transgresji (np. psychopatia). Dezintegracja pozytywna to proces dezintegracyjny, który prowadzi do rozwoju wewnętrznego w kierunku wszechstronnego rozumienia, przeżywania, odkrywania i tworzenia coraz wyższej hierarchii rzeczywistości i wartości aż do konkretnego ideału indywidualnego i społecznego poprzez procesy dezintegracji pozytywnej i cząstkowej integracji wtórnej¹.

Source: Conversation with Bing, 22.01.2024
(1) Dezintegracja pozytywna – Wikipedia, wolna encyklopedia. https://pl.wikipedia.org/wiki/Dezintegracja_pozytywna.
(2) Dezintegracja osobowości: objawy, leczenie. Co to jest? Na czym polega?. https://bing.com/search?q=dezintegracja ... ologicznym.
(3) dezintegracja psychiczna, Encyklopedia PWN: źródło wiarygodnej i .... https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/dezin ... 92257.html.
(4) dezintegracja, informacje z Encyklopedii PWN: źródło wiarygodnej i .... https://encyklopedia.pwn.pl/encyklopedi ... racja.html.
(5) Dezintegracja osobowości: objawy, leczenie. Co to jest? Na czym polega?. https://zdrowie.radiozet.pl/psychologia ... zym-polega.
(6) undefined. https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/dezin ... psychiczna.

No to pytam,czy z tradycji czy z wyboru.Czyli nie utożsamiasz sie z katolicyzmem?
Można być katolikiem z wyboru jak najbardziej.

Pytasz czy się nie utożsamiam z katolicyzmem?
Trudne pytanie ...
trochę jak "Czy utożsamiam się z byciem Polakiem"
Katolicyzm jest wszędzie wokół. Wyssałem go z mlekiem matki.
Być chrześcijaninem w kraju 90% katolickim ....
trudno by nie "w nim poruszać się, być, istnieć"

A propos tego bycia Polakiem to Obywatel GC zrobił kiedyś o tym piosenkę:
Może to też być piosenka "dlaczego jestem katolikiem?"

[CiekawaXO]

Pytalam czy dogmaty i nauczanie Kościoła przyjmujesz czy odrzucasz...

twoja odpowiedź:
,,Kiedyś tak.
Ale gdy zaufanie do instytucji "zwiędło, uschło i odpadło", to przestałem je akceptować ani się do nich stosować.

Gdy "zgubiłem" Kościół, to odnalazłem siebie.,,

Nie jesteś katolikiem z wyboru,bo nie akceptujesz dogmatów.
Pablito.

[abi]

@Dezerter ratunku!!

[kazik95]

Pytalam czy dogmaty i nauczanie Kościoła przyjmujesz czy odrzucasz...

twoja odpowiedź:
,,Kiedyś tak.
Ale gdy zaufanie do instytucji "zwiędło, uschło i odpadło", to przestałem je akceptować ani się do nich stosować.

Gdy "zgubiłem" Kościół, to odnalazłem siebie.,,

Nie jesteś katolikiem z wyboru,bo nie akceptujesz dogmatów.
Pablito.

Nigdzie powyżej nie napisałem, że nie jestem Katolikiem a wręcz przeciwnie - napisałem, że mimo tego wszystkiego jestem.
Jak ObywatelGC śpiewający swoją piosenkę:
"Dlaczego jestem z nią"

Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie ›

To nie karnawał
Ale tańczyć chcę
I będę tańczył z nią po dzień
To nie zabawa
Ale bawię się
Bezsenne noce senne dnieee

To nie kochanka
Ale sypiam z nią
Choć śmieją ze mnie się i drwią

Taka zmęczona
I pijana wciąż
Dlatego nie
NIE PYTAJ WIĘCEJ MNIE

Dlaczego jestem z nią
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego z inną nie
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego myślę że
Że nie ma dla mnie innych miejsc

(Nie pytaj mnie)
co ciągle widzę w niej
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego w innej nie
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego ciągle chcę
Zasypiać w niej i budzić się

Te brudne dworce
Gdzie spotykam ja
Te tłumy które cicho klną
Ten pijak który mruczy coś przez sen
Że póki my żyjemy ona żyje też

Nie pytaj mnie
Nie pytaj mnie
Co widzę w niej

(Nie pytaj mnie)
co ciągle widzę w niej
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego w innej nie
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego ciągle chcę
Zasypiać w niej i budzić się

(Nie pytaj mnie)
Dlaczego jestem z nią
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego z inną nie
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego myślę że
Że nie ma dla mnie innych miejsc

(Nie pytaj mnie)
Dlaczego jestem z nią
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego z inną nie
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego myślę że
Że nie ma dla mnie innych miejsc

(Nie pytaj mnie)
co ciągle widzę w niej
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego w innej nie
(Nie pytaj mnie)
Dlaczego ciągle chcę
Zasypiać w niej i budzić się

Oo nie pytaj...
Oo nie pytaj...
Oo nie pytaj...
Oo nie pytaj...
Oo nie pytaj...
Dlaczego jestem z nią
Oo nie pytaj...
Dlaczego z inną nie
Oo nie pytaj...
Co ciągle widzę w niej
Oo nie pytaj...
Dlaczego w innej nie
Oo nie pytaj...
Co ciągle widzę w niej
Oo nie pytaj...
Dlaczego w innej nie

[CiekawaXO]

Ale napisaleś,w swoim podpisie,to raz.a dwa,jak nie akceptujesz nauki Kk,nie jesteś katolikiem rozumiesz to?
Jesteś niepoważnym człowiekiem.

[kazik95]

Dlaczego odmawiasz mi bycia Katolikiem z powodu tego, że kwestionuje czy nawet odrzucam część jego nauczania

Skoro większość forumowiczów odrzuca nauczanie papieża Franciszka i uważa się
Za super katolików?

Dodano po 1 minucie 42 sekundach:

Ale napisaleś,w swoim podpisie,to raz.a dwa,jak nie akceptujesz nauki Kk,nie jesteś katolikiem rozumiesz to?
Jesteś niepoważnym człowiekiem.

Nigdy w swoim podpisie nie napisałem, że nie jestem Katolikiem.
Chyba Ci nawet swój podpis też wklejalem.

Tylko, że twierdzialas że wiesz lepiej co ja myślałem gdy pisałem swój podpis