Niegodziwy Sługa

[Kamilo]

Mt 18, 26-27

Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: "Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam". 27 Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował

Jestem ciekawy czy to darowanie długu to było takie całkowite z racji na słowo darował czy jednak po prostu jest wolny ale i tak musi mu go zwrócić.

[Dezerter]

Nie ma podstaw, by wątpić, że to było całkowite uwolnienie

[Marek_Piotrowski]

Tu jest koniunkcja dwu "aktów":

• uwolnił go
• dług mu darował

, więc uważam tak, jak @Dezerter.
Tłumaczenie z greki też jest wierne.

[Andej]

Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: "Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam". 27 Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował
Jestem ciekawy czy to darowanie długu to było takie całkowite z racji na słowo darował czy jednak po prostu jest wolny ale i tak musi mu go zwrócić.

Dwie decyzje i dwa czyny.
1. uwolnił go
2. dług mu darował.

[Gzresznik Upadający]

Mt 18, 26-27

Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: "Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam". 27 Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował

Jestem ciekawy czy to darowanie długu to było takie całkowite z racji na słowo darował czy jednak po prostu jest wolny ale i tak musi mu go zwrócić.

tu własnie chodzi o pokazanie miłosierdza Bozego. 10 tys talentów to około 100 ton złota. Niespłacalne wtedy.
a darowanie i wolnosci i długu tylko dlatego ze prosi miało pokazac wielkodusznosc i zaprosic do tego samego.
No ale proszący nie zrozumiał i uznał ze on nie jets do niczego zobowiazany.

[Albertus]

Mt 18, 26-27

Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: "Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam". 27 Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował

Jestem ciekawy czy to darowanie długu to było takie całkowite z racji na słowo darował czy jednak po prostu jest wolny ale i tak musi mu go zwrócić.

W tej przypowieści Pan to nie jest zwykły wierzyciel który ma do czynienia z równym sobie dłużnikiem tylko jest kimś kto, niezależnie od tego ile ktoś jest mu winien, to i tak ma władzę nad wszystkimi swoimi sługami. Tak wynika z przypowieści.

Tak więc darowanie było całkowite ale nie powodowało tego że Pan przestawał mieć władzę nad swoim sługą.