Św. Dominik Savio.

Rozmowa na temat świętych, także błogosławionych, postaci biblijnych, ich życia, czego możemy się nauczyć z ich życia.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2501
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1050 times
Been thanked: 939 times

Św. Dominik Savio.

Post autor: Susanna » 2024-02-10, 16:35

Dominik , przyszedł na świat w 1842 roku w wiosce Riva di Chieri w Piemoncie.
Jego ojciec był rzemieślnikiem a matka krawcową. Już jako pięcioletni chłopiec służył do Mszy św.
Podobno wiele razy przychodził za wcześnie - ponieważ nie miał wtedy zegarka - i modlił się
klęcząc przed Kościołem, przed zamkniętymi drzwiami. Msze były sprawowane wówczas tylko rano.

Po Mszy św., uczył się w szkole którą prowadził jego proboszcz. Do kolejnej szkoły musiał chodzić dziennie
8 km pieszo, mawiał że w drodze towarzyszą mu Jezus, Maryja oraz Anioł Stróż.
Pierwszą Komunię świętą przyjął 8.04.1849 roku w Wielkanoc.
Ze strony księdza proboszcza był to akt wielkiej odwagi, gdyż w owych czasach panowało przekonanie, że do sakramentów
należy dopuszczać w wieku znacznie późniejszym.

W swojej książeczce do nabożeństwa, tego dnia Dominik napisał swoje postanowienia:
1) będę często spowiadał się i komunikował, ilekroć mi na to zezwoli mój spowiednik,
2) będę święcił dzień święty,
3) moimi przyjaciółmi będą Jezus i Maryja,
4) raczej umrę aniżeli zgrzeszę.


Mając 12 lat, Dominik spotkał św. Jana Bosko, który przyjął go do swego oratorium w Turynie. Nawiązała się między nimi
szczególna duchowa więź.

Pewnego dnia Jan Bosko miał do chłopców kazanie, w którym rozwinął trzy myśli:

1) jest wolą Bożą, byśmy się stali świętymi;
2) łatwo to można osiągnąć;
3) w niebie czeka wielka nagroda dla tego, kto zostanie świętym.


Wtedy Dominik powiedział:


"Czuję potrzebę i pragnienie, aby zostać świętym. Nie myślałem nigdy, że jest to takie łatwe. Muszę zostać świętym. Niech mi ksiądz w tym dopomoże".

Na to wielki pedagog dał chłopcu taką odpowiedź:

"Bądź zawsze wesoły, spełniaj dobrze swoje obowiązki i pomagaj kolegom".

Tak też Dominik starał się czynić. Podejmował wiele inicjatyw, aby pomagać tym którzy gorzej się uczą.
Był "prawą" ręką ks. Bosko.
Jeszcze jako młody chłopiec otrzymał dar kontemplacji, ekstazy i inne nadprzyrodzone dary. Pewnego dnia zapukał do pokoju
Jana Bosko błagając go, by natychmiast szedł z nim. Zaprowadził go do mieszkania umierającego protestanta, który pragnął
pojednać się z Bogiem. Odległość od oratorium była znaczna. Dla św. Jana Bosko pozostało na zawsze zagadką, skąd Dominik
dowiedział się o tym protestancie i o miejscu jego zamieszkania, skoro tu nigdy nie bywał. Nie wypadało zaś chłopca o to pytać.

Kiedy indziej Dominik stanął przed bramą jednego domu i zadzwonił. Gdy mu otwarto, zapytał, kto tu umiera. Zaprzeczono,
a gdy na jego naleganie zaczęto wypytywać po mieszkaniach, znaleziono samotną, umierającą staruszkę.

Późną jesienią roku 1856 r. Dominik zaczął odczuwać wysoką gorączkę, gnębił go silny, uporczywy kaszel.
Gdy Jan Bosko zawołał lekarza, ten orzekł chorobę płuc, bardzo już zaawansowaną, i polecił, by chłopca natychmiast
odesłać do rodzinnych stron. Kiedy Dominik żegnał św. Jana Bosko i kolegów, ze łzami w oczach powiedział: "Ja już tu nie wrócę".

Odszedł 9.03.1857 roku, miał zaledwie 15 lat. Przed śmiercią przyjął sakramenty święte.
W chwili śmierci miał powiedzieć do swojego ojca, który modlił się z nim, że widzi "piękne rzeczy". Jego relikwie są w Turynie,
w bazylice Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w pobliżu relikwii św. Jana Bosko. Śmierć nie rozłączyła duchowego ojca i syna.

Dominik mimo młodego wieku osiągnął świętość. Jej rozumienie zawarł w liście do przyjaciela:
"Tu, na ziemi, świętość polega na tym, aby stale być radosnym i wiernie wypełniać nasze obowiązki."

Pius XI powiedział o nim: "Mały święty, ale gigant ducha".

Beatyfikowany został w 1950 r., natomiast kanonizowany w 1954 r. Dominik Savio to najmłodszy wyznawca,
jakiego kanonizował Kościół. Jest patronem ministrantów i młodzieży.

Źródło:
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-09b.php3
"Uwielbiaj, duszo moja, sławę Pana mego,
Chwal Boga Stworzyciela tak bardzo dobrego.
Bóg mój, zbawienie moje, jedyna otucha,
Bóg mi rozkoszą serca i weselem ducha."
Magnificat anima mea Dominum!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Święci i postacie biblijne”